gruby miś

to jeszcze listonosz ma mundurek... poddaję się ;)

górnik? kominiarz?

śtraziak... albo śtraźnik miejski?

chyba powinnam już spać... skoro nawet uśmiech na dobranoc zepsułam! :) tak miało być :)

spać to bym mogła, ale o północy leki łykam ;) dobranoc :0

mnie też \"wcięły\"... a stało pod tabelką... kopiować ostatnią!! ;)

nigdy nie doświadczałam długiego starania... ale wspólodczuwam z Wami i życzę, byście wszystkie doczekały się Swojego Szczęścia!

żeby nie było, że miś tylko śpi! nie śpi! się kurczy i drży przed przedwczesnym porodem :o w sobotę mam usg, bardzo bym chciała usłyszeć, że Maciuś ma już dwa kilo... byłabym spokojniejsza :) tak czasem, gdy Was poczytam, myślę sobie, że miałam naprawdę duuuuuuużo szczęścia trafiając na mojego Krzysia :) im jesteśmy razem dłużej... tym jest nam razem lepiej :) ...on, co raz grubszy, ja -co raz piękniejsza ;) hmm... ślub wzięliśmy, gdy Krzysztof przekroczył 30. (o miesiąc) z domem też pewnie nie zdąży... bo już tylko rok i troszkę zostało mu do czterdziestki ;) ale ja i tak wierzę w niego :D

hej, koko :) pomyśl o czymś przyjemnym... może sen łatwiej nadejdzie!

amito, coś nie ma entuzjazmu w Twoich wiosennych wpisach... :( gdzie się podziała ta żywiołowa kobieta, którą poznałam rok temu na innym topiku? nie poddawaj się stanom depresyjnym! jesteś SUPER BABKĄ!!!

zmułuj, zmułuj! a nie zmuliło???

zawsze wiedziałam, że mam na coś zadatki... to co, teraz zmieniacie nr. telefonów?

albo chciała stworzyć mu okazję by pojawił się na kolejnym pogrzebie :o się naoglądałam ostatnio seriali o psychopatach... Isia, i tak jesteś \"prawie zniknięta\" bardziej nie znikaj

na razie w sferze marzeń... Pruszków, jako miasto \"nie ma takiej polityki\"... :o a nasze dalsze plany (póki co) związane są z tym miejscem zamieszkania...

lubię swoje nazwisko, z nazwiskiem męża nie brzmi dobrze... jakoś tak mi się wydawało, że jak bym się nazywała inaczej, to byłabym kim innym... jak dotąd, nasze różne nazwiska w niczym nie przeszkadzają :)

u mnie klasy liczyły powyżej trzydziestki... i zawsze byłam ostatnia!

jakoś wypadłam z tabelki, a nie chce mi się wklejać ponownie... proszę przy kolejnym kopiowaniu wpisać u mnie, że zgadza się co drugie ;)

1. Agaaga36 2. Ala_71 3. Aneta ana 4. Anastazja 5. Bega 6. Dana68 7. Daily 8. siostra Daily 9. ENEX 10. Ewelina76 11. Gruby Miś 12. Inka67 13. Janeczka 14. Justina33 15. Kate68 16. Koko 17. Kroma 18. Lili 19. mama trójeczki 20. Mamulka 21. Miśka 123 22. Moni76 23. Paty36 24. Poka 25. Roksana34 26. Ronia 27. Sylwia7

Jestin, duży stół bardziej paduje do Twojej kuchni :) a \"od święta\" można by go okazyjnie do pokoju przestawić! ha! za rok, już za rok! skończę karmić ostatnie dziecię i dam sobie cyce uciąć :D i w końcu, po raz pierwszy w życiu kupię sobie ładne kolorowe biustonosze :)

Roksanko, jaki różowy Twój wpis :)

kiedyś długo powtarzałam, że wolałabym więcej starszych braci niż jedną upierdliwą, młodszą siostrzyczkę :o ale od kiedy dorosłyśmy... to zupełnie inna bajka i siostra jest mi z całego rodzeństwa najbliższa :) Sylwio, chyba niedługo zaczniecie się starać o siostrę dla Karolinki? :D

najważniejsze, że nie jest gorzej, kolejny tydzień za mną... z każdym dniem szanse dziecka są większe i tego się trzymam :) muszę zajrzeć do Wojtusia, bo popłakuje...

ja to bym chciała \"w szuwary i krzaczory\" ale bliskość stolicy jest niezbędna... gdzie indziej, mąż w swoim fachu nas by nie utrzymał... a i szkoły niebawem się zaczną!

Janeczko, dobrze powiedziane :) jakiś udział miałam i mam...

Krzysztof zrobił :p chyba ma dobre układy z Tym Wysoko :)