gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
Znowu jestem gdy Zośka cierpiała na paskudne zaparcia (po przejściu na dietę słoiczkową i inne niż moje mleko) bardzo pomogły nam deserki ,chyba gerbera, jabłko ze śliwkami, od 6m. Nie wiem ,czy to ciągle jest w sprzedaży, nie szukałam, bo z małym jeszcze tego problemu nie mam. Gdy nie mogłam tych sloiczków znaleźć, podawałam jej gruszki, też gerberowe. dla wszystkich, żeby było miło.
-
Witajcie, ja już po kawie... niestety bez mleczka, ale muszę schudnąć. Do wiosny postanowiłam stać się trochę szczuplejszym misiem. Dziewczynki roznoszą mieszkanko. Szkoda że przedszkole nieczynne w weekendy ;) . Zabieram małego zaraz na spacerek, to jedyny sposób, by mógł troszkę pospać. Na razie jeszcze nie ma ustalonych zbyt dokładnie godzin spania. Zazwyczj odkładam go do łóżeczka, gdy widzę, że jest senny . Smoczek, pozytywka i . No, chyba, że Zosia i Tonia szaleją - wtedy nie jest zbyt łatwo, jak teraz. Po spacerku sprawdzę, co nowego u Was!
-
Dobry wieczór, tym które nie śpią! Ja tylko na chwileczkę, aby życzyć wszystkim spokojnej nocy. Niechaj dzieciaczki prześpią noc cichutko. Niech dadzą się wyspać rodzicom. Tylko Pańswo młodzi niech nie spią! Niech ta noc będzie taka, by chcieli ją zawsze wspominać... Za 10 lat, za 20 i za 100! Dobranoc kochani. Dzieci posapują przez sen, lubię sluchać ich miarowych oddechów. Jeszcze tylko poczekam na Krzysia, co to nocną porą zaopatruje lodówkę, by rano każdy w niej znalazł coś na swoje śniadanko... Zamykają mi się oczy. Chiałam napisać, jak zostawiłam ich dzisiaj wszystkich na kilka godzin (prawie 4). Ale już nie mam siły. Do jutra.
-
Julianko, ktoś, kto ma takie imię, jak Twoja córeczka powinien imieniny świętować wiosną, lub wczesnym latem. Na łące, w pełnym słońcu, wśród kwiatów i motyli. Życzę Twojej Malutkiej, by zawsze, nawet w mroźny luty, kwiaty i motyle myślom Jej barw użyczały. Szkoda, że nie ma opcji ;) Zatem: A pewnie, starajcie się! To też jest przyjemne :p
-
Cześć Wszystkim Dziewczynkom Dużym i Małym, i Chłopczykom również cześć! Tak mi się powyżej patetycznie napisało, ale tak się zawsze wzruszam przy okazji Ślubów, Chrztów i innych Wieeeelkich spraw. Odpowiadam na pytanka: -mieszkamy w bliskich okolicach Warszawy; -mam 31 lat (jeszcze ;) )
-
- to dla ciebie Mamo Natalki. Życzę Ci, byś mogła dziś skupić się na tym, co najważniejsze: Wy jesteście Rodziną. Dziecko, Matka i Ojciec. Żona, Mąż i Córeczka, to Wasz dzień! I tylko to się liczy. Teraz już to, ile zamieszania było z naszym ślubem, a zwłaszcza weselem, bardziej mnie śmieszy niż złości. Po kilku latach to, komu się podobało, a kto się pogniewał, kto ile wziął, a ile dał zmieniło się w zupełnie nieistotne drobiazgi. Było minęło... Nasze małżeństwo trwa i ma się dobrze, bardzo dobrze. Jesteśmy sobą wzajemnie silni. Wy również bądżcie szczęśliwi. Dzisiaj i już zawsze.
-
O Miła Pszczółko gruby miś ma cały dom dzieciaków, bo najbardziej je kocha na świecie! Pierwsza jest Zofia Katarzyna, czyli Złośka, w czerwcu skończy 5 lat. Druga Antonina Cecylia. Trolka skończyła 3 lata i prawie cztery miesiące. Są wspaniałymi przedszkolaczkami... Kiedyś miałam cudowny sen. Śniło mi się przedszkole czynne do 20. ;) Wojtuś jest trzeci. Za jakieś dwa lata spróbujemy się postarać, by nie był najmłodszy. Pod warunkiem, że powiększymy metraż, bo powoli przestajemy się mieścić. Obydwie dziewczynki urodziłam podczas studiów. Bywały na uczelni i na egzaminach też. Cały 5. rok (zaocznych) Tonia spędziła przy cycu na zajęciach. Tylko notatki musiałam kserować, bo nie potrafiłam ich robić karmiąc. Nam się udało, czego i Wam życzę!
-
Jakkolwiek pisałam do mamy Natalki, tej Natalki, co z tatą Jarkiem zostać nie chciała, a nie do \"Mamy Natalki\" to tej również mówię spokojnie! życząc najlepszego!!!
-
Mamo Natalki, spokojnie! Małej założyć pampersa pod śpioszki, rajstopki, co tam lubicie. Zalecane pieluchy, czy kocyk do szerokiego pieluchowania na to. Można albo czymś spiąć, albo założyć na to wszystko body w większym rozmiarze, najlepiej takie bez rękawków. Może dziecinka nie prezentuje się w takim stroju najlepiej, ale cóż, jak trzeba to trzeba. Tak sobie radziłam z pierwszą córeczką. Na szczęście trwało to krótko. Powodzenia. Na Zosię, która wyła, gdy musiałam ją choć na chwilę opuścić był jeden sposób: jak mnie nie było, ona cały ten czas była wożona wózkiem po parku (nawet po zmroku). Też znajdziecie jakiś własny pomysł, by symbioza nie była zbyt męcząca dla Ciebie ;) Pozdrawiam Ciebie i pozostałe Mamusie!
-
Dzień dobry bardzo! Pysznych pączków do kawy życzę tym ,które już pogubiły brzuszki i tym, które jeszcze nie! Ja próbuję trochę schudnąć przed wiosną, zjem sobie coś nie czwartkowego :) Dziecko przy ząbkowaniu może być nawet bardzo marudne, ale gorączki mieć nie powinno. Jeśli utrzyma się 3. dni lepiej skonsultować się z lekarzem. Częstsze kupki owszem się zdarzją, lecz są one zazwyczj skutkiem wkładania wszystkiego do buzi przy ząbkowaniu, a nie samego ząbkowania. Mam dziś tak miły poranek, że smakuje mi nawet kawa bez mleka. Przespałam CAŁĄ noc! Uciekłam, pod pretekstem, że mąż zbyt głośno chrapie do pokoju dziewczynek. Chłopcy poradzili sobie sami, tzn. mąż mówi że wstawał kilka razy, aby wetknąć małemu smoka... Mnie jednak nie budzili! Młody nie jadł od 23. do 8.30! Teraz wyspany i nakarmiony sam się bawi. Córeczki w przedszkolu i już prawie zapomniałam jaką awanturę może zrobić mała niezdecydowana dziewczynka, która nie wie jakie buty założyć... (wybór z dwu par zimowych). Mam nadzieję na cały dzień w dobrym nastroju, czego i Wam życzę.
-
Dobry wieczór Miłe Panie, też jestem przeciwniczką robienia teatru z posiłków, ale niestety robię miny. Bezwiednie. Mam nadzieję, że mały równie szybko sam przejmie łyżkę, jak jego siostry. Nie lubię w dziecko ładować jedzenia. Cóż początki najtrudniejsze. A co do pręgi, to mi się zrobiła tym razem dopiero po porodzie, na szczęście już prawie znikła. Choć to w zasadzie bez znaczenia, bo mój brzuch i tak wygląda jak meduza... Na szczęście nie parzy :)
-
No cóż, gusta są różne. Znalazłąm coś co małemu smakuje: Kurczak Gerbera rozrzedzony moim mlekiem. Mięsożerca malutki, cieszy się i mlaska. A ja mu chciałam warzywka i owoce... Sama sobie zjem. Dzięki za rady!
-
Witamy ponownie, gruby miś to Kasia, mały miś to Wojtuś:) Wojtuś mierzy 69cm. waży ~7kg. Wojtuś ma dwie starsze siostry, jedna z nich ma prawie 5 lat, druga nieco ponad 3. Właśnie wróciliśmy ze spacerku i cieszymy się każdą chwilą, gdy dziewczynki są w przedszkolu. Zaraz zakładamy śliniak i będziemy się męczyć z zupką, bo nasza pani doktor powiedziała, że Wojtuś jest blady i może mieć anemię... Dziewczynki były wyłącznie na cycu przez ok. 8 miesięcy, nic innego nie chciały. Mały też wszystko wypluwa. Może któraś z Was ma super pomysł, jak go zachęcić? Pozdr.
-
Witajcie Mateczki! Można sie przyłączyć? Ledwo zmieściliśmy się w sierpniu... Synek miał być lwem, jak tatuś, ale mu się nie spieszyło. Urodził się 29. Wkrótce skończy pół roku. Chętnie czasem z Wami pogadam, jeśli mnie przyjmiecie...