

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
dobry wieczór kochane! z bólem przyjełam stratę kompa przez Pszczólę na szczęście mam na nią już haka w postaci nru telefonu, więc całkiem nam nie umknie... Wojtuś nadal chory :( gumi... nawet najzupełniej zdrowe i rozwinięte pięciolatki są wyjątkowo trudne... taki wiek! pisz!!! zawsze masz moje wsparcie! :) Wojtuś nie bardzo miał okazję cieszyć się nowym jeździkiem, bo Tonia przejęła zabawkę z dziką radością...
-
Barbamama się zawzięła!!! :) Amito, co by się nie stało, będzie dobrze! nawet jeśli stracisz tę pracę, (mam nadzieję, że nie :) ) to tylko po to by znaleźć LEPSZĄ! Tonia się SAMA ubrała: turkusowe rajstopy, żóła bluzka, czerwone buciki, beżowy polar, czerwona kurtka, żadnej spódniczki, czapka róż biskupi w złote wzorki (za duża) i pyta: idziemy papacel? idziemy do klepu?
-
Zosia poszła do przedszkola, w ramach atrakcji dzieńdzieckowych mają dziś wycieczkę... Tonia została w domu i przez pół godziny stała tylko w bluzeczce w dzrzwiach łkając żałośnie \"tato lacaj\" :( Wojtuś nadal zasmarkany i kaszlący... Muszę nabyć jakieś nowe spodnie motywacyjne, bo już mieszcze się we wszystkie, jakie mam w domu :) obiecałam dziś dziewczynkom zrobić pizzę! ;) ciekawe... oprę się jej, czy też nie???
-
i ja mam chwilkę na kawę... :) miłego dnia dziecka i dzieciom, i rodzicom! :)
-
lubię nocne z Amitą pogawędki, ale dziś już się żegnam, niestety... szkoda :( na pociechę winko mam! dobranoc!
-
dziewczynki zdrowsze, jutro już niech się z nimi w przedszkolu męczą :) a Wojtuś kaszle i zasmarkany biedaczek :( ale idzie ku lepszemu!
-
po odparowaniu wody, widać niewiele z Ciebie zostało :)
-
jeszcze jestem :) ale obiecałam mężowi dostęp... do komputera, nie do siebie :p
-
utul
-
:D
-
maxmara jadła, ale zjadła i poszła! ;) ja pić będę! :D
-
Amito! cóż to za język cięty dzisiaj... :p czy brak hormonów doskwiera??? jak Twoje siq? nie odwodniłaś się?
-
siedziały dziewczynki grzecznie nad nowymi klockami u siebie w pokoiku... nagle słyszę pełne triumfu sapnięcie Toni: \"udało, udało sepsuć!\" :D
-
siedzą sobie dziewczynki cichutko w swoim pokoiku i bawią się nowymi klockami... nagle słyszę pełne zadowolenia sapnięcie Toni: \"udało\" a za chwilę jeszcze bardziej triumfalne: \"udało sepsuć\" :D
-
zauważyli, ale ja nie gotuję :( jedyny \"dudyń\" jaki potrafię zrobić, to taki w kubku, dla Toni... a nie jest to jedzenie dla niemowląt...
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gdzieś przeczytałam dzisiaj, że jest dzień bociana białego; nie wiem co to dokładnie ma znaczyć, ale SZANOWNEMU PANU BOCIANOWI życzę dużo zdrowia, siły i chęci do pracy, no i oczywiście, aby pamiętał o nas... wszystkiego najlepszego Panie Bocianie Biały! Panu Bocianowi Czarnemu, przy okazji też serdeczności -dla bocianów! dla mnie może być i czarny :p byle przesyłka trafiła pod właściwy adres... -
sisi, Twoja Julka jest jak siostra bliźniaczka Wojtusia :) on też bezzębny i chodzeniem nie zainteresowany... dziewczynki znalazły prezenty na jutro! krzysztofa ledwo odgoniłam od klocków... :p czekamy na kuriera, co ma przywieźć jeszcze jeden prezent, pytałaś Iwko, co dostaną nasze dzieci... http://www.allegro.pl/item106525312_mamtu_nowy_chodzik_jezdzik_fisher_price_2_w_1_.html dla Wojtusia, by ułatwić mu ruszenie w świat!
-
dzień dobry dziewczynki znalazły prezent na jutro... może będzie trochę spokoju :) tylko jak wysłać męża do pracy, jak do klocków się dorwał??? Hoguś, jak będziesz poprawiać tabelkę, wpisz mi 64, jeśli uda Ci się ją odnaleźć, w zapomianych czeluściach topiku :p muszę drugą kawę zrobić, bo coś mi się nie chcą oczy otworzyć...
-
teraz zmykam do łóżka, bo po dwu nieprzespanych nocach tylko o tym myślę!!! jak przestałam karmić Tonię, samo 5 kg spadło... tak prawdę mówiąc, chcę już zaprzestać karmienia, by zwiększyć szansę na poczęcie kolejnego! możecie sobie darować komentarze... jestem na to gotowa i już! :) i wcale mi nie żal, że w końcu wyglądam dobrze, a znów brzuch miałby urosnąć... schudłam teraz i schudnę znów, jeśli tak się losy potoczą... :D
-
pierwszą turę kopenhaskiej młody przeżył wyłącznie na \"cycu\". teraz miał wspomaganie, od wczoraj książe pan raczy wypić trochę kaszki z butli... wreszcie, po długich poszukiwaniach znalazłam mieszankę, która go nie uczula... :) ale \"cyc\" głównym źródłem pożywienia... wczoraj skończył 9 miesięcy, a jego dieta to: cyc, trochę kaszki i pól słoiczka jarzynki z królikiem... owoców i soków żadnych :o ale dziewczynki też załapały o co chodzi z jedzeniem, dopiero ok. 10 miesiąca, jak przestałam karmić piersią...
-
dobre miałaś! ale też wykłada i pisze... dużo pracy, by zarobić na pozostałe \"nieroby\"... no pewnie, że nie opuszczę!!! 1\' uzależnienie :) 2\' docelowa waga nieosiągnięta :p 3\' lubię :)
-
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszej jubilatki!!! dieta zakończona dzień wcześniej! ale jest ważny powód!!! :D wydawca męża przyjął to, co zajmowało ostatnie dni i noce! pijemy winko! czerwone i mocno wytrawne :) i tak jestem niezmiernie rada! kilogramów wiele tym razem nie ubyło, ale wyglądam już ok :) nie muszę być chuda, jest dobrze!!! a jeśli jeszcze coś stracę z brzucha :p np. to będę się cieszyć! ale naprawdę, jestem bardzo zadowolona z tego, co od 20 lutego osiągnęłam! :) :) :) :) już nie czuję się GRUBY! jeszcze nie szczupły, ale już nie GRUBY!!! wasz gruby miś...
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
niegdzie się nie podziałam, czytam na bieżąco :) trochę trudniej znaleźć czas na pisanie, bo dzieci się pochorowały, infekcja drobna, acz upierdliwa... jak, przy takiej pogodzie, bywa :o co nowego u mnie? próbuję karmić młodego butelką, po wielu poszukiwaniach znaleźliśmy wreszcie mleko, które go nie uczula :) robi postępy!!! wczoraj skończył 9 miesięcy! pytanie o kawę było do aktualnie zaciążonych, ale pozwolę sobie na odpowiedź: w każdej ciąży kawę piłam, słabą, rozpuszczalną, pół-na pół z mlekiem ;) czasem jedną, czasem dwie! -
moje dzieci aby grzecznie leżeć muszą mieć ok. 40\' :p na szczęście teraz mają \"tylko\" po 38 i... broją! a mąż pojechał pracować, mimo że wrócił o 6 rano, pospał 2 i pól godziny... ale twierdzi, że dziś już z tą robotą koniec, chciałabym żeby okazało się to prawdą... niech się wreszcie wyśpi... mam wszystkiego dość :o i nawet upić się nie mogę...
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
może ta podwójność wpisów to dobry znak?? ;)