Joostynka1985
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Joostynka1985
-
Daga no tak,2 miesiące jeszcze,jak ten czas leci... ja byłam w moim salonie ślubnym i najprawdopodobniej w tym tygodniu będzie już do odebrania moja suknia:):):):):) ale się cieszę :) byłam też w solarium,na zakupach,teraz zjadłam obiadek i pęknę chyba... a po 16 idziemy do księdza,trzymajcie kciuki :) buźka
-
Eliana w tym kościele w którym bierzemy ślub i spisujemy protokół to zapowiedzi idą automatycznie,natomiast u mnie w parafii muszę zanieść to co dostanę od księdza dziś i oni mi wywieszą,jeszcze nie wiem,ile zapłacę. Za protokół nie mam zamiaru płacić,to ich obowiązek,a i tak kasę za ślub dostaną. uciekam już w miasto,miłego dnia:)
-
witam:) życzę miłego dnia,ja się odezwę wieczorkiem,jak załatwię wszystko,łącznie z protokołem. pozdrawiam buźka
-
witam:) Gosiu gratuluję egzaminu,zdasz wszystkie,zobaczysz,a ćwiczeniami z karnego się nie przejmuj,też przez to przechodziłam,ale jakoś udało się przejść. Głowa do góry :) u nas pogoda ładna,wręcz jest upalnie,chwilkę kropił deszcz i my akurat szliśmy na spacerek do miasta,ale szybko przeszło. jutro mam pracowity dzień,wybieram się do salonu ślubnego się dowiedzieć co i jak,muszę załatwić pożyczkę na kamerę,iść na solar,na zakupy,do krawcowej,a popołudniu idziemy do księdza.... nie wiem kiedy to wszystko załatwię. miłej niedzieli buźka :*
-
witam w sobotni poranek:) ciekawe kiedy pogoda w końcu będzie ładna?? już mam dość tych szarości. Dziś się wybieramy z Piotrkiem w poszukiwaniu czegoś do spania dla nas,chociaż ja mam upatrzone spanie na necie i jestem zdecydowana zamówić,ale najpierw chcemy pojeździć u nas i się zorientować co jest ciekawego. poza tym może uderzę na solarium,chyba się uzależniam :) w poniedziałek idziemy do księdza.mam nadzieję,że wszystko szybko i sprawnie załatwimy. miłego dnia
-
ja również trzymam kciuki za wszystkie studentki!! :) zaraz idziemy z Piotrusiem i jego kumplami gdzieś do miasta,damy im zaproszenia i będzie z głowy. do wieczorka cium :*
-
ja znów się boję,że oczyszczanie mi zetrze opaleniznę... jeszcze się zastanowię czy to robić,może sobie zrobię jakieś inne zabiegi,poradzę się kosmetyczki tak jak mówi Kitek. dziś cały dzień nic nie robię a popołudniu idziemy z Piotrka kolegami gdzieś i damy im zaproszenia. Już niewiele nam zostało tych zaproszeń na szczęście. miłego dnia:)
-
wróciłam właśnie z zakupów i solarium... na solarium zawsze chodziłam u mnie w bloku bo miałam blisko,ale kosztuje tak jak u Gosi 1.5zl za minutę i moim zdaniem to się nie opłaca,no i jest leżące. A dziś poszłam sobie w mieście na stojące,cena 1zl za minutę,i jeszcze okazało się,że pracuje tam znajoma i mi poradziła,żebym poszła tylko na 6 min i miała rację,bo lampy bardzo mocne,więc efekt pewnie taki sam jak u mnie bym była 10min. Także zaczynam tam chodzić. Miesiąc przed ślubem wybiorę się do nich na oczyszczanie twarzy,a ok tydzień przed na jakiś zabieg nawilżający. W końcu trzeba jakoś wyglądać na własnym ślubie :) dziś będę się już do wieczorka nudzić,jutro za to idziemy z Piotrka dwoma kolegami na piwo i damy im zaproszenia. no nic uciekam miłego dnia
-
Betatka pamiętam,że moja siostra brała taką licencję z naszej parafii i nasz szurnięty proboszcz wyjechał jej z cennikiem za tego tylu usługi,i wg cennika za licencję się płaci u nas 100zł. Masakra.Tu stówa,tam stówa i się zbiera 1000 za sam ślub.
-
a ja byłam na solarium i się nieźle zjarałam,miałam iść jutro,ale nie mogłam się powstrzymać :D a teraz po powrocie nieźle się wkurzyłam!!!! słuchajcie... zadzwonił do nas mój dziadek,odebrała mama bo mnie nie było i dziadek wymyślił,że mi da pieniądze na 4 gości,których on by chciał,żebym zaprosiła na wesele!! tylko problem jest taki,że jest to jakaś dziesiąta woda po kisielu i ja ich nie znam!! po prostu mnie ten mój dziadek z równowagi wyprowadził!! nikt mi nie będzie mówił,kogo mam zaprosić na własny ślub. Ale się wkurzyłam!! grr agresja normalnie.... z pozytywnych spraw to się zapisałam na makijaż ślubny :) pozdrawiam
-
Aga ja też ścinam po ślubie!! nie wiem czy sobie możecie wyobrazić,że ja miałam włosy na chłopaka ścięte zupełnie jeszcze 2 lata temu :) wiecie jak ciężko było mi zapuszczać?? to był koszmar ten okres przejściowy,w którym nic nie można było z nimi zrobić,ani związać ani nic innego!! teraz już nie chcę mieć takich krótkich ale zdecydowanie trochę zetnę :)
-
witam:) zaraz wybieram się na zakupy i do fryzjera:) ciekawe co mi zrobi na tej mojej główce?:D jak będę zadowolona to może zamieszczę jakąś fotkę :) miłego dnia kochane moje buźki
-
a dziękuję dziękuję Moniczko :)
-
u mnie jest tak,że jeżeli się urodziłam w mieście,w którym biorę ślub,to nie trzeba aktów urodzenia,bo oni to wszystko mają u siebie w bazie. Natomiast jeżeli ktoś się urodził w innym mieście,to musi sam sobie ten akt urodzenia załatwić i dostarczyć do USC. Mój Piotrek tak miał i musiał specjalnie jechać do innego miasta po akt,i jeszcze 22zł zapłacił.
-
Aga podobną kamerę oglądaliśmy,nawet może taką samą,ale Piotrek dużo o niej czytał i jak stwierdził \"jest trochę lipna\",filmy chyba nie są najwyższej jakości. No ale jeśli chcecie tak tylko na własny użytek,to bardzo fajna. My jednak chcemy kupić coś bardziej profesjonalnego,w cenie ok 2-3 tyś. Narazie szukamy. zdecydowałam się zrobić sobie jakieś refleksy,pasemka czy coś w tym stylu. Mamusia w ramach obrony mi zasponsoruje :) także w tym tygodniu się wybiorę do fryzjera,a później w sam raz za 2 miesiące,przed samym ślubem. miłego dnia kochane
-
dziekuję kobietki :) a cóż to za mało aktualna tabelka się pojawiła?:) Aga możesz się pochwalić kamerą jakimś linkiem z allegro?? my jesteśmy na etapie poszukiwań,naszą kamerką będzie kręcony nasz ślub,więc musi to być jakiś wypasiony sprzęcik :) dobranoc
-
Gosiu nie przejmuj się mamą,ona na pewno chce jak najlepiej dla Ciebie i chce,żeby się wszystko udało. Jednak mimo wszystko nie powinna się za bardzo wtrącać,bo to Wasz ślub i wy powinniście mieć ostateczne zdanie we wszystkim. No ale wiadomo jacy są rodzice... my sobie z Piotrkiem sami finansujemy wesele,chociaż jest ciężko bo ja nie pracuję,ale za to mam rentę po tacie dość wysoką,więc z tego sobie odkładam. A Piotrek zarabia w sumie grosze,z tym,że też ma rentę,więc zawsze ten grosz do grosza i coś się odłoży. Mam nadzieję,że uda nam się zrobić wesele bez pożyczania kasy z banku. Więc ja wolę pobiedować i sama sobie zapłacić niż bym miała się kłócić ze wszystkimi. Poza tym moja mama nie ma tyle kasy i też by musiała brać pożyczkę. A tak to co nazbieramy to się nam trochę zwróci i będzie ok,bez kłótni :) kochane dziękuję za kciuki,trzymajcie mocno. Już mnie nie będzie na forum dopiero będę w poniedziałek wieczorkiem jak wrócę z Rzeszowa. Także mocnooooooooooooooo mi tam trzymać kciuki!! miłej niedzieli i poniedziałku życzę wam buźka
-
witam:) Gosiu gratuluję spisania protokołu,my się wybieramy w przyszłym tygodniu,jak już będę po obronie. niedobrze mi się robi jak sobie myślę,co mnie czeka w poniedziałek :( miłego dnia
-
kochane co tu taka cisza.... nie ma Asi,Agnieszki,a i pozostałe laski coraz rzadziej piszą... ja myślę póki co tylko o obronie... w sobotę chyba już pojadę do Rzeszowa,będę spać u Piotrka cioci,w niedzielę się wybiorę na relaksujące zakupy a w poniedziałek pójdę na rzeź... :D obiecajcie,że będziecie trzymać mocno kciuki za mnie!!!! wracam do wałkowania pracy... już mi uszami wychodzi :( papapa miłego wieczorku :*
-
Kitku bardzo ładny gorsecik :)
-
my zapraszamy tylko troje dzieci z konieczności,na szczęście najstarsze ma 10 lat,więc nie ma mowy o osobie towarzyszącej. my z moją mama dziś miałyśmy obie koszmary ślubne!! masakra jakaś! dziś cały dzień się uczę,zaglądnę wieczorkiem buziaki :*
-
wróciłam właśnie z działki,ale było gorąco,trochę się pouczyłam,zjedliśmy coś tam z grilla i było fajnie:) zaraz wracam do nauki,mam coraz gorsze czarne myśli :( miłego popołudnia :*
-
witam;) ja odczuwam już lekki stres przed poniedziałkową obroną,jest mi niedobrze i to chyba od nerwów... nie wiem co się będzie ze mną działo w niedziele... a do tego wszystkiego to tak... moja mama również jest w szpitalu i miała mieć dziś koronarografię,jakieś rurki do serca wprowadzają i sobie obserwują... no ale mama dostała okres i badanie przeniesione jest na poniedziałek... więc jednego dnia będę mieć obronę i zabieg mamy,poprostu masakra jakaś :(:(:(
-
ja nie miałam nic do powiedzenia,bo o zaręczynach nic nie wiedziałam i mój Piotruś po konsultacji z połową rodziny zakupił pierścionek i mi go wręczył. Więc musiałam brać jaki jest. Nie mówię,że mi się nie podoba,ale może sama wybrałabym inny. Ale teraz już bym mojego nie oddała nikomu :)
-
nasze były 15 lutego 2007... miało być 14 ale kurier nie dotarł :D