NowaTu24

Karinka tak to prawda, ze podczas parcia mozesz wydalic z siebie nie tylko dziecko. Moja ciocia jest pielegniarka i mowi, ze polowa dzieci to 'gowniane" dzieci :P A ze polozna nakrzyczala to jakas nie hallo. Sama bym ja zjechala, jakby na mnie nakrzyczala. A teraz lewatywe zadko sie robi. Grunt to sie nie przejmowac. Mejb no to faktycznie tez bym sie wkurzyla. Bylo trzeba powiedziec- ej laski, ja chce pociwiczyc, pogadacie po zajeciach :P

Anna niech sie wstydzi ten co widzi :P Ja tam mialam brzueszk przed ciaza i teraz i po ciazy pewnie.

Kolacja tzn kanapeczki zjedzone. Zaraz zawitamy do lazienki..., a potem to co dzis prawie caly dzionek do wyrka... Jutro jade do kolezanki ktora ma termin na poczatek listopada. Bedzie miala synka. Poznalysmy sie w starej pracy. Obie szybko z niej zrezygnowalysmy bo byl wyzysk. I teraz sie smiejemy, ze szkoda bo bysmy niezle utarly nosa dla szefa jakbysmy dwie zaszly w ciaze. A pracowalysmy w sklpeie i bylysmy tylko my dwie :D i szefciu ktory od czasu do czasu nam pomagal :P

Zyly tez mam i wez nam posta smutnymi buzkami nie zasmiecaj :P USMIECH PROSZE :D

Oj anna ja mam 109 hehe teraz ide zjesc kolacje zeby dobic do 110 :D

Anna dziekuje, uwielbialam ta piosenke i czesto ja nucilam, a teraz bedzie mi sie z JEDNYM kojarzyc :P Nelli oj ty niedobra zono, dla meza loda nie zostawilas :P Ale dla pocieszenia niby ostatni tydz lipca ma byc chlodniejszy...

Nelli a zebys wiedziala jaka przyjemnosc i ulga jak tak ci wieje :P Co do brzuszka mam 109 na wysokosci pepeucha. Ja jestem "mocno" i rownomiernie zbudowana dlatego po mnie nie widac :P Planujemy wyjechac 29 popoludniu, albo 30 z rana jeszcze nie wiem. Jedziemy do olsztyna do wujkow nad jeziorko no i odwiedzic. Odrazu zalapiemy sie na odwietki bo cioteczna siostra meza urodzila core w miniony piatek. Wracamy w niedziele, albo w poniedzialek. Mam nadzieje ze do tego czasu upaly troszke odpuszcza, bo ciezko bedzie...

Nelli no to super ze portfel sie znalazl... kasa przepadla ale nie musicie wiecej wydawac na nowe dokumenty. Co do slowa mi sie zdaje ze wyciagnelam. Nescafe moj tez obiadozerny, ale jak wychodzi o 12 i przychodzi ok 21 to wez obiad mu zrob :P Raczej pyszna kolacje. Wszamalam jego loda. Kupilam dwa, swojego zjadlam wczesniej a teraz jego musze ukryc slady zeby sie nie skleil ze wogole lody byly w domu :P

Ogoreczki zalane... mmyy za 2-3 dni moze juz ich nie byc, ja uwielbiam jeszcze takie nie do konca skwaszone... :) Kasiek no to super ze z dzieckiem OK. Konwalia hehe moja bratanica ostatnio wpadla na samochod ktory stal na podjezdzie pod domem nasze nowe wielkie kombi, a ona ze tak szybko biegla ze nie zauwazyla go i prawie na maske poleciala!!! Dobrze ze nic sie nie stalo... i mozemy sie posmiac.

Na kocyczku jest moj brat z bratowa i oczywiscie ten okularnik to moj ukochany :P A do wlosow nic nie mam... poprostu taki lekki nieladzik ;) U mnie tez wkladki ida jak woda, ale to chyba tez ze bardziej sie poce tam. Lece zrobic te ogorasy :)

O widze ze jedna fota mi sie z plazy zawieruszyla i poszla z brzuszkiem :P

Anna bo Mejb pewnie gania kota po chalupie zeby pstryknac z jakas fajna poza :D Albo i nie bo to kotfotomodel sam pozuje bez proszenia :D

Mejb jak widze twojego kociaka to az do laptopa chce sie przytulic :D Co do kocykow, mysle zeby tylko przeplukac w plynie w letniej wodzie.

Sylwia swietna minka :D

No wlasnie ja tez nie wiem jak z tymi dwoma rzeczami...

Anna super wygladasz i masz swietny bebenek :) No i gadzety dla dziecka super... noromalnie az mi sie zachcialo isc na zakupy... ale gdzie w taki skwar... samobojczynia jeszcze nie jestem hehe :D

anna to wychodzi ze juz sporo mas. A ja... ubranka i lozeczko i nic wiecej ;P Bedzie trzeba sie zmobilizowac i isc pozakupywac. She no to mam nadzieje, ze z krwia wszystko sie wyjasni i bedzie OK i skonczy sie twoj strach o to... Co do imprez my jakos wspolnie razem. Ja zreszta uwielbiam siedziec ze znajomymi i gadac... Tak jak w piatek przy ognisku. Dlatego teraz korzystamy bo za roczek juz nieposiedzimy do rana :D no chyba, ze przy lozeczku. Nasze grillowanie zamienimy na kinder bale :P U mnie mezus caly tydz na popoludnie wiec bezobiadowo bedzie. No moze jutro jakas zupke ugotuje. No i jutro wizyta u gieni zobaczymy co w brzuszku piszczy :)

Oblukalam fotki fajniutkie :) Mejb ja myslalam ze to szafa, potem zobaczylam ze konczy sie na wysokosci klamki u drzwi :D Bardzo mi sie podoba... A twoj kotek to chyba na kazdej focie musi byc :D Iggaa- swietnie wygladasz. Cob- brzusio slodkawy :) Pomyslec ze to 7 miesiac... baa 8 zaraz. Mejb nie czuj sie legatem bo ja tez nim jestem... leze w stroju na plaze z wiatrakiem miedzy nogami :P i sie chlodze... Potem zrobie ogoreczki malosolne... ale to potem.

Nina to o bzdetach mozesz ze mna pogadac :D uwielbiam pierdolenie o chopenie hehe... Dzis np. baba w sklepeie chciala mnie wykiwac na 10zl!!!! Ale nie dalam sie kazalam jej sie rozliczyc i wyszlo ze ma 10zl na plusie w kasie... przeprasila, ale najpierw stanowczo mowila ze dalam jej 10zl a nie 20!!! A teraz lece na poczte wyslac foty mojej mamie bo czeka na nie i czeka a one u mnie na polce kurzem zarastaja :P

nina czemu tu jestes a tam na forum nie ?? Znaczy nie wiem czy nie bo tylko tak zrozumialam z postow... Nie bylo mnie 3 dni i jakies zmiany :P U mnie tez skwar makabra....

Bianka moj tesciu tez mowil ze Holandia, a ja ze Hiszpania... hehe szkoda ze sie nie pozakladalysmy :D

z ta praca to roznie. Uwazam ze nie mozna przesadzac. Chcemy sie pokazac, ze dajemy rade, ze co to bylo. Ze ciaza nie przeszkadza. A potem jak dziecko sie urodzi to co tez zapizdzac na wszystkie fronty tylko zeby pokazac jakie to idealne jestesmy. W nowym m jak mama jest wlasnie fajny artykul o idealnej perfekcyjnej mamie :) Zreszta predzej czy pozniej organizm odmowi nam posluszenstwa i po co... lepiej rownomiernie rozlozyc swoje sily. To tak jak w pogoni za kasa, za wszelka cene, po 16h na dobe, a czasem po 24... a potem po 30 kupa kasy i zawal... Mi to szczerze powiem zwisa co ludzie mowi, bo im nie dogodzisz i juz... Czy bedziesz pracowac do porodu czy lezec przez cala ciaze. Tak zle i tak nie dobrze. JAk juz wczesniej pisalam o kobiecie w mojej pracy. Zapizdzala jak glupia i ze mnie sie smiala ze ja ide na zwolnienie..., a po 8miesiacu zaczely sie komplikacje, wyszlo dzwiganie, uciskanie brzucha, bieganie i wogole....Chciala pokazac, pokazala sie, ale teraz zostala sama bo przeciez nikogo w pracy nie obchodzi czy ma zdrowe dziecko czy nie... Taka prawda!!!

Nescafe moja szwagierka to ma i ci powiem ze jest super... Jeszcze przeprosisz ten aspirator :) Bylam w sklepie i sie rozplynelam... babka wciskala mi kit ze dalam jej 10zl a nie 20... kazalam jej rozliczyc kase i oczywiscie wyszlo na moje, ale nastalam sie.

Wczoraj juz nie wracalam do kompa, ogladalam mecz... Do samego konca... do pierwszej i zarazem ostatniej bramki, a potem zasnelam jak dziecko :D Guslarka- mysle ze troche tigerka ci nie zaszkodzi :) Co do baseniu tez sie zastanawialam, zeby Niunka mogla oswoic sie z woda od najmlodszych lat. Mi tez ciezko sie spalo... do tego mialam koszmary, pogrzeb bratowej i bratanicy, obudzialam sie cala zlana potem, a potem mi sie snilo ze jechalam autobusikiem i kierowca wariat wszystko terenowal a na koniec przejechal ludzi!!!! Moze organizm na zmeczenie tak zaeragowal... Plecki to non stop mnie bola, jak tylko dluzej polaze, posiedze, 30 lipca wybieramy sie do olsztyna, 300km nie wiem jak wysiedze w aucie, juz zapowiadam co godzinne postoje :)

Hejka, my juz w domku. W piateka posiedzielismy przy ognisku do 3 nad ranem :P ale fajnie bylo :) Wczoraj caly dzionek na podworku, oczywiscie w cieniu... A dzis lezalam w domku juz bo chlodniej. Teraz poczytam co u was sie ciekawego dzialo :)