Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. proszę mnie też wpisać w poczet tych, którym marzenia się spelniają :D
  2. Ninka, to może razem pośpiewamy, bo to mój jedyny i bieżący repertuar :) uuu... szkarlatyna! nie fajnie, moje dziewczynki miały ubiegłej zimy, to taka \"gorsza\" angina... i po zakończeniu leczenia trzeba koniecznie zbadać mocz!
  3. też się trochę boję, bo to będzie poważne a nie kosmetyczne cięcie... ale muszę to zrobić choćby dla odciążenia kręgosłupa... tkanka gruczołowa jest bardzo ciężka!
  4. ale ja \"normalnie\" mam 70 G... przerost tkanki gruczołowej... fachowo, to się nazywa gigantomastia i bardzo uprzykrza codzienne życie, gdyby nie to, że chciałam wykarmić piersią WSZYSTKIE dzieci już dawno pozbyłabym się tego balastu... jeszcze rok i to zrobię :D
  5. ale ja \"normalnie\" mam 70 G... przerost tkanki gruczołowej... fachowo, to się nazywa gigantomastia i bardzo uprzykrza codzienne życie, gdyby nie to, że chciałam wykarmić piersią WSZYSTKIE dzieci już dawno pozbyłabym się tego balastu... jeszcze rok i to zrobię :D
  6. mnie żadna nie przebije z moimi miseczkami w rozmiarze G :p i w ósmym miesiącu cały czas obwód w biuście większy niż w brzuchu ;) ;) a w dziewiątym conajwyżej będzie równy... ale nabyłam biustonosze do karmienia 75 G :) pierwszy raz mi się udało!!!
  7. Me :D jeszcze przez dwa najbliższe miesiące więcej będę na ciąży i dzieciach...
  8. Twój temat też jest mi bliski, bo duuuuuuuzo trzeba było poczytać i popisać o wszelkich \"dys\", by niektóre przedmioty na mojej uczelni zaliczyć... ja pisałam o wpływie matki na prawidłowy rozwój psychoruchowy niemowlęcia :) u bardzo mądrej i życzliwej sędziwej profesor pediatrii!
  9. misiaczkowa, pytaj, jak wiem, albo wydaje mi się, że wiem, odpowiadam z przyjemnością :) a jak mi się znudzi odpowiadanie... to Ci na maila prześlę kopię mojej pracy magisterskiej :p - żartowałam ;)
  10. dalko? mam nadzieję, że już lepiej i że Ula tak w szpitalu rozrabia, że ją szybciutko wypiszą? to co? piwko??? he, he... żartowałam... piwko dla Patryków! Carlaa i M. Natalki, proszę ucałować mężów od misia a co!!!
  11. szukam odpowiedzi na pytanie: \"mamoo, a kiedy odnaleziono kolory???\" zostało zadane po stwierdzeniu, że ona (Zosia) nie lubi filmów nagranych bez koloru... kiedyś dawno temu, jak jeszcze nie miałam dzieci, próbowałam bywać elegancka na specjalne okazje... ale nie wychodziło mi to tak dalece, że nawet suknie ślubną zrobiłam sobie sama na szydełku :) a obcas? połamałabym nogi :o no i mąż malutki, w wyższych butach patrzyłabym na niego z góry :D
  12. hogo, jak ponad rok temu znalazłam kafetrię, to pisałam na kilku dietowych topikach, na niektórych całkiem miło, lecz z czasem ostał się TEN JEDEN, JEDYNY, NAJLEPSZY i jeszcze kilka mam na ciąząch i macierzyństwie :p jak mnie wysyfi, to smaruję sudocremem :) pomaga, tyle, że białe :o maxmaro, daleko masz tesco? bo całkiem fajnie wyglądający szybkowar 6l. mają teraz w ofercie za stówkę :)
  13. tak mnie tknęło... i sprawdziłam... i... równo od roku jestem na topiku :) od roku i czterech godzin :D
  14. piękne butki dla eleganckiej kobiety :) niestety, ja taką nie bywam... :(
  15. maxmaro, mnie o czas nie pytaj, nie wiem :( golonka na pewno szybciej niż w zwykłym garnku, ale o ile??? no i dodatkowy plus :) pokrywa jest szczelna, to i zapaszku nie czuć... :p podobnie z roladą... nie mierzyłam jej czasu, nie długo ;) tyle, żeby się pięknie zrumieniła :)
  16. ostatnio goloneczkę robiliśmy tak: całą golonkę wrzucić do szybkowara, dodać listek, pieprz, sól, ziele, zalać zimną wodą i ugotować do miekkości :) rozgrzać piekarnik, wziąć podłużne naczynie do zapiekania (może być nawet blaszka keksowa) wysmarować smalcem, na to wyłożyć \"pupapucę\" dla niewtajemniczonych- kapustę kiszoną z lidla, w puszce, bo ona jest taka w winie, półmiękka :) golonkę przekrawamy, wyciągamy gnaty, posypujemy papryką i czosnkiem, polewamy odrobiną piwa i do piekarnika :) pieczemy, aż goloneczka zacznie się ładnie rumienić, ze dwa -trzy razy przewracamy kawałki mięska i skrapiamy piwkiem... jak już tak pięknie pachnie, że mamy wielką ochotę spróbować :p wyciągamy i jemy :D golonka pyszna, jak golonka :) ale ta kapusta :D oj, ZNAKOMITA :D
  17. behemotko, w kwesti ubranka, podzielam zdanie koleżanek :) za to, muszę Cię zganić, jeśli chodzi o Twoje podejście do kuchni ;) czas zacząć eksperymenty kulinarne :D mięso dopraw po Swojemu :p tak jak Tobie będzie smakowało i... Twoim mężczyznom! do zawinięcia w ciasto nadaje się każde, które się nie rusza :D a czy będzie mielone usmażone, czy ugotowane zmielone- jak na pierogi, krokiety czy paszteciki... Twoja wola i inwencja :) u nas zwsze smakuje inaczej, bo tylko do ciast pieczenia używam miarek tudzież wagi ;) a i tak, coś niespodziewanego zwykle się domiesza...
  18. Asik, z moją macicą, jest tak, jak piszesz... ale pewnie, gdyby nie te leki byłoby jeszcze gorzej... więc moje \"bez zmian\" i tak jest powodem do bycia zadowoloną :) już oswoiłam się z myślą, że z kanapą się nie rozstaję ;)
  19. Kocico, mojaTonia, gdy dziewczynki złapały ospę, była tylko troszkę starsza... a jeden z moich bratanków, to miał ledwie dwa miesiące... i napiszę Ci tylko, że małe dzieci łatwiej przechodzą przez to paskudztwo! i nie rozdrapują strupków... no gLowa do góry, będzie dobrze :) moje córeczki na ospę nie dostawały żadnych leków, prócz doraźnie czopków z paracetamolem i smarowałam je pudrodermem (tonię) i fioletem :) przeminęło z wiatrem i tylko małe ślady na nosku Zosi mówią, że wiatrówkę mają za sobą... uważajcie tylko, aby ospy nie przeziębić, a za dwa tygodnie będzie tylko wspomnieniem
  20. bo teoretycznie jest wcześniakiem... ale wcześniactwo kilkudniowe w żaden sposób nie da się porównywać z kilkytygodniowym, tym się nie przejmuj :) z oczkami mają problemy te wcześniaczki, których oddychanie było wspomagane dużą ilością tlenu... chusty nie kupiłaś? bo jak Lideczka ma problemy z bioderkiem, to chusta nie dla Was :( najważniejsze, że JUŻ wiesz, masz zalecenia :) gdyby było z tym bioderkiem źle, to pieluchowanie szerokie byłoby za mało, dostałybyście poduszkę albo inną rozwórkę! do szerokiego pieluchowania najlepsze są pieluszki flanelowe, a nawet cieniutki kocyk :) Zosię pieluchowałam tak: pampers, na to ubranko, flanelcia i na to wszystko body w większym rozmiarze, poradzicie Sobie :) macie długi termin, do następnej wizyty... ja wybrałabym się jeszcze do drugiego ortopedy by porównać diagnozy! u mnie bez zmian...
  21. Mój syn odezwał się do mnie całym zdaniem powiedział: poproszę o jeszcze jedną kostkę czekolady ;) a brzmiało to mniej-więcej tak: \"koko mniam ettę\" :D
  22. TPM, najtrudniejsza jest pierwsza doba, a to już macie za sobą :) jesteście dzielne babeczki i poradzicie Sobie! ściskam Cię serdecznie i życzę, by wszystko co złe i trudne zostało daleko za Wami! Carlaa, jeszcze ja nie zdążyłam Ci (Wam) pogratulować, co niniejszym czynię :) - wszystkiego, wszystkiego najlepszego i rośnijcie duuuuuuuuże! Julka, Dalka! przegnać choroby precz za morza i góry! trzymajcie się ciepło (ale nie przegrzewajcie ;) ) Pszczoło! artystko!!! :D
  23. a co ja mam powiedzieć? tabelka z moją najniższą zeszłoroczną wagą :p kiedy znów będzie tyle???
  24. niczym nie smaruję, się dotychczas nie rozpadało ;) a pieczemy w ok. 180 st. końcówka zwinięcia do spodu! żeby nie odstawała, aby mięso nie było zbyt sypkie, można dodać jajko albo troszeczkę mąki ziemniaczanej, albo żółtego sera- jak kto lubi :D ciasto z Alberta jest gorsze niż z Lidla :o
  25. http://images21.fotosik.pl/79/686d8e1b9715c613med.jpg nie mam lepszego zdjęcia w ciąży... to zostało zrobione w dniu, kiedy Wojtuś powinien był się urodzić, ale wtedy ominęłoby nas wesele mojej siostry... mam też jedno zdjęcie na dzień przed urodzeniem Zosi, ale w wersji tradycyjnej, a zeskanować nie umiem :( zdjęcia zrobionego w tej ciązy jeszcze nie mam...
×