gruby miś

amita, a wszystkie 8 minutówki masz? bo ja kiedyś ćwiczyłam tylko brzuch, później ściągnęłam resztę... już po kilku dniach ramiona i pupa zaczęły nabierać nowego (lepszego) kształtu :)

Jestin! żeby skutkowało nie tylko wzmocnieniem mężowskich pośladków... musisz być bardzo aktywna :p

tak :) najlepszym skutkiem ćwiczeń jest to, że kręgosłup silniejszy :) mogę Wojtusia nosić i nic nie boli :) na kondycję też nie narzekam :) od lat nie miałam lepszej :D (ostatnio zwiększyliśmy też dawkę seksu, dziś 2x do południa, a może jeszcze w nocy???)

A tam :) jak byłam w piątek odać krew, to pani doktor i pielęgniarki nie wierzyły, że taka stara jestem :) skoro myślały, że mam ładnych kilka lat mniej, niż mam... to chyba nie muszę się przejmować zbytnio... a aerobik właśnie powinien pomagać pozbyć się tłuszczyku... moja dobra koleżanka jest instruktorką... prowadzi zajęcia nawet kilka razy dziennie :) a grubsza niż ja :) ostatnio poprosiła mnie o A6W, bo nawet jak baaaaaaaardzo regularnie chodziłam do niej na zajęcia, nie byłam tak \"wyćwiczona\" jak teraz a do wyjazdu jeszcze trochę czasu mam... może się jeszcze zmniejsze :)

a bo widzisz... te ćwiczonka dobrze działają na mięśnie, które sobie spokojnie spały pod tłuszczykiem i rozlazłą skórą... i te mięśnie się wzmocniły! naprawdę :) a reszta? niby też jest lepiej :) ale ja chciałabym \"super\" a tego nie ma i pewnie nie będzie :p no... ale ja lubię ćwiczyć :) i będę to robić dalej :)

kawa wypita :) teraz czas, by szóstkę machnąć ;) dziś 16 powtórzeń :) miłej niedzieli kochane :)

Barbamamo, ja już kiedyś pisałam, że Twoja mała, Julka Jestin i moja Tonia to, babeczki z jednej gliny ukulane ;) Chętnie Ci pomogę zorganizować chrzciny, ostatnio zdarzało mi się to często! :) i nawet chrzestną mogę zostać :) Tonia nie chce włożyć majtek, bo \"oknopnie gonąco\" :o za to zawija się w kołdrę, bo \"siiiiiimno\" i jak tu z nią dojść do ładu ;)

to staśne, oknopne! ;) nikogo nie ma, by wypić kawę z misiem :(

pojawiam sie i znikam ;) dooooooooooobranoc :)

genewo! znów pracowity dzień? miałaś odpocząć!!! mój dzień był dobry :) byliśmy na udanym spacerku, Wojtuś nauczył się wstawać przy sprzętach, a Tonia na wszystko mówi: oknopne, stnasne, nie lubię... Zosia zaś oznajmiła mi, że jestem piękna i mądra :) ale najbardziej budujące jest to, że moja krew mogła się do czegoś przydać :) wczoraj nie pisałam nic, bo troszkę byłam osłabiona, ale odpowiedziałam na apel na innym topiku i pojechałam oddać krew, akurat moja grupa była potrzebna, a że nie jest najczęstsza... to się zdecydowałam... i właśnie przed chwilą przeczytałam, że pan dla którego oddałam krew właśnie dostał transfuzję :) niby nic wielkiego nie zrobiłam, a cieszy... oby mu pomogło...

silna miało być :D sina, to może być ręka, po :D

cześć kochane :) i... dobranoc... jeśli, któraś z Was czuje się sina i zdrowa... to niech się zgłosi i odda krew, to nie boli, a może życie uratować komuś... naprawdę nic strasznego! a uczucie, że się komuś pomaga... niesamowite :)

są takie przyządy do ćwiczenia nóg... agrafka :) ja mam bun&thugh max, ma podobne działanie, ale też i inne, dodatkowe :) a bez niczego, to różne machanie nogami w leżeniu na boku i ściskanie stopami nóg krzesła :) tzn, siad płaski, leciutki rozkrok, stopami obejmujesz nogi krzesła(nisko), mocno, jakbyś chciała złączyć stopy ;) no i aerobik :)

sto lat dla jubilata! :) nie mogę dziś ćwiczyć oddałam prawie pól litra krwi i zalecenie lekarza brzmi: nie ćwiczyć, odpoczywać :(

oj kawa... byłam dziś oddać krew... utoczyli ze mnie prawie pól litra :) i trochę jestem padnięta, ale jeśli w ten sposób można pomóc :)

śpimy???

no właśnie... a swoją drogą... trzeba zorganizować spotaknie małych córek :) Twoja, barbamamy najmłodsza i moja Tonia, wyglądają... jak z jednej gliny ulepione :D pewnie by się dogadały a teraz i ja mówię doooooooooobranoc u sąsiadów znów hałasy :o

ja tam miodu nie lubię :p ...to okropnie lepkie paskudztwo... lubią tylko słasice i łonie... a tasiemca dalej szukam :( na allegro nie ma...

no to troszkę daleko ;) ale tam mnie jeszcze nie było :) musimy umówić się na wymianę :) w końcu jak na wymianę do NRD jeździłam, to i pod granicę mogę :)

a możesz przybliżyć, gdzie \"wsi dostatnia, wsi wesoła\"? a zwłaszcza ten park... nasz park też piękny (w kilku serialach występuje) ale do waszego, to mu daleko :)

behemotko! wróci, wróci... najwyżej z pragnieniem, że studia w wielkim mieście :) jak mi się marzy urlopik na wsi prawdziwej... moje dzieci nigdy krowy z bliska nie widziały :(

to ma ktoś tasiemca na zbyciu???

a wymiana \"międzyregionalna\" to znakomity pomysł :) jeśli któraś chciałaby w przyszłe wakacje pokazać dzieciom stolicę mając bazę noclegową w pruszkowie... pozostaje ustalić szczegóły :) do tego czasu z pewnością zlikwidujemy telefon stacjonarny :p

łał... jak masz tasiemca, to dopiero będziesz chuda :) wiesz, że kiedyś... panie specjalnie zarażały się \"soliterem\", aby łatwiej schudnąć? więc, jeśli go masz... to poproszę szczepkę :p bo ja to już nic nie mogę schudnąć choćbym tarła i moczyła... iiiiiiiiii... nawet nie pójdę się upić :(

z pięknie pachnącą kawą przyszłam! wstawać! nim wystygnie ;)