Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. coś Wam wklejam, jeśli mama Natalki nie wykasowała zdjęć, powinny też być z misiem i Wojtusiem, zatem sprawdzam! www.nataliajaworska.bobasy.pl jeśli będą, zaraz wpiszę które...
  2. Asiu, nie syp! raczej natłuszczaj, u nas doskonale się sprawdza maść cholesterolowa z apteki, chyba na receptę, ale każdy lekarz zapisze... tania i skuteczna, polecana też przy AZS... a z tego, co czytałam, to też macie skłonność do alergii :o, więc tym bardziej polecam!
  3. akśak, to może jutro wpiszesz się do tabelki ;) pamiętasz, kiedyś gdzieś taka była... :p kto się bawi w wieczorne rozmowy? wino czerwone, bardzo wytrawne czeka... ;)
  4. och! Julianko! niech te wszystkie paskudy odczepią się od Was bezpowrotnie! mimo, że młodemu tylko raz dałam Nan ha, wciąż robi brzydkie, alergiczne kupy i ma podrażniony zadek... :( Wszystkie dzieci usnęły :) szkoda tylko, że mąż jeszcze w pracy... pewnie jak wróci, to padnie... i jeszcze jutro dziewczynki trzeba odstawić godzinę wcześniej do przedszkola, bo jadą do teatru... nie cierpię ubierać Toni :o, nic nie pasuje... dziś znów poszła do przedszkola w kaloszach Zosi, ciekawe co wymyśli jutro! Mamo Natalki, u nas sprawdziło się mleczko Lirene dla dzieci, 30+ bloker słoneczny, od 7. miesiąca, dobre i wydaje i nie trzeba smarować co 5 minut. :) No i nie szkodziło Toni... Wojtusia jeszcze nie smarowałam. Mam czerwone winko! komu? :)
  5. z nadzieją i wiarą czekam na poranne wieści o dwóch różowych kreseczkach pojawiających się przed upłynięciem czasu przydatności do... odczytania :) W tabeli 2, jest termin na paźdźiernik, listopad i grudzień, czas uzupełnić ją o pierwszy styczniowy :D jeszcze raz POWODZENIA!!!
  6. o! i znów nie muszę nic dodawać... amita napisała, ja mogłabym powtórzyć... pomagać warto, choć nie dla nagrody, a jak kto próbuje być dobry i tak zbierze baty... :o
  7. całego dnia nie da się spędzić na zewnątrz... zaraz wracają dziewczynki z przedszkola :)
  8. jutro już wreszcie prawdziwy poniedziałek, może jakieś babki sobie przypomną o obowiązku czynnego odwiedzania forum... i tym kończę na dziś! DOBRANOC
  9. Reniol, jeśli tamta blada kreska pojawiła się z wiadomego powodu, jutro będzie już wyraźna!!! nie trzymaj nas, a już zwłaszcza Was, w niepewności i zrób test rano! :) trzymam kciuk! jeden, bo przy trójce dzieci nie da się dwóch trzymać... :)
  10. cześć kochane! miła niedziela... długi spacer, pyszne nietuczące jedzonko! :) przyjemne zakupy na allegro :) i gdyby nie alergia, wszystko byłoby super... ;) Wczoraj, zdesperowana, nakarmiłam Wojtusia mlekiem Nan Ha, niby hypoalergiczne, ale młody go nie przyswoił, zatem muszę go dalej karmić cycem i żadnego alertecu wziąć nie mogę... :( Maxmaro, pytałaś o moją przemianę materii, otóż mam wręcz cudowną: nawet wodę potrafię w sadło przerobić. :p Nie mam skłonności do zaparć ani nic takiego. :) Od dzieciństwa nigdy nie byłam szczupła, ale też nigdy otyła... ot nadwaga niezbyt duża ale mocno upierdliwa i trudna, bardzo trudna do redukcji... Choć w tabelce wpisałam upragnioną wagę 59 kg. gdy będę ważyć 64 już będzie naprawdę bardzo dobrze. :D Amito, pisaj!!! i żal się ile chcesz!!! co z tabletkami? zawiesiłaś ich branie?
  11. no- a faceci są z innej planety...
  12. Amita! trzymaj się kochana!!! czasem bywa trudno... oby jutro było łatwiej Wam się porozumieć...
  13. a teraz pomykam do łóżeczka...
  14. barbamamo, Ty dałaś zdjęcia, ale nie wyglądasz na grubszą od misia!!! :p
  15. barbamamo kochana, jaki piękny wpis!!! :) swoją drogą b. Cię podziwiam, ja bez mojego męża uschłabym po tygodniu... maxmaro, pogodziłam się z losem i wolę nie dojadać, niż wyglądać jak choćby -mój kochany brat najstarszy... Ze mną nie jest żle, chciałabym jeszczę trochę stracić ale wg. BMI już mieszczę się w prawidłowej wadze dla mojego wieku...
  16. maxmaro, chlebusie, słodycze i pyrki odpuściłam sobie bez żalu dwa lata temu... ale dla kogoś ze skłonnościami do nadwagi to jest sposób na utrzymanie wagi, tzn. nie tycie... :o aby schudnąć mój organizm potrzebuje duuuuuuuuuuużych wyrzeczeń... dieta plaż południa jest bardzo podobna do mojego codziennego jadłospisu, ale od tego nie stracę już ani grama - niestety :( no i ja lubię mieć konkretne zadanie i zmierzyć, i zważyć :p
  17. no i oczywiście niskowęglowodanową być musi... :p
  18. zapału nie brak! gorzej z efektami... nowej skutecznej super dietki szukam... tak by mieć dokładnie napisane ile, co i kiedy... :o
  19. nie jestem!!! :( test z krwi mi to wykazał dobitnie! wcześniej jednak robiony właśnie wspomiany pretset pokazywał, że tak... Ale kilka razy byłam :) i mam bardzo udane dzieci :) i napewno znów będę... postaram się z Wami :) I dlatego chciałabym, by Reniol przeniosła się do drugiej tabelki, by w tab. starających się zrobić dla mnie miejsce...
  20. Reniol! mogłabym się podpisać pod ostatnim wpisem Misiaczkowej. NIE DOŁUJ SIĘ :) masz naprawdę duże szanse zobaczyć w poniedziałek dwie kreski!!! A możesz zdradzić jakiego testu używałaś? mnie zwiódł PreTest i po raz pierwszy odkąd \"testuję maniakalnie\" było to oszustwo w TĘ stronę... dotychczas bywało, test wskazywał brak ciąży, gdy ona już trwała. Do ubiegłego tygodnia zawsze, gdy były dwie kreski (choćby jedna słaba) byłam w ciąży!
  21. Reniol, jest za wcześnie, aby się cieszyć... ja widziałam drugą baaaaaaaaardzo słabą kreskę w ubiegłą środę. W sobotę zrobiłam następny test i już tylko jedna kreska się pojawiła. :( Dla pewności zrobiłam też test z krwi i ten pozbawił mnie jakichkolwiek złudzeń. Możliwa jest taka opcja... Ale może też być przeciwnie i tego Ci życzę. :) Póki nie ma @, nie ma się czym przejmować. Myślę, że w Twoim przypadku ta słaba kreska jest zapowiedzią wyraźnej, bardzo wyraźnej! drugiej kreski poniedziałkowej!!! :D
  22. a gdzie to 13 bo nie załapałam? wysypki na szczęście nie mam :) idę poprzytulać się do męża...
  23. ba... żeby one były restrykcyjne... ostatnio nie były, raczej poluzowałam troszkę, ale tylko tak, by nic z utraconych kilogramów nie odzyskać... Paskudnie nasiliła mi się alergia, zastanawiam się nawet, czy nie przestać karmić, bo wtedy mogłabym wziąć jakieś leki, a tak, to nie kicham tylko jak siedzę w domu, każdy spacer jest męczarnią... No i uczuliłam się na prezerwatywy, ale dzięki temu wiemy, że jesteśmy na następne dziecko gotowi i prędzej czy później będzie. :) Choć ja wolałabym prędzej. W przyszłym tygodniu pójdę się przebadać, może przydałby się jakiś renowator do starych miśków... ;) :p
  24. :) no dobra Misiaczkowa, możemy się potulać... :p ;) A tak poważnie, to odrzuciliśmy precz prezerwatywy i czekamy aż znów się coś zalęgnie... :) i... ukończyłam pedagogikę specjalną, ale z radością się spełniam jako \"żona i mama domowa\" i mam nadzieję, że tak już zostanie. :) na szczęście Miś-Małżonek potrafi zapewnić godziwy byt rodzinie.
  25. kochane jesteście! trochę nienajlepiej się czuję, a moja pani doktor na urlopie... :( Nawet myślałam, że jestem w ciąży, ale nie. Przyczyna tkwi gdzie indziej, a ja nie wiem gdzie. Trzebaby bardziej się za to odchudzanie zabrać! :) jak zacznę ćwiczyć, to może wróci humor i entuzjazm.
×