gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
hej, witaj agro szkoda tylko, że nie w lepszym nastroju... nie chcę znów narzekać ;) więc tylko za kilka dni powinnniśmy mieć już ciepło, może się wtedy pozbieram?
-
i tego się trzymam - będzie co wspominać ;) wodę mamy... tyle, że jeszcze tylko zimną :p no ale już zamówienie w sklepie złożone i w przyszłym tygodniu będzie i ogrzewanie i ciepła woda w kranach i będzie można wreszcie wziąć prysznic, jak człowiek, a nie kombinować z garami albo jechać na wycieczkę kąpielową do rodziców krzysia :D hoga, a może byś coś na wzmocnienie brała?
-
prąd jest, gdy kominek nie daje rady, to zganiam trollęta do jedynego zamykanego na dole pokoju i dogrzewam nieco termowentylatorem ;) przeżyliśmy w chłodku już kilka dni, to jeszcze tydzień też wytrzymamy!
-
ja zapomniałam do czego jest żelazko, staram się tak złożyć pranie przed wieszaniem i później też ;) żeby było jak najmniej zagnieceń i tak nosimy :p kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia, ale tych kilka miesięcy bez prądu i zobojętniało ;) tylko wtedy, gdy krzysztof potzrebuje koszuli do garnituru używam żelazka...
-
dziś rozmawiałam z mężem, że w sobotę trzeba pojechać zosi buty na zimę kupić, do grodziska :) i też, jak Ty borosiu, pomyślałam o olguchnie, że daaaaaaaaaaawno nic nie pisała :( u nas nadal zimno, ale już za baniak i inne urządzenia do grzania zapłacone, tyle, że niestety dostawa może i 6 dni roboczych potrwać... nie za fajnie :( już mi pęcherz wysiadł :( dobrze, że jeszcze jest co do kominka dorzucać ;)
-
emmi, siostro droga, z przestawianiem mam to samo, tylko... dużo częściej ;) mąż się ze mnie śmieje, że wszystkie meble powinnam mieć na kółkach, ale jakoś daję z nimi radę... ciekawe, czy jak już zrobimy górę domu... czy w górę i w dół też tak często wędrować będą :p ech... tak mam zamiar, zacząć od frontu z ogrodem, mama obiecała pomóc, ona jest z tych zwariowanych ogrodniczek :D oby tylko zdrowie jej dopisywało...
-
u Ciebie emmi, dziwnie... u mnie przygnębiająco :o u mnie jest nic w porównaniu z Twoim niewiele ;) ale tym "nic" będziemy się zajmować na wiosnę od podstaw! i niezapominajka żeby nie było całkiem ponuro! :D
-
och, jak miło pachnie :) i cieplutko! chlebek będzie za 3 godziny!
-
jestin, nie mam wyjścia... siedzimy w zimnym, bo czekamy na przelew, żeby na ogrzewanie było :o ech, jeszcze wczoraj cały dzień bez prądu, normalnie super :o pod dwoma polarami i tak nie widać, jak wyglądam :p
-
nie pasuje mi ta zima... wczoraj cały dzień bez prądu :o nie mamy nadal ogrzewania, tyle co kominek :( lehanno, idziesz jak burza! brawo! :D
-
ech ci przewlekle chorzy :o u mnie przewlekłe zimno...
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sabcial, skoro pracujesz... MASZ WYBACZONE! ;) :D uściskaj Swoje piękne wielkookie dzieci! i zaglądaj czasem :) zapalenie jakieś gardła mnie dopadło, a tyle planów związanych z weekendem miałam :o -
a czemu nie? ;)
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nawet zagadnęłam sabcial na n-k, ale bez odpowiedzi! fryzellko genewo lucyjko tylko tyle, bo jeszcze trochę zajęć mam na dziś ;) -
a będę! :p
-
super! :D zimno tak, że nic się nie chce, nic...
-
zimno... wcale mi się nie chce ubierać chłopaków i iść do szkoły po dziewczynki, wcale! w domu też nie lepiej, bo nasz kocioł jeszcze w sklepie :p kominiarkę mam!
-
no... to cholerne utrzymywanie, czy raczej nieutrzymywanie osiągniętej wagi :o u mnie nadal dobrze :) tzn, nadal jestem stanowczo za gruba, ale nie aż tak, jak jeszcze dwa tygodnie temu :p
-
hoga, powstają sklepy z profesjonalnie dobieranymi biustonoszami, w wa-wie są dwa ;) od netowych zaczęli... ja kupuje tylko przez net, mam sprawdzony model, jak znajduję AKURAT rozmiar, to nabywam, samo 65... to nie problem, nawet 60 robią ;) trydniej owo K dobrać :o apetyt całkowicie mi się wyłączył :D może to bliskie spotkanie z amitową stopą? tak na mnie podziałaó?
-
emmi, wrzucę na fotosik, a potem wkleję link, ale jeszcze nie taraz, bo jestem zajęta ;)
-
my jeszcze wszelkie lampy mamy "budowlane" kabel z żarówką :p wczoraj zlewozmywak opuścił łazienkę, trafił do... garażu! jak artystycznie krzysztof pozłączał przeróżne kształtki i wężyki, nie miał odpowiednich przejściówek, pokombinował z jakimiś kranikami itp, no szalony sen wesołego hydraulika :D a niech to nypel, ale działa, ogrzewacz przepływowy w tej plątaninie też się udało umieścić :) zmywanie na wygnaniu do odwołania ;) tzn. czasu gdy już DOCELOWA kuchnia stanie na miejscu, termin nabycia samej zmywarki znów się przesunął... a ja tak nie lubię tego zajęcia :o ładuję akumulatorki do aparatu, jak już będą działać, pokażę Wam, co krzyś nabył przypadkiem za 12 zeta, bardzo w "starym stylu" a pojechał tylko po wylicytowane za dychę łóżko dla zosi :D
-
tzn rozmiar pod biustem, 65, które docelowo rozciąga się do 73, tyle mam w żebrach :) i to 65 w mało rozciągliwych modelach angielskich biustonoszy... bo rozciągliwce nadają sie tylko do spania
-
hoga :D z tym, to u mnie bez problemu! cyc zawsze do przodu... ostatnio z rozmiaru 65j przerzuciłam się na 65 K! i w końcu są dobre bez poprawiania ;)
-
he, he, amito, tyłek mi tak urósł, że będzie Ci łatwo trafić z kopniakami :p ten żytni chleb, co go piekę, jest fajny, bo zjem kromkę i wystarczy :D ale co tam chleb... kiełbasa jaka mi wyszła pyszna :D na szczęście, od kilku dni (odpukać) jakoś wilczy apetyt mi sam minął ;) mimo że dziś @... więc może coś niecoś ze mnie spadnie? :) choć ostatnio oznajmiłam głośno, jak jestin, że trudno, już tak zostanie :p jeszcze żeby chęć do ćwiczeń sama przyszła...
-
a widzisz... tyle czasu próbowałam wyrzekać się pieczywa, bo rzeczywiście mi szkodzi, a na dodatek uzależnia... zjem kromkę, chce mi się dwie ;) postanowiłam wyhodować żytni zakwas i piec chleb wyłącznie żytni :) udało się, teraz już wychodzi jak należy :) piekę co drugi dzień, fajnie się kroi w cieniutkie kromki, a syci na długo ;) i nawet jak zjem więcej, nie czuję się ani opuchnięta, ani "zmęczona" :p