Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. Wracajcie, już będę grzeczna!
  2. Dobry wieczór! Znów to zrobiłyśmy... Mama Natalki ma zdjęcia. Trochę niecenzuralne, bo dziś Wojtuś korzystał z nieobecności Matiego, a potem z jego snu. Natalka śliniła się wyraźnie w kierunku Wojtusia! Poklepali się wzajemnie. :) C.D.N. Pewnie w przyszłym tygodniu spotkamy się ponownie. Mój mąż się śmieje, że na nasze spotkania powinnam zabierać laptopa. Pyta, czy nie jest nam niezbędna kamera internetowa. :D Dumna jestem z syna, bo robi postępy w drodze do raczkowania, pupę dźwiga. Wszystkim dobrej nocy. Jutro się odezwę, będę w domu. :( Trzeba go trochę sprzątnąć, a jak wiosna nadchodzi najchętniej mieszkałabym na zewnątrz. Wracam do moich mężczyzn. (dziewczynki śpią)
  3. dzięki... juz myślałam, że mni pogonisz precz, a tego bym nie zniosła.
  4. no naprawde Cie przepraszam!
  5. moze byc i swinka :p swinke lubie
  6. Hoga w nocy stoi w pobliżu jednostki wojskowej. Ciężka praca. Dlatego Hoga chudnie! ;) :p :D
  7. Hoga, wysyp się wreszcie, co Ty, za tajemnicze rzeczy robisz nocą w pracy?
  8. Jak to, gdzie jest Maxmara? Umówiła się ze mną jutro na zakupy w 100licy, to pedałuje. Rowerem. Tak pisała... ;)
  9. Od prawie pięciu lat używamy płyty ceramicznej, takiej z sensorami. Myje się ją bardzo łatwo. Za nic w świecie nie wróciłabym do gazowej, bo ta jest nie tylko ładna, ale i funkcjonalna. Tylko mama, jak przyjedzie nie chce nic ugotować, bo sę boi, że zepsuje. :p Piekarnik elektryczny, umieszczony na wysokości ok. 60 cm. wygodnie. :) Kolor inox. Widać odciski małych łapek, czyści się łatwiutko. Moja nowa metoda odchudzania: rano kawa i serek wiejski piątnicy; później spaaaaaaaaaaaaaaceeeeeeeeeeeeeeeeeer ok. 5-6 godzin małe piwko :) kawał mięska +sałata; duuuuuuuużo wody. Dobrze, że jest wiosna, wiosna cieszy nas. :D
  10. Wróciłam ze spacerku! Kto się cieszy?
  11. Znów znikam na cały dzień, idziemy cieszyć się wiosną. :D
  12. Jestem. Czekałam, aż mama Natalki wszystko wam opowie, w końcu kto lepiej się do tego nadaje? Tak było! :D Wojtuś rzeczywiście pod wrażeniem, cały dzień nie śpi... Skye- gratulacje, tyle nerwów, a tak naprawdę cały magazynier z woźną... przereklamowany. :) Gdyby tak profesura... Ale od czegoś trzeba zacząć ;) I wyśpij się dobrze! Julianko, Pszczółko do roboty! :p Wojtusiowi wszystko jedno jaka zupka i tak wypluje. :p Jego siostry gustowały w bobovicie i jakieś czeskie też lubiły. :D
  13. witajcie, noc ciężka za nami, dzieci budziły się, co chwilę... Kaawy! Pierwszy raz od lat, zobaczyłam 6 na mojej wadze, co prawda, to wciąż nie jest wynik, który mógłby mnie zadowolić, ale to 69,7 jest lepsze niż 70. :) Pampucho, świetnie Cię rozumiem, waga mojego męża też niedawno przekroczyła setkę i bardzo się wstydził do tego przyznać. Teraz gdy ma 90, choć to dalej dużo za dużo dla niego, jest mniej drażliwy na punkcie swojej tuszy. Spadam, bo mam sporo do zrobienia, pa, pa!
  14. Piwko, jak nie w Łazienkach, to gdzieś w pobliżu, Wojtuś stawia! Pochmurno, ale nie pada. Nam pogoda niestraszna, mamy folię. :) Dziś większe stworki opuściły dom bez płaczu. :) Wiadro kawy, proszę, bo noc mało spaniowa była. Dzięki za kwiatki i serdeczności.
  15. Mamo Natalki, wysłałam sms. i zdjęcie. Chyba dotarły? Jeśli nie, podajcie miejsce i godzinę zbiórki. Chętnie dołączymy, w Łazienkach nie byłam dawno. Ostatnimi czasy zdarzało mi się tylko bywać w \"łazienkach\" marketów budowlanych... Za to, mam piękny park na przeciw miejsca zamieszkania. :) Do lasów które się ciągną od Komorowa przez Podkowę chadzamy też często. Właśnie w najbliższy weekend planujemy \"otworzyć sezon leśnospacerowy\". :) Dominisiu, do mnie nic nie przyszło?
  16. To kup lodówkę bardzo duużą i świnkę też duuużą i zrób duuużo przetworów, a ja wyślę do Ciebie mojego męża i on, choć to nielegalne, od Ciebie, te smaczności kupi. ;) Teraz już się żegnam, ale jeśli któraś z Was, co dopisze przeczytam. Tylko pisać nie mam siły. :)
  17. U nas jest sałatkowy; tzn. mówię namieszaj Krzysiu coś dobrego. Mąż otwiera lodówkę, myśli, myśli. Potem coś wyjmuje, kroi, miesza, przyprawia i podaje... :) Na ogół pyyyyyyszne!
  18. Pampucha nas wywołała i schowała się?
×