Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. Rudi, te globulki to Vagical, ale ile kosztują nie wiem... chyba drogie nie sa :) ale o receptę dla Twojego K. poproś gin. koniecznie!
  2. :D senna to ja sobie mogę być do woli, od tylu lat nie przespałam \"ciurkiem\" całej nocy, że jestem przyzwyczajona ;) jak w poprzedniej ciąży łykałam to samo (w mniejszej dawce) to mdlałam przy podnoszeniu się z łóżka :o i trochę się tego obawiam, zwłaszcza jak przez kilka godzin jestem z Wojtusiem sama :( wierzę, że będzie dobrze :) dziś już 29 tygodni minęło :) św. Dominik jest patronem par, które mają problem z poczęciem, donoszeniem itp. siostry Dominikanki, jeśli wysle się do nich e-maila z prośbą i opisze swoją sytuację wysyłają \"pasek św. Dominika\" który należy zawiązać sobie na brzuchu... to nie czary i nie talizman... ale ponoć pomaga, oczywiście w połączeniu z żarliwą modlitwą :) więcej informacji dziewczyny wkleiły na topiku, który nam skasowali :( ale modlitwy, jeśli chcecie chętnie wkleję :) dziś świętujemy z Krzysiem 10 lat od dnia w którym się poznaliśmy i od razu zaiskrzyło :) Jagulko niech niedyspozycja maleńkiej szybciutko mija, byście mogły się wiosenką cieszyć! Angelo! pisz, pisz!!! Fryzellko, do 8. nie daleko :) przydałby się miła niespodzianka na dzień kobiet Asik bocianów tylko czekać! misiaczkowa!!! ja nie widziałam Lideczki wklej piękne zdjęcie! Lucyjko :) niech rośnie :D na dziś będzie tego...
  3. Rudi, a czy leczenie Ciebie jest połączone z leczeniem Twojego mężczyzny? u mnie infekcja pojawiała się jedna, po drugiej... poprzednia gin. przepisywała mi jedne globulki po drugich i dopiero moja nowa gin. wzięła się za nas kompleksowo i od kilku miesięcy wreszcie spokój! mąż łykał nystatynę i miejscowo stosował chlorchoinaldin h-maść :) a profilaktycznie polecam globulki nagietkowe, dostępne bez recepty!
  4. Ewelinko, cordafen jest powszechnie stosowanym lekiem obniżającym ciśnienie :) nie wiem dokładnie, jak jest z jego działaniem rozkurczowym, ale w poprzedniej ciąży inna gin. też mi przepisała to samo przy \"zagrażającym porodzie przedwczesnym\" dziś zaczynam silniejszą dawkę... będę jak w letargu i muszę uważać przy wstawaniu, bo gwałtowna zmiana pozycji może się skończyć omdleniem :o waga rośnie, ale mam wrażenie,że wszystko poszło w brzuch, jest dość zwarty, cały naprzód nie czuję się jakoś przezeń ograniczona... jedyne co przeszkadz troszkę to... postępująca lustrzyca :p pewnie już się dziś nie odezwę, bo mąż z Zosią zaraz wrócą z cyrku i będziemy świętować 10 lat odkąd się poznaliśmy :) zatem do jutra
  5. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11082bacbb35a3e8.html też bezpośrednio na fotosiku obejrzałam, dla ułatwienia wklejam jeden link, a poźniej wystarczy wejść w pozostałe zdjęcia użytkownika :) czuję się średnio :( więc pozostaję przy czytaniu... ale jestem z Wami
  6. miś i to miś jest prekursorem tu na forum :p
  7. jestem :) paskudny cordafen 4 x dziennie ma zahamować czynność skurczową... szkoda tylko, że moje i tak dość niskie ciśnienie jeszcze się obniży :o i do tego jeszcze więcej magnezu! oprócz tego wszystko dobrze tzn. szyjka się nie skróciła i wewnątrz jeszcze dobrze trzyma, z zewnątrz otwarta na palec... kładę się, bo wymęczyła mnie ta wizyta...
  8. jestem :) paskudny cordafen 4 x dziennie ma zahamować czynność skurczową... szkoda tylko, że moje i tak dość niskie ciśnienie jeszcze się obniży :o i do tego jeszcze więcej magnezu! oprócz tego wszystko dobrze :) tzn. szyjka się nie skróciła i wewnątrz jeszcze dobrze trzyma, z zewnątrz otwarta na palec... kładę się, bo wymęczyła mnie ta wizyta...
  9. TPM, jestem z Wami! oby się wyjaśniło w dobrą stronę... ale nawet jesli czeka Cię ten przykry zabieg... ja byłam łyżeczkowana 2 i pół roku temu nagle, podczas wakacji (w znanych Tobie Głuchołazach) przyjeli mnie do szpitala rano, zaraz zrobili zabieg, a przed wieczorem już opusciłam oddział... wszystko zajęło tylko kilka godzin, tak więc rozstanie w tym przypadku, to chyba najmniejszy problem... tamta ciąża też nie była planowana, a mimo to stratę przyjeliśmy z wielkim bólem... i wtedy pojawiła się pewność, że chcemy mieć następne dziecko jak tylko to będzie możliwe... skutkiem tej decyzji mamy Wojtusia :) myślę o Tobie ciepło! co by się nie stało, dasz radę a wsparcie męża duuuuzo znaczy! mi bardzo pomagała obecność Krzysia i dziewczynek...
  10. się odzywam :) obszerne sprawozdanie napiszę wieczorem, teraz muszę sie trochę do kultury doprowadzić, a wcześniej ułożyć Wojtusia do spanka, co wcale nie jest łatwe :) wizyta u gin o 18! chciałam Wam jeszcze napisać, że z dziewczynami z innego topiku na którym systematycznie bywam odprawiłyśmy 9 dniową nowennę do św. Dominika :) modliłam się również w Waszej intencji, szczególnie zaś za Renię słyszałyście może o pasku św. Dominika?
  11. dzisiaj o18... i na dodatek chyba cukier mam podwyższony... :o wieczorem zdam relację...
  12. he, he :D jedna stopka i chodzi? a ja zawsze myślałam, że do chodzenia potrzeba dwóch!
  13. Generałowo nasza :) melduję posłusznie! tak jest spina się! dziś byłam na utoczeniu krwi, w piątek do gin. po za tym (jak to się pisze???) bez zmian!
  14. nie słucha... rozrabia... włazi na meble... wywala z szuflad... ma nowe koreańskie imię Hul Tai! ;) jego najstarsza siostra mając póltora roku też nosiła koreańskie imię: Taj Fun... Tonia w owym czasie była zwana Tolka-Demolka... :o i leż tu człeku... Jula? żywaś???
  15. bigos w porcelanie będzie jadła :p phi... hrabianka jedna :D a kamionka? no ewentualnie porcelit... dajcie i tu bigosu! podwójną porcję proszę :)
  16. spacer z dwójką nie jest problemem :) a tak wyglądał pond rok temu spacer z trojgiem ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f2cc0b81d01c553.html dla chcącego...
  17. K-Mróweczko, będę rodzić czwarte :) i niestety muszę potwierdzić: ból obkurczającej się macicy potęguje się po kolejnych porodach :o ale jest do przeżycia :p a w razie potrzeby można wziąć coś przeciwbólowego :)
  18. tak, w piątek mam umówioną wizytę i wszystkiego się dowiem... mimo leżenia brzuch się napina i zanim zaczni działać kolejna no-spa jest to bolesne :o nie martwię się jednak ponad miarę, bo już podobnie było z Wojtusiem... dostanę leki i będzie dobrze :) w końcu o to też się modlimy, nie? :)
  19. już się nie bawię :) bo dzieci wróciły!
  20. to się położę na drugi bok i nie będę więcej pisać :p
  21. no... co wszystkie jesteście pozajmowane ważnymi sprawami???
  22. a śnieg pada i pada... i nikt ze mną nie gada...
  23. no tak... ale ja przecie ciast nie jadam :D i nalewek nie pijam :p leżę i się nudzę :( zaraz trollki wrócą z przedszkola, to mnie rozweselą :)
  24. coś bym zjadła... nie ma poniedziałkowego ciasta Me
  25. co tam... mogę jeszcze popisać :)
×