Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

roksana84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez roksana84

  1. witajcie kochani ja rowniez dolanczam sie do zyczen moja mama choruje na raka pluc stan byl juz bardzo ciezki jest juz po drugie brachoterapi stan sie polepszyl dzis siedziala caly dzien z nami przy stole cieszyla sie i nie mowila o smierci ja 2 dni przed swietami dowiedzialam sie ze jestem w ciazy w 5 tygodniu a rok sie staralam chyba bog w tych ciezkich chwilach dal mi radosc wiem ze moja mama umze ale mam nadzieje ze doczeka mojego dziecka choc te swieta mialy byc bardzo smutne bo boje sie ze ostatnie z mama okazaly sie radosne .pozdrawiam
  2. dolamczam sie do tego grona ktore jest z Toba cieplym slowem na tym forum wspolczuje boje sie chwili kiedy i mi bedzie trzeba stanac z takim wyrokiem mojej mamie .Trzymaj sie
  3. witaj gabi41 moja mama miesiac byla na szamarzewskiego ale lekarze tam nie widzieli wiekszych szans bo tam oni nie maja tak specjalistycznego sprzetu jak na garbarach pozdrawiam
  4. niewiem w jakim szpitalu lecza twojego tate moja mama ponad miesiac lezala w jednym ze szpitali w poznaniu robili jej badania po tym miesiacu powiedzieli ze stan jest ciezki i nie poddadza jej chemi ani lamp nie mowiac o operacji bo moja mama ma nacieki z krtani i lekarze nie podejma sie operacji przeczytaj co pisalam wczesniej na tym forum moja mama zaczela leczenie w poznanskim centrum onkologicznym ul.garbary nie moge nic zarzucic telj placowce medycznej a tez juz balam sie ze lekarze nic nie pomoga okazalo sie inaczej jest wielu wspanialych specjalistow trzeba szukac i pukac do kazdych drzwi gdzie ktos moze naszym bliskim ja walcze o kazdy dzien mojej mamy
  5. jak ostatnio pisalam stan mojej mamy jest ciezki rak niedrobnokomorkowy pluca prawego stanIIIB nacieki z krtani i czesciowo rozpad guza lekarze w jednym ze szpitali powiedzieli ze zrobil sie stan bakteryjny i nie podadza chemi bo jest za slaba o naswietleniach tez nie ma mowy bo moglo by dojsc do krwotoku .myslalam ze oszaleje ze strachu ale zalatwilam mamie wizyte w poznanskim centrum onkologi i ktos dal nam troszke nadziej nie ze mama bedzie zyla dlugo ale ze konfort jej zycia moze choc troche sie polepszyc guz byll dluzy i naciskal na oskrzela co powoduje dusznosci i szybkiemeczenie ponaddto bardzo niska hemoglopina .w szpitalu mama zaopiekowalisci sie rewelacyjnie moja mama chodzi o klulach jest po wypadku i ma endoproteze nie bylo problemu dla lekarki aby wezwa laboranke pierto wyzej i pobrac krew do badania zrobiono mamie zabieg brachoterapi naswietlono ja lekarka powiedziala ze moze wystapic krwioplucie i goraczka przez kilka dni narazie nic takiego nie ma miejsca czule sie bardzo dobrze nic ja nie boli we wczesniejszym szpitalu lekarz powiedzial ze nie odzyska glosu mama mowi prawie normalnie tylko troszke sie jej glos zmienil ma troche bardziej meski 8 kwietnia ma nastepny zabieg profesjonalizm i podejscie do pacjeta zaskoczylo mnie wielki plus dla lekarki z tego szpitala i calego personelu medycznegoja zdaje sobie powage z choroby mamy ale dzieki takim ludzion jak w tym szpitalu na oddziale brachoterapi czlowiek ma wiare i nadzieje.chce podkreslic ze wszystko zostalo zalatwione bez rzadnych znajomosci po czterech godz bylysmy w domu
  6. jak ostatnio pisalam stan mojej mamy jest ciezki rak drobnokomorkowy pluca prawego stanIIIB nacieki z krtani i czesciowo rozpad guza lekarze w jednym ze szpitali powiedzieli ze zrobil sie stan bakteryjny i nie podadza chemi bo jest za slaba o naswietleniach tez nie ma mowy bo moglo by dojsc do krwotoku .myslalam ze oszaleje ze strachu ale zalatwilam mamie wizyte w poznanskim centrum onkologi i ktos dal nam troszke nadziej nie ze mama bedzie zyla dlugo ale ze konfort jej zycia moze choc troche sie polepszyc guz byll dluzy i naciskal na oskrzela co powoduje dusznosci i szybkiemeczenie ponaddto bardzo niska hemoglopina .w szpitalu mama zaopiekowalisci sie rewelacyjnie moja mama chodzi o klulach jest po wypadku i ma endoproteze nie bylo problemu dla lekarki aby wezwa laboranke pierto wyzej i pobrac krew do badania zrobiono mamie zabieg brachoterapi naswietlono ja lekarka powiedziala ze moze wystapic krwioplucie i goraczka przez kilka dni narazie nic takiego nie ma miejsca czule sie bardzo dobrze nic ja nie boli we wczesniejszym szpitalu lekarz powiedzial ze nie odzyska glosu mama mowi prawie normalnie tylko troszke sie jej glos zmienil ma troche bardziej meski 8 kwietnia ma nastepny zabieg profesjonalizm i podejscie do pacjeta zaskoczylo mnie wielki plus dla lekarki z tego szpitala i calego personelu medycznegoja zdaje sobie powage z choroby mamy ale dzieki takim ludzion jak w tym szpitalu na oddziale brachoterapi czlowiek ma wiare i nadzieje.chce podkreslic ze wszystko zostalo zalatwione bez rzadnych znajomosci po czterech godz bylysmy w domu
  7. przykro mi i serce mi peka kiedy czytam jak bardzo tesknicie jak wiele przezyliscie i nadal przerzywacie jak odczowacie chorobe bliskich albo ich brak.jestem jedna z was u mojej mamy lutym wykryto raka niedrobnokomorkowego plaskoblonkowego pluca prawego lekaze nie rokuja nic pomyslnego pozostaje nam wiara i nadzieja.Wiara w cud bo w boga przestalam wierzyc ,nadzieja ze zostanie z nami jak najdluzej nadzieja ze nie bedzie cierpiec .przedemna jeszcze wiele ciezkich momentow wiele lez .wszystkich piszacych na tym forum sciskam zycze wiele wytrwalosci i pokory
  8. moja mama zacznie chemie w czwartek wtedy napisze jak przebiegla i jak sie czuje
  9. chwilami nie wiem co tobic czuje sie tak bezradna ,nie chce aby cierpiala
  10. chwilami nie wiem co tobic czuje sie tak bezradna ,nie chce aby cierpiala
  11. strasznie sie boje nie wiem chwilami jak sie zachowac
  12. strasznie sie boje nie wiem chwilami jak sie zachowac
  13. strasznie sie boje nie wiem chwilami jak sie zachowac
  14. witam u mojej mamy wykryto niedrobnokomorkowego raka pluca prawego nie nadajacego sie do zabiegu operacyjnego za kilka dni zaczyna pierwsza chemie ale od kilku dni zauwazylam u niej niepokojace zmiany w zachoawniu czuje sie gozej i kaszle ale bardzie jmartwi mnie to ze caly czas spi nawet na siedzaco zmienil jej sie glos patrzac jej w oczy wyglada jak nacpana majaczy przez sen i zapomina o czym z nia rozmawiam niby wszystkiego jest swiadoma ale jakby odplywala boi sieisc do ubikacji mowize jej duszno i ze sie strasznie meczy straszna chisterie i napad dusznosci wywolalo odkuzanie mieszkania czy to normalne bo sie niepokoje prosze o pomoc
  15. witam u mojej mamy wykryto niedrobnokomorkowego raka pluca prawego nie nadajacego sie do zabiegu operacyjnego za kilka dni zaczyna pierwsza chemie ale od kilku dni zauwazylam u niej niepokojace zmiany w zachoawniu czuje sie gozej i kazle ale bardzie martwi mnie to ze caly czas spi nawet na siedzaco zmienil jej sie glos patrzac jej w oczy wyglada jak nacpana majaczy przez sen i zapomina o czym z nia rozmawiam niby wszystkiego jest swiadoma ale jakby odplywala boi sieisc do ubikacji mowize jej duszno i ze sie strasznie meczy straszna chisterie i napad dusznosci wywolalo odkuzanie mieszkania czy to normalne bo sie niepokoje prosze o pomoc
  16. witam u mojej mamy wykryto niedrobnokomorkowego raka pluca prawego nie nadajacego sie do zabiegu operacyjnego za kilka dni zaczyna pierwsza chemie ale od kilku dni zauwazylam u niej niepokojace zmiany w zachoawniu czuje sie gozej i kazle ale bardzie martwi mnie to ze caly czas spi nawet na siedzaco zmienil jej sie glos patrzac jej w oczy wyglada jak nacpana majaczy przez sen i zapomina o czym z nia rozmawiam niby wszystkiego jest swiadoma ale jakby odplywala boi sieisc do ubikacji mowize jej duszno i ze sie strasznie meczy straszna chisterie i napad dusznosci wywolalo odkuzanie mieszkania czy to normalne bo sie niepokoje prosze o pomoc
  17. u mojej mamy miesiac temu wykryto niedrobnokomorkowego raka ploc nie nadajacego sie do operacji tylko chemia i naswietlania za kilka dni zacznie piersza chemie ale od kilku dni zaowazylam zmiany w sachowaniu zle sie czuje ciagle spi ma metne oczy jakby byla nacpana zmienim jej sie glos ma chrype i lapie ja na tym ze mowi do siebie albo jakies glupoty boi sie isc do toalety bo jej duszno i sie meczy i panicznie reaguje na odkurzecz CZY TO NORMALNE BO SIE NIEPOKOJE
  18. u mojej mamy miesiac temu wykryto niedrobnokomorkowego raka ploc nie nadajacego sie do operacji tylko chemia i naswietlania za kilka dni zacznie piersza chemie ale od kilku dni zaowazylam zmiany w sachowaniu zle sie czuje ciagle spi ma metne oczy jakby byla nacpana zmienim jej sie glos ma chrype i lapie ja na tym ze mowi do siebie albo jakies glupoty boi sie isc do toalety bo jej duszno i sie meczy i panicznie reaguje na odkurzecz CZY TO NORMALNE BO SIE NIEPOKOJE
  19. u mojej mamy miesiac temu wykryto niedrobnokomorkowego raka ploc nie nadajacego sie do operacji tylko chemia i naswietlania za kilka dni zacznie piersza chemie ale od kilku dni zaowazylam zmiany w sachowaniu zle sie czuje ciagle spi ma metne oczy jakby byla nacpana zmienim jej sie glos ma chrype i lapie ja na tym ze mowi do siebie albo jakies glupoty boi sie isc do toalety bo jej duszno i sie meczy i panicznie reaguje na odkurzecz CZY TO NORMALNE BO SIE NIEPOKOJE
  20. u mojej mamy miesiac temu wykryto niedrobnokomorkowego raka ploc nie nadajacego sie do operacji tylko chemia i naswietlania za kilka dni zacznie piersza chemie ale od kilku dni zaowazylam zmiany w sachowaniu zle sie czuje ciagle spi ma metne oczy jakby byla nacpana zmienim jej sie glos ma chrype i lapie ja na tym ze mowi do siebie albo jakies glupoty boi sie isc do toalety bo jej duszno i sie meczy i panicznie reaguje na odkurzecz CZY TO NORMALNE BO SIE NIEPOKOJE
×