Zc-, sz- takie fajne klimaty dziś wprowadziliście na naszym forum, a ja musze isc... Ech...
Ale liczę na to, iż dziś późnym wieczorem, bądź juto, gdy zagladne na kafe, bede miala co czytać...
T- muszę powiedzieć Ci, co wczoraj przeżyłam...
Siedziałam an szkoleniu, potwornie sie nudziłam... Przymknęlam oczy, zaczęlam sobie przypominać nasze rozmowy... Wyobrażałam sobie, ze dotykasz mnie, całujesz.... Byłam strasznie rozmarzona, obok wiele osób... A ja z sekundy na sekundę byłam coraz bardziej podniecona... Czułam sie wspaniale, ale bałam sie, ze ktoś zauważy rozkosz na mojej twarzy... Nie miałam jak wyjśc z sali.... Zacisnęłam pod stołem nogi, bo czułam coraz intensywniejsze pulsowanie... starałam sie opanowac, co było trudne... Wsunęłam dyskretnie ręke pod spódnicę, dłoń dotknela koronkę z pończoch... Jednak strach przed ujawnieniem pożądania przed tyloma osabami zwyciężył nad podnieceniem... Musiałam mocno sie skupić, aby wrócić do rzeczywistości... Jednak nadal czułam delikatne pulsowanie, co przypominało mi o tym, an co miałam ochotę...