Mr.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mr.
-
No pewnie, że muszą. Tak mają. Chodzące kalkulatory. Ale za takie opinie już mnie Kuleczka raz zjechała.
-
Ha, to nie udało mu się?!!
-
Na drugiej szali - Miłość.
-
Ha, kobieta dla miłosci poświęci wszystko, facet szybko zaczyna kalkulować. Dom - żonie Działki - dzieciom na przyszłość. Konto na pół. Alimenty- sondy rodzinne nie znają dla facetów litości. Zostaje auto, czekają kombinacje - nowe mieszkanie, życie ogromne potrzeby. Rodzina się odwraca.
-
Namieszał i przestraszył się skutków?
-
No to witamy w klubie.
-
Myślę, że nie zapomniał, tylko nie chciał Ci robić zamieszania. Może jego żona bije na głowę wszystko, co się rusza?
-
No to chyba dobrze zrobił, nawet Kuleczka by Go pochwaliła. A Ty jak sobie radzisz?
-
Letko nie letko, trzeba uprawiać poletko. No to co powiesz o gościu, który swoją żonę poznał na wspólnej zabawie w piaskownicy? Czy taki to aż po grób?
-
To razem macie czwórkę, katorga!
-
Nie będę się śmiał. Wręcz przeciwnie, szacuneczek. Howgh!!
-
Aha, znaczy coś było.
-
Ej tam, uszy do góry.
-
Kto się czubi, ten się lubi.
-
Odpalam czasem, a Brutus to było do Ciebie, bo zachodzisz mnie od tyłu i mam wrażenie, jakbyś miała szabelkę w dłoni.
-
Brutus!!!!
-
Hej, Nowa, witamy w klubie złamanych serc i poranionych uczuć. Poronionych zresztą też. Dobrze trafiłaś.
-
Poobijany słonik, i bez ogonka, to romantyczne. Te przygody kiedyś zmienią się w piękne wspomnienia.
-
Ja też jestem z Was dumny, o! Motylku, a więc jesteś na rozdrożu. No to życzę Ci trafnych wyborów, także i tych do Europarlamentu. Na Twoim miejscu też nie poddawałbym się, jak pisze Kuleczka sile marazmu, trzymałbym się raczej siły orgazmu. Wybacz, nie mogłem się powstrzymać. Oczywiście nie jesteś w stanie mnie zanudzić, nie zapomnij, że faceci to straszni plotkarze i uwielbiają te wszystkie pikantne szczegóły, jakie tu można znaleźć. Trzymaj się mocno, rób co uważasz za słuszne, ja udzielam Ci swego nieograniczonego poparcia. Może to nie jest wiele warte, ale na początku też było tylko słowo a zobacz co się narobiło. Już dawno powiedziano, że zmiany są dobre. Więc szable w dłoń i hajda na koń. Poza tym nabieram powoli przekonania, że to ja tu najwięcej wyciągam korzyści, bo jestem typem, który empatii ma pod dostatkiem i ciut ciut. Muszę wiać, potem jeszcze coś domażę.
-
No pewnie, że się uzależniam, (kurde zauważyła, no),ale na szczęście zdaję sobie z tego sprawę. Wśród moich nielicznych zalet jest odrobina zdrowego rozsądku, przynajmniej tak mi się wydaje. Moja obecność tu to też takie małe szaleństwo, niedawno nie wiedziałem, że zjawisko jak w nazwie tego tematu jest tak pospolite. A tak szczerze, już potrafię sobie wyobrazić dalsze życie bez tego powietrza. Można nie chcieć kogoś krzywdzić i traktować to jako wartość nadrzędną, swoje potrzeby odsuwając na bok. Nie potrafię tylko wytrzymać tego spojrzenia sięgającego serca, uciekam. A wzrok ma jak dwa małe błękitne słońca. Codziennie, choć przez krótki moment oślepiają mnie. Też mi się nie podoba moja data urodzin, sugeruje mi to, że machnęli mnie gdzieś na sianie. Zamiast zjeść śniadanie. Zastanawiam się, czy nasz Motylek nie nabroił troszkę. I Ją wyciszyło. Czekam również Następna stopka miała być taka: \" Sąsiad miał żonę Walkę, ale ona na drugie miała Pomyłka\". Ale odpuszczam, bo była reakcja. Jak zwykle masz rację. Popisałem trochę. A to na Twoje uwagi było. Siemano, miłego sielankowego wypoczynku.
-
Kuleczko, jesteś rozkoszna jak się foszysz.
-
Niewiedza to błogosławieństwo.
-
Jak to powiedział Vito Corleone- KASZANA!!
-
No, jakoś fajnie się zrobilo na forum. Wszyscy widzą? Może to i ta pogoda tak działa? Ja tam się cieszę ogólnie, bezinteresownie i bezapelacyjnie. Spoko, Motylku poczekamy. Kuleczka, Twego ostatniego maila to mógłbym odwrócić, nieznacznie tylko przerobić i wysłać Ci jako odpowiedź. Jeśli to i owo skasowałaś, to tylko mnie się z tego cieszyć, bo wiem, dlaczego ja bym skasował na Twoim miejscu, a na swoim też to owo wyciąłem z komputera, żeby mnie nie kusiło.KPW? A jak chcesz ze mnie pożartować, wal ile wlezie, jak kogoś lubię może mi na głowę wchodzić. Ewentualnie będę się odgryzać. Max, cóż, krótko powiem, masz przechlapane!
-
Na Pyskatątlenioną poleciało.