Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nikusia_007

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nikusia_007

  1. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    zdrowko to moze tobie sie zaczela narwica przez padaczke?bo nie wiedzialas co sie z toba dzieje i zaczelas sie denerwowac?dziwne, przeciesz z epilepsja to sie chodzi do neurologa a nie do psychiatry.to znaczy ze ja tez to moge miec?trace nieraz swiadomosc na pare sekund, jakbym nie wiedziala gdzie jestem i co tam robie pozniej takie \"przebudzenie\" i jest ok chyba ze zaczynam sie denerwowac to ta chwilowa utrata swiadomosci powtzarza sie parokrotnie(przez to ze taki atak trwal ok 20-30min trafilam na pogotowie,bo zaczelam sie denerwowac i nie wiedzialam co sie ze mna dzieje) :(
  2. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    do zdrowka: ja sie tak \"wylaczam\" na chwile tylko jak jestem poza domem i to tez nie zawsze ale jak zaczne o tym myslec i wpadac w panike. i co ci powiedzieli lekarze?
  3. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    witaj zdrowko czytalam na wczesniejszych stronach ze masz/mialas takie uczucie jakby ktos wylaczyl ci na chwile swiadomosc mozesz napisac o tym cos wiecej bo ja tak mam kiedy jestem w niekomfortowej sytacji(w stresie) prosze o odpowiedz, pozdrawiam :)
  4. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    kakosanko moze masz racje ale ja chyba nie jestem gotowa dzielic sie tym z kim kolwiek chcialabym sobie sama poradzic, bez dziwnych spojzen albo pytan o minute \"dobrze sie czujesz\" chyba bym zwariowala :P . najgorsze jest to ze ja nie potrafie siedziec nawet u kogos w domu.kiedy umawiam sie ze swoim chlopakiem ze dzisiaj ja przyjezdzam do niego.strasznie panikuje a jak sie juz uspokoje to znowu panikuje i tak w kolko.spotkania u niego wcale nie sprawiaja mi przyjemnosci (choc tak powinno byc) .nie moge wyjsc na zakupy nie mowiac o jechaniu na miasto czy wyjsciu w weekend. to jest wlasnie to co MACZA pisze to choroba mnie maxymalnie ogranicza bo przez nia tak naprawde nie moge robic nic. a czy ktoras z Was po wizycie u psychologa czula sie naprawde lepiej? i czy te wizyte naprawde \"dzialaja\"?
  5. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    ja juz nawt nie chce sie spotykac ze nzajomymi, boje sie mnie to dopadnie przy nich i wszystko sie wyda :( .jak mam sie z kims spotkac panikuje prawie tak samo jak w autobusie;/
  6. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    ja bym chciala pojsc do psychologa,ale chyba nie dam rady tam wysiedziec, ktos z was moze mi opisac jak wyglada taka wizyta?
  7. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    ja jak gdzies jade to strasznie panikuje , a jak wracam to juz jestem spokojniejsza bo wiem ze zaraz bede w domu, chyba ze sa korki na miescie to w utobusie wariuje.kiedys nie czulam sie tak zle.od pol roku dopiero zaczelam az tak wariowac i wyjscie z domu to dla mnie meczarnia :(
  8. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    Basia jak ty z tego wyszlas? masz jakies rady? sama sobie z tym poradzilas czy specjalista ci pomogl??
  9. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    ja mam to samo jak jestem w sklepiej i musze czekac w kolejce dostaje szalu i chce skamtad jak najszybciej wyjsc.ja mialam dzisiaj jechac na miasto ale nie dam rady chyba bym umarla ze strachu:( .najlepiej mi w domu ,spokoj cisza w razie czego moge sie w kazdej chwili polozyc jakbym zle sie poczula. a co mam zrobic jakbym byla daleko od domu na miescie. nieraz mi sie wydaje ze stres by mnie tak szparalizowal ze chyba sama bym nie potrafila wrocic.
  10. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    do mama filipa: to dobrze ze idziesz do psychologa , ja tez powinnam ale sie boje. twoj chlopak ma racje nie powinnas o tym myslec! ale szkoda ze ci nie pomaga.. moj o niczym nie wie ,nie wiem co gorsze. :| kiedys czytalam ze lekarze nie wiedza z kad to sie bierze ale ze wizyta u psychologa bardzo pomaga i leczy. u mnie jest dobrze kiedy mam zorganizowany dzien kiedy ciagle cos robie i nie mysle o tym,kiedy siedze w domu sama i nie mam nic do roboty czesto mnie to dopada bo mysle,i sie nakrecam a moze zaraz zakreci mi sie w glowie, a moze zaraz zemdleje-jestem sama w domu i co ja teraz zrobie? wiem ze to okropne uczucie;/ale nie mozna sie poddawac! ja sie nie poddam,przeciesz to tylko jakies moje glupie mysli.
  11. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    do \"mamafilipa\" ja mam ataki paniki ,nieraz wydaje mi sie ze zemdleje (choc nigdy mi sie to nie przytrafilo) zaczyna mi sie krecic w glowie i swiat wydaje sie taki \"inny\" a serce wali jak zwariowane.
  12. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    witam :) zna ktos dobrego psychologa we wroclawiu ?
  13. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    witam wszystkich:) dzisiaj dzien mi swietnie mina bez stresow ;). widzialam ze ktos wczesniej pisal o nerwicy rzoladka ja to mialam,objawy sa takie ze po silnym stresie (nie odrazu tylko jak przez jakis czas sie ten stres nazbiera ) okropnie boli rzoladek tak jakby przy zatruciu tyle ze zadne leki nie pomagaja poza uspokajajacymi.
  14. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    ona mowila ze z tym sie rodzi, oczywiscie mozna to nabyc ale tylko przez jakis wypadek,uraz. dokladnie nie pamietam to bylo dosc dawno temu.miala taki rodzaj padaczki ze nie widac bylo tego na zewnatrz(czyli nie miala drgawek tylko wszystko dzialo sie "w niej") mowila ze czuje jakby w mostku straszny ucisk i przez chwile "nie kontaktowala" zdarzalo sie tez ze sie moczyla.
  15. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    ja wiem ze nie mam padaczki,mialam kolezanke ktora na to chorowalam i wiem jak to wyglada(nie miala drgawek ale opisywala mi jak to czuc) i to calkiem co innego
  16. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    do kokosani nie nigdy nie mialam zadnego wypadku ani nigdy nie zemdlalam.kiedys ponad 10lat temu(kiedy 1 raz mi sie to przytrafilo)przezylam silny stres to bylo poraz 1 pozniej zdarzalo sie rzadko nie wiadomo z jakiego powodu dopadal mnie straszny stres i nie potrafilam sie sama uspokoic.wszystko bylo ok bylam zadowolona z zycia bylam bardzo radosna. pół roku temu dostalam strasznego ataku paniki(tral z 30min nie wiedzialam co sie dzieje myslalam ze umieram albo mam zawal) . znajomi zawiezli mnie na pogotowie tam stwierdzili ze mam cos z sercem i nafaszerowali mnie lekami uspokajajacy po ktorych nie powiem, czylam sie \"rozluzniona\" .na 2dzien pojechalam do kardiologa ktory powiedzial ze serce mam wporzadku tylko jestem strasznie nerwow(ale ze taka moja natura) od tamtej pory jest cos gorzej jak sobie przypomne o tym ataku boje sie ze znowu mnie dopadnie gdzies np.w zatloczonym autobusie,dlatego boje sie wychodzic z domu. to takie bledne kolo ...
  17. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    mam nadzieje ze Twoje marzenie sie spelni:) z reszta kto by nie chcial pracowac w cudownych zapachach kwiatow:)
  18. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    to masz szczescie ze masz takiego faceta :) mam nadzieje ze moj tez zrozumie.chociaz boje sie ze sie wystraszy.a po maturze chcialabym otworzyc cos wlasnego,moze ogromna kwiaciarnie blisko centrum:)
  19. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    mj chlopak wie ze cos jest nie tak,kiedys nie moznabylo mnie do domu zaciagnac a teraz nie mozna mnie wyciagnac Z domu, ale nie zna szczegółów bo powiedzialam mu ze nie chce o tym gadac.ale chyba bede musiala w koncu to moja najblizsza osoba :)
  20. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    dziekuje wam, juz po samej rozmowie na tym forum czuje sie lepiej :) :*
  21. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    moze masz racje zielona istotko ale boje sie ich reakcji . a co do pójścia do psychologa nie wiem czy wysiedzę tam 1h (najlepiej i najbezpieczniej czuje sie w domu)
  22. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    dziekuje stres za tak szybka odpowiedz:) jam przyjaciolke i cudownego chlopaka ale nie jestem pewna czy chce zeby o tym wiedzili (nie chce zeby zaczeli sie ze mna obchodzic jak z jajkiem, albo traktowali jak kogos chorego)
  23. nikusia_007

    Moja nerwica.....cd..

    witam mam problem juz od ponad 10lat ale jest coraz gorzej.pisze bo mam nadzieje ze ktos bedzie mi umial pomuc albo chociaz doradzic.nikt z rodziny ani przyjaciol nie wie o tym dlatego czuje sie troche osamotniona w tym temacie.nie poszlam z tym do lekarza bo chyba sie boje a moze wstydze ... . mam ataki paniki, boje sie juz nawet wyjsc z domu:( a jestem w klasie maturalnej i nie wiem jak zdam ta mature ;/. kiedy sie bardzo zdenerwuje(przestrasze)czuje sie jakby ktos na kilka sekund wylaczyl mi swiadosc(nie wiem gdzie jestem i co tam robie) to glupie ale trudno sie zyje w takim stresie i swiadomosci ze zaraz moze mi sie to przytrafic - to tak jak z atakiem padaczki , nie wiadomo kiedy ani gdzie .. Prosze o pomoc!
×