

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
w swoim i synka imieniu dziękuję za życzenia :) wywczas się udał i to bardzo... Wojtuś nie zdobył nowych umiejętności (oprócz skutecznego domagania się mięsa, nawet z grila) dalej biega na czterech kończynach... za to dziewczynki... Zofia zupełnie samodzielnie, a Tonia z niewielką pomocą taty zdobyły najwyższy szczyt gór opawskich :D (niezbyt wysoki, ale zawsze, to najwyższa górka w pasmie :) ) Wojtuś dzielnie wędrował w nosidle na plecach... na niższej górce rozwaliliśmy wózeczek, innymi słowy... dzieci zmuszaliśmy do czynnego wypoczynku :p na pogodę też nie mamy co narzekać... a dziś prałam i prałam :) w piątek córki do przedszkola :D odżyję :) i znajdę czas na spacery i wyjazdy ;)
-
no i co tu tak cichutko? dziś minął rok od narodzin synka mojego :) proszę ze mną za jego zdrówko szklanicę wychylić :) wakacje mieliśmy nader udane, jakieś zdjęcia będą... ale nie wiem kiedy, bo mąż musi zaległościw pracy nadgonić... zaczęłam ponownie A6W, dziś już 10 powtórzeń, jakoś mam wrażenie, że tym razem, łatwiej i szybciej to płynie ;) córki mam dzielne :) Zosia w 100% a Tonia w ~80% zdobyły najwyższy szczyt gór opawskich :) syn na plecach rodziców, w nosidle... i muszę się pochwalić!!! tak dobrą kondycją nie cieszyłam się chyba jeszcze nigdy :p
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć kochane wróciłam :) za kilka minut mój synek skończy rok... @ przyszła terminowo... może następnej nie będzie... staramy się intensywnie :D aby tak właśnie było... bardzo się za Wami stęskniłam niestety laptop, w czasie wyjazdu służył jedynie, jako odtwarzacz płyt, bo internet nie miał zasięgu... -
miś wrócił :D dziś będę czytać, co natworzyłyście i prać, prać, prać... (gdzie to suszyć :o ) tyle kilogramów misia, ile wyjechało, tyle wróciło! wakacje udane bardzo! stęskniłam się za Wami!
-
wróciłam :) najlepsze życzenia dla Tych maluszków, których pierwszy jubileusz, przeleciał mi koło nosa... jutro się odezwę :)
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
będziemy trzymać... a mnie brzucho napieprza nie wiem: @ idzie, dziecię zamieszkało, czy mega stres przed podróżą... ała! ale temp. w ... 37,3... poczekamy zobaczymy... -
cóś śmiesznego, z domowego zacisza... mówię, że jutro w spódnicy pojadę... i znając męża... dodaję, że nie życzę sobie... by na trasie trzymał mnie za kolano... a on na to rezolutnie :) nie prowokuj mnie, przykryj się kocykiem ;) jeszcze raz przemyślę, czy jechać na przednim siedzeniu, czy przypiąć tam Zośkę...
-
witaj pszczół! przyjadem we wrześniu :) bo teraz (jutro) w innym kierunku się udajemy... a we wrześniu zołzy do przedszkola, a mamusia pod pachę wojtusia i w świat! :) już prawie skończyłam pakowanie... dobrze, że krzyś dodatkowe 320l. pojemności na dach kupił, choć pewnie i dwa razy tyle, bez trudu bym zapchała... (same \"niezbędne rzeczy\")
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
misiaczkowa, mój mąż ma urodziny jutro :) a badanie moczu nia zaszkodzi, nawet bez skierowania warto, bo drogie nie jest :) -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:) genewo, witaj w domu :) dziś nie będę miała czasu na pisanie... muszę spakować jeszcze tysiąc \"bardzo ważnych rzeczy\", bez których wyjazd rodzinny nie może się udać ;) jutro o tej porze, pewnie będziemy w drodze... reniol! do raportu!!! -
cześć! jeszcze nie wyjechałam, dopiero jutro o tej porze... nie odzywałam się bo... było mi wstyd nie mogłam się pokazać z dwoma powrotnymi kilogramami po piwie i pizzy... musiałam coś z tym zrobić... się udało :) więc jestem :)
-
dalko! twoja racja... dopiero wstałam :) a Wojtuś jeszcze śpi kawę piję i mogłabym spać do południa
-
air, a ja tak umiem :) i dobranoc Wam wszystkim...
-
za dwa tygodnie... później małe 1. urodzinki... i będzie wrzesień... wreszcie dziewczynki pójdą do przedszkola, a my (Wojtuś i ja) zrobimy się bardziej mobilni :D
-
idź już do pianki :) a potem ucałuj Młodego od cioci Kasi :) dobranoc...
-
jak mnie @ nie dopadnie... to jakoś po niedzieli :)
-
Nesiu! oby nie za dużo ;) a jeśli coś się zalęgło??? kiedy testujesz? :)
-
do herbatki... mamy rum :D
-
Nesiu, listę rzeczy potrzebnych mamy już dawno, później wykreślamy co nieco i otrzymujemy listę absolutnie niezbędnych... która i tak jest bardzo dłuuuuga wieczór abstynenta na naszym topiku, jest jednak nie do pomyślenia :p
-
w opolskie :) najpierw, na weekend do mamy, do Głubczyc, a później do Pokrzywnej koło Głuchołaz (górki opawskie)
-
:) utknęłam w walizkach... pakujemy... pakujemy... w piątek rano wyjeżdżamy... nie cierpię podróży :o
-
z kingą pienińską gazowaną przychodzę...
-
ale ja nie mam łóżka... a pod kanapę... też diabła, wolałabym nie zapraszać :D
-
jak to dobrze, że u nas maślane oczy, to oczy, w które od wielu lat spoglądam i to męża oczy są...
-
gio :D spodobało mi się krwi pozbywanie użyteczne... jeśli nie stworzymy nowego człowieka wkrótce... jak miną 3 miesiące od \"tamtego razu\" z pewnością znów udam się we wiadomym celu do stacji krwiodawstwa :) bądźcie dzielni i Mamusię uściskaj ode mnie :)