joool
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joool
-
Witajcie! Troche mnie nie bylo, ale nie zapomnialam tylko nie mialam czasu cokolwiek napisac, Wchodzilam tylko na poczytanie postow. U mnie bez zmian nadal nie pale i czuje sie coraz lepiej zarowno fizycznie jak i psychicznie co nzjwazniejsze! Nie ma to jak wiara samozaparcie i przekonanie o tym co chcemy osiagnac,a potem to juz jakos latwiej z kazdym dniem, tygodniem itd Ciesze sie, ze daje rade. Ciesze sie, ze Wy tez dajecie sobie rade bo nie jest to latwe, ale tak trzymac. Nie palimy!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam mocno wszystkich nie palacych!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za nowo rzucajacych Razem damy rade!!!!!
-
Witam Wszystkich cieplutko . Jestem nie pale i nie tyje, moze dlatego,ze duzo ostatnio duzo pracuje? A nowlasnie nie pamietam czy sie chwalilam Wam, ze mam prace maze nie zbyt stala, ale zawsze cos! Ala narazie mam sporo pracy no i nie mam zcasu myslec o paleniu. Jestem z siebie dumna, nie posadzajcie mnie o zarozumialosc,ale ciesze sie, ze wytrzymuje bez fajek to dla mnie wielki sukces. Czego i Wam Wszystkim zycze!!!
-
witam W sobote i w niedziele mialam strasznego dola. Dzis troche lepiej tak nie meczy mnie chec zajarania . Ale nadal mam wsparcie u moich dziewczyn i za to je kochm bo sa jak ich potrzebuje to jest wielkie! Pozdrawiam Odzywajcie sie liczy sie wsparcie
-
niestety dzis mam potwornego dola i zlapalam trzy machy i caly dzien mysle o fajkach nie daje rady mam kryzys pozdrawiam NP
-
witam goraco w sloneczny dzien wszystkich niepalacych Estelka nie ma tak naprawde pewniakow odnosnie objawow abstynencji kazdy znosi ja indywidualnie mysle, ze to tez kwestja nastawienia nic na sile.Takie jest moje zdanie Potrzebna jest wiara w swoje sily i naprawde wielka chec zerwania z nalogiem. Najpierw ja sam, inni mogo owszem nam pomuc mentalnie iduchowo, fizycznie sami musimy z tym walczyc. Trudne, ale tak trzeba Ja nie pale 11 dzien... Najpierw utwierdzalam sie, ze nie chce juz palic, potem szukalam motywacji i pomocy jak z tym zerwac i tak znalazlam sie mi. tutaj czytajac posty i to mnie przekonalo . Skoro inni mogo to ja tez. na przekor samej sobie i tak jest do dzis, choc duzo zadziej o nich mysle Poprostu nie chce palic i juz!!!! Ale jestem dumna, ze mi sie udaje bo z natury szybko sie zniechecam . Mysle, ze duzo daje nasze nastawienie.
-
I mija kolejny dzien i jest OK oby tak dalej . Sciskam wszystkich mocno
-
To prawda w grupie zawsze razniej .Jak rowniez to ,ze kazdy kto chce zerwac z nalogiem powinien tu zajzec to motywuje Mi pomoglo podjac decyzje bez zartow, dlatego nadal tu jestem szukam wsparcia i chce go dawac innym, bo tu wszyscy jestesmy w podobnej sytuacji. U mnie jest OK myslalam,ze bedzie gorzej ,daje rade coroz mniej o paleniu mysle. Naklaniam mojego faceta zeby rzucil... Mysle,ze narazie jeszcze nie dojrzal Mam nadzieje,ze dojdzie do tego potrzebuje czasu tak mysle. Bo nie ukrywam,ze mi to przeszkadza np. jak sie calujemy to tak jakbym palila . ba dzis mu nawet powiedzialam, ze jak mi sie chce palic wystarczy, ze pocalujemy sie to jak bym wypalila papierosa . Moze to smieszne ale ja tak czuje... NIe palac czuje sie wolna nie ukrywam, ze boje sie aby nie przytyc, a jestem szczupla czterdziestolatka. Jak narazie nie jem wiecej niz przedtem eiec moze nie przybedzie mi kilogramow Trzymam za wszystkich kciuki. Pszcie o swoich doswiadczeniach BP POZDRAWIAM WYTRWAŁYCH!!!
-
Zlosliwiec jak mozesz czuc sie miepotrzebny i zapomniany Tu kazdego z nas sa wazne doswiadczenia i slowa pocieszenia a jakze to tak? dziel sie z nami swoimi doswiadczeniami... Basilicum Trudno stalo sie nerwy cie poniosly, nie zalamoj sie postanow znowu i powiedz JA NIE PALE utwierdzaj sama siebie na mnie to dziala, a tez mam chwile, ze juz prawie siegam aby zapalic, ale poco co to zmienia nic najwyzej wyrzuty,a po co sie dodatkowo obwiniac? Poki co nie zalamoj sie nie pal i przyj do przodu bo tak bez papirrosa jest nam lepiej do twarzy.Trzymam kciuki za twoje nowe postanoeienie dasz rade, ja tez mam doly ale spoko wez gleboki oddecha, a zaraz chec mija to tylko przyzwyczajenie. Wczssniej pomagalam sobie Tabex-em odstawilam go po trzech dniach i jakos daje rade sama walczyc BP
-
witajcie Wszyscy !! Dzis mija Osmy dzien jak nie pale. Roznie bywa jak jestem zajeta to nie ma problemu, gozej jak nie mam co robic chec powraca, staram sie nie myslec o fajkach . Stary nadal pali choc widze, ze jest godny podziwu,a mnie teraz najbardziej mobilizuje najmlodsza corka \" Mama mie ty nie palisz \"i to jest pocieszajace.Mam nadzieje, ze skoro tyle wytrzymalam dam rade dalej ,wiara w samozaparcie NIE i juz bo i poco? Czuje sie lepiej niepalac, nie wali dymem z japy rece tez nie smierdza. Z natury jestem bardzo nerwowa i jak zwykle szukalam zapalniczki i fajek, a teraz ten problem mam z glowy. Trzymam za wszystkich mocno kciuki WYTRWALOSCI!!!!
-
Z paleniem postanowilam skonczyc w dniu swoich 40 urodzin i tak sie stało, Paliłam Prawie 20 lat.Niestety pomagam sobie tabletkami Tabex ale nie biore ich tyle jak jest w instrukcji o wiele mniej. Jak narazie nie pale czwarty dzień.Roznie mi to idzie ale zaparłam się niechę palic z wielu powodow mi zdrowotne zaczynałam miec zadyszke, no i finansowe. Jestem w tyle otyle trudnej sytuacji, ze jestem strasznym nerwusema, a po drugie moj facet pali ba kopci 2 paki dziennie, wiec mnie drazni okropnie nie moge zapomniec widze papierosy,zapalniczki,popielniczki OKROPIENSTWO Ale jak narazie trzymam sie robie to dla siebie nie chce palic.!!!! Caly czas walcze ze soba, czesto wraca mysl zapalenia staram sie nie myslec Nie pracuje, wiec mam duzo czasu. Dzis posprzatalam piwnice, aby czyms sie zajac To okrutnwne przyzwyczajwnie z ktorym jak sie chce rzucic trzeba tak wytrwale walczyc!! Prosze trzymajcie za mnie kciuki miedzy innymi dlatego, ze moj men powiedzial ,ze i tak niezuce, bo jest bardzo zlosliwy.Ja za Was tez trzymam kciuki POWODZENIA I WYTRWALOSCI W NIE PALENIU!!!!!!!!!