Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mirabelkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mirabelkaaa

  1. Cześć nieoczekiwana! I dobej nocy....
  2. Marteczka teraz to nas podczytują "stare" forumki :)
  3. Tootsi a kiedy chcesz się bronić? i jak Ci idzie pisanie pracy mag? i oczym piszesz?
  4. Widzę że wakacyjnie sie zrobiło... wczasy, urlopy, zazdroszczę, my w tym roku nigdzie nie wyjedziemy bo maluszek w sierpniu przybywa ale myslimy zeby moze w maju na kilka dni gdzieś się wybrać... Aniula masz rację ze stwierdzeniem że drzemki ciązowe to objaw pierwszej ciązy :) teraz nie ma... klocki, piłka, ksiązeczka, mała dba zeby mamusia sie nie nudziła. Aniula nosisz Erika na rękach? ja staram się ograniczać ale nie ma siły żeby tego uniknąć. Co do Michałka brzuszkowego to na szcęście wszystko wyszło dobrze na usg, mały ma 458.2 g, dł nie znam, pisze tylko ze zgodna z wiekiem ciąży. Mały był słodki, fikał, otwierał buzię, zakrywał buzię rączakmi jakby robił \"a kuku\". Aniula zyczę córeczki, zgodnie z wolą tatusia, mój mężulek mówił że płęc obojetna, że może byc druga dziewczyna ale ewidentnie chyba więcej radości sprawiła mu inf o syneczku, ach ci mężczyźni, ja tam bardzo bym sie ucieszyła z drugiej dziewczynki, zawsze marzyłam zeby mieć siostrę ( mam brata... tez go kocham ale siostra to jest siostra). Marteczka piszesz że masz ochotę na słodkie ja z kolei wciąz jem ogórki kiszone. czyli cos w tym jest, słodkie-córeczka, kwasne-synek. Sprawdziło się u Was? Tootsi w najnowszym \"Mamo to ja\" jest artykuł dosyć obszerny dotyczący karmienia dzieciaczków, może Cie zainteresuje. Napewno Filipkowi z czasem przejdzie bunt nie jedzenia, nie stresuj się bo on pewnie czuje Twoje zdenerwowanie i tym bardziej sie zacina... wiem wiem dobrze pisać.
  5. Mirabelka.............Monika...........19.12.2007............Kraków Nieoczekiwana Igulaa...................Kuba.............19.12.2007.. ........Bielsko-Biała Wiola....................Kinga............26.12.2007...........Gdańsk Madziunska A może dziewczynki-załozycielki też się dopiszą.... byłoby nam miło :)
  6. Wchodzę na ten topic... a tu tyle napisane, juz myslałam że sie pomyliłam ale nie... grudniówki 2007 Ja dzis tylko Wam doniosę że byłam na usg i będzie synek... chyba Michałek. Jutro więcej poklikam bo jestem padnięta dziś i mąż stoi nade mna bo chce komputer.. Igulaa gratuluję nowej stronki!!!! to kto się łapie na nastepna?
  7. Wasze dzieciaczki to małe spioszki... zazdrosczę, widzę że dwie dzrzemki to u Was norma, u nas po skończeniu roku mniej więcej mamy jedną. Moja Monika zwykle budzi sie w nocy, raz, dwa razy, jak używała smoczka to wystarczyło go jej dac a teraz to laduje w naszym łóżku bo nie mam pomysłu jak ja dalej uspić, głaskanie nie pomaga.... licze że jak zrobi się ładna pogoda bedziemy częściej na dworze, wyszaleje się bardziej to i zacznie lepiej pzresypiać noce... marzenia... A tak wogóle to cieszę się bardzo że pojawiły się nasze zbłąkane owieczki i to jeszcze skruszone :) mam nadzieję że dotrzymacie słowa i bedziecie częściej tu bywać. Nieczekiwana też słyszałam że wiosna idzie.....
  8. Vall, nie wiem czy dobrze Cię kojarzę ale wydaje mi sie że jesteś z Krakowa??? Czy może rodziłaś na Ujastku?
  9. Wiesz Vall a ja bym chciała żeby moja mała spała jak Twój Maksio, tak sobie myslę że jak zrobi sie cieplej to tak drzemka w środku dnia od 12 do 14-tej albo dłużej jest niepraktyczna, nie można na dłużej z dzieckiem wyjśc, np do zoo się wybieramy i co? kiedy? chyba rano o ósmej, żeby do 12 pochodzić, popołudniu to zanim wstanie, zje, ubierzemy się bedzie trzecia zanim dojedziemy bedziemy w najlepszym razie czwarta, trochę późno jak na początej wielkiej wyprawy...
  10. Aniula dobrze że chociaż Ty masz wene do pisania, zawsze dużo tu pisałaś i fajnie że się czasem wciąz odzywasz, powinnaś ksiązki pisać... Moja Monika wstaje o 7 rano, własciwie można od niej zegarek rano ustawiać, jest punktualna w swoim budzeniu się, czyli bardzo podobnie do Erika, o 12-tej drzemka dwugodzinna, wieczorem o 21-ej lulu... czasem małe przesunięcia ale to chyba normalka. Myslę że stałe pory snu są b.ważne, jak piszesz czasem maluch nie wydaje sie senny ale jak sie go położy o danej godz to mimo to zasypia. Wczoraj bylismy u dziadków i jakos tak wyszło że wrócilismu o 14-tej, mała nie spała do tego czasu i była zadowolona, dwie godz opóżnienia powinna więc paść a ona nie, za nic nie chciała spać, marudziła, padła o czwartej. Cały dzień poprzestawiany był. PA Nieoczekiwana, madziunska, Igulaa, Wiola co z Wami? Jesteście?
  11. Kobietki piszcie bo nie uratujemy tego topicu, jak tu takie pustki to nie chce sie pisać... ja też wolę czytać, pewnie dlatego nie pisałam wcześniej ale teraz nie mamy wyboru jak pisać... Tootsi moja tez niewiele mówi, mama, tata, baba, tu, tam... a reszta to tak po swojemu ale wszystko rozumie i umie sie dogadać, zawsze jakoś nam przekaże o co jej chodzi, weźmie za rękę, gdzieś zaprowadzi, pokaże, wejdzie na krzesło, coś otworzy i wskaże, jest naprawdę przekochana i wg mnie baaaardzo mądra :) Ja z kolei mam pytanie jak długo wasze dzieci średnio śpią w dzień i o której je kładziecie? Moja mała ma jedną drzemkę o 12-tej, spi średnio dwie godziny a wieczorem zasypia o 21-ej.
  12. ale mam czuja :) :) :) Śpijcie smacznie mamusie!
  13. może się na nową stronę załapię...
  14. cześć! wciąż strona 1100... ciekawe kto się wstrzeli w nową... Nieoczekiwana fajnie że choroba zmierza ku końcowi, ponoć trzydniówka to nic strasznego a wysypka sie pojawia i naprawdę szybko znika. Niestety chyba nici z Twojej optymistycznej wizji rychłej wiosny ;) sypie śnieg, pada deszcz i wieje.. brr.. nieoczekiwana to może drugie podejście... kiedy będzie wiosna??? Z tego co piszecie to nie ma co się sugrować wynikami usg chociaż u mnie jeszcze na nic nie wskazują ale pewnie jak poprzednio znów rośnie mały klocek :)
  15. Cześć dziewczynki, mam pytanie czy waga Waszych dzidziusiów w brzuszkach którą pokazało usg pokryła się z rzeczywistością? Pytam bo u mnie nie, w 8 miesiacu ciązy gin powiedział że 3 kilo, a ostatnie usg robione w dniu porodu w chwili przyjecia na oddział wskazało 3700 a było 4,5kg. Jak widać rozbierzności duże były. Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia Weronisi, może to trzydniówka? Kolorowych snów!
  16. Moja mała miała 4530 g więc pobiła Twojego Erika a przenoszona tylko 4 dni, teraz pisze tylko a wtedy tak mi dłużyły te 4 dni, myslałam że juz nigdy nie urodzę :) Gratuluję ruchów maluszka, fantastyczne uczucie, ja też juz tego doswiadczyłam. Wiecie dzisiaj o 5 rano budzi mnie śmiech mojej Moniki, patrze rozbudzona co sie dzieje, która godzina.. słysze głosny smiech aż do rozpuku, mysle sobie z czego sie ona smieje o tej godzinie i dlaczego nie spi? Patrze na nia a ona śpi, leży, oczy zamknnietei i się śmieje w głos. No po prostu cudny widok, mąz tez sie obudził i smialismy sie w trójkę :) ciekawe co jej sie sniło...
  17. witam... ale tu tłok :) nieoczekiwa ja też ostatnio jestem zapracowana, wczoraj zaświeciło słońce i od razu wszystkie kurze w domu stały się widoczne, nie mówiąc o oknach. Tak że wziełam się za porządki, okna zostawiłam dla meza, ma czas do następnego weekendu, jak go znam to zrobi to w ostatnim możliwym terminie. Tak się zastanawiam.. czy Wy też macie tyle prania w domu? ja nie wiem skąd się tyle tego bierze, praktycznie codziennie u mnie pralka chodzi, no może oprócz niedzieli.. chociaż dziś prałam :) Wiesz Aniula... jak dobrze pamietam to Twój synek tez urodził się duży, ponad 4 kilo i rodziłaś siłami natury. Ja się tak zastanawiam, podobno drugie dziecko zwykle rodzi sie jeszce wieksze... Troche sie boje że teraz przyjdzie mi urodzic jakieś 5 kilo :) bardzo bym chciała rodzić SN ale z drugiej strony ostatnio zaczełam czytać o cesarkach. A jakie Ty masz plany? wiem że życie może sie inaczaej potoczyć, ale dopuszcasz cesrakę na życzenie, czy nastawiasz sie na poród SN?
  18. ja chyba tez bedę szczepić na ta ospę. Swędzi to okropnie i jeszcze jak się rozdrapie to ponoc zostaja blizny na całe zycie a wytłumacz dziecku zeby sie nie drapało. Po co ma sie męczyć, moja ciotką mojej kuzynce jak zachorowała w wieku 5 lat to ponoc wiżała rece bo ta wciąz się drapała. nie wyobrażam sobie powiązania moją córeczki...
  19. Cześć aniuladoniula, fajnie ze tu zagladasz. Wiesz ja juz byłam na usg ale dzidziuś był tak ustawiony że lekarka miała duże wątpliwości co do płci, powiedziała ze wyglada jej na chłopaka ale ... mam się jeszcze nie przyzwyczajać :) muszę zapisać się gdzieś dodatkowo na usg jesli chcę tą wersję potwierdzić. Co do topicu sierpniówek to nie udzielam się tam ba, nawet go nie podczytuję. Na początku zaczęłam ale jakos mnie denerwowały wypowiedzi niektórych mam a nawet wiekszości więc postanowiłam nie zaglądać tam żeby sie nie denerować. Jedna mama jest tam mądrzejsza od drugiej, wszystko wiedzą, piszą tam żeby sie chyba przechwalać a nie pomagać sobie. Wasz topic-grudniówek 2007 od razu dobrze się podczytywało i chetnie tam zagladało ;) wiesz aniula udało mi się zlikwidować smoczka ale kosztem nocnych wizyt w naszym łóżku. Mała tak ładnie zasypiała w łóżeczku swoim, czasem w nocy sie przebudziła to dawałam smoka i spała dalej a teraz w nocy jak sie przebudzi, dziś np o 3-ej, to nie pomaga głaskanie, tulenie od razu wstaje i wyciaga rece więc ja biore do nas i od razu zasypia. jak próbuje odłożyć do łóżeczka to śpi chwilę i znów to samo, liczę że to minie. Zasypia ostatnio tez w naszym łóżku, tak mi jej było żal że zabrałam jej smoka więc ja brałam do nas żeby ja wyprzytulać i sie spodobało. Więc nauka zasypiania w łóżeczku do powtórki ale to moze za miesiąc jak całkiem zapomni o smoku że by nie było na raz zbyt wielu stresów dla niej. Brzusio u mnie dość spory już, nie da się ukryć mojego stanu, a u Ciebie, nie masz wrażenie ze w drugiej ciąży rośnie szybciej? Pozdrawiam i odzywaj się....
  20. Nieoczekiwana, dzięki za optymistyczne prognozy co do rychłego nadejścia wiosny, mam nadzieję że jesteś góralką a przynajmniej płynie w Tobie taka krew i się nie mylisz :) Wiesz co do smoczka, to dziś już piaty dzień bez niego więc jestem dobrej mysli, mała już się go nie domaga, masz rację że większy problem czasem jest w nas, ja cchyba to bardziej przezywam niz mała, brakuje mi widoku mojego okruszka ze smokiem w ustach, tak słodko wygladała, tak sie cieszyła na jego widok.... ale decyzja zapadła. Mi zależało żeby Monika odstawiła smoczka przed narodzinami drugiego maluszka bo potem widząc smoczek u małego/ej byłoby to chyba niemożliwe. Co do przepukliny kresy białej to nic nie wiem niestety na ten temat ale trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło.
  21. ...już jestem. co do jedzonka to moja mała je: -mleko rano i wieczorem - obiad - zupa ze słoiczka albo nasza. Potem podjada nasz obiad - kaszka z owocami, jabłuszko tarte, czasem banan - co drugi, trzeci dzień jajecznica z jednego jajka - czasem jakas kanapeczka, dzem lub pasztet. Ale pasztet tzn kupuje takie mięsko w słoiczku gerbera (indyk lub kurczak) i tym jej smaruje, to taki jej pasztet wcina że ho ho. Co zup to więcej jej daje tych słoiczkowych ponieważ zwykle robię na obiad drugie danie (dla mojego męża zupa to nie obaid :) ) a dwóch dań to ja robić nie będę bo czasem bym chciałą wyjść z tej kuchni. Moja mała od soboty jest bez smoczka, i musze powiedzieć że spisuje się dzielnie, najgorszy był pierwszy dzień potem już było lepiej. chyba ja to odstawienie od smoka przezywam baardziej niz ona. Przeciełam smoczka, pokazałam jej że dziurawy i że nie ma i trzeba wyrzucić, ona rozłożyła ręce w geście nie ma i poszła i wyrzuciła go do kosza, naprawde jestem z niej dumna, czasem przypomina sobie to jej mówię że prezcież sie zepsuł i wyrzuciła go (bach) do kosza, słucha, słucha jakby myślała i daje spokój. Tak mi żal tego smoka :) najpierw koniec z piersia, teraz ze smoczkiem, za chwilę zacznie sikać do nocnika ani się obejrze a wyjdzie za mąż.. :)
  22. Cześć ja chcę żeby była już wiosna!!!! fajnie że jesteście bo już się martwiłam że jednak nie bedziecie pisać. Igulaa masz rację, nie chodzi o to abysmy pisały dużo ale po prostu się odzywały i w razie czego służyły sobie radą. Ja zdecydowanie wolę czytać niz pisać, aczkolwiek chciałabym aby to forum jescze trwało więc codziennie wieczorem jak mała zaśnie, jem kolację a potem wpadam tu. Mężulek zrobił pizze i zaprasza do stołu a ja strasznie głodna więc pozwolicie że przeproszę na chwilę :)
  23. nie ma chyba nic gorszego od patrzenia na chore dziecko, tym bardziej własne, a biednej Wikiuni przyplątało się tyle naraz... zyczę dużo zdrowia dla córeczki i siły dla Ciebie matimamo! Mam nadzieję że z kazdym dniem będzie lepiej... A moje nowe forumkowe koleżanki chyba odpoczywają w niedzielę i dobrze ale w poniedziałek mam nadzieję że się odezwiecie. Dobrej nocy!
  24. Cześć grudniweczki! A ja dzisiaj wybrałam się z koleżanka do kina, na Benjamina BUttona, fajny film ale smutny. Mąż został z małą, rzadko ich zostawiam na tak długo, zwykle jak idę np do mamy na godzinę to mąż dzwoni żebym wracała szybko bo mała np marudzi, a nawet jak nie sciagnie mnie telefonicznie to uzala sie jak mu było ciężko i jaki jest zmęczony :) a dzis o dziwo nie było mnie 5 godzin a on zadowolony, mówi że było fajnie i ze mamy przekochane dziecko. Spostrzegawczy... cześć Wiolcia jak tam ciasto? pewnie udane, a co dobrego upiekłaś? co do witamin w ciązy to ja w pierwszej brałam materne, potem znalazłam gdzieś w internecie tekst: jesz materne rodzisz mana :) u mnie się sprawdziło Igula Twoj Kubuś to mały słodki rozrabiaka, moja tez mi wiecznie włacza pralke, nawet doszła do tego że aby ruszyła trzeba zamknąć beben, teraz po kazdym praniu (chyba że zapomnę) wyłączam ją z prądu. Nieoczekiwana u nas wysypka zeszła, na szczęsie jest już wszystko ok. Obyło się bez mazideł ale chyba ją to swędziało bo podczas tej wysypki była wyjatkowo marudna. U nas pogoda okropna.... PA!!!!
  25. Bardzo dziękuję dziewczynki za gratulacje chociaż nie ukrywam że ta druga ciąża była dla nas zaskoczeniem, z usg termin porodu wychodzi mi póltora tygodnia wczesniej niż z miesiączki, więc owulacja była wczesniej i stąd ta wpadka ;) teraz moge już powiedzieć że szczęśliwa wpadka ale jak się dowiedziąłm to byłam przerazona. Ale jak sie stosuje takie metody antykoncepcji jak my, czyli po miesiaczce mozna to takie są efekty :) ale tak wogóle to planowalismy jeszcze jedno dziecko ale tak za pół roku.... wiesz nieoczekiwana ja po porodzie też powiedziałam sobie ze to pierwsze i ostatnie dziecko i że nie chcę juz przez to przechodzić, moja córka ur SN ważyła 4.520 kg, wiec było co rodzić ale z perspektywy czasu wydaje mi sie ze nie było tak źle i dam rade jeszcze raz.... teraz to nie mam wyjscia :) A co do wieku to ja mam 32 lata więc jesteś młodsza ode mnie więc do dzieła :) jakoś długo nie mogliśmy sie zdecydować na dzieci, 9 lat razem, 4 lata poślubie ale jak się zdecydowaliśmy to proszę dwójeczka za jednym zamachem ;) kiedys tez mi się trójka marzyła...ale trzeba potem na emeryturę trochę popracować. Igula ja o moją córeczkę starałam się ponad pół roku a drugi bobas sam się wprosił. Moja mała (Monika) waży 11,5 i mierzy podobno 80 cm ale ubranka to nosi 86 a niektóre to 92. Zazdroszczę że Kubuś lubi wizyty w przychodni. My podczytywałyśmy grudniówki teraz nam się rewanżują i one nas podczytują. Nadikaaa wiadomo że to forum bez Was bedzie zupełnie inne ale co zrobić, Wy zdania nie zmienicie a my chcemy mieć kontakt z mamami grudniowych maluszków. Ciekawe jak długo wytrwamy... Pozdrawiam wszystkich, szczególnie aniuledoniula Dobrej nocy!!!!
×