lilea,
zawsze jadlam bardzo duzo slodyczy,czesto szukalam czegos slodkiego bo jak nie zjadlam to zaczynalam slabnac a nawet dygotac (w mojej rodzinie wszystkie kobietki maja troche problemy z cukrem). Nie mowiac o tym ze po kazdym posilku musialam zjesc cos slodkiego zeby poczuc sie syta.
Po Wielkanocy powiedzialam sobie dosc - pierwszy tydzien bez slodyczy byl dosc ciezki, jak nie moglam wytrzymac-jadlam bardzo gorzka czekolade albo grejpfruta, czy tez slodkie owoce. Ale gdy organizm sie przyzwyczail - slodyczy wtedy w ogole nie brakuje! Ja jem wystarczajaco duzo cukru w roznej postaci - w jogurcie, owocach, serkach itp. I ani razu nie zrobilo mi sie od tamtej pory slabo :)
Mam nadzieje ze i Tobie sie uda ograniczyc slodkosci :)