gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asik! będziemy trzymać :) Ty też się trzymaj i nie denerwuj zanadto ;) -
a dziękuję Jestin, nie narzekam ;) już łeb przestał boleć i wieczorami nie trzęsę się z zimna... znaczy organizm do diety przywykł! Barbamamo, może coś Ci pożyczyć? Jacklyn, kciuk trzymałam! moja teściowa po operacji nabiera sił i może pod koniec tyg. wypiszą ją do domu :) macieńki nauczył się dziś przewracać z plecków na brzuszek! jakś mam wrażenie, że z każdym kolejnym dzieckiem te etapy przychodzą szybciej? tylko skubany spać nie chce...
-
Airku, wojtuś z całej piosenki najbardziej lubi końcowe \"bęc\" właściwie każdą piosenkę kończy głośnym \"bens\" - a lubi śpiewać i tańczyć ;) cynamonku, ja groszek, to tylko w sałatce, ale Zosia, tak jak Ty! ile jej wsypać do miseczki, tyle zje :p a jak już o jedzeniu... da! daaaam! ważę mniej niż rok temu na wizycie potwierdzającej ciążę :) opłacał się reżim jedzeniowy! ale to jeszcze nie jest moja najniższa waga z zeszłego roku... jeszcze się muszę trochę pomęczyć ;)
-
oj... Tygrysku, ale Tobie fajnie :D szczęśliwej podróży!!! wojtuś rysuje :) z dumą pokazuje mi swoje obrazki, a gdy pytam, co narysował... \"kółko graniaste\" - odpowiada radośnie w dialekcie wojtusiowym i rysuje kolejne :D gio
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
na poprawę nastroju Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział, jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał \"tu i ówdzie\". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej zwiedzanie pięterka ona się zgodziła bez oporu ( bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne . Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie ): -No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłes? -Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka,Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się zaj**iście ... -
Airku, ślub o którym piszę nie był jakoś wymyślny... tylko oprawa muzyczna no... robiąca wrażenie :) tak, \"fałszywa\" zakonnica edukację muzyczną chyba skończyła na tym etapie co ja ;) - po 3. latach PSM nieco oguchłam i nie nadawałam już się do gry na skrzypcach :( ale gdybyśmy brali ślub w parafi rodzinnej panny młodej, moglibyśmy jeszcze gorzej trafić - organista stary i całkiem już głuchy :)
-
air, to na tym ślubie co byłam ostatnio płakałabyś bez przerwy :) na tak pięknym w życiu nie byłam :) ale i państwo młodzi i połowa gości po akademii muzycznej! katedra w Płocku rozbrzmiewała niesamowicie... podczas Alleluja... dreszcze na całej skórze! i solo, i chór... coś pięknego!!! nie to co na naszym ślubie... jakaś \"fałszywa\" zakonnica :) ale u nas wszystko było po zbóju :p i ślub (zwłaszcza cywilny) i wesele! i pomyśleć, że za 2 tygodnie mine już 9 lat odkąd jestem mężatką :)
-
gosikka, wysłałam e-maila :) gio, a ja nie mam obrazów... czyżbyś chciała pokazać mi je w realu dla lepszego wrażenia?
-
amita, moja teściowa też ma tego raka... w czwartek miała operację, wycięli jej pół brzucha :( ale teść wygrawszy walkę z kostuchą ponad 10 lat temu (rak prostaty, nefrostomia itp.) jakoś się trzyma :) i pozwolę sobie się nie zgodzić, co do głupoty mężów :) mój jest mądry! - słucha żony ;) jaclyn trzymaj się kochana...
-
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
gruby miś odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
plamy zejdą, te z marchewki, jak najszybciej trzeba posmarować masłem! tłuszcz rozpuści karoten, a później tłustą plamę traktujemy płynem do mycia naczyń i po sprawie :) plamy z jagód, wiśni itp. polać sokiem z cytryny! :) fajnie zmienia kolor jak się na przemian smaruje cytryną i mydłem ;) bo zmienia się odczyn chem. -
Gosiu, te działki, co krzyś oglądał, okazały się być sąsiadującymi z sobą... a na nich wysokie słupy z prądem :o a \"pod napięciem\" to koleżanka pewnie też nie chce mieszkać! ;)
-
he, he, he-he :D komuś się duże diabły z małymi pomieszały ;)
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ze spaniem i jedzeniem... staram się odkładać go do łóżeczka, gdy wydaje mi się senny :) w dzień działa to lepiej, bo bawi się, bawi aż uśnie... wieczorami zaś czasem coś go męczy i nie może usnąć... za to, gdy zaśnie śpi do 6 rano, później biorę go do siebie, karmię i dosypiamy do 8. :) jeśli chodzi o jedzenie, to karmię go prawie wyłącznie piersią :) od kilku dni podaję też pierwszy soczek i jedną porcję mleka zagęszczoną odrobinę kleikiem ryżowym! próby jedzenia łyżeczką jeszcze przed nami :) -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
maciuś jest raczej spokojny :) czasem całkiem długo potrafi leżeć sobie sam i obserwować, lubi bawić się zabawkami na pałąku, ostatnio zauważył, że ma takie słodkie stópki ;) to też interesujące! ale umie też domagać się naszej uwagi :) bardzo lubi być noszony i przytulany, łaskotany, rozśmieszany! ogólnie dziecko pogodne :) co nie znaczy, że nie zdarzają się chwile, w których zupełnie nie wiemy jak mu pomóc... bo płacze, a nie umiemy odgadnąć z jakiego powodu :( o! teraz się obudził i nie woła, tylko zabawkami szeleśći :) -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i zapomniałam dopisać, tak! dziewczynki bardzo lubią swoje przedszkole i chętnie do niego wróciły! już pod koniec wakacji tęskniły i chętnie się w przedszkole bawiły :) troszkę obawiałam się o tonię, bo po dwóch latach w maluszkach poszła do średniaków, a ona nie wszystkie zmiany lubi! ale mówi, że kocha panią dorotkę :) czyli nie jest źle! i -jak dotąd ;) nie mieliśmy jeszcze problemów z porannym wstawaniem, no i tonia \"wydoroślała\" na tyle, że nie robi już cyrków przy ubieraniu... tylko sprawdza metki, czy ubranka są na 5 lat :D -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lucyjko, skurcze przepowiadające w różnym natężeniu, mogą pojawiać się przez cały ostatni trymestr! i niestety, nie da się na ich podstawie określić, kiedy się zacznie \"na prawdę\" ;) jeszcze po drodze może się zdarzyć, że będziesz myślała, że to już... skurcze będą pojawiać się regularnie... a potem, jak gdyby nigdy nic... ustąpią! tak, tak... fałszywe alarmy to nie rzadkość :p Asik jeśli to @... to oby ostatnia! -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a... równo rok temu zobaczyłam dwie kreski zwiastujące macieńkiego :) -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lucyjka :D jesteś na ostatniej prostej i któregoś dnia niespodzianie staniesz na mecie :) macica musi sobie trochę potrenować, przed wielkim dniem! na pewno słyszałaś o skurczach \"przepowiadających\"? ciesz się, że pojawiły się dopiero teraz :) ale bądź już gotowa!!! wojtuś ma obsmarkane rękawki piżamy i gluty do pasa... jesień... jesień... maciuś zaczyna częściej kichać... jesień... jesień... czy już Wam pisałam, że jesień nie jest moją ulubioną porą roku? -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u mnie zawsze brzuch tylko z przodu :) nie mam za wiele zdjęć z czasu ciążowego, bo nie lubię być fotografowana, ale właściwie w każdej ciąży \"nosiłam się, jak na chłopca\" tak mi mówiono ;) z maćkiem mnie wypryszczyło na żuchwie, co miało wg niektórych jednak zwiastowć dziewczynkę :) to tylko takie mądrości ludowe... które mają się nijak do faktów :) ale powróżyć sobie można! -
silviak, też bym się poczuła nieswojo w podobnej sytuacji... :o
-
hoga, dzieki :) wiem! tu jest tylko pasujący nam układ pomieszczeń, jak już wspomniałam dom będzie przeprojektowany, w modelu z klocków krzyś balkonów nie robił ;) a co do tarasu... zamiast niego, planujemy postawić coś w rodzaju altany z \"letnią\" kuchnią :)
-
http://archeton.pl/index.php nie wiem, czy się otworzy :) chcemy dom bardzo podobny, jak borówka, ale przerobić projekt na inną technologię- na drewniany :) a po drugie powiększamy! potrzebne nam są dwa garaże, tym samym pokój nad garażami będzie większy (nasza sypialnia) i planujemy wygospodarować tam jeszcze dodatkową łazieneczkę :) póki co dupa blada, by nie napisać dosadniej agencja nieruchomości zrobiła nas w jajo... szukamy dalej :( :( :( z dobrych info- waga sprzed ciąży osiągnięta :) następny cel- najniższa ubiegłoroczna :p
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i co u nas tak cichutko? lucyjko, ja dostałam receptę na depo- cośtam, zastrzyk, ale się nie odważyłam go wziąć :o i jedziemy na prezerwatywach :p i już oczywiście miałam parenoje i robiłam test ;) chciałam wkładkę zaraz po połogu, ale pani dr powiedziała, że najpierw zastrzyk, potem cytologia... i dopiero wtedy... boję się jakoś tabletek, zastrzyków! choć zanim wyszłam za mąż przez ponad rok łykałam tabletki i nie było źle :) dobra, zmykam, trzeba trochę ogarnąć chałupkę bo przyjadą brat z bratową, muszę wspomóc ją moimi ubraniami ciążowymi, bo jak sama mówi zaczyna przybierać monstrualne rozmiary :) a u niej jeszcze trochę do końca! fajnie, bo moja siostra będzie się sypać jakoś z lucyjką, a bratowa z reniolkiem ;) -
ale behemotka nie trzymała :p w poniedziałek pojedziemy zobaczyć drugą! u mnie diety 6 dzień! i wakacyjny przyrost zniwelowany :D jeszcze trochę wyrzeczeń! i do końca września powinno być, jak przed rokiem ;)
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
asik, moja siostra o ciążę starała się dość długo... ale na pierwszej wizycie u gin. po stwierdzeniu dwóch kresek na teście zapytała, czy może ćwiczyć? i lekarz jak najbardziej pozwolił jej jeździć na rowerku stacjonarnym! w ciąży niezagrożonej można się nieźle napocić ćwicząc! póki mogłam ćwiczyłam z płytą shape mama dla pań w ciąży i to wcale nie był spacerek! jak już będziesz wiedziała o ciąży, to przystopujesz, ale teraz jeszcze nie daj się zwariować i nie myśl tyle ;)