Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kocica Pręgowana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kocica Pręgowana

  1. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Spoko, Evicka :) Jak chcesz, to sobie sprawdzaj, mozesz wiedziec nawet (ale niekoniecznie ;P ), ale po prostu nie pisz o tym na forum. Bo nie chodzi o to,zeby nazwiskami rzucac. Wyobrazcie sobie na topicu Grzybica pochwy jakby kobiety podawaly nazwiska swoich facetow :D Tesknota, to tez cos intymnego :) Oryginalne porownanie, ale mialo byc smiesznie. Wlasnie z Nim skypowalam... Dluuugo. Stesknilam sie, bo byl w rozjazdach. Kurcze, zakochana jestem jak glupol, nie wiem, czemu mu to ciagle mowie, musze przystopowac... Ale on tez TO powiedzial :P Wlasnie tez rozmawialismy o koncertach, fankach itp. Dla mnie on jest moim Kocurem kochanym, z pieknymi niebieskimi slepiami i wiecznie cieplymi dlonmi (ja dla odmiany mam wiecznie zimne). Troche mnie martwi, ze rzadko bywam w Polsce i mowilam mu, ze moze nawet dluzej niz rok jeszcze tu posiedze, i czy mu to nie przeszkadza, bo przeciez trzeba sobie troszke planowac zycie, moze jednak lepiej osobno... Uslyszalam \'Ty to znowu swoje, cos sie tak uparla?\'. Albo mowie: \'Ciekawe, jak sie ten nasz zwiazek skonczy...\' A on (juz przeczulony) \'A dlaczego Ty myslisz znowu o koncu?\'. Chyba nadal jestem troszke sceptyczna, no i przerazona taka przyszloscia... Kurde, kto tu tak dlugo byl w razlace? Bo u mnie jakos na dniach roczek stuka od poznania mojego pana. A szykuje sie kolejny rok :( Naprawde chce odlozyc na mieszkanko, a drozeja w kosmicznym tempie... Nie odpuszcze, tym bardziej, ze moja mama mi powidziala, ze nie mam szans. To ja jej pokaze!
  2. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Hi, hi, Evicka :D Nie skomentuje... :D Ale Turbo lubie i TSA tez. Dobrzy wokalisci :D Ale jak ktos sie uprze i sie domysli, albo bedzie mu sie zdawalo, ze wie, to bardzo prosze bez nazwisk, ani nazw zespolow, bo bede musiala uciekac z topiku, a tego nie chce. Ja tam nie pytam, jak Wasi faceci maja nazwisko, gdzie mieszkaja, co robia w wolnej chwili, co u nich z rodzina i praca.. A to wszystko mozna o muzykach znalezc w Internecie... Musze miec troszke intymnosci :) On tez :) Oj, zaczynam sie bac, Evicka, nie rob sledztwa, chcialam tylko, zebyscie wiedzialy, ze to dinozaur, a nie jakies cudo na kiju :) O tesknocie mialo byc :D
  3. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Eeee, a co mi tam, powiem. Moje cudo w zeszlym roku wystepowalo w na festiwalu Sopocie. Na tym koncercie \'dinozaurow\' gdzie byl Perfect, Lady Pank itp. Ale moje kochanie sie glownie na plazy wylegiwalo, przyszla godzina, poszedl, zaspiewal i wrocil na plaze :) Uwielbia morze... Ten to ma zawod :)
  4. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Evicka - w liscie wartosciowym, nawet ubezpieczonym tez nie wolno. Pare dni temu u nas w pracy wysylali rozporzadzenie jakies, zeby ostrzec obcokrajowcow przed wysylaniem gotowki. Mozna wysylac wylacznie transferami, albo uslugami pocztowymi przeznaczonymi do przekazywania gotowki. Inaczej moga skonfiskowac, bo jest to wbrew prawu. Dlatego napisalam - jestem z tym na biezaco :) Oczywiscie, moze Ci sie udac, ale nie zawsze... U mnie Polacy uzywaja uslugi moneybookers, jest najtansza i najszybsza (hmmm 10 dni na transfer funcikow do banku w Polsce - na koncie beda juz w zlotowkach).
  5. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Kobietki - na wszelki A propos pieniazkow w gotowce wysylanych za granice - nie wolno i maja prawo Wam skonfiskowac. Sa na to odpowiednie przepisy. W kraju moze i przejda :)
  6. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    To od poczatku: Moje cudo jest wokalista rockowym. Ale nie chce i w sumie nie ma sensu mowic, kto to. Przeciez ja Waszych chlopakow nie znam, no i nie bede przeciez o gosciu opowiadac, ktory jest na tyle znany, ze ma swoj fan club :) Ja mam 29 lat, on ma az -nascie wiecej. Taki stary sceniczny wyga juz :) , na pewno jest we wszelkich encyklopediach i leksykonach polskiego rocka. Znamy sie od roku, jestesmy razem 9 miesiecy. Poznalam go przez Internet. Bylam za granica i chcialam kupic ich plyty, ale legalnie i w formacie mp3. To napisalam do zespolu, gdzie dostac te mp3, bo jestem za granica, a CD mi niepotrzebne, bo mam mp3 playera itp. No i jakos tak przekierowali maila, ze wokal mi odpisal, no i byl bardzo fajny, zachecal mnie, zeby z nim korespondowac... No i sie rozkrecilo, dziesiatki maili dziennie, potem gg, sms-y, Skype... Juz od drugiego maila mi napisal, ze ma jakies przeczucie, dziwne, ze cos z tego bedzie... Nawet fotek moich wtedy nie mial. A jak mu je wyslalam, to sie bardzo ucieszyl :) Na poczatku mialam ogromna rezerwe i raz go mocno opieprzylam, ze nie zycze sobie (cos o kochaniu sie powiedzial). W ogole myslalam, z mnie chce wykorzystac... No, ale bylo standardowo - po paru m-cach przyjechalam do Polski, duzo sie spotykalismy - ja chcialam w miejscach publicznych, zebym sie czula bezpiecznie... Nie do konca mu ufalam, ale byl progres w naszych relacjach... Jak wrocilam do UK, to myslalam, ze to koniec (nie dopuszczalam w ogole mozliwosci kontynuacji tego na odleglosc), ale on powiedzial , ze chce czekac, strasznie sie bal i denerwowal, ze to JA go wykorzystalam i ze mnie juz nie zobaczy. No i coz, zaczelam tu pisac na topicu, nie wiedzialam, co dalej, ale zaczelam tak strasznie tesknic... A z drugiej strony nadal nie wierzylam, ze sie uda na odleglosc. Ale on czekal, po paru miesiacach przyjechalam, bylo cudnie, teraz w lipcu bylam znowu, juz zupelnie jestem spokojna, jestesmy razem, moze nietypowo, ale w 100% jestesmy para. Dzieki niemu, bo ja tyle razy chcialam z tym konczyc, meczylam sie i nie widzialam sensu... Miedzy marcem a lipcem, co miesiac go zrzucalam (hi, hi, PMS tez \'pomagal\') Ale on byl uparty, smialam sie potem, ze jego sie po prostu nie da zostawic. No i teraz w wakacje wreszcie mi powiedzial prosto w oczy, ze mnie kocha. To juz zupelnie mnie uspokoilo, bo wiem, ze bardzo ciezko mu bylo te slowa wypowiedziec... Znow jestem w UK, az odloze troszke na mieszkanie. Tesknie i czekam do kolejnego przyjazdu. Kompletnie nie mam pojecia, jak sie nasza znajomosc potoczy, ale widze i wiem, ze on chce byc ze mna. Dlatego jestem spokojna, bo jakbym miala byc zazdrosna, to chyba bym zwariowala... Jak bylam z nim na jego koncercie, to mialam wrazenie , ze mi jego fanki oczy wydrapia...
  7. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    No, kobitki, to wlasnie zalezy troszke od imprezy. Jak popijawa i tance, to moze lepiej nie isc samej. Ja akurat lubie imprezy w gronie bliskich znajomych, gdzie wiem, ze moge im ufac, mamy wspolne tematy i sie dobrze bawimy. Nie lubie sie bawic na imprezie z obcymi i nie za bardzo lubie poznawac nowych ludzi. Ale jak juz sie zdarzy, to znajduje sobie kogos zaufanego, kto mnie przypilnuje, obroni przed natretami, czy kaze mi przystopowac, jak zaczne przeginac z piciem :) Ale nie przeginam, tylko czasem mam leb bardzo mocny, czasem srednio :) Moje cudo nie chodzi na imprezy, troche ma przechlapane - po prostu nie chce,zeby ludzie go wcietego zobaczyli. A pracuje tyle, ze nawet po koncercie jak jest impra, to i tak idzie spac, bo dba o gardlo. Zreszta jak ma w sezonie srednio 3 koncerty tygodniowo (moze wiecej, nie wiem) to nie moze po kazdym imprezowac, bo by w alkoholizm wpadl :) No i full falszywych przyjaciol go wtedy otacza... Sama juz to przerobilam - nic przyjemnego. Za tydzien mam imprezke firmowa. Mam cudownych ludzi, po prostu pierwszy raz w zyciu taka super atmosfera w pracy! Ale jest reorganizacja, firma potezna.. Czesc ludzi odchodzi, czesc sie przenosi do innych dzialow, wiec musimy sie pozegnac. Szkoooodaaaa :(
  8. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Niebieskooka, z tymi imprezami to mysle,ze sie niepotrzebnie ograniczacie. Kazde na tym traci. Imprezy sa po to, zeby wyluzowac, odpoczac od pracy. Moze sie boisz, ze na imprezie on straci kontrole i moze miec wieksza lub mniejsza przygode, albo kogos pozna? Ale to tym bardziej nie warto sie ograniczac, bo do tego nie jest potrzebna impreza... To jak z rodzicami, ktorzy kaza wracac corce o 22.00, tak jakby nie mogla uprawiac seksu przed ta godzina :) Z tymi imprezami, to na moj gust sa niepotrzebne wyrzeczenia. Jasne, ze jest zal. Ja pisze mojemu sms-ki z imprezki, bo mi go brakuje ;) On nie imprezuje, predzej sam pojdzie do knajpki troszke wypic (tez sms-uje). On nie chce, zeby go ludzie widzieli pijanego, poza tym, nie upija sie, bo musi byc w formie. No, ale na imprezach bywa - przeciez w takim srodowisku sie obraca.
  9. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Witam Cloud! Jasne, ze razem razniej. Ivunia - przeslij mi jeszcze raz tego maila (moze sie u Ciebie zachowal w wyslanych), bo nic nie dostalam od Ciebie. Skrzynka dziala dobrze, inne maile doszly no i przetestowalam sama :) Cos ze strony o2 musialo nawalic...
  10. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Angel, to ja jestem za granica, a moj ukochany w Polsce. On jest muzykiem, teraz bardzo zajety,bo ma sezon na koncerty. Ja jestem informatykiem w filiii amerykanskiej korporacji w UK. Brzmi szumnie, ale wiele nie zarabiam :) Jestem tu juz prawie rok, bede tak dlugo, az mi bank przyzna kredyt mieszkaniowy, wtedy troszke odloze na zycie i wracam do Polski.Wlasciwie, to nigdy nie chcialam wyjezdzac,ale to juz odrebna historia...
  11. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Czesc Angel, ja tu od paru miesiecy zagladam, troszke sie zmienia sklad teskniacych - no i chyba dobrze, prawda? Iva - wyslalam Ci na maila niespodzianke i teraz sie wierce i czekam, czy Ci sie spodoba! :) Moge byc rzadziej na Kafe, bo nam w pracy zablokowali wiekszosc stron :(
  12. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Nie, to chyba był wokal z Behemotha... Chociaz nie jestem pewna, rozni podobni ludzie u Wojewodzkiego sa. Ale ten wokal growluje, czyli tak wyje i chrumka :D Oczywiscie, dla mnie spoko, moge takiego czegos sluchac. Ale moj pieknie spiewa :) Ma piekna skale glosu i barwe. I lubi Kube Wojewodzkiego (zna go, jest mu wdzieczny za cos), chociaz ja Kube potepiam za to, co robil w Idolu. I uwazam go za pseudointelektualiste... Kiepsko rowadzi programy, ma swietnych gosci,a nie moze zniesc, jak gosc jest na planie pierwszym - a powinien byc chyba!
  13. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    O, Iva, bardzo sie ciesze, ze Twoj luby ma prace. :) U mnie tesknota, ale jakas mniej dotkliwa. Wreszcie sie uspokoilam, ustabilizowalam. Chyba wreszcie poukladalam sobie w glowie, ze NAPRAWDE jestem z Nim w zwiazku i ze On NAPRAWDE mnie kocha. Przyszlosc nadal jest niejasna, bo nie wiem, jak dlugo tu jeszcze bede. A najblizsze spotkanie prawdopodobnie dopiero na Gwiazdke :( Dzisiaj rozmawialismy na Skypie i mialam ochote zamknac oczy... bylismy tak blisko... On, biedny dalej sie przepracowuje, juz fizycznie go to meczy, zwlaszcza podroze. Ja teraz znow pracuje, chodze na aerobik i step (chce 4-5 razy w tygodniu). Ucze sie gotowac - dzis upieklam babke :) Czasem tak mi sie marzy, zeby miec mieszkanko, On przychodzilby do mnie na obiadki, kolacyjki... sniadanka ;) Chcialabym go przytulic, jak jest zmeczony. Pomasowac, podrapac po pleckach...Ale po moim powrocie nie bedziemy razem mieszkac - tzn on juz by chcial, ale ja chce sie troszke nacieszyc mieszkankiem. No i to nie jest takie proste zamieszkac z kims. Raz tak zrobilam i to byl blad. Teraz sie dziesiec razy zastanowie. Do tego trzeba dojrzec. A Wy? Jakie macie doswiadczenia z mieszkaniem z facetem? Ja raz mieszkalam - tak ciezko sie potem z tego wyplatac - finansowo i nie tylko...
  14. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    No, Kamileczka, to gratulacje! Ten topic to taki kafeteryjny sukces! Ale oby jak najmniej bylo teskniacych :(
  15. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Hej, kobitki Oj, ja tez powinnam brac tabsy... Ostatnio mi sie strasznie okres rozregulowal. Mialam miec tydzien przed wylotem do Polski a dostalam w Polsce i ominal mnie cudowny seksik z moim ukochanym... Byly swiece, byl klimacik i mile miejsce... Jakies pieszczotki byly, ale ja tak uwielbiam sie z nim kochac - jest bardzo czuly i po prostu doswiaczony... Ostatecznie, pod koniec mojego pobytu bylo brojenie, ale to tak troche na wariata... Szkoda, bo nie nacieszylam sie ukochanym. W sumie duzo czasu spedzilismy razem - ale on w biegu, gdzies w kafejkach, dwa razy u niego, raz nad jeziorkiem (ech, gdybym brala tabsy, bo gumek nie bylo) ... Kurcze, no kocham go i tym samym go pragne,jak czlowiek teskni, to marzy o tym, zeby spedzic dlugi wieczor nie liczac czasu.. A z moim tak sie nie da :( Wszystkie chwile byly kradzione... Ale OK, rozumiem, ze jest sezon, tylko ze on jesienia znow do studia wejdzie, a ja nie wiem, kiedy przyleciec do kraju. On jak nagrywa,to jest stracony dla swiata, nawet moje sms-ki nie dojda, bo gdzies pod ziemia nagrywaja. Ten rok ma wybitnie pracowity (kilka plyt i masa koncertow). Ciekawe, czy to, ze ma kobietke wplywa jakos na jakosc jego muzy... I ciekawe, czy jak teraz napisze jaks tekst o milosci, to czy bedzie to z mysla o mnie, czy raczej juz tak zawodowo, bo pisal takie teksty jak byl sam - wiec chyba dla nikogo, tylko na potrzeby plyty... Dziwnie mi bylo, jak on mi jeszcze TEGO nie powiedzial, a ja moglam sobie sluchac balladki i jego glos mowiacy \'kocham Cie\'. Ech, tesknie za nim, ale w tej chwili jakos na spokojnie. Mysle,ze po jego wyznaniu prosto w moje oczy czuje sie jednak pewniej. No i samo to, ze mu sie chce czekac... Nawet teraz to dla mnie niepojete, bo on tak zle znosi samotnosc, a przeciez nawet majac mnie na odleglosc, de facto jest sam... Nikt go nie przytuli, nie zrobi herbaty, nie pomolestuje... ;)
  16. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Niebieskooka - dzieki, za dobre slowa... A jesli chodzi o Twoja przygode z ta pania - moze to ukryta kamera ;P Ale moral jeden, ktory Ci tylko na dobre wyjdzie, zeby bardziej uwazac przy \'brojeniu\' :D Ja raz w zyciu w klasie maturalnej broilam z kolesiem do konca, bo on nalegal, a ja pomyslalam,ze przeciez amm dni nieplodne... Wiecej szczescia, niz rozumu, dobrze, ze nie zaszlam w ciaze! Nigdy wiecej takiej glupoty:) Nawet przerywanego + dni nieplodne sie boje... A pigulek nie chce, moze po powrocie do kraju...
  17. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Oj, Evicka... Radze sobie, bo musze, a nie dlatego,ze tak chce, czy, ze jestem silna. Ja wcale nie chce byc za granica (nawet nie wiecie, jakim dramatem byl dla mnie wyjazd!), a jak juz dostane kredyt na mieszkanie, to calymi latami bede trzesla dupskiem, czy dam rade go splacac... No, chyba, ze wyjde za maz i sie finanse poprawia ;) Ale tego nie planuje. Bardzo madre jest powiedzenie: \'Umiesz liczyc? Licz na siebie!\' i warto sie do tego stosowac, bo roznie w zyciu bywa... Na mnie to zycie wymusilo, bo mam taka rodzine, ze maja mnie totalnie gdzies. Tyle lat mieszkam poza domem - nigdy nikt mnie nie odwiedzil. Zawsze bylam grzeczna, odpowiedzialna j ako dziecko i jako dorosla, nikomu nic nie zrobilam, nie maja mi nic do zarzucenia. Ale maja mnie totalnie gdzies - jak sie moja siostra urodzila to nagle przestalam dla nich istniec. Smutne lecz prawdziwe. Ale znam pare takich przypadkow jak moj - coz zrobic - trzeba jakos zyc. Ale dziwnie - mam pelna rodzine a tu zero wsparcia. Jak ich odwiedzam, to mam wrazenie, ze w tym domu zupelnie nie ma dla mnie miejsca... Moze dlatgo tez sama sie nie kwapie, zeby zalozyc rodzine - nie mam dobrych wzorcow.
  18. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Evicka - ja tez mam rodzicow starszych, ale dodatkowo mam starszego brata i mlodsza siostre, czyli jestem \'srodkowa\'. A bardzo czesto sie zdarza, ze srodkowe dzieci sa najbardziej zaniedbywane przez rodzicow. Jak sie moja siostra urodzila, to mialam tak zle, ze wiecej ciepla to bym chyba w domu dziecka dostala... Co do facetow - moze dlatego nie mam szczescia w zwiazkach - zawsze krytyka. A mamie podobaja sie typowe szuje i cwaniaczki, z ktorymi na szczescie szybko zrywam... Warto byc ostroznym :) No i tez z powodu rodzicow we wczesnym wieku sie wynioslam z domu, nie dosc, ze w Polsce nie moglam sobie znalezc miejsca (no, ostatecznie juz jest od paru lat jedno miasto - akurat to, z ktorego tez moj luby pochodzi). Ale teraz za to sie blakam za granica. Musze na mieszkanko zarobic - bratu pomogli rodzice z mieszkaniem, dom idzie do mojej siostry, a ja musze sie samiutka dorobic - ale to dobre, bo nie chce im byc wiecej dluzna. Tak, ze w zyciu, to ja taka sierota jestem, jakbym wyszla z bidula i musiala dalej sobie radzic sama. No to sie staram radzic - ale kawal mlodosci spieprzony za granica, zamiast w Polsce byc z ukochanym. Niech by mi rodzice chociaz podzyrowali albo pozyczyli troszke na mieszkanie (w sensie: nie dali kase,ale ulatwili dostep do kredytu), w Polsce dalabym rade splacac ich albo kredyt, ale oni nie chca... Nawet mowilam, ze to moze na nich byc to mieszkanie , a jak im splace to na mnie bedzie, ale tez nie chca :( A w naszym kraju, to ja moglam niezle zarobic, ale nie moglam zarobkow udokumentowac tak,aby w pojedynke dostac z banku kredyt... Zreszta to bardzo powszechna sytuacja, ze ludzie zarabiaja wiecej, ale nie daja albo pracodawca nie daje sie skarbowce i ZUS-owi wiecej \'okrasc\'... Nie ma lekko, mloda babka jetem, a czasem jakbym 40-che miala na karku - radze sobie bo musze... I chyba troszke mam szczescie do znajdowania pracy. Prawie zawsze po jednym interview dostaje...
  19. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Niebieskooka - moi rodzice o nim nie wiedza! I niepredko sie dowiedza :) On jest ode mnie ladnych nascie lat starszy (a ja mam 29 lat). Do tego jest muzykiem rock/metalowym. Moi rodzice nienawidza wszelkich subkultur (a jego image - skorzane spodnie, dlugie wlosy itp) i w ogole sa strasznie ograniczeni, mimo, ze naleza do \'inteligencji\'. Ale OK, tylko kilkoro moich zaufanych znajomych wie (jedna przyjazn sie sypnela przez to, ale to dluga historia - Iva ja zna ;) ). On raczej nikomu o nas nie powiedzial, chociaz nie ukrwa sie specjalnie, bo bylam na jego koncerce, staralam sie byc na maksa dyskretna, a on i tak kolo mnie skakal - bylo widac, co jest grane ;) On nie chwalli sie mna, moze bardziej anonimowo - w wywiadach mowi,ze ma kobiete (i ze jego zycie prywatne jest cudowne;), podziekowal mi na okladkach 2 plyt (ciekawe,czy na 3-ciej tez cos bedzie :P )... No, a przez to, ze ja jestem za granica, to i tak nie jestesmy para \'pelna geba\'. Mnie sie do jego swiatka nie spieszy, bo od podszewki, to mniej ciekawie wyglada. Dla mnie to jego praca, specyficzna, ale praca. Biedaczek, ciagle zmeczony i zabiegany...
  20. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Iva - bardzo ciesze sie Twoim szczesciem! Ja mam bardzo kiepskich rodzicow :(
  21. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Ale milo, ze topic ozyl! Kamileczka - alez ja jestem niecierpliwa jak diabli - co innego zdrowy rozum a co innego cierpliwosc. Tyle razy chcialam zrywac przez ta odleglosc... Ale chyba mnie usidlil, bo mi TO pieknie w oczka powiedzial... A urlop trwal 2 tygodnie, tylo tydzien kursowalam po kraju odwiedzajac przyjaciol i rodzine, a drugi tydzien \'walczylam\' , zeby sie spotkac z moim panem, ktory mial dla mnie troszke malo czasu :( Niebieskooka, Kamileczka - dzieki za pozdrowka! Evicka - cudne te wakacje mialas, ja z moim nawet nad morze nie pojechalam, choc takie byly plany :( A propos jego zachowania w zalobie - ja tak samo sie zachowuje - jak placze, to bron Boze mnie dotykac, czy przytulic, bo wpadam prawie w histerie. Kazdy inaczej reaguje na szok, to nie ma nic do rzeczy, ze jestescie blisko. Nie przejmuj sie tym ani troche, uszanuj jego bol, on to na pewno docenia. Iva - ale Ci maila wysmazylam, nie wiem, co mi odbilo :) Buziaki dla wszystkich!
  22. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Hej! No, to widze, Iva, ze szczescie u Was kwitnie :) A propos przyszlosci - powiedzialam mu, ze za pare latek bede powaznie myslec o zalozeniu rodziny (no, bo juz prawie 30 mam), to on sie ucieszyl. Mysle, ze u nas ja jestem sceptyczna a on entuzjastyczny. Ale to ja bardziej dbam, zebysmy byli razem jak NORMALNA parka, a jemu to srednio wychodzi. Troszke go podejrzewam, ze mogl dla spotkan ze mna zrezygnowac z kilku rzeczy (ja np nie pojechalam z bratem i jego rodzinka nad morze, zeby byc przy moim ukochanym). On nie jest chyba przyzwyczajony - wczesniej byl kilka lat sam, a jego eks prowadzila takie zycie jak on i byli bardzo dziwnym zwiazkiem jesli nie ukladem tylko. Staram sie przede wszystkim ukladac nasza terazniejszosc, bo z wielu wzgledow jest pokrecona. O przyszlosci pomysle troszke pozniej, nie chce sie martwic na zapas... Wiem, ze on bardzo chce byc ze mna i ze ja jestem wg niego \'jego ostatnim podejsciem\', bo sie zrazil do kobiet. Chyba jestesmy troche dziwna para jak na razie. Ale jestesmy swietnymi przyjaciolmi i kochamy sie. Ja mysle, ze wszystko sie moze zdarzyc. I tak juz dlugo jestesmy razem - znamy sie od wrzesnia, a od grudnia jestesmy para.
  23. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Czesc, kochane Ja juz wczoraj wrocilam. Beczalam przy wyjezdzie z Polski - ciezko bylo. A jeszcze tu z rok posiedze, po prostu MUSZE :( Z moim panem widywalismy sie w miare czesto, ale krotko. Byl strasznie zabiegany, co mu zreszta mialam za zle. Nawet tak bardzo, ze na przedostatnie spotkanie zalozylam sukienke, zrobilam makijaz i ... postanowilam, ze go w pieknym stylu rzuce. Bez lez, bez krzykow, dostanie buzi, podziekuje mu za przyjazn i odwroce sie na piecie. Ale on juz wczesniej wyczul, ze jest taka sytuacja, ze jestem zrezygnowana... I na tej randce wzial mnie za reke, popatrzyl prosto w oczy i powiedzial, ze mnie kocha. No i pokrzyzowal moje plany ;) Jak zwykle zreszta. Wiem, ze to zrobil czesciowo ze strachu, ze mnie straci, ale nawet gdyby- przeciez ten strach byl czyms uzasadniony. Troszke jestem spokojniejsza, ale i tak nie wiem na 100% czy ten zwiazek przetrwa - i absolutnie nie boje sie jego odejscia, ani zdrady, tylko tego, ze to ja powiem \'dosc\'. Bo, mimo, ze kocham, mam juz bardziej powazne, praktyczne podejscie do zycia. Nie kocham juz \'psia miloscia\'. Poki co, myslami jestem jeszcze w Polsce. Odwiedzilam przyjaciol , rodzine, kilka z naszych najpiekniejszych miast. Bylam nad jeziorkiem z ukochanym... Wykorzystalam dosc dobrze swoj czas. Chociaz mam niedosyt pieszczotek, przytulania...
  24. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Cześć kobitki!!! Jestem w Polsce, na razie tylko dwa razy spotkałam si e z moim panem. Jest cudnie, tylko on bardzo dużo pracuje. A ja z kolei odwiedzam rodzinę i przyjaci ół, jeżdżę po kraju, załatwiam też sprawy przeróżne. Jest tu upalnie, mam chyba szok termiczny :) Ale fajnie, bo tam marzłam okropnie... Teraz jestem u rodzinki, a on koncertuje. Mam DVD z teledyskami, wywiadami i dużym koncertem sprzed roku, więc oglądam i mi jest dziwnie :) Onieśmiela mnie ten jego świat, chociaż nie mam szczególnych kompleksów... Wystarczy być w Polsce i nawet jak jestem 200km od niego, to czuję jego obecność, jestem spokojna. Jeszcze parę razy się spotkamy, wolę nie myśleć co potem. Ale bardzo żywiołowo się przywitaliśmy - w kafejce to było. I zrobiłam na nim wrażenie, bo założyłam obcasik, dżinsy i gorsecik czarny - w życiu bym się tak sama dla siebie nie ubrała, hi, hi! Szkoda, ze jeszcze muszę pomieszkać za granicą, w przyszłym tygodniu zbadam jak moja zdolność kredytowa co do mieszkanka. Ale staram się nie myśleć o wyjeździe. W związku jest nam coraz fajniej - każde spotkanie, to dowód na to, że chcemy ze sobą być i że nam zależy. Jest bardzo miło i coraz bardziej czule (ja to przylepa i pieszczoch jestem straszny, a on się \'mnie\' uczy, \'docieramy\' się). Co do wyznań, to ostatnio stwierdziłam, że chyba nic mu teraz nie powiem i nic nie będę oczekiwać. Jest tak cudnie, że słowa nie są potrzebne ani nic nie oddadzą. To \'coś\' się czuje jak się jest blisko. Ale potwierdziło się - zakochana jestem po uszy (oj, on pewnie też ;), no i cieszę się, ze on tak o mnie potrafi zawalczyć. Powinien się już dawno na mnie obrazić, jak go chciałam zostawić (już nie zliczę ile razy :( ). Ogólnie jestem w tej chwili bardzo szczęśliwa, bo nie tylko za nim tęskniłam, ale za krajem też. Super, że się przyjaciele (nawet sprzed lat) odezwali - mama mi ciągle o kimś przypomina, że proszą o kontakt itp. Akurat wiem, że nikt z nich nie jest interesowny :) Aż się nie chce wierzyć, ze już tydzień mija... Jestem w połowie urlopu... Ale jeszcze dużo frajdy i spotkań z ludźmi przede mną. Staram się wykorzystać każdy dzień. Pozdrawiam serdecznie! Z Polski!!! :P
  25. Kocica Pręgowana

    pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

    Co tu tak pusto?? Kobitki - pakuję się i jutro przyfruwam do kraju! Po czterech miesiącach... Chyba się popłaczę ze szczęścia jak wyląduję. Buziaczki, odezwę się jak będę mogła. Dzięki za wsparcie i pogaduszki. Pa, pa!
×