

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
co się odwlecze, to nie uciecze... muszę poczekać :( aż dzieci wyzdrowieją...
-
dieta-dobrze dzieci-nie najlepiej :( wszystkie z podwyższoną temperaturą... Wojtuś najbardziej zainfekowany...
-
Infekcja rozszerzyła się na wszystkie moje dzieci... :( Wojtuś najgorzej, dziewczynki z gorączką Szykuje się super dzień dziecka i urodziny... ble...
-
Witajcie! ciężka noc za nami, Wojtuś teraz odsypia, ja też chyba powinnam... znów złapał jakąś paskudę i ma brzydki gardłowy kaszel :( dałam mu syrop... na szczęście nie gorączkuje i jest pogodny... a z dobrych wieści: znaleźliśmy mleko, które smakuje i jest dobrze trawione :) jeszcze tylko przekonać młodego do butelki... :p
-
dieta dobrze, ale dzieciąt chory... :( odezwę się jak zaśnie...
-
kawa podana! :D Isiu! może niektórym warto powtórzyć... ale to, co wpisałaś wieczorem, już było... mama natalki podała te sposoby na naszym forum już wcześniej :p
-
:) 64.7 :D jeszcze tylko 5 :p
-
nie śpi marudzi, muszę się nim zająć... BUNT totalny, uciekam!
-
Isiu! bardzo gustowny i elegancki kapelusz ma Twoja córeczka :) Wojtusiowi kupuję czapki z daszkiem, a słodkie kapelusiki rozdaję ładnym dziewczynkom...
-
Herbatkę :D
-
:) u nas dzień spokojny... Zosia u dziadków ;) tylko Wojtuś spać nie chce i pisać nie da odzywajcie się czasem...
-
Polutko! tak kobieta Szreka pojawia się tu i ówdzie, ostatnio widziałam ją na topiku kanapkowym... kilka dni temu! nie zmieniła nicka! za prasowanie się muszę zabrac :o jak ja tego nie lubię!!!
-
I tak Hogo, było miło, że towarzyszyłaś mi w diecie przez tydzień!!! mój mózg ma się dobrze :) męża również :D Jestin, nie ważne kilometry! postanowiłam w prezencie urodzinowym zrobić sobie wycieczkę i już! nigdy w Toruniu nie byłam i tak zamarzyło mi się go zobaczyć... no i pogadać od serducha z pszczołą i może... przy okazji z Jestin???
-
strasznie dużo gada... czasami jednak mówi coś, co i zapisać warto! :)
-
co nie ma!!!??? jestem :) a za tydzień wybieram się do Torunia!!! :D
-
mamy w tej chwili włączone tv, program o papieżu... Zosia patrzy i mówi: zobacz ile księdzów, całe stado! :)
-
Pszczółko! najbardziej pasowałoby mi w piątek! Jak się bawicie w dzień mamy??? gdyby któraś nie dostała, to i wszystkiego najlepszego!!!
-
u mnie dzień, jak co dzień :o tyle, że mąż mi komplementów naprawił, jak to mu się \"matka jego dzieci\" podoba i jaka to jest piękna ;) i wspaniała... :p hi, hi... uwierzyłby kto... a od dziewczynek wczoraj dostałam \"śliczne\" róże z bibuły...
-
Pszczoło! szykuj jajo i odpadki! pociąg bez przesiadki mam przed siódmą, w Toruniu byłabym o 9.49, powrót 14.25 :) nie lubię wstawać tak rano, ale wyprawa, to WYPRAWA...
-
:)
-
jestem, ale muszę ogarnąć trochę \"trollowo\" zanim zrobie sobie dzień matki... napiszę później :)
-
-
jeszcze nie śpię! ale już mi się oczy zamykają, układam pasjansa czekając, bo i tak nie usnę zanim pan małżonek nie przyjedzie... dobranoc wszystkim! naleśniki... hmm, kiedyś też robiłam :)
-
barbamamo! przykro mi, że musisz tyle czekać na powrót małżonka... :( jesteś bardzo dzielna, że umiesz znieść taką rozłąkę... dla Ciebie i szczere wyrazy podziwu, że potrafisz sobie sama poradzić ze wszystkim i wszystkimi! :)
-
A ja odkryłam całkiem przypadkiem i niechcący, że sprawcą największego bałaganu u nas jest... mąż! mimo, że to jemu najbardzie bałagan przeszkadza, a ciasnota wadzi :p Otóż, ostatnimi czasy, mąż ma tak wiele pracy, że wpada tylko coś ciepłego zjeść przywożąc dziewczynki z przedszkola i wraca do biura, by wrócić nocą (teraz też jeszcze go nie ma). I nie wiem jak to się dzieje, że pod jego nieobecność małe nie przynoszą zabawek od siebie, najwyżej kredki... coś obejrzą i wracają bawić się w pokoiku albo i nie, ale NIE BAŁAGANIĄ :) a i mi łatwiej się wziąć za jakąś robotę, gdy nie myślę, że mąż powinien to zrobić... ale bardzo brakuje mi jego obecności... :(