gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
Irenko, nawet jakby z Twoich wpisów tylko \"I\" zostało... i tak będzie zauważone! kawki może? albo meliski z pomarańczą?
-
Julka, już wysłałam!
-
kicham, płaczę i smarkam... BRZOZY!!! a tu nawet głupiego zyrtecu wziąć nie można...
-
Pylą brzozy ledwom żywa... mamo natalki termin za miesiąc- 19 maja... pszczół, gdzie latasz? Cię nie ma :(
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jagulko,jak miło, że znalazłaś chwile by się do nas odezwać :) pozostałe mamusie do raportu :p Sabcial, przy pierwszym porodzie byłam zdecydowana rodzić bez znieczulenia, takie miałam nastawienie po szkole rodzenia :) ale nic nie szło tak, jak myślałam że będzie... poród był wywoływany bo wody się sączyły, wyniki badań były nienajlepsze a tu żadnego rozwarcia... i od razu dostałam kroplówkę z oksytocyną i antybiotyk... to było rano i jeszcze nic nie bolało, pierwsze bóle pojawiły się koło południa, ale były znośne i wtedy pojawił się uroczy anestezjolog zachwalający swoje usługi (nie pamiętam 400 czy 500 zł 6 lat temu :p ) spławiłam go i czekałam na dalszy rozwój sytuacji... skurcze były silniejsze i trudniejsze do zniesienia ale przez cały dzień dawałam jakoś radę... wnocy już nie wytrzymywałam i byliśmy gotowi zapłacić każdą cenę byle tylko przestało boleć :o mdlałam z bólu a na znieczulenie wciąż było za wcześnie, bo można je podać gdy rozwarcie wynosi 4 cm., u mnie były 2... nad ranem w końcu zrobiło się 4 :) później jeszcze najdłuższe pół godziny w życiu, bo lekarz musiał przyjechać... i upragnione znieczulenie :D co za ulga... z następnych kilku godzin niewiele pamiętam, tylko swędzenie nóg i radość, że mogę odpocząć... czułam kiedy przychodziły kolejne skurcze, ale juz nie bolało... po kolejnym badaniu okazało się, że już można przeć, znieczulenie miałam podane w takiej dawce, że nie było problemu, by wspólpracować z położną i poszło dobrze, mimo, że nie było pełnego rozwarcia, Zośka miała wielki łepek i jeszcze rodziła się z łapką przy główce... później dostałam jeszcze porcję (cewnik cały czas w plecach) na zszywanie, które trwało blisko godzinę, bo strasznie popękałam... gdy znieczulenie przestało działać nie odzczuwałam żadnych jego ubocznych skutków ani nie bolała głowa, ani plecy... bez tego znieczulenia chybabym nie urodziła... a drugi poród to przy tym bajka :) Krzysztof bał się mojego cierpienia chyba bardziej niż ja, już na izbie przyjęć oznajmił, że kupujemy znieczulenie :) i tylko zostałam przyjęta na porodówkę zaraz je dostałam, bo właśnie z rozwarciem 4cm. trafiliśmy do szpitala :) potem miłe niecałe dwie godzinki na sali porodów rodzinnych i wysyłam Krzysia, by powiedział naszej położnej, że znieczulenie słabnie i zaczyna troszkę boleć, ona przychodzi, bada mnie, chlupią wody i można przeć! raz, dwa i Tonia wyskakuje ze mnie jak z procy, nawet się nie zdążyłam zmęczyć :) cudowny i szybki poród! znów nie odczuwałam złych skutków znieczulenia, po prostu super! -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sabinko, obydwie dziewczynki rodziłam ze znieczuleniem :) super sprawa! Wojtusia bez, bo w szpitalu nie było anestezjologa i zanim by przyjechał, już byłoby za późno, tak szybko wszystko postępowało! teraz też chyba będzie podobnie, bo zamierzam rodzić w tym samym szpitalu, co ostatnio... ja też już mam prawie wszystko poszykowane i za jakiś tydzień dwa mogę rodzić ;) wczoraj CAŁY dzień nie było z kim pogadać na topiku :( -
ostatnie usg było 3 tygodnie temu i młody \"ważył\" ok. 2100, teraz pewnie jakieś pół kilo więcej, bo ma znacznie ciaśniej! no i do tej pory każde kolejne dziecko rodziło się większe od poprzedniego, jak dotrwam do terminu pewnie przyjdzie mi urodzić ponad czterokilowego człowieka :) Wojtuś miał 3.940 i 59 cm! na szczęście ja ostatnio nie tyję i wszystko poszło w brzuch, tak że nie jest źle ;) choć i tak czuję się hipopotamsko i najchętniej mieszkam w wannie :) choć odpukać nie puchnę i żadne takie :) przestałam łykać cordafen, mam więcej skurczy, ale nie narastają i nie są regularne, więc siedzę spokojnie ;) ale GOTOWA NA WSZYSTKO! zostało jeszcze dopakować troszkę rzeczy do torby... następna wizyta u gin. za tydzień... mam nadzieję, że do tego czasu nic się nie wydarzy :) Tonia mnie wczoraj serdecznie wzruszyła :) chciała frytki na kolacje, ale Krzysia nie było w domu... (pilnapraca) mówię jej, że niez robię bo się źle czuje... a małami na to: \"boli cię w rzuszku? to ić się poleż! zjem serek\" :D jeśli mam wziąć udział w napadzie... musimy się sprężać!
-
chyba blisko... przedwczoraj spaghetii, dziś pizza :D
-
i jeszcze w razie potrzeby chusteczkami służę... a i przytulić, i wysłuchać chętnie mogę!
-
Isiu, a kto Cię znowu zdepresjował? kawa, lody i śledź wędzony :) flaszki nie mam...
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Angelo, wiem, że dziewczyny wzmacniały swych mężów \"przed\" colą lub redbulem na nadanie rozpędu, zaś na poprawienie jakości chyba preparat salfazin z apteki...witaminki z cynkiem czy cóś? może też warto dodać do menu ;) -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry, tu wasz baaardzo gruby miś ;) Lucyjko, sprawdziłam w karcie z pierwszej ciąży i tam mam odnotowane pierwsze ruchy :) to był 19 tydzień! Sabcial, to na kiedy się umawiamy, że rodzimy? :) czekamy do maja, czy pękamy wcześniej? Fryzello wzdęta :p a możeby tak pani zatestowała? bo Lucyjce będzie smutno samej w tabelce... -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pod palmę z Wami nie jadę :) jak się porządnie nie zmęczę... to nie odpocznę! oj, górki jakieś bardzo mi się marzą... i raczej zimne piwko niż wyszukane drinki :p zimne piwko!!! -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bega, sprzeczałabym się... nam się udało za pierwszym razem ;) co niestety nie jest na naszym topiku regułą... a chińczyków też mam głębokim poważaniu, gdybym chciała czekać, aż tablice powiedzą \"chłopiec\" byłabym co najwyżej w 5 miesiącu ciąży :) -
co trzeba zrobię :) w końcu my też jedno z autek musimy wymienić na bardziej rodzinne!
-
jaka talia??? ja nie mam żadnej talii! :p
-
nie będę narzekać ;) już niedłuuuugo! albo ponarzekam: wszystko mnie boli i jestem jak hipopotam ;) najchętniej zamieszkałabym w wannie... jak dziś moderatorzy szybko działają!
-
i trollki do przedszkola odwiózł, i głaskał na dzień dobry... i śniadanie podał :D
-
może być wiadrami :) Krzyś jeszcze w domu, to zrobi!
-
zaraz ja wygryzę pomarańczki ;) a do pomarańczek kawa?
-
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aga, chyba kwasu foliowego nie można tak łatwo przedawkować... ale najlepiej zapytać lekarza! -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Inko, jestem tak zadowolona, że udało się wytrzymać już tyle, że staram się nie zważać na niedogodności ;) już niedługo :) młody może mieć w tej chwili nawet ponad dwa i pół kilo! od wczoraj wyłazi zemnie sporo gluta, więc czuję się odczopowana... i pakuję walizkę, w przypływie energii wydepilowałam się dziś elegancko i co ma być, to będzie :) choć chciałabym jeszcze trochę wytrzymać... -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
w ciąży z Wojtusiem (po poronieniu) brałam taki mocniejszy kwas foliowy! na początku tej ciąży też :) nie zaszkodzi - podaje się go paniom po poronieniach oraz gdy wystąpiły wcześniej -w poprzednich ciążach niedorozwoje cewy nerwowej... na ogół wystarcza standardowa suplementacja 0.4 np. folikiem :) -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MONI76...........BLIZNIETA EDI33..............BLIZNIETA KOKO34...........? PATY36............? BEGA...................? JA-NECZKA..............? GRUBY MIS........BLIŹNIĘTA AGA123.................? POKA..........BLIZNIETA jakaś plaga??? -
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
gruby miś odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teklo, to w sam raz! do 32t.c. wizyty co miesiąc :) no chyba, że dzieje się coś niepokojącego - wtedy natychmiastowa konsultacja... jeszcze raz Ci napiszę :D NIE MARTW SIĘ!!!