softis

Jak wam wczoraj pisałam miałam na wczoraj wyznaczony termin porodu, no i wczoraj szwagierka mojej szwagierki a moja znajoma własnie wczoraj urodziła dziecko. I wiecie co u mnie zero negatywnych myśli , wierze że będzie dobrze, ze wszystko ma swój sens pomimo jego widocznego braku.... musze w to wierzyć ...\\ dziś dopadadla mnie myśl żeby zrobic test bo zawsze mam regularne@ i powinnam ją miec za 3 dni a w ogóle nie bola mnie piersi a zawsze bolały co najmnieje tydzien przed , za to tradycyjnie mam migrenę więc się powstrzymalam przed testem . pozdrawiam wszytkie Was a i tez bym chciała zobaczyć Titusiowy brzuszek:) a co do opryszki to goi się ladnie, i w ogóle to przeczytałam że moze sie pojawiac przy zajściu w ciążę bo organizm wariuje....hmmmm....na pewno nic z tego musze sobie dać spokój bo zaraz będę wariować jak Kamila , a swoją drogą to Kamilka jak tam , jest cos czy nie ?:) dla mojego aniołka

kocham Cię mój mały aniołeczku na zawsze

Titowa dla mnie proszę całą cysternę :) a w ogóle to na dziś miałam termin porodu:( no cóż..............

napisze wam jeszcze coś z zupełnie innej bajki... w czwartek byłam z pracy w sądzie ( zajmuje się regulacją stanów prawnych nieruchomości) no i zapłaciłam za wpis do KW prawie 300 zł z własnych pieniędzy a w imieniu mojej firmy no i póżniej poszlam sobie do drogerii, kościoła i cukierni pojechalam do domku i dziś w pracy szukam gdzie jest rachunek że zapłaciłam no i nie ma rachunku nie ma teczki z dokumentami............szok .........dzwonię do drogerii nie ma , nie dzwonię do kościola .......dzwonię do cukierni i JEST !!!!!!!!!!!!!na szczęście bo nie wiem co by było , nerwówkę miałam taką że hej..........ale dziś jadę po odbiór tego dobrodziejstwa mego:)

a poza tym miałam tez opryszczke jak byłam w ciązy z Weruską no i na szczęscie skończylo się szczęsliwie bo jest zdrowa i cudowna :)

oj matyysha ja tylko podejrzewam ze moze się udało bo cóż by to były za starania bez wiary że się uda:) z doświadczenia wiem że to nie tak proste jakby się zdawalo ale muszę wierzyć....prawdę mówiąć to myślę że gdyby sie nawet w końcu udalo to nie stac by mnie bylo na radośc wiem teraz że póki się nie urodzi to nie ma się co zbyt cieszyć bo potem ból jest ogromny gdy nadzieja umiera

dziewczyny mam pytanie , w tym miesiącu zaczeliśmy starania i teoretycznie może udane no i wyskoczyła mi na ustach opryszczka pierwszy raz od jakichś 4 lat. No i zaczynam się bac jak cholera , czy mama to smarowac czyms czy poczekać ąz samo się wygoi....proszę poradżcie mi

RANO !!!!!WSTAWAĆ!!!!!Piekna pogoda przynajmniej u nas :) Dziewczyny te moje strania to do niczego mąz wciąż pracuje i pracuje a jak wraca to zasypia jak suseł więc nici ze starań :( A jak już jest w domu to znowu dzień niepłodny i tak to wygląda.Szanse na urlop marne zarówno u mnie jak i u niego ehhhhhhh W takim tempie to tylko garba od pracy się dorobi a nie dziecka. Wczoraj przyniósł Weruśce jeża którego wziął z drogi aby go samochód nie przejechał i razem wypuścili go w bezpiecznym miejscu. Takie chcwile mnie rozbrajają ....jest super ojcem bezgranicznie ją kocha , dlatego przydałoby się nam jeszcze jedno dzieciątko do kochania.... Pozdrawiam i zmykam , mam dziś dużżżżżżżżżo pracy

Cześć dziewczynki po świętach , mniej lub bardziej udanych do wyboru:) u mnie tak średnio ... Kamila wiesz co, ja jak byłam w ciąży z Weroniką tydzień przed @ robiłam ze 3 testy i wszytkie były negatywne dopiero dzień po spodziewanej @ wyszły 2 kreski. Wiec nic straconego a nawet gdyby tym razem się nie udało to uda się kolejnym razem:) My z mężem wczoraj zainaugurowaliśmy \'\'staranka\'\' ale nie napalam się zbytnio juz wiem że to nie tak prosto i łatwo, chociaż z Weruśkąto za 1 razem się udało :) Pozdrowionka

CZĘŚC święta tuz tuz a ja mam doła giganta.Pół roku temu jak poronilam miesiąc wcześniej miałam problemy z błędnikiem po prostu siedząc w pracy poczułam się nagle żle zaczął mi wirowac świat mdłości utrata równowagi no i tydzień w szpitalu bez żadnych leków no bo byłam w ciąży.Póżniej już mi przeszło i teraz od dwóch tygodni czuje się znowu dziwnie, jeden dzień lepiej innego dnia gorzej objawy trochę podobne. Głowa boli mnie z różnym natężeniem już ponad tydzień.Jestem zalamana bo ilekroć tylko myślę o tym ze będziemy starać się o dziecko to ciągle coś się dzieje. Wzięłam teraz ibumprom zatoki bo mam cholernie zapchany nos gardło boli i głowa z przodu więc może to zatoki ...sama nie wiem a na złom już się nadaję .. zmykam bo mi się wyć chce:(

Cześc kochane ~! Niestety poniedziałek dzis i praca :((((( a może trzeba się cieszyć ze ta praca jest , wiec :))))))) U mnie weekend był hmmm bardzo pracowity bo wiadomo przedświateczny. Ale pogoda tak wspaniała była że nawet samo się sprzątało:) Mój mąż zamontował wreszcie zjeżdżalnie na domku mojej weruśki i teraz zjeżdza dupskiem wprost do piasku a piasek ten zasnosi na ciuchach do mojego domku...ehhhhhhh ale jest tak szczęsliwa i tak się cieszy tą zjeżdżalnią , piaskownicą i domkiem że nie mam serca jej zabronić ciąglego zjeżdżania i \'\'zapiaszczania\'\' mojego świeżo sprzątniętego domu. Co do innych spraw to wacham się czy zacząć \'\'staranka\'\' taK bardzo się boję żeby się nie powtórzył scenariusz z zeszłego roku:( I jakaś taka jestem ospała ,ciągle zmęczona zakichana i zasmarkana i głowa boli niemal dzień w dzień .Zaczynam sie zastanawiac czy to nie ze strachu ....

dziewczynki kochane odebrałam wyniki : tarczyca w normie ale tak jakby w dolnych granicach wartości referencyjnych FT3 4,71 - PRZYT NORMIE 4,00 -8,3 FT4 10,46 -przy normie 9,0-20,0 TSH 0,95 PRZY NORMIE 0,25- 5 cytomegali ujemna toxo -igm ujemna -igi dodtania 18/IU/ml No i nie wiem jak to z tą toxo jest, no i z tą tarczycą niby norma ale tak w dolnych granicach . Może oświecicie mnie nieco ? Proszę :)

Titowa oglądam Maję ale u mnie jest tak że jestem sama z moimi marzeniami o ogrodzie bo mąż to by sma trawnik chciał żeby było latwo kosić i tyle...a ja chciałabym stare drzewa, alejki wyłożone wielkimi kamieniami z rzeki , dużo wrzosów, japońskie klimaty itp itd....a i tu tez pojawia się problem finasowy ...bo cholernie drogie to wszystko, ale małymi kroczkami i do przodu:)

Piękny ranek dziewczyny, wstawać!!! Ja już w pracy piję poranną kawkę i nie mam ochoty na pracę ...upssss.Chcialabym byc juz w domku i zabrać się z wiosenne porządki. Wczoraj było piękne, cieplutkie popołudnie więc część czasu po pracy spędziłam szukając z Weroniką oznak wiosny w naszym ogrodzie a raczej w naszym przyszłym ogrodzie. Na razie na nasz ogród składają się : rząd 32 tuji i jeden skalniak. A ja chcę mieć piękny zielony ogród a nie mam pomysły jak go urządzić.Może któraś z Was mi poradzi? -Koug bardzo bym prosiła Cię o informację o Twoim elksirku:) -Matyssha ja dziś odbieram wyniki i zdolowalam się Twoimi. Ale musimy wierzyc że będzie dobrze.Ja mialam ciągle problemy z torbielami i jak zaszłam w ciążę też miałam dużą torbiel, mieli mi ją usunąc podczas cesarki ale ponoć wchłonęła się i już nie mam póki co z nimi problemów. Na pewno będzie dobrze.WIERZĘ W TO :)

kAMA jak ja Ci zazdroszcze tych bułeczek i termomixa.W styczniu miałam pokaz owego cudeńka w domu i rozchorowałam się ...tak bardzo chcę go mieć...eh......ale w tym roku czeka mnie zrobienie kostki wokół domu oraz ogrodzenia więc żegnaj termomixie:(

wróciłam z badań i moge już delektować się jakąś pyszną kawką. W pracy dziś rozrywkowa atmosfera, żart goni żart...A ja cieszę się bo jest wiosna i nikt i nic mi nie popsuje nastroju nawet głupimi tekstami....) Pozdrawiam sflustrowaną \'\'pomarańczę\'\':)

okazuje się że kwiatek tez mi nie wychodzi uwaga uwaga próba kwiatka....

Cześć dziewczynki :) dziś ja robie kawkę a raczej powinnam ale nie mogę bo zaraz jadę na badania i muszę byc na czczo. Wybrałam wyniki THS i są w normie 1,5 ale jeszcze chce zrobić ft3 ft4 toxo i cytomegalię. Jeżeli bedą dobre do jadę na maxa w tym miesiącu:) TYLLLKA I serduszko którego nie umię robic :) Pozdrawiam was wszytkie i o co chodzi z tym eliksirem bo bo czuję że będzie potrzebny

Koug dziękuję za bociany ale ja z bocianami to mam złe wspomnienia(: w tamtym roku siadł mi bocian na kominie w domu i osrał pół dachu za miesiąc byłam w ciąży ale jak \'\'wywróżył\'\' swoim sraniem wszystko było do dupy. Twoje bociany są śliczne i w locie i nie srają nawet :) więć może będzie dobrze

motylek dla Twojego malego serduszka mieszkającego pod Twoim sercem .Jakbym wiedziała jak się robi serduszka to bym tez je tu nawpisywała:)

Matyysha piszę do ciebie bo jak wiem to miałyśmy w podobnym czasie urodzić dzieciaczki .Ja mialam kiedyś doła i mnie pocieszyłaś dzis chciałabym zrobić to ja:) Nie martw się sprawa może jest trudna ale nie beznadziejna. Zrobisz badania i na pewno jakoś znajdzie się rozwiązanie:) Będzie dobrze ,musi być:)

http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/23755,porady_doswiadczonego_tatusia_dla_nowych_adeptow,artykul.html

wysłałam wam fragment tekstu z artykułu zamieszczonego dziś w onecie , super polecam Wam gorąco warto przeczytać U mnie dziś lepiej. Ubrałam Weronikę dziś za ''wiosenkę '' do przedszkola i od razu mi lepiej. Wczoraj na aerobiku myślałam ze mi krew z nosa leci a to pot cirukiem mi kapał, takiego wycisku to nasza Pani nam dawno nie dała równe 90 minut cały czas steepy z hantlami , koszmar. Ale robię to dla mojej córeczki żeby jej mamie chciało się z nią biegac robic koziołki na dywanie itp itd:) Będzie dobrze na pewno. Wczoraj moja koleżanka z pracy, ta z którą razem ''zachodziłysmy ''w ciążę urodziła dziecko i jestem SZCZĘSLIWA bo sie ucieszyłam bez żalu bez uczucia zazdrości tylko tak normalnie szczerze:)

dziewczyny tak bardzo wam dziękuję za to że wszystkie mnie pocieszacie i każda ma dla mnie jakieś miłe słowo. Póki co nie chcę myśleć źle ...ale samo jakoś tak mi do głowy przychodzi.Dobrze że mam moją kochaną Werulę bo bym już miała załamkę na maxa.

ja zrobiłam sobie TSH i czekam na wyniki a te T3 I T4 nie robiłam bo nie wiedzialam ze trzeba Prośbą do Cebulki - jesteś tu ekspertką od tarczyc -prosze o informacje jak najwięcej:)