Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Z_i_e_l_o_n_o_o_k_a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Z_i_e_l_o_n_o_o_k_a

  1. Kiciula! :-) Witaj..:-) Ciekawe, gdzie w ogóle starszy bywalcy? Co do tej nieśmiałości to rozumiem..zwłaszcza, że przyjęło się, aby to mężczyźni podrywali, a nieśmiałym może być trudno. Ale sam widzisz, czasem jest już wszystko jedno, jak człowiek jest zdesperowany ;). W takich chwilach się czasem już nie myśli o wstydzie i lęku, tylko przystępuje się do działania..To nie tak, że mam doświadczenie w podrywaniu, po prostu zauważam, że czasem przychodzi taka siła i moc i człowiek się przełamuje. Jak wiadomo, warto próbować, bo wiele można zyskać. Z tą miłością to jest naprawdę ciężko, a samotność niestety jest okropna..Jednak z zaufanymi przyjaciółmi zawsze raźniej. Jakoś się uda, jeszcze będziemy szczęśliwi...I piszę to, nawet jeśli mam teraz w oczach łzy... Bo kiedyś MUSI być lepiej, prawda? Mam nadzieję, że temat trochę ożywi się i powrócą dawne osoby :)
  2. Hej:) ale wiesz, że to też złe? Z czasem zaczyna brakować jakiejś bratniej duszy, towarzystwa...kogoś, z kim można by wyjść gdzieś, pobyć..można wspólnie pomilczeć nawet :D Kiedyś mi to nie przeszkadzało i tak jak Ty, wolałam siedzieć w domu, słuchać muzyki, czytać książki..ale trochę tak czas przeciekał przez palce, czasem brakowało mi jakiegoś szaleństwa w moim życiu ;). Chociaż czas też nas zmienia, stajemy się bardziej śmiali - tak uważam...Trudno się przełamać, ale z czasem jest prościej żyć mimo nieśmiałości. Życzę Ci powodzenia...:) pozdrawiam wszystkich nieśmiałych, zapraszam na forum, które ostatnio opustoszało :(
  3. Pozdrawiam serdecznie Kiciula ! - powodzenia :) Witam nowych ;-) i pozdrawiam wszystkich nieśmiałych...
  4. http://pl.youtube.com/watch?v=0-LobtpF8H8 słów chyba nie trzeba ...
  5. Witajcie Kochani, dawno nie byłam, myślałam, że już nikt tu nie bywa.. Widzę nowe osobki [czesc} i widzę Usterkę.. Przykre to Twoje wydarzenie z pracą. Tak, atmosfera w pracy może zdołować..wszystko zależy od otoczenia.. Ale coś mi tu nie gra, Kochana...jeśli tak Ci nas brakuje..bądź, pisz...odzywaj się...mojego maila znasz, a milczałaś..więc martwiłam się o Ciebie ! Ja z nieśmiałością muszę ostatnio walczyć, w pracy. Muszę robić czy mówić coś, co normalnie przychodziło mi z trudem. Teraz po prostu MUSZĘ..mam swoje zadania, swoje obowiązki i staram się je wykonywać porządnie i sumiennie. Nie ma zmiłuj. Zresztą, co trochę dziwne, zapominam o tej mojej nieśmiałości w pracy..przynajmniej trochę. Choć bywają ciężkie chwile. Najbardziej to męczą mnie od dłuższego czasu tzw. \"doły\", zły nastrój..właściwie, ot tak...pewno powracająca depresja :( częśto gdy nie śpię, w głowie budzą się tysiące smutnych i przygnębiających myśli...śmierć, choroby, samotność, przemijanie..... Dobrze, że jeszcze czasem niektórzy wchodzą na ten topik... Buziaki i mam nadzieję, do rychłego \"przeczytania\"... Pozdrawiam wszystkich zagubionych, nieśmiałych i pesymistycznie nastawionych do życia ;-) Wasza Z.
  6. Witam Wszystkich ! :) Ależ, nie wyginęli, z tego co mi wiadomo... Lea, wakacje minęły jak z bicza trzasnął - w pracy. Nic ciekawego. A teraz nadchodzą chłodne, szare , senne dni..szybko to lato się kończy :(. Co u Was, drodzy Nieśmiali ? Pozdrawiam ciepło. Z.
  7. Lea milo....choć TY jesteś, byłaś przez chwilę. Mój zapał do ożywiania tematu nieco oslabł, bo pustka taka ciągle. ..
  8. S.B.... napisz wiecej o sobie..
  9. Hej pozdrawiam wszystkich niesmiałych.. Usterko, Sarenko-gdzie jesteście???? Nawet Was nie ma ?! :(
  10. kawa_z_mlekiem Szalenie nieśmiała jestem, choć staram się nie być taka, choć nawet w kontaktach z ukochanym ta nieśmiałosć mi przeszkadza --- moja droga, to że z kimś jesteś już świadczy o tym, że nie jest tak źle :) na pewno nieśmiałość zawsze w pewnym stopniu przeszkadza, ale myślę, że z czasem będzie coraz lepiej. Najtrudniejsze są początki, potem człowiek stopniowo się przełamuje. Nie twierdzę, że nieśmiałość minie, ale wg mnie będzie lepiej :). Jeśli on też jest nieśmiały - na pewno jest Ci wtedy łatwiej ;), gorzej jak jest zupełnym przeciwieństwem-tak mi się zdaje. Pozdrawiam Cię serdecznie! Sarenko! No tak, niby to prawda co napisałaś. Jednak póki co staram się pomagać każdemu;), kto o to poprosi albo oferować swoją pomoc, kiedy tylko mogę. Pomaganie ludziom jest całkiem miłe i lubię sprawiać innym przyjemność :). Wiem, że pomocą, prezentami i staraniami nie kupię niczyjej przyjaźni ani miłości, ale sam uśmiech na czyjejś twarzy jest dla mnie nagrodą. Może z czasem zmienię moje podejście do tego wszystkiego, kto wie. Ustereczko! I znów zamilkłaś. A tak mi brakuje Twojej obecności...Wracaj, proszę, kiedy tylko możesz i uśmiechnij się tak ładnie jak dawniej :). Macham do wszystkich łapą i życzę całkiem udanego dnia :).
  11. Ustereczko-jesteś wielka. W możliwej chwili wracaj tu :-* Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!
  12. ustereczko-błagam, odpisz... Jestem ostatnio na zakręcie. Ost. rok przyniósł wiele zmian, poznałam trochę ludzi, życie zmieniło się na lepsze. Ale, teraz znów powracam do poprzedniego stanu. Trudno to opisać, ale nic się nie układa, jestem w trudnej sytuacji-\"między młotem a kowadłem\", nie wiem co robić. Po prostu zupełnie nie wiem. Co nie zrobię - i tak będzie źle. Z nieśmiałością cięgle walczę. Czasem po prostu muszę o niej zapomnieć...za to nerwica cały czas, bardziej nasilona niż kiedyś. Dziwnie się układa, naprawdę. Mimo moich starań. ludzie i tak odchodzą..okazuje się, że tak naprawdę chyba nie znaczę zbyt wiele dla nich. To smutne..bardzo chciałabym byc samowystarczalna i w ogóle nie przejmować się innymi-tym, co myślą, co mówią. Ale to takie trudne :(. Kolejny dzień zakończył się niczym. Próbuję pomagac ludziom, ale oni odrzucają moje dobre chęci. Nie wiem, albo ze mną coś nie tak albo złych przyjaciół wybieram.. Pozdrawiam wszystkich.
  13. Dobrze, trzymam za słowo. A jak nie-polecam się, możesz napisać zawsze na maila (szafirek@autograf.pl). Definitywnie idę ;). Ładnych snów aniołki!
  14. No ja też na uczelni i też zdarzyły się rozmowy ;) i było baaardzo miło:). Więc się świetnie rozumiemy. Mam nadzieję, do jutra! Teraz padam spać. Dobranoc :)
  15. Rzeczko nie wiem co powiedzieć....Dobrze tylko, że znasz swoją wartość i nie poddajesz się. katiuszka z chęcią porozmawiam, na GG, albo TU. Tylko może już nie dziś. Miałam strasznie męczący dzień. Jeśli jeszcze się nie zniechęciłaś to zapraszam na topik. Znam ten stan, kiedy nie ma do kogo otworzyć buzi. No ale dziś się nagadałam ;). Pozdr.
  16. Sarenko To świetnie, że tak Cię się układa i że jesteś tak szczęśliwa teraz. Jednak bywa sprawiedliwość na świecie..Cieszę się, że masz takie pozytywne nastawienie. U mnie tak średnio, nie najgorzej, ale i nie najlepiej. Ale nie narzekam.. Odnośnie Twojego pytania-napiszę potem.
  17. Tak, ja to rozumiem. Nie zamierzam Cię przekonywać, że tak łatwo zmienić siebie i swoją samoocenę. Można próbować... napisz więcej o sobie, pozdr.
  18. Podziwiam. U mnie rzadko to się udaje :).
  19. Nieśmiałe duszyczki! Proszę powrócić na topik, czekam niecierpliwie. Nastały szarawe i jesienne dni, zły humor powraca i potrzebuję Waszej obecności. Sarenko! miałaś się pojawić...na razie tyle, nie będę się rozpisywać, skoro nikt nie chce czytać :(. bye...
  20. Tak, może nie masz żadnych wspomnień. Ale pomyśl o tym, że kiedys trzeba w końcu zacząć je kolekcjonować. Nie mówię tu o jakimś rzucaniu się w wir imprezowego zycia, robienia wszystkiego wbrew sobie. Trudno bowiem zmienić siebie albo narażać się na nie wiadomo jak stresy ;). Chodzi chyba jednak o to, by cokolwiek zmieniać w swoim życiu. Wiesz..u mnie tez ciągle było tak samo, każdy dzień podobny do siebie, szary i pusty. I smutny. I to poczucie samotności, praktycznie nikogo bliskiego obok. Nie mogłam tego znieść. Net mi pomógł, najpierw rozmowy, potem także spotkania. Dzięki nim poznałam naprawdę wartościowe osoby, takie dzięki którym mam ochotę żyć. Teraz tez czuję, że moje życie nabrało kolorów. Może nie jest takie ciekawe jak innych, ale w zasadzie mnie satysfakcjonuje. Nie żyję na pokaz, żyję dla siebie. Wolę mieć kilku wiernych przyjaciół niż tysiąc znajomych, którym nie mogę się zwierzyc i zaufać. Ty sam zadecydujesz jakie będzie to Twoje dalsze życie. Od bliskich i szczerych rozmów na necie do realnego spotkania droga nie jest taka daleka. Jedyne co trzeba zrobić to, choć czasem, przełamać się. Tematy do rozmów przychodzą zazwyczaj same, można właśnie rozmoawiać choćby o nieśmiałości ;). Poza tym: \"mowa jest srebrem, a milczenie złotem\" - w tym też coś jest :). Glowa do góry. Pozdrawiam
  21. Mhm ma znaczenie ;) Jak wcześniej napisałam-możesz napisać maila, możesz napisać nr GG jeśli posiadasz. Mogę się chociaż odezwać, napisać ;).
  22. Witaj origo :) A Ty skąd jesteś? :)
×