Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. mam nadzieję, że dzisiejsze milczenie idy oznacza, że odblokowuje kolejkę :D u nas niedziela mija spokojnie, przeorganizowujemy kuchnię, by zrobić przestrzeń na wykucie dodatkowego okna :) w prezentach dla teściowych też nie jestem dobra!
  2. gratuluję iwko!!! ja się jeszcze turlam :D od ponad dwóch tygodni z rozwarciem (wtedy 3cm) skurcze mnie męczą, a mikołaj siedzi w brzuchu ;)
  3. hej, patinko czasem zaglądam do Was, na wrzesień, czy nie ma wieści, że się wepchnęlaś bez kolejki ;) trzymaj się!
  4. agal, rozmawiaj z nim... oj, jaka szkoda, że nie możecie po prostu zostawić tej toksycznej baby u mnie bez zmian! ledwo się turlam, ale nawet spacer po lesie nie pomógł, choć od dziś mikołaj jest oficjalnie donoszony i mógłby już łaskawie opuścić ciasny brzuch :D maciek śpi, też go spacer zmęczył, dziewczynki dziś dostały pocztą zamówione dla nich ksiązki - czytają :D cisza w domu, aż miło :D ja chleb piekę tradycyjny, na zakwasie - w glinianej formie, ale w piekarniku, na maszynowym się nie znam zupełnie
  5. maniko, z przyjemnością oddam Ci słoneczko :D może dzięki temu, mój poziom niegrzeczności obniży się troszkę ;)
  6. doriano, z każdą chwilą mój poziom "niegrzecznośći" rośnie, jak komuś dziś nie zrobię krzywdy, to będzie dobrze! wrrrrrrrrrrrrrrr u nas w tym roku już 3 "wyprawki" :p
  7. agal, byle nie do terminu, bo zamęczę siebie i wszystkich wokól! czytałam dziś "stare" topiki sprzed 3. lat i od krwawego gluta, do odpłynięcia wód minęło wtedy 6dni ;) no ileż można łazić z rozwarciem i obolała??? za dwa dni ciąża się liczy jako donoszona i pękam! żeby nie wiem co! :D
  8. ida się może wystraszyła i zaczęła rodzić, ma jeszcze parę godzin, by się w lipcu zmieścić :D nas dziś złapała ulewa i ze spaceru wróciliśmy przemoknięci :) maciek też coś marudny... właśnie kłóci się ze mną o wielką piłkę do siedzenia, ale w tej chwili, piłka, to dla moich obolałych pleców trochę wytchnienia ;)
  9. rodzinnie podróżujemy małą ciężarówką :D wv transporter, siedmiomiejscowy, oprócz tego, że dobrze służy jako samochód rodzinny, to świetnie spisał się też podczas dwóch przeprowadzek i budowy, po wyjęciu siedzeń mieści naprawdę duuuuuuużo :)
  10. ja mam 3. rodzeństwa, mąż 2. wszyscy jesteśmy po studiach :p a że rodzice nie byli nam sponsorami? NIE MUSIELI!
  11. mąż jechał sam! a u mnie bez zmian :p skurcze upierdliwe, ale tylko przepowiadające...
  12. he, he, :D poprawiacie humor, a ogólnie do bani, bo mamy stuknięty samochód :o na szczęście mąż cały!
  13. po tej wizycie w czwartek poczułam się uspokojona :) jakoś lepiej się czuję i mam więcej siły :) za to mniej czasu, bo panowie skończyli malować i teraz urządzamy górę, latam z mopem, zastanawiam się nawet, czy okien nie pomyć ;) ogólnie dobrze jest! do terminu równo miesiąc :) kończe coś zjadać i wracam do roboty!
  14. ale pewnie czerwcówko-lipcówkom ida dałaby znać, tam dziewczyny powymieniały się numerami telefonów :)
  15. ciekawe, co u idy? rodzi, czy tylko brak dostępu do sieci???
  16. trochę wcześnie, więc dziś jeszcze nie rodzę ;) mały jest na szczęście dość duży, z usg wygląda na o tydzień starszego niż z om. fajnie byłoby wytrzymać jeszcze tydzień, ale najważniejsze że wszystko z nim w porządku :) jak się urodzi taki, jak maciek (3kg, w 36tyg) będzie super :)
  17. wróciliśmy, wsio ok! mogę rodzić w każdej chwili :)
  18. agal, czekam na męża i dopiero jedziemy, wizyta ok. 17. :) sdee, często Ci julka choruje ostatnio :( zawsze tak było? może trzeba Jej jakoś odporność wzmocnić? trzymajcie się
  19. agal, wiem, jak to jest ;) dwa lata temu się wściekłam, że zbieramy się do odmalowania mieszkania (przed sprzedażą) jak sójki za morze i sama się wzięłam do pracy, nadwyrężyłam nadgarstki, dzieci miałam umazane farbą, ale się zawzięłam i jakoś poszło :D ido, już trochę te skurcze mam, ale to są typowo przepowiadające, choć bywają mocno bolesne i upierdliwe, ale póki nie są regularne, to nie panikuję :) choć dziś się nieźle wystraszyłam, jak mnie taki dziwny ból z prawej strony brzucha chwycił :o na szczeście no-spa pomogła, gluty, co ze mnie wyłażą dalej bezkrwawe :) udało się umówić usg na jutro :)
  20. agniecha, dasz radę! z doświadczenia wiem, że im więcej ma się na głowie, tym efektywniej się wykorzystuje swój czas i możliwości :) doriano, termin mam dopiero za miesiąc, ale już jestem odczopowana, skurcze miewam dość często, szyjka już ostatnio była skrócona, a pewnie po odczopowaniu, to i z rozwarciem jakimś chodzę (poprzednio tez tak było) chciałabym tak jeszcze tydzień wytrzymać, bo lepiej byłoby mieć skończone 36 tygodni, ale co będzie, to będzie :)
  21. agal, dobrze pamiętasz, ale jutro nie jedziemy, bo mąż musi być znów w sądzie, wizyta przełożona na czwartek :) z drugiej strony, to nawet lepiej, bo w czwartki mój gin. robi też usg. może uda się załatwić za jednym wyjazdem :D bo coś czuję, że to moja ostatnia wizyta przed porodem ;) ja jutro nie rodzę za nic :p mój ojciec był z 21. lipca, nie chciałabym, żeby dziecko było do niego podobne ;)
  22. też Cię załamana młoda mamo, chciałam prosić, byś zmieniła nick, na jakiś pogodniejszy :) ja bym nie chciała rodzić w nocy, boję się nocy :o mi by najbardziej pasowało w weekend lub w któryś dzień, kiedy mąż pracuje w domu :) najlepiej rano, po śniadaniu :)
  23. mnie też wczoraj wieczorem wywaliło z kafe... widać głupoty pisałam :p z jednej strony mam przypływ energii, chciałabym wyszorować wszystko i wszystkich ;) z drugiej, szybko się męczę i jestem obolała :o dziś się oszczędzam, bo jakby mnie złapało, to musiałabym dzieci z malarzami zostawić ;) mąż b. późno wróci... ech, mogłaby doriana i dla mnie jakąś przepowiednię napisać ;) kobietki 4
  24. ido, jak synek jest już gotów, to niech się rodzi :) powodzenia :)
×