efcia-konefcia

hej laseczki u nas wieje wiaterek i to jedyna pozytywna forma tej pogody dzisiaj jadę do H&M na zakupy,ciekawe czy coś znajdę na mój malutki tyłeczek Smerfuś nie wiem czemu zdjęć nie dostałaś spróbuję jeszcze raz powysyłać te z komunii i z maluchami,powinny do godziny być jak co daj znać........Twoje dostałam ślicznie wyglądałaś!!!!!!!!!!! tylko mało,mało,mało ja to lubię oglądać fotki........ idę zrobić sobie szałwię może się tak pocić nie będę.....pozdrówka

KoCiaa -------------> no nie żartuj,jak możesz !!!!!!!!!!!! bo się pogniewamy ty ty ty............ tu ogólnie jest już mniej wszystkiego,ale nie tak że ciebie akurat nikt nie zauważa coś ty!!!!!!!!!! pozdro i miłego weksa,a propos jak chcesz zobaczyć moje laski to napisz maila to ci też podeślę bużka

Margo ja mam takie samo zdanie na temat naszego odchudzania,tzn. jak na początku się odchudzałyśmy jak komu pasiło to wszystko było oki,a potem wynajdywałyśmy jakieś dietki i jednym lepiej a innym gorzej przez to wszystko szło moje kilogramy stoją mimo kilkukrotnego obżarstwa więc chyba tamto odchudzanko było jak najbardziej odpowiednie ja też od dzisiaj kategoryczne nie!!!!!!!!!!!!!!!! powiedziałam słodyczom i chlebkowi..............no od poniedziałku niby,ale sama wiesz jak jest mały grzeszek był i to nie jeden,ale mój Pit też grzeszył i co.......3,5kg mniej.........do tego dodam że on je wszystko oprócz ziemniaków i chleba jasnego,kupujemy taki pychotka malutki chlebek na śniadanko bo jest z niego może z 6 kromalek,ja zjadam piętkę Pit 3 kanapeczki i 3 bierze do roboty,albo zjada na drugi dzień na śniadanko. Kurde nie wiedziałam że chlebek orkiszowy jest taki pyszny i jeszcze dobrze robi na chodzenie do kibelka.........jakby któraś z Was chciała spróbować to Wam poślę bo serio ale jest exxxxxxxxxtra,tylko napiszcie mi na maila adresik i paczka będzie u Was. nie wiem jak jest z chlebkiem na 3 dzień bo nigdy jeszcze nie został ale dwudniowy jest bardzo świeżutki mówię poważnie,jak chcecie to Wam przyślę ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ dzisiaj zjadłam 20 dag czereśni,troszkę jajeczniczki z cebulką i wypiłam kefirek,mam jeszcze brzoskwinkę,truskawki i arbuza to chyba coś skubnę,bo nie chcę się załatwić znowu tak że potem się nawpieprzam jak słoń pozdrawiam dziewczynki

cześć laseczki!!!!!!!!! tydzień mnie nie było i dużo się zmieniło do mojej ekipy dołączył mój osobisty mąż..........zwolennik piwa, kiełbaski, golonek itd. i co odchudzamy się od poniedziałku i oczywiście ja jestem w tyle schudłam tylko pół kilograma a on 3,5kg i nie trafiłby Was szlag.........???????????????????????? chyba go zabiję,no nie mogę małap jedna teraz mi będzie wypominał że lekkim pierdem mu to idzie......... dziewczyny prześlijcie mi wasze fotki plisssssssssss znacie adres Jagodzianka03@interia.pl Maryśka zdjęcia w sukni proszę.........Jezu jak sobie przypomnę mój ślub..........ale było superek........ no to do miłego laski

dziewczynki witam Was wszystkie,chyba w końcu pogoda się klaruje co do mojej znajomej,to po prostu byłam w ciężkim szoku kiedy jej brat mi to powiedział.......byłam zła na niego,że nawet nie wiedziałam o jej pobycie w szpitalu,a leżała miesiąc. Spotykam go codziennie,nawet nie wiedziałam że zachorowała,bo jak pytałam \"cześć,co u Jolki?\" to odpowiadał że ok i tyle......... Jak ostatnio ją widziałam a było to w maju(początek) ,to rozmawiałyśmy o tym,że schudła od lutego prawie 25kg i martwiła się że chyba jest chora na anoreksję bo wogóle nic nie je,nie potrafi się skupić żeby usiąść do obiadu itd. miała dużo stresów przez swojego brata,bo jako samotna babka na rencie utrzymywała gościa (35 lat) który nigdy chyba nie pracował,dorabiała w kiosku więc za dużo i tak nie miała. Stwierdziła wtedy że musi pójść chyba do psychiatry,bo podejżewała,że to wszystko na tle psychicznym.... no i wtedy ostatni raz się z nią widziałam....... jak jej nie spotykałam to pomyślałam,że z kiosku się zwolniła,albo że chodzi jako pasjent dzienny na oddział,no same rozumiecie nawet przez myśl mi nie przeszło coś takiego,że może leżeć na oddziale onkologicznym......... zmarła na raka i to było najdziwniejsze,bo ona przeszła dwie amputacje piersi i co kilka miesięcy musiała jeżdzić na kontrole i badania czy nie ma komórek rakowych w organizmie i wtedy w maju wyniki były jak najbardziej oki.......to niesamowite jak szybko to poszło......sądzę iż to było przyczynę tego dużego schudnięcia,tylko że ona nawet się nie spodziewała takiej diagnozy jak szła do lekarza,bo przecież wybierała się do psychiatry w oczekwaniu na pomoc psychiczną,a po badaniu może krwi coś tam musiało być nie tak......nie znam szczegółów,jutro idę na pogrzeb może czegoś się dowiem........ wiecie to takie przykre,kiedy ktoś tak miły i dobry odchodzi Margo ja jestem też po przejściach,bo nie mam już taty(miałam 3 lata),brata (miał 17lat) i drugiego taty......ale na to nie idzie się uodpornić i za każdym razem jak ktoś znajomy,czy z rodziny odchodzi to bardzo bardzo to przeżywam....... dobra dziewczyny spadam idę z laskami na dwór i kupić sałatę i coś na befsztyk,a jeszcze muszę dziewczynom zrobić zdjęcia do paszportu przepraszam że Was tak obciążam psychicznie z samego rana ale wiecie musiałam się \"wygadać\".......dzięki dzięki dzięki za miłe słowa

co do tych masaży kawowych to moja kuzynka jest na kosmetologii i kiedyś mi mówiła że lepiej jest to robić 2,3 razy w tygodniu ale dlaczego to nie wiem,poczytaj na innych topikach piszą o tych pilingach może tam znajdziesz wyjaśnienie

dziewczyny mam jeszcze pytanie bo kupiłam ten błonnik o którym pisałyście,kupiłam Regulan(ulga dla jelit) firmy ekoprodukt. Próbowałam to wypić z wodą ale takie swiństwo że szok,mało rzeczy mnie obrzydza ale to było z górnej półki mam pytanie czy w tej diecie mogłabym to pić,jakoś się przemogę żeby wypić z wodą,albo lepiej z jakimś sokiem fit(to będzie mało kalorii) tylko czy to nie bedzie coś złego odpiszcie bo jak co to zaraz łyknę pierwszą szklanicę ale Wam powiem jaki numer u mnie się dzieje,właśnie piekę naleśniki dla mojej mamy,bo już mnie wczorja tak prosiła żebym zrobiła....... ciekawe jak ja to przeżyję,ale nie nie dam się,cały czas sobie mówię że zjam jak się dietka skończy i póki co działa!!!!!!!!!!!!!!!!!!

KoCiaa bardzo fajna ta dietka i Ci powiem że jak skończę ;-) te dwie to sobie ją zrobię.......odpowada mi bo jest serek a to lubię

musiaczek kociku jesteś boska dzięki za odpowiedz ,tylko się zastanawiam o jakich godinach rozłożyć żarełko.......ale tu chyba nie musi być od dzwonka do dzownka co??? nic się nie stanie jak dzisiaj zjem \"obiad\" o 14 a jutro jak nie dam rady to np. o 15 ........czy jak musiaczek poślij mi jakieś zdjęcia nowe,bo już laska nieziemska pewnie jesteś.....ja nie umiem tego cholernego mega maila z komunii wysłać,ale chyba rozłożę na kilka mały ch i Wam poślę dziewczyny Maryśka też chcę Twoje zdjęcia.......pozdro idę się robić na bóstwo

dziewczyny wczoraj mnie nie było,ale oczywiściwe wchodzę w to odchudzanko zaraz zrobię sobie kawcię i jadę z koksem.......... u mnie jest otwarte studio mundialowe,chłopów masa od piątku siedzą i oglądają mecze i tak będzie przez cały miesiąc :-( mói Pit ma silną ekipę,no nie mogę.......i wśród nich ja i moje dwa małe bobaski.......no jazda jest nieziemska pomyślcie sobie że ile jest żarcia,ten coś przyniesie,ten od żony ciacho,ten zamówi pizzę............no miałam zrobić sobota-niedziela dni kefirowe co oczywiście skończyło się tylko na wczorajszym jednym kefirze i powiem szczerze,że wywaliło mi znowu brzuchol... ja to mam straszne z tym brzuchem,jak szłam na piknik dla dzieci po południu i ubrałam te rybaczki co ostatnio sobie kupiłam to mi się opona zrobiła i myślałam że się popłaczę ta dieta będzie dla mnie wielkim wyzwaniem bo cały tydzień będą chłopaki na mecze przychodzić bo Pit ma na rano więc wieczorami jest w domu,ale powiedziałam mu już wczorja że od dzisiaj ja wieczorkiem jak położymy maluchy ja idę na rower i nie ma bata niech sobie sami wszystko robią..........robią robią chyba im piwa otwierać nie będę no nie????????????????? napiszcie mi czy mogę jako befsztyk potraktować filet z kurczaka z rusztu bo nic innego w zamrażalce nie mam ??? acha jeszcze jedno można pić jakieś herbatki,soki czy tylko wodę?? Jezu ja znowu elaborat uwaliłam,sorki sorki laski no to piszcie dzisiaj póki co do południa jestem w domu to będę się odzywać

dobra ja się piszę tylko jeszcze raz proszę szczegóły bo tam jest do wyboru czy jak,wszystko po kolei..... kiedy zaczynamy??? co do tej 7/7 to wam powiem że od dnia z jajami mam jakiś bardzo duży brzuch,jakby mi go wywaliło.......czy jajka są ciężkostrawne? cały czas czuję się ociężała,najlepszy był ten dzień na kefirze to może zaczniemy od poniedziałku a ja jutro i w niedzielę zrobiłabym większość kefirku za dnia,jak chcecie? piszcie

no cześć dziewczyny ponownie widzę że macie taki gust jak ja,facet niczego sobie,że też takie sztuki na politologii się marnują hehehehe co do jego owłosienia to chyba klatęgoli bo widziałyście to zdjęcie na podłodze,włosów ma b.dużo między pośladeczkami no no no właśnie Jagoda wróciła od babci i przytargała karton alpejskiego mleczka waniliowego................mówię do mamy :po cholerę jej to kupiłaś?\"mama na to \"ewcia to dla ciebie.......\"no i jak tu nie zgrzeszyć,no jak ale broniłam się bardzo i bronię oczywiście,w zamian właśnie zjadłam kawałek kabanosa i chce mi się drugiej połówki......... ale słodycze nie nie Margo wiem wiem nie nie wolno!!!!!!!!!!!! muszę się napić wody gorącej bo mi znowu zimno uuuuuuuuuuuu Margo zdjęcia z komunii już powinnaś mieć

Maryśka ja już dzisiaj 3 butlę żywca otworzyłam,zostało mi jeszcze jedno jabłko,ale nawet nie chcę na nie patrzeć.......jakoś mi się jeść nie chce,a jednocześnie smaka mam na coś dobrego w szufladzie mojej Gódzi są rzeczy dla nas zabronione tzn. kinder bueno,czekolada z okienkiem,czekalada kokosowa z wiórkami, czekalada gorzka,milka cynamonowa,prince polo,milky way,paluszki, kamyczki,kinder jajo,kinder jou,lion...........dużo tego,a to wszystko sprawka mojej mamy która co jakiś czas zaopatruje szufladę Gódzi..........Jezu ale mi ciężko koło nie przejść,a wogóle to ona jest na drodze do lodówki..........ale nie nie dam się !!!!!!! wogóle to gdzie jesteście ?????????????????

Smerfuś no wiesz ja jestem stateczną panią w średnim wieku(30) więc mi nie wypada........hehehehe ;-)

dziewczyny wiedziałam ,że tak będzie......ssie mnie jak cholera....mimo że piję dużo wody,to po jabłkach mam straszny apetyt........ale KURNA NIE PODDAM SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Smerfa ja też miałam wczorja przygodę z samochodem,facet a może dziadek bo miał chyba z 70lat mnie przytarł na parkingu,nie ma co powinno nie być prawa jazdy dożywotnio. No bo co myślicice o tym,że stałam za nim a on twierdzi że mnie nie widział,okulary jak denka od....... ni obrażając okularników........taka byłam wściekła, że myślałam o jedzeniu oczywiście ale stwierdziłam że jestem najedzona jajcami to niekoniecznie mi się chce i to był mój największy wczorjaszy sukces........... Jezu Jezu ale mnie ssie..........muszę wyjść z chaty,dobra idę z laskami na dwór póki nie pada......bużka potem wpadnę trzymajcie się,a co do spadku na tej diecie to sądzę,że może my liczyć na 4kg,więcej chyba niekoniecznie pozdrawiam

laseczki hejka ja tylko na chwiluchnę dietka ok,zjadłam 8 jajek na twardo,ale już ostatnie o 18 z chrzanem bo myślałam że będę haftować po całej kuchni na kefirku wczoraj nie było żle ale tak jak maryśka miałam dreszcze i było mi bardzo bardzo zimno,spałam w dresie.......rano dalej pizgało więc na basen nie poszłam,bałam się że mnie coś weżmie Marguś jak ci smakował śledzik to jesteś rozgrzeszona ;-) zdjęć Wam jeszcze nie wysłałam bo nie miałam czasu ale pamiętam o wszystkich........postaram się jutro a jutro jabłuszka........zobaczymy,ale się boję bo po jabłkach zawsze żryć mi się chce Maryśka 26 pozdro pozdro trzymaj się cieplutko........niech Cię przyszły wygrzeje..... ;-) do Basia ------> odchudzałam się herbalifem 2 lata temu i fakt faktem schudłam,ale sądzę że można to zrobić samemu a nie pijąc to świństwo,miałam 2 zestawy po 400zł ale drugi odsprzedałam bo po tym błonniku miałam mieć lekkie s...... a okazało się że miałam straszne zaparcia schudłam jakieś 5 kg,szczerze nie polecam za drogo bo zdrowo odżywiając się i ograniczając słodycze też można spoko schudnąć, jestem przykładem dziewczyny to do jutra.........mam nadzieję że będzie ok przesył to wam foty poślę buziaki dla wszystkich

spoko smerfa wyślę Ci fotki,tylko musisz poczekać do juterka bo już wstały moje maluchy i nie będę teraz miała czasu wytrzymasz ????????? no to spadam się bawić c):-)

no hej laseczki !!!!!!!!!!!!!!! ja już wciągłam 2 kefirki 400ml więc zostało mi jeszcze do zszamania 0,5 opakowania.........Margo dobrze liczysz....... byłam w zielarskim i pytałam o błonnik,kolega ze studiów tam pracuje i mi polecił jakiś (cholera zapomniałam nazwy,dupa ze mnie) za 27,60 zł 200g (pisze że to 40 porcji) i jutro sobie go kupię,bo dzisiaj już się całkowicie z kaski wypłukałam musiałam kupić dla małej krzesełko do karmienia i jestem lżejsza o 600zł no ale czego się nie robi dla dzieci...... :-( ja jakoś daję radę,wypiłam już 2 butle żywca niegazowanego i herbatkę miętową.......przed kawką uciekam od rana bo potem jeść mi się chce........te pół kefirka wciągnę ok 18.00 potem już nic mi nie zostanie.......mam nadzieję,że jakoś to przeżyję i rano zjem jajeczko........szczególnie jakoś mnie nie ssie.......ale co będzie wieczorkiem zobaczymy byle do jutra,bo jajkami to się zapchamy dziewczyny trzymajcie się mocno i wara mi od lodówki,jak sięgacie po kefir to oczy zamykać i nosek zatykać żeby nic z lodówki Was nie kusiło ja teraz wsiadam na rowerek i póki laski śpią będę pedałować chciałabym zacząć te 6W ale się boję bo prewnie padnę na pysk po pierwszej serii,mój brzuch jest cieńki w podnoszeniu się do pionu zobaczymy może się skuszę,najwyżej spocznę na pierwszym dniu dla każdej tak na lepszy humorek,ale jak Was znam to nie trzeba,bo go macie tym bardziej bo podoba zaczyna się klarować a tak wogóle to pomyślcie jak mało czasu nam zostało do urlopów i wyjazdów a co za tym idzie pokazywania się.....musimy schudnąć tzn. muszę muszę muszę bo mnie potraktują jak wywalonego z morza wieloryba i wezwią telewizję hehehehe ;-)

musiaczek-------> a gdzie można to kupić,tzn.ten błonnik i le to kosztuje?????? ja jestem po basenie i kefirku jakoś dzisiaj wcześnie mi się chciało wstać bo o 5.20 już byłam na nogach i potem nie miałam co ze sobą do 7.00 zrobić pojechałam o 6.30 do mnie do sklepu pogadałam z pracownikami i na basenie byłam jako pierwsza,tzn. stałam przed zamkniętymi drzwiami........ochoniarz jak otwierał o 7.00 to jakoś dziwnie na mnie patrzył ;-) popływałam sobie i od razu lepiej się czuję,pewni waga taka jak wczoraj ale jakoś lżej się czuję Smerfetko fajnie że się decydujesz na bieganie,ja się do tego nie nadaję.......chyba bym sobie zęby cycusiami wybiła hehehehe Maryśka-------> co robiłaś że schudłaś z takiej wagi (90kg) i ile ty teraz ważysz motywację do schudnięcia masz fest,ja przed ślubem nie wiedziałam co to odchudzanie...........ale to były dawne czasy.......

no widzę,że coś drgnęło i oby tak dalej..........piszcie piszcie piszcie.........pamiętacie jak było na początku to nadążyć z czytaniem nie mogłam.........nadal tak chcę!!!!!!!!!!!!!!!! ja mieszkam w Tarnowskich Górach,ale pewnie nie wiecie gdzie to jest....... :-( w Poznaniu to jest pewnie fajne życie,tyle rozrywek a u nas cóż......ale fitness dla Pań(z \'maszynami\" pneumatycznymi ze Stanów) szkoła tańca,aerobik,aqua park,ścieżki rowerowe i inne kurde laski chyba jednak w mojej wiosce nie jest tak żle.........ale i tak bym wolała mieszkać w dużymi mieście i mieć malutki domek gdzieś pod lasem.........buziam Was i idę do piwnicy po farelkę bo mi maluchy zamarzną........ czekaladka gorzka jest najlepsza na świecie bez dwóch zdań,może zjemy sobie po kosteczce dzisiaj?????????

no hej laseczki co z Wami...........prawie 10 na zegarze a tu echooooooooooooooooooooooo kiedyś to już o 7 pisałyście,teraz to tylko smerfa i KoCiaa coś skrobią do siebie w ciągu dnia......reszta wieczorkiem ja dzisiaj sobie odpuszczam,tzn.robię właśnie sniadanko i mam zamiar wszamać chlebek,bo mam taki świeżutki i pachnący chciałam zacząć od dzisiaj norweską,byłam na topiku margo ale na dzisiaj w jadłospisie jest seler naciowy a ja nie mam skąd go na gwałt wziąść,więc spróbuję go dziś kupić i zacznę od jutra mam nadzieję,że na mojej \'wiosce\' go dostanę,bo nie będę przecież jeżdzić za selerem.........kurka wodna Margo będę do Ciebie miała pytanka odnośnie dietki,ale to może napiszę na Twoim topiku bo tu pewnie nikogo to nie interesuje więc tematycznie się przeniosę Marguś wracaj do zdrówka bo się wykończysz kobito.........buziam Cię mocno!!!!!!!!! co do komunii to byłam w nowym lnianym kompleciku,czułam się ok i nawet żadna ciotka dewotka nie komentowała,że się gniecie tylko ceny nie mogły przeżyć........jedna nawet powiedziała \"wiecie co ta moda jest straszna,żeby za takie coś dać tyle pieniędzy,a w sumie żadna rewelacja\"cóż tak bywa,ale nie brałam tego tak bardzo do siebie,bo po co się wkurzać......jeszcze bym jej coś powiedziała niezbyt miłego(co dobrze potrafię) i byłaby afera na całą wioskę pozdrawiam dziewczyny może sobie też zrobicie dzień dobroci????? zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

KoCiaa a na jakim topiku piszą o 9kg w miesiąc bo ja tego nie widziałam?

dziewczyny nie róbcie jaj...........co ja będę czytać jak nasz topik padnie..........ja póki co nigdzie się nie wybieram........wiem wiem marne dla Was pocieszenie.......bo i tak mało kiedy jestem no ale zawsze cóś.........pozdrawiam KoCiaa i Smerfuś Wy to jestecie najwierniejsze na to wychodzi,ale wiecie jak to jest....praca,szkoła dom itd.nie wszyscy mają czas.........a po drugie to tak już jest że topiki umierają śmiercią naturalną..........na wielu już byłam i tak to jest.........my i tak jesteśmy w kupie długo...........bużka

cześć dziewczynki melduję się po kilkudniowej nieobecności komunia zaliczona,nie było tak żle.........oczywiście z żarciem obiadu wogóle nie tknęłam,miałam pretekst mówiąc że muszę zajmować się Liwką........czekałam na torcik.......czekałam 3 tygodnie i nie chciałam zapychać się czymś co mogę mieć na codzień,tzn.normalne żarcie typu obiadek niedzielny aż tak mnie nie biorą,wolę deserki i to chyba najwięszy problem we mnie no i się torcika doczekałam,był pyszniutki pamiętacie że się martwiłam że się rozczaruję.........ale spoko spoko.......kuzynka chciała mi wcisnąć jeszcze drugi kawałek,skoro taki dobry,ale nie skorzystałam...........sama się sobie dziwiłam....... ;-) potem zjadłam jeszcze tylko trochę sałateczek i karpika w galarecie i jeden mały kawałeczek ciasta sama byłam w ciężkim szoku,ale to chyba pozytywnie że mnie żarełko nie brało.......hehehe ale co najgorsze to kuzynka dała nam wałówę,tzn. wszystkie rodzaje ciast po 1 kawałku a było ich 9 ,czujecie upiec 9 blach ciasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz ten pojemnik stoi w lodówce i mnie kusi,ale póki co daję radę mam nadzieję,że Pit szybko wsunie jego zawartość,je po 2 ciasta na dzień więc jeszcze jakieś 2 dni muszę się opierać ale co jest najdziwniejsze to to że właśnie zjadłam miseczkę szpinaku gotowanego i wcale nie był taki zły jakieś 2 lata temu jak byłam na Kopenhaskiej to się zżygałam tym szpinakiem,adzisiaj jakoś przeszło..........pewnie się dziwicie co mnie naszło na szpinak,ale wczoraj myłam lodówkę i w zamrażalniku znalazłam woreczek szpinaku,chciałam go wywalić ,ale sobie myślę jak będzie niezjadliwy to tak zrobię,ale spróbować można,w końcu smaki się nam zmieniają matko ale się znowu rozpisałam MARGO wracaj do zdrówka,u nas też wszyscy przeziębieni oprócz mnie.....w chacie pizgawica że szok muszę poszukać Twojego topiku z norweską,bo chyba jak zjadłam ten szpinak to mogłabym ją spróbować no nie????????? pozdrawiam Was dziewczyny i przepraszam za tak długi post,ale wiecie jaka jestem miłego dnia Wam życzę i dobrego humorku bez załamek zrozumiano???????????

słoneczko no ja jestem......... a fajnego masz tego gościa na bal?