gruby miś

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8d4191309b6ab8c1 lucyjko, jak sie dobrze przypatrzysz, zobaczysz, jak wożę obu chłopców :) mamy wózek z dokręcanym dodatkowym siedzonkiem, zakupy njaczęściej robi mąż ;) (i tonia, mała jest zakupoholiczką :p) a na długie spacery (weekendowe) zabieramy dwa wózki, żeby wojtusiowi dobrze się spało ;) a i tonię wtedy można trochę powieźć, gdy małe nóżki są baaaaaaardzo zmęczone :) oj, dobrze że zaraz weekend :) ciężki tydzień za mną... mąż późno wracał (czasem bardzo późno) wojtuś zakatarzony, a tym samym marudny... mi przyplątała sie migrena... od dziewczynek tyle odpoczęłam, ile w środę były u dentysty... czekam bardzo na sierpień! domek na wakacje zarezerwowany... ale samochodu jeszcze nie mamy :( za to kangur prawie sprzedany i jakieś fundusze na większą bryczkę zgromadzone... szkoda angelo, że jesteście daleko, bo pomoglibyście, by krzyś grata nie kupił :p asik, wypoczywaj a potem do dzieła!!!

a misio, fiku miku :) narobił w teczkę siku :p

jagulko myślami z Wami... cokolwiek by się nie działo patrz z ufnością w przyszłość! pomodlę się...

angelo, czytam tylko, bo mały dziś nie śpi... tym samym nawet napisanie zdania wymaga nie lada wysiłku ;) rośnie! i oby nie przestawał, bo przestawiamy sie na nowy (stary) sposób karmienia :) załapał o co chodzi z cyckiem, ale jeszcze nie umie najeść się na dłużej, karmię prawie na okrągło :o mam nadzieję do wyjazdu na wakacje jakoś to uregulować, ale na dobrej drodze jesteśmy :D ja też nie mam maila do Ciebie, trzeba szefową o pośrednictwo poprosić :)

ma w domu, już ma... tylko może nie może z niego sorzystać?? asik, czekamy!

tygrysku! ja! ja też proszę o zdjęcia! się nie udzielam, bo w jakimś dołku siedzę :p chyba czas się wykopać, bo stare autko \"prawie sprzedane\" domek na wakacje zarezerwowany... a jutro zobligowałam się naleśniki smażyć! (znowu? tydzień temu były :p) niech się przyzna, KTO SŁOŃCE ZAGARNĄŁ NA WYŁĄCZNOŚĆ???

lokomotiv nie działa :( przynajmniej na trollki...

makijaż maścią ;) Wojtas mnie dziś wkurzył, bo wyszorowane rano szafki ponownie przyozdobił swoją radosną twórczością - czyli kredka bambino i esy floresy :o wrzasnełam: \"ty gałganie\" a on z usmiechem \"nie ganga, synka\" i jak tu się gniewać ;)

pozdrowienia od majówek, które też są w sumie, to mogłabym się do Was przepisać, w końcu młody urodził się w ostatnim dniu kwietnia, zamiast czekać na swoją kolejkę w maju... to tak, tytułem wstępu ;) a chciałam tylko powiedzieć, że uczulenie na marchew wcale nie jest takie rzadkie, jedno z moich dzieci jest uczulone na marchew i jabłka!!! czyli na rzeczy, które jako pierwsze pojawiają się przy rozszerzaniu diety i bądź tu człeku mądry... :p

:p ja muszę jeszcze choć 5 kilo do 4. sierpnia gdzieś zostawić, a Wy łakotkami kusicie! nieładnie!!! u mojej rodzinki, szorstka sunia nazywała się Szczota i była przeurocza :D ale diety nie chciała trzymać :p to była raczej gruba psinka ;)

otworzyłam zdjęcia od Jacklyn (przy okazji- wszytkiego co najlepsze ) a Zosia spoglądając na torciki: \"to są ciasta? na allegro???\" :D

gosikka, już więcej nic nie kupię :D teraz czekam na przesyłki! i kupiłam podobną, jak pokazałaś: http://www.allegro.pl/item209817101_etam_kopertowa_sliczna_bluzeczka_44_46_48_50_xxl.html miło czytać o udanych zlotach :D gardło mnie boli i nic mi się nie chce :( a trollstwo rozrabia! odliczam dni do wyjazdu!

Gosiu, nakupiłam caaaałą masę różności :p w przyszłym tygodniu, jak przesyłki dotrą... pomierzę i zobaczymy co dalej :) no ale okazji trochę będzie: najpierw to wesele, a później chrzciny razy 3... mój macieńki, karolek siostry (ma się urodzić w październiku) i dziecię brata (początek grudnia) trzeba szyku zadać :p ;) a dziś w lumpku całkiem fajne spodnie nabyłam :) tylko jeszcze jakieś buty...

co za dzień :D tralla-la co za dzień!

jestem groźna czarownica ha, ha! ha-ha-ha!!! zna mnie cała okolica ha, ha! ha-ha-ha! kiedy dnieje, kogut pieje ja się śmieje uu-ha-ha! :D u-ha-ha! mam ja wilka na posługi ha, ha! ha-ha-ha!!! czy to słoty, czy szarugi... ha, ha! ha-ha-ha!!! kiedy dnieje, kogut pieje ja się śmieje uu-ha-ha! uuuuuuuu! ha-ha!!!

Piękny lipcowy dzień. Las, cisza. Słychać ćwierkanie ptaszków, tu i ówdzie przebiegnie sarenka, w tle słychac leniwe stukanie dziecioła. Wtem z głębi lasu wyłania sie potężna chmura kurzu. Widać, że jakiś tabun rozpędzony przebiega przez las. Zwierzeta w popłochu uciekają. Nic nie widać, pył i kurz wszystko zasłania. Az wreszcie tabun dobiega do lesnej polanki. Zatrzymuje sie. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się, że cała polanka jest wyścielona...... JEŻAMI. Wszystkie sapia, są zmęczone. Tylko jeden jeż, który prowadził caly tabun, lekko sie uśmiecha, cały czas próbując złapać oddech. Wreszcie w zachwycie mówi do innych: - K**waaa - JAK MUSTANGI......NIE?!

pszczoła, wysłałam tpm

pasek :)

to ja od Was oczekiwałam inspiracji... a Wy mnie do sklepów odsyłacie

zerknęłam :) chyba świetny ten zestaw! bo sam leżaczek też się buja na baterie, a w moim zestawie leżaczek dla maleństwa jest wyłącznie w jednej pozycji! jak masz miejsce na dwa sprzęty, to warto się zastanowić :) no i twój zestaw ma budkę do leżaczka- czasem się przydaje! krótko mówiąc trudny wybór :) bo w urządzeniu fisher price lepsza wydaje się być huśtawka, a w tym co teraz pokazałaś leżaczek! szukaj dalej :D w końcu nie musisz się spieszyć!

i dodatkowe utrudnienie konkursowego zadania: ubranko musi umożliwiać ściągnięcie mleka, lub przystawienie ssaka, bo ciągle wierzę, że w końcu się nauczy jeść jak trzeba ;)

co Wy z tą pogodą??? piękana jest :D siąp, mży, leja lub pada i taki przyjemny chłodek! ogłaszam konkurs: trzeba wyszukać kreację na wesele dla misia :) góra rozmiar 44 w porywach do 46 :p dół 40! ma być ładnie, gustownie i wygodnie, bo jedziemy z dziećmi ;)

jagulko misiaczkowa, trzymaj poziom! ;) :p angelo, mogę zostać Twoją siostrą :) chcesz? na początek poroszę misiaczkową, by mailnęła mi nr telefonu do Ciebie! i będę Cię wspierać! już myślałam, że mały załapał jak powinen się żywić mały niemowlaczek... jutro będziemy ćwiczyć dalej i może w końcu uda się odstawić butelkę? dziś całkiem długo (jak na niego) wisiał na piersi bez oznak zdenerwowania ;) jednak zanim porządnie zasnął wypił trochę (nie tak mało) z butelki... dobranoc kochane jutro będzie lepsze :)

w Piastowie mam teściów :) chodzę do nich spacerkiem!

mały sukcesik :) macieńki śpi nakarmiony z cyca... ciekawe, na jak długo wystarczy! Gosikka, to spotkania nie odpuszczę, będziemy \"wakacjować\" w lasach łąckich, chyba w Koszelówce :) moja mama z Płocka, kiedyś bywałam tam co wakacje, teraz okazjonalnie :) wesele w Soczewce, ale ślub w katedrze! a płockie zoo, to mój dziadek zakładał :) tam się możemy spotkać! Prószków trochę w innych rejonach Polski- pod Opolem :p Ninka, może zostaw troszkę przygód dla innych! dobrze, że wyszłaś z tego bez szwanku... ale znów woda na mój młyn: wolniutko trzeba jeździć, bo nieodpowiedzialnych wariatów na drogach od groma! :p