gruby miś

moich dzieci jast za dużo by wpychaćje w tabelki... więc ja zostaję tutaj :p zgadnijcie, co robi kangur? (wg Toni) kangul idzie do domu i będzie gotował lyfkę :) kupił mlożone lyfki i musi wyjąć ości! szkoda, że nie mam kongura... muszę rybki przygotować sama :p

gumi :)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f2cc0b81d01c553.html co prawda, na zdjęciu nasz wózek jest z inną \"zawartością\"... teraz w środek wkładam gondolkę z Maciusiem, Wojtuś jeździ w siedzonku, a dodatkowa platforma leży w szafce ;) z dwoma wózkami chodzimy tylko wtedy, gdy jest dwóch pchaczy :p

cześć kochane, zwłaszcza dawno nie widziane Sabinko, dobrze że już jesteście!!! pokaż nam synka :) Genewo, opowieść wzruszająca... moje dziewczynki chodzą do przedszkola integracyjnego! też możnaby dużo pisać :) idziemy kupować garnitur...

TPM u nas na topie ostatnio jedno słowo \"tańczy\" całkiem wyraźnie i we właściwym znaczeniu :) Wojtuś tańczy wszędzie i o każdej porze, najchętniej... na stole :p wspina się tam natychmiast, jak tylko zobaczy, że karmię Macieńkiego gdy muzyki nie ma, sam sobie śpiewa, komiczny jest :D

dzień dobry! tak, tak tabelka :D misiowi 3 kg. mniej Me, nie używałam wózków tej firmy, ten co chcecie kupić ,to maleńka przewozówka, nie spacerowy! w takim dziecko nie powinno jeżdzić dłużej niż pół godziny... ale zalety ma, jest lekki i malutki, zmieści się w każdym samochodziku :)

misiaczkowa, Ty kiedyśchyba dostałaś od Sabcial przesyłkę z czapeczkami czy cóś? nie pamiętasz nazwiska nadawcy? ale to, co znalazłaś wygląda obiecująco... ja się nie przyłączam do prac detektywistycznych, ale wiernie Wam kibicuję

Sabcial jest z Raciborza, ale Racibórz nie jest taki mały, a na dodatek nie wiemy czy rodziła tam... na Śląsku miasto jest koło miasta... mogła pojechać gdzieś indziej...

odezwę się wieczorem, bo wróci mój komputer! nie mam kontaktu z Sabinką :( tak samo niecierpliwie czekam na jakieś wieśći... Angelo, płacz... tyle ile potrzebujesz, nie trzeba tłumić żalu :(

jestin, też szukamy czegoś, w czym się zmieścimy wszyscy :p pokaż Swoje typy! na szczęście, kupca na kangoo chyba już mamy :)

komu kawy, komu? coś do kawy też się znajdzie! mój zasmarkany tinky winky chodzi w czerwonych koralach i z torebką różową :D

sylwiak, dorotko na której stronie jest tabelka do zaktualizowania? ;)

Asik, oby wszystko było, jak najlepiej Genewo z najlepszymi życzeniami!

Gosikka, "szóstki" mają kilka zalet ;) wymagają systematyczności... pewnie inne ćwiczenia wykonywane w podobnej ilości tez dawałyby rezultaty :D nie trzeba dużo miejsca, żadnych przyrządów! pierwszy raz serię szóstek zrobiłam rok temu, po miesiącu powtórzyłam i z efektów byłam całkiem zadowolona :) teraz cóż... dopiero jestem 5 tygodni po porodzie, brzuch mój był wystawiony na wieeeeeeeelką próbę, 4 ciąże w ciągu 6 lat... nigdy juz nie będzie, jak kiedyś :p ale nie jest najgorzej- chociaż rozstępów nie ma zbyt wiele :p liczę, że uda się jeszcze trochę poprawić jego wygląd... najlepiej jakby chirurg plastyk wyciął 10. centymetrowy pas rozciągniętej skóry ;) tymczasem ćwiczę, masuję, wcieram!

na pierwszym roku pierwszych ;) studiów miałam w grupie kolegę z chin :) liu czię się (mniej więcej) nazywał, ale nie wiem, co imieniem, a co nazwiskiem... i na wykładach, ćwiczeniach, malował te chińskie domki robiąc notatki :D studiował polonistykę... a na pytanie skąd zna język polski odpowiadał \"w china polski uczył\" :) i pogadać można było... najtrudniejsze jednak zadanie mnie spotkało, gdy podczas lektoratu musiałam z nim dialog po angielsku stworzyć :p oj!!! chiński angielski...

ANGELO, bardzo wzruszające jest, to co napisłaś... dobrze, że znajdujesz w Sobie siłę, dobrze, że masz Swojego Męża|! dbajcie o siebie wzajemnie i trzymajcie się jakoś...

tygrysku, chciałabym z Tobą, do takiego klubu... ale nie da rady... muszę sobie sama organizować zajęcia sportowe ;) dziś już 20. dzień \"szóstki\" weidera :D a mój osobisty trener, to ten z filmików 8min! trzy miesiące leżenia... trzeba to odpracować ;)

taki pięęękny i z pewnością smaczny... siostra męża tort dla Zosi zrobiła... zaniosłam pół sąsiadom, żeby nie kusił ;) a sama... źrem sałatę!

zaleconą ma też naturalną fototerapię, czyli dużo na słońcu, a w domu blisko okna :)

nika, ja z majówek ;) mój synek ma juz pięć tygodni, też z przedłużacą sie żółtaczką! on urodził się trochę za wcześnie... a u dzieci urodzonych przed terminem, żółtaczka może się utrzymywać dłużej! przez dwa dni karmiłam go bebiko1 i dopajałam herbatką, kolor jego skóry zmienił się diametralnie! aby nie stracić mleka, ściągałam duuuuuuuużo i często, trochę pomroziłam, trochę wypił starszy synek ;) wróciliśmy już do karmienia piersią :) warto spróbować!

witam w 23. poniedziałek w tym roku ;) dziękuje bardzo za życzenia! jeśli sie któraś nie odchudza... to zostały dwa maleńkie kawałki ciasta \"krówka\" dosmaczone wedle mojego pomysłu, gościom bardzo smakowało! jest też tort śmietanowy... ale on jest Zosi! dziś własnie minęło 6 lat od chwili jak wydałam na świat pierwsze dziecię :D a teraz do rzeczy: waga się zacięła... a może Antek (bratanek) ją zepsuł, bo się wczoraj nią namiętnie bawił ;) kupiłam sobie w sobotę dwie pary fajnych spodni rozmiar 40, mysląc, że będą jeszcze długo robić za motywacyjne, a tu miła niespodzianka :) zapiełam bez trudu, w pasie poporodowym nawet... \"mogą być\" :p zatem A6W działa! dziś już 19 dzień i powtórzenia po 14 razy za mną :) skóra na brzuchu koszmar :( wcieram, masuję... nic... no i dieta... wracam do kopenhaskiej... dziś pierwszy dzień! z tym, że zamiast herbatki czerwonej, ziólka na laktację :p

daily, ja świetnie, mimo że dziś skończyłam 33lata! ;) Maciuś bez zmian, wciąz mnie zachwyca! za to Wojtuś mocno przeziębiony i z gorączką... a dziewczynki... szaleją :)

słodka księżniczka :) pewnie jesteś w niej zakochana po uszy?

dzięki Carlaa! mam byczą krew i lecha lite! ale Tobie tylko odrobinkę ;)

angelo... ryczę... i to tak bardzo, że dopiero teraz mój małżonek mi opowiedział o swoich uczuciach wtedy, gdy traciliśmy bezpowrotnie nasze maleństwo... i gdy wizyty u gin w ostaniej ciąży sie przedłużały.... obawiam sie, że nie ma DLATEGO! na Twoje dlaczego... :( :(

matka karmiąca wszystko je i pije ;) Wojtuś też się rozbiera! potrafi sobie pampersa wyjąć bez rozpinania body i ogrodniczek... nogawką :D a jak jest goły... chwyta się za siusiaka i ucieka! Tonia wczoraj oznajmiła, że będzie chodzić \"gołom, z majtkiem i skapetkiem, bo gonąco\" ;)