Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. Wojtuś nadal bezzębny, za to bolesne ząbkowanie dotknęło jego mamusię :o pieprzona ósemka... przed chwilą Tonia stuknęła się w główkę, biegnie do taty i żali się: \"bolało Krzysiu, bolało w włosy\" :) nową dietę podjęłam... jużtylko 5 kilo do zgubienia :) choć już ważę sporo mniej niż przed pierwszą ciążą :)
  2. a garów taki nie znam... my mamy takie zwykłe stalowe z makro i dobrze nam służą :)
  3. się popielęgnowałam :p czuję się jak nowa... ciekawe czy znów będę w plamy? (balsam brązujący) piję sobie winko! jest miło :)
  4. no jakoś idzie... właśnie zjadłam biały ser... na rezultaty trzeba poczekać :p w sobotę zobaczę, czy waga pokaże jakiś ubytek... najprzyjemniejsza część (winko) jeszcze czeka ;) a!!! zaczęłam pić herbatkę \"spalanie\"... muszę nowe opakowanie kupić :)
  5. dziewczyny!!! nie zamęczać misia opisami waszych przysmaków!!! :p dziś zamiast przepisowego jabłuszka wciągnęłam kawałek gotowanego bez soli indyka... nieduży ten kawałek... no ale do lata, jeśli ono kiedykolwiek nadejdzie, będę szczupła :) niech ten ząb przestanie... myślałam, że synek wreszcie zacznie ząbkować, a tu bolesne ząbkowanie jest moim problemem... z Pszczołą mam kontakt sms
  6. :D teraz się smieję! choć ząb mądrości mi rośnie i napieprza...:o
  7. :) i super!!! pewnie, że się uda... ja też mam taki sposób zaklinania przyszłości :) U nas chwilowo niefajnie... Zosia ma szkarlatynę, mnie męczy ząb mądrości... :o
  8. To ty Barbamamo się śmiejesz!!! ja się uśmiecham... a tak na marginesie... wczoraj trafiłam gdzieś w necie piosenkę z \"barbapapy\" i wciąż mi brzmi w głowie :)
  9. myślałam, że jak wstałam tak późno, to ktoś już czeka z kawą... Zosia na antybiotyku...szkarlatyna :( ale ma się dobrze, oby nie pozarażała...
  10. zmykam... młodego już prawie nie karmię... tylko nad ranem, by dłużej pospać... wypiłam baaaaaaaaaardzo duży kieliszek wina ;) dobranoc!
  11. nie spać!!! Amito, rozmawiałam w sobotę z siostrą, która niedawno przestała łykać antypiguły, z niej samo spadło! choć nie miało z czego, bo siostra szczupła...
  12. noo, serka topionego nawet za dopłatą nie zamieniłabym na kanapkęz miodem... lepkie paskudztwo ;) misie nie lubią miodu!!! a sałatą i pomidorkiem nie pogardzę! i to, i to dieta przewiduje... do białego serka można też zioła i ogórka :) a ten rodzaj wina smakuje mi najbardziej :) zaraz sobie naleję
  13. a mój mąż jest zainteresowany wyłącznie tymi 2 ostatnimi punktami... :p
  14. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2461988 to to!
  15. młody wczoraj próbował wyjąć klawisz spacji i teraz nie za każdym razem działa :o
  16. jak w googlarkę wrzuciłam \"dieta amerykańska\" to między innymi wyświetlił się jakiś przeterminowany topik naszej kafeterii ;) to spisałam... i mam :) z grubsza: 1) kawa +serek topiony 2) jajko gotowane bez soli 3) jabłko 4) biały,chudy serbez soli... 5) kieliszek czerwonego wytrawnego 6) dużo seksu,dla tych, co chcą i mogą ;) od poniedziałku do piątku... w weekendy co się chce,w granicach rozsądku i można powtarzać, aż się będziemieć dość :p
  17. a co mi szkodzi spróbować? zwłaszcza, że dieta ta, nie jest pracochłonna i trwa tylko pięć dni :) dziś nie skusiłam się na dodatkowe mięso, bo wczoraj troszkę pojadłam... jabłek nie jadam wcale... myślałam, że biały ser bez soli będzie niejadalny, a jednak da się zjeść... właśnie to czynię... a potem mój ulubiony składnik diety! tylko może szklaneczka byczej krwi, zamiast kieliszka??? Akśak też miała zacząć w poniedziałek...najwyżej zacznie w następny ;)
  18. i jajko zjadłam, bez soli...
  19. Akśak? co z Twoją amerykancką??? już zjadłam serek topiony! :) to było dobre śniadanko :p kto zepsuł pogodę???
  20. gliździato... mam trening przed wakacjami- jak przetrwać bez przedszkola...:o oj dobrej kawy i troszkę spokoju!!!
  21. no to będą nowe zdjątka...duuuuuuuuuuużo :)
  22. niech życzenie dobrej nocy się spełni... walczymy z wysoką (prawie 40...) gorączką :o
  23. jak przyjdzie czas, to będzie inny suwaczek... na razie taki ;) póki co!!! :) a! dziś minęło 5 lat odkąd zmieniam pieluchy... Zosia ma 5 lat i wysoką gorączkę, nie udały się urodzinki :o jest jednak bardzo dzielna, szkoda, że nie mam w domu skanera, mała fantastycznie rysuje... kupiłam jej w prezencie pastele olejowe! jakie piękne obrazki powstały :)
  24. Ale motylki jakoś mi nie pasowały... nie lubię owadów :)
×