gruby miś

do kawki, to nie... bo jedną już wypiłam, ale herbatka? chętnie :)

piszcie, bo nudno w mgliste przedpołudnie...

bo u mnie szczegóły... są szczególnie nudne... i ja jestem nudna... i mam nudności :p

nie je! zjodł ;)

Lucyjko :) i dla Ciebie, i dla Fryzelli miejsce w tabelce czeka ;) największe \"grubasy\" niedługo przeniosą się do tabelki nr 3 :p i w tabelce nr 2 będą luzy :) tak napisałam o Asik i o Angeli, bo one są w fazie @ czy nie @... a Ty staraj się staraj i za dwa tygodnie wyciągniemy chciwie łapki po Ciebie :D

pewnie co niecenzuralnego napisałyśmy i nam wycieli :)

reniolku, u mnie wg @ kończy się 9 tydzień, z usg 8... bóle o jakich piszesz w mniejszym lub większym stopniu towarzyszą mi cały czas :o jak wydają mi się zbyt dokuczliwe łykam nospę :) i tak sobie pomyślałam... jedną ręką trzymaj i ciągnij Asik, a drugą chwyć Angelę :) skoro \"przegapiła\" owulację... to może @ też przegapi i... :) reniol, dobrze rozumiem Twój dystans i wyliczanie etapów... a bez seksu da się wytrwać! zwłaszcza w \"słusznej sprawie\" :D na kiedy masz termin?

każde kocham inaczej i każde kocham nade wszystko :D nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć...

jak przyjemnie Was poczytać z rana :) niech piątek trzynastego będzie miły i udany ;) misiaczkowa? uhahane czy uchachane? :D :D :D bom zbyt leniwa, by w słownik zaglądać :p

wiecie co? murzynka, to chyba piekłam jak miałam naście lat ostatnio... może upieczemy z dziewczynkami? a może nie... bo pewnie bym jadła :o a barbamama nie kazała kalafiorów hodować :( mąż wrócił dziś... o 7. z pracy... jakąś opinię dla ministerstwa chorób pisał... coś zjadł, wykąpał się i pojechał... ciekawe, czy posłuchał mądrej żony i wziął taksówkę... dobrze, że to już piątek :) lubię 13 :) kiedyś jakieś egzaminy zdawałam 13 w piątek, nie chwaląc się :p najlepiej na roku :) kawa wypita, bez murzynka... :)

idę spać... czekajcie na mnie rano z jakimś dobrym śniadankiem ;)

Dorotko :) dzięki za zdjęcia a film... :D mnie ubawił :D

misiaczkowa! odezwij się poczytałam na topiku Miamy, o tym, co Was wczoraj spotkało... mam nadzieję, że już lepiej?

:)

http://100lat.pl/PoprawaNastroju/ Pszczoła, i co? dołączasz do mnie czy @? u nas wśród zabawek edukacyjnych ostanio prym wiodą... kasztany :)

już kiedyś coś podobnego wklejałam, ale może znów się przyda: http://100lat.pl/PoprawaNastroju/ reniol? ile beta? a z łożyskiem nie fajnie... powinno jeszcze trochę posłużyć... ale jak lekarz nie każe się martwić... pewnie ma rację :) i wszystko będzie dobrze :) czego oczywiście życzę :) misiaczkowa, spowiadaj się! co znów nawywijał Twój organizm? powiało grozą... niepokoimy się o Was!

super! i Wam też polecam :D http://100lat.pl/PoprawaNastroju/

na allegro mozna sobie nabyć... maxmarę :) u mnie by się jedna przydała :) mogłaby trochę porządku zaprowadzić, a i zimne piwko by się dla niej za fatygę kupiło ;)

...-właśnie chciałam zapytać- co dziś smacznego w menu? :p

dorotko! to chyba powinnyśmy się zaprzyjaźnić, bo ja mam tak samo :) myślisz, że to już taka natura bliźniaka? a nie dość że ja bliźniak, to i moja Zosia, i to \"nowe\" też będzie :p

Dorotko, ściskam Cię serdecznie... blizniaki się nigdy nie poddają, bo jak ten jeden już pada, to w tym drugim odżywa energia... a byłaś na tej poczcie? jeśli macie to samo nazwisko i wspólny adres, powinni Ci wydać przesyłkę! jak pani w okienku nie chce, to poproś o rozmowę z naczelnikiem! napisz do męża, aby przysłał Ci upoważnienie do odbioru korespondencji :) nawet jeśli to jest ważne pismo, to jest bardziej problem nadawcy, by doręczyć, a nie adresata by odebrać!!! nie martw się proszę i pisz!

w domu... przywalona stertą prasowania... i ledwo żywa ;) i gotuję kapuśniaczek :D

reniolku, zadzwoń i zapytaj o duphaston! może lekarz zaleci byś swoją ciążę nim wspomagała... :) angelo! i żyj sto lat, w zdrowiu, szczęściu i miłości i niech się spełni ;)

i :) :) :)

:) :)