gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
hallo, hallo my są tu!
-
Mieszkamy koło Podkowy Leśnej. Czyli zupełnie z drugiej strony. Wojtek ma już termin, kiedy ma przyjąć pierwszą komunię, ale jeszcze będziemy rozmawiać z proboszczem, czy nie udałoby się chłopców obydwu przygotować równocześnie. Maciek wydaje się dojrzalszy w wierze niż Wojtek, a i tak sama z mężem zajmuję sie ich katechizacją. Jak macie opiekunkę za 10 zł, to naprawdę nieźle trafiliście. Choć w wymiarze pełnoetatowym już to inaczej wygląda... Kazdego dnia jestem wdzięczna za to, że nie muszę naszych dzieci powierzać opiece obcych. :)
-
Ewentualnie może być pod Warszawą - czyli u mnie. Miejsca jest dość. Mamy nowy plac zabaw :) serdecznie zapraszam!
-
Po całym roku nowa strona. Nieźle. ;)
-
podniosę i ten :D wiosna nadchodzi, hop-hop!
-
u nas dobrze, a nawet bardzo, czego i Wam zyczę :)
-
wszystkim siedmiolatkom urodzinowe zaległe uściski :) my świetujemy jutro, ale też dziś! po dwóch długich i trudnych tygodniach dziś nasz najmłodszy synek kajetan został wypisany ZDROWY ze szpitala :) urodził się miesiąc przed terminem i miał kłopoty adaptacyjne - tzn nie radził sobie samodzielnie z oddychaniem, lekarze w pruszkowie podejrzewali też, że coś jest nie tak z serduszkiem, w pierwszej dobie życia został przewieziony na karową, gdzie najpierw na OIOMie, a poźniej na patologii noworodka leżał do dziś... no ale już wszystko jest dobrze, śpi sobie spokojnie w koszyczku i może ja też troszkę odpocznę, bo wyglądam jak straszne zombie!
-
albo i nie przestanie... rokita, śniłaś mi się dziś, mieszkałaś w prudniku :)
-
jak air, z Twoimi włosami szczotka sobie będzie radzić, to i ja nabędę! nie cierpię czesania :o
-
Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem
gruby miś odpisał margolka66 na temat w Gotowanie, dom, ogród
lubię serwatkę :) w nadmiarze można sobie kąpiel "prawie kleopatry" zrobić - miło oddziałuje na skórę :) -
kasiek, jestem przyzwyczajona :D śmieję się, bo inaczej musiałabym wrzeszczeć i ochrypłabym na stałe! trollęta bardzo dziękują za grę, nawet się nie kłócą i nie rozwaliły jeszcze :D
-
a u nas było tak: kupiłam dwie śliczne białe bluzki, zakazałam dotykać, wisiały grzecznie w szafkach, kupiłam dwie pary leginsów do kolan, takich zdobionych guziczkami, tylko przymierzyły :) parę czarnych eleganckich sztruksów na przecenie w smyku, wyprasowałam koszulę, dwie spódniczki - myślałam, jestem gotowa! a tu: -dziura w leginsach, guziczek gdzieś odpadł - zszywam, w tym czasie tosia znajduje guziczek, doszywam guziaczek... -spódniczka w kratkę spada, zmieniamy na czarną gładką... -śliczna nowa bluzeczka na wysokości tali otrzymuje zestaw uroczych pieczątek od mikołaja - pasztecik do smarowania- jego ulubiony, zdejmij tosiu bluzkę, nie szarp tak, guziki trzeba odpiąć- spieram szybko, suszę żelazkiem... ufff... tosi pantofle wymagają pastowania? no przecież wczoraj tylko do kościoła! były pastowane... no już! gdzie wojtka drugi bucik? nie ma! nigdzie nie ma... trudno pojedzie w sandałach! wszyscy gotowi, no jedźcie, już jedźcie, zanim znów coś się przydarzy! a nie, krzysiu, jeszcze moment, pomóż mi przebrać mikołaja, kupa mu wylazła na plecy!
-
dwa mam!
-
klusia, więcej proszę! faajnie! H.P. przeczytałam dwa razy, obejrzałam wiele - lubię :)
-
kluseczko, szybko sie uwinęliście! brawo! czekam na zdjęcia :)
-
a nie masz w jakiejś czeluści starego aparatu? ja znalazłam jeden u zosi za łóżkiem, taki, co juz chłopcom do zabawy oddałam - po naładowaniu baterii działa, jak trzeba! nawet "8", które się nie dawało niegdyś wcisnąć ożyło :) i mogę esemesy odczytywać, tylko nie wiem, kto do mnie dzwoni i pisze, bo numery zapisane były w telefonie a nie na karcie... udanej podróży!
-
w snach wciąż jeżdżę, nie mam dokąd wrócić i nie mam pieniędzy!
-
klusiu, są sposoby by śmiecie nie zalało! cenię ikea starą, drewnianą bardziej niż plastikową, więc raczej z drugiej ręki, jak szafa czy stół ostatnio :D ale i do tej w jankach musimy się wybrać, znów trochę złotówek tam zostawić... maćkowi już ze dwa miesiące stolik kupujemy!
-
cynamonku, skakać z nim, skakać i turlać sie do upadłego :) dziękuję z wszystkie życzenia :)
-
jeszcze duuuuuuuuużo czasu, 3. trymestr się zaczął, dam znać!
-
i spod łóżka wymiotłam
-
a ja mam instynkt, naczy wije, wije, wije... poprzestawiałam w sypialni :D
-
herbatkę proszę! a tu dla Ciebie:
-
rokiś, Ty też masz! ja jeszcze nie i dlatego chciałam pokopiować trochę przepisów...
-
ma ktoś kulinarny skopiowany może? sprzęty nam się sypią jeden po drugim, mysz kopiować nie chce nową będę mieć za pare godzin pewnie, a to już może być za późno...