Witam
Chcę prosić Was o poradę.
Mój problem jest następujący: w sytuacjach stresu pojawia się u mnie potrzeba wypróżnienia. Zaczyna się od zdenerwowania, później miękną mi nogi aż w końcu w jelitach pojawia się uczucie jak przy zbliżającej się biegunce, choć kiedy idę się załatwić rzadko jest to tak naprawdę luźny stolec.
Kiedyś zdarzało mi się to sporadycznie w przypadkach naprawdę dużego stresu, ale teraz nawet już przy mniej denerwujących sytuacjach jest podobnie (nakręcam się samą myślą, że będzie trzeba lecieć do toalety).
Wszystko na dobre rozkręciło się jakiś miesiąc temu, głównie dzięki studiom. Porobiły się zaległości na uczelni i jest jeszcze gorzej.
Lekarz rodzinny stwierdził, że to zespół jelita drażliwego- zapisał Tribux na te problemy z brzuchem oraz Xanax na uspokojenie.
Raz pomaga raz nie.
Czy ktoś miał podobne problemy i jak sobie poradził ?
Podobne tematy już zostały przeze mnie przejrzane, ale może ktoś ma jednak bardziej podobny do mojego problem.
Proszę o pomoc.
