

Mr.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mr.
-
Obie moje "przygody" , ta sprzed lat i dzisiejsza, a także moja pierwsza miłość są do siebie podobne fizycznie i to bardzo. Może to ma jakiś związek ze sobą?
-
Ta chwila którą opisałaś, to Sczęście?
-
Ten efekt skrzydłowego przypomina miejscowe porażenie prądem.
-
Piękna uśmiechnięta kobieta wygląda fantastycznie, zwłaszcza kiedy lewituje.
-
Wy macie swoje motyle i wewnętrzne dziewczynki (nie wiem co to), u mnie chyba zalągł się pterodaktyl.
-
Dowcip: Dwie dwójki po upojnej nocy, w półśnie, nad ranem. Nagle podjechał samochód, trzasnęły drzwi. Kobieta usiadła na łóżku i nerwowym szeptem: -Mój mąż wrócił!!! Facet się zerwał, bieg, spodnie, gdzie wyjście na taras, nagle w locie zerknął na kobietę, przyhamowało go, jeszcze raz na nią popatrzył i mówi: -Przecież to ja jestem twoim mężem!
-
Też nie dwójka. Kontakt w pracy. Mijamy się na codzień. Spojrzenia, krótkie, czasem dłuższe, aż ciarki przechodzą. Musiałbym być ślepy, by nie zauważyć. No i tymi pięknymi oczkami Ona To zrobiła. Gdzieś od tamtego lata. Czuję Jej wzrok. Ucieka oczami jak spojrzę, ale na ułamek sekundy ją chwytam. Takie różne sytuacje. Czasem spojrzenie tak twarde, ze go nie wytrzymuję. W słowach niewiele, nic konkretnego. Jakiś dotyk. Ale to wisi w powietrzu. Dwie rodziny.
-
Nowa_a jak poznałaś swoją dwójkę i jak to się zaczęło?
-
Drogie piękne panie, nie wiecie nawet, jakie to miłe pobyć tu z Wami trochę, jaka do dla mnie przyjemność choć w ten sposób posłuchać rad kogoś dojrzałego płci przeciwnej. Motylku rycz, łzy jak wiesz uwalniają toksyny. Tylko nie rycz za dużo, bo płaczące kobiety mnie rozczulają. Kuleczko, pani doktor, każda miłość jest inna. Napewno też kochałaś więcej niż raz. I jeszcze coś, może u samca to nieczęste zjawisko : od ślubu jestem wierny, przynajmniej fizycznie. To takie właśnie buty. Tak więc jak widzisz, wszystko przede mną. Chociaż, w takich sytuacjach to chyba nieważne, czy coś było. Była była dzięki za radę. Tu razem z Kuleczką jesteście głosem rozsądku, co wzywa mnie do porządku. Wiem, że ludzi nie wolno krzywdzić ani igrać z ich uczuciami. A jak będę chciał włożyć rękę albo co innego między drzwi, to je wyjmę przedtem z zawiasów. Oj miłe kobietki, macie rację i ja o tym wiem. Tylko jak to jest, że ja tu piszę o sprawach, o których nikomu, nigdy przenigdy ani słowa?
-
No właśnie, zapomnieć o sobie. Luzik Kuleczka, teraz może się zdziwisz: już mi się to kiedyś przytrafiło. Ale to inna historia. Bye, bye słodkich snów.
-
\" Nie podoba mi sie jedno \"Kochać to zapomnieć o sobie...\" Dlaczego to zawarłes w definicji miłosci? (edit) czemu jest w niej smutek i cierpienie? \" W mojej jest. Zakręconaa też tak miała, prawda? Rozumiem, że każdy pisze od siebie. Kochać to zapomnieć o sobie, bo wszystko oddalibyśmy swojej miłości, a własne potrzeby są gdzieś na marginesie. Ależ piękna pogoda, widzicie to? Będzie wiosna, to i złamanych serc przybędzie. Ale jestem złośliwy. Kończę kawę i spadam. Może kiedyś tak na forum wypijemy po lampce wina? Może z okazji pierwszego dnia wiosny?
-
A poczytuję, masz Kuleczka dostęp do serwerów i widzisz odwiedzających, czy może tak oczyma duszy postrzegasz uczuciowo zbłąkanych i szukających towarzystwa podobnych sobie straceńców? Postawiłaś trudne zadanie przede mną. Dla mnie miłość to zlepek różnych uczuć. Troska. Opiekuńczość. Oczekiwanie. Czułość. Zapatrzenie. Tęsknota. Smutek. Cierpienie. Radość. Olśnienie. Kochać to zapomnieć o sobie. (cyt) Na razie tyle. Dopiszcie coś, zobaczymy co dalej.
-
No cóż, trudno nie mieć wątpliwości w tych sprawach. Zdecydowane działanie to moze być katastrofa dla dwóch rodzin. Urządzonych, dostatnie żyjących, mających swoje miejsca na tym padole. Najpiękniejsze przeżycia mogą zaprowadzić na skraj przepaści. Wszystko od nowa? Romans, jakieś drobne kłamstwa, wycieczki do hotelu? Nie wątpię, być może najcudowniejsze przeżycia, jakie mogą towarzyszyć czlowiekowi. A motyle, prąd, napływająca do twarzy krew, to znacie, też są wspaniałymi uczuciami. Czy za wszelką cenę dążyć do spełnienia? Może to co dzisiaj jest krótkim spojrzeniem, delikatnym jak od skrzydła motyla dotykiem daje dzisiaj przeżycia jakich w przyszlości nie będzie i w seksie? Nie planuję i nie analizuję, to było pytanie do ogółu i dostałem odpowiedź. Wszystkim uprzejme podziękowania. I tak to moja żaba do zjedzenia. Chciałbym i boję się, pewnie tak. Ale tu jedna krótka chwila i może paść iskra na prochy. To też większość z Was zna. Przyszłość pokaże. Motyle_() Twoja pierwsza część odpowiedzi zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Kuleczka, nie flirtuję z Tobą, przeciez jestem zakochany. Ale parę miłych słów to czasem dawka optymizmu na następny dzień. Pozdrawiam wszystkich, nie napiszę skąd. (..)
-
Uznaję to za komplement. Chyba poziom empatii mi wzrósł co nieco. Uczucia. Było nie było, miłość to jedno z najpiękniejszych uczuć. Tak wpadłem koło piętnastej, bo to widzę Twoja pora. Na razie, chyba rzeczywiście zajmuję miesce na nie swoim temacie. Ale będę doglądał, jak się sprawy mają. Pozdrowienia z (...) (...)