Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. jestin, ikea ma fajny program 3D do projektowania kuchni, docelowo nie musisz korzystać z ich rozwiązań, ale żeby poprzymierzać się jest w sam raz :D my akurat będziemy zamawiać z ikea, bo ja miałam ten komfort, że moglam sobie kuchnie dopasować do gotowych szafek ;) ale tak, czy siak, by sobie zwizualizować co i gdzie - polecam, proste, praktyczne, wygodne! tylko nie spiesz się, rób wiele projektów, zapisuj... az będziesz pewna, że to Twoja kuchnia - ja chyba 7 projektów zrobiłam zanim powstał docelowy ;) za to...niezmienie podoba mi się od ponad pól roku :) będzie dobrze :) koleżanka, co dostaje ts w prenumeracie już ma... w kiosku jeszcze nie było, chyba jutro?
  2. asik, nie wiem, co napisać straszne! tak lucyjko, jeden z najdłuższych tygodni w moim życiu: tydzień temu zaczęło się od wymiotów u wojtusia, następnego dnia doszła biegunka, wojtuś jest chudziutki, drobny, zaczął sie odwadniać, szpital, kroplówki... gdy krzyś był z wojtusiem w szpitalu, ja sama b. chora opiekowałam sie 3 chorych dzieci - macio rzygał jak kot, dziewczynki kaszel i gorączka... macio jest silny, długo walczyliśmy z jelitówką domowymi sposobami, aż doszło jeszcze zapalenie gardła i odmówił jedzenia i picia :( wysoka gorączka i wczoraj znów szpital :( pól godziny nie mogli założyć wenflonu, bo małemu z gorączki pękały żyły... wrócili o 4 nad ranem, ale jeszcze z maciem nie jest dobrze... jest taki ospały, apatyczny, wychudzony i smutny :( angelo, Ty potworze! DAWCY!!! potencjalnego tatusia, a nie dawcy :p widziałam Wasze zdjęcia na n-k fajne ;)
  3. łał! farmerko! niezłe cacko! że też się go domyśliłaś ;) pod tymi syfami... super, ta noga zasługuje na przyzwoity blat! :D
  4. dzień dobry, to co kawa? u nas już trochę lepiej! wojtuś jeszcze bladziutki strasznie, ale żołądkowo się znormalizował ;) maciek jest silniejszy, mimo, że biegunka wciąż go męczy, a i zwróci jeszcze czasem... to się nie odwadnia - pije osralit i smectę, tylko schudł troszeczkę, już nie jest takim słodkim klusiem-dzidziusiem ;) - wojtusiowi nie zdiagnozowali w szpitalu, że to rota, tylko jakiś inszy ostry nieżyt ż-j i listonosz, i pan od wodomierzy, którzy byli u nas ostatnio, potwierdzają - plaga w całej okolicy :o
  5. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    nie wiem, czy lepiej, ale najważniejsze nie gorzej :) a co u Ciebie? ćwiczysz? ja niestety nie... jestem tak osłabiona, że wejście na piętro domu odczuwam w mięśniach... nic to, minie ;)
  6. hmm, a nie słychać, że życie tętni? tak, są i będą miłe babki po trzydziestce, co to raz w górę, raz wdół ;) amita, czyli wykazałaś, że ziemniaki i chleb są w Twoim żywieniu obojętne? :p
  7. z misiową rodzinką lepiej ;) jeszcze tylko macia trochę czyści, ale grzecznie pije smectę i już nieźle rozrabia :) nie, nie, nie chcę różowej koszulki, o nie! bladziśmy, jak śmierć na chorągwi :p spodnie kupione dwa tygodnie temu i dwa razy założone zrobiły się stanowczo za duże ;) wolałabym chudnąć wolniej, ale spokojniej :o a jak macio się zmienił, stracił kilo, a tak mu się proporcje zmieniły, przestał być klusiem-dzidziusiem, robi się z niego prawdziwy zgrabniutki dwulatek :)
  8. gruby miś

    Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2

    wiem, że dużo czasu upłynęło :( teraz przytulam! może być? nie jest za późno? :(
  9. odkurzę leciutko, bo pod łóżkiem ostatnio koty sie lęgna ;)
  10. szkoda, że my nie mamy takiego listonosza ;) worki ze szkłem są przeraźliwie ciężkie :o my nie gromadzimy słoików, bo tylko robimy grzybki marynowane, zostawiamy tylko małe słoiczki, a ładnych kształtach :) u nas wywóz śmieci sortowanych wygląda tak: w wielu sklepach można nabyć specjalnie oznaczone worki za ok.7 zeta, taki worek się napełnia i wystawia nie wiem, raz na 3 tygodnie albo na miesiąc? patrzę przez okno, widzę sąsiedzi wytaszczyli wory, znaczy i my musimy ;) śmieciarze zabierają pełne, zostawiają puste, czyli ta pierwsza opłata za worek jest czymś w rodzaju kaucji? z tym, że w parktyce wygląda to różnie, jak poprzednim razem wystawiliśmy dwa worki plastiku, to zwrotnie zostawili niestety tylko jeden :p
  11. u nas zwykle wywożą śmiecie koło południa, w co drugi wtorek po prostu zostawiamy otwartą furtkę i panowie sami zabierają pojemnik, jest zawsze wypełniony po samą klapę - maciek jeszcze używa pampersów i to jest największy "niesort" u nas ;) wory ze śmieciami sortowanymi niestety zabierają dużo rzadziej, a pan wynajmujący nam dom nie pomyślał o jakiejś altance śmietnikowej, czy cóś... i te wory stoją szpecąc balkon :o zdecydowanie najwięcej plastiku mamy do wyrzucania... ech te opakowania :o
  12. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    wietrze, akurat dziś, to życzenie \"dietkowego\" wypadło trochę, hmm... nieakuratnie ;) :D nasze przeziębienie zamiast minąć zawirusowało się jelitowo :o do tego stopnia, że wojtuś trafił do szpitala na kroplówki, cały ten tydzień był upiornie ciężki, o jedzeniu nawet nie myślę! - dorosłych też nie ominęło, dziewczynkom się poki co, udało :) za to one one kaszlą :o tak chorych dzieci dawno nie miałam :( ale już dziś jakby ciut lepiej! stąd moja nikła obecność na forum...
  13. trudno się nie zarazić, jak z nimi jestem 24na 24 i śpię w jednym łóżku, z tym, który akurat najbardziej słabuje ;) pewnie byłoby ze mną lepiej, gdybym nie męczyła się tak dietami ostatnio :p byle noc minęła spokojne, to już jutro powinno być ok :)
  14. me, ogromna ilość małych dzieci choruje na jelitówkę, jak krzyś był z wojtusiem wczoraj kilka godzin w szpitalu, to głównie z podobnymi objawami dzieci przywożono :(
  15. wymioty, biegunka, zaczął się odwadniać... teraz obserwujemy maćka, czy nie czeka nas powtórka :o dziewczynki \"tylko\" kaszlą a ja? wszystko, co tylko można, dawno tak chora nie byłam :(
  16. mnie odchudza samo, jesteśmy tak chorzy, że szkoda gadać :o wojtuś nawet wczoraj był w szpitalu na kroplówkach :(
  17. podłączyli do kroplówki, nawet dwie dostał i koło pierwszej wrócili do domu, maciek wymiotował do 5 rano, ale ładnie pije orsalit i póki co trzyma się nieźle :) nawet na wypicie kawy nie mam siły
  18. snu :o godzinę temu krzyś z wojtusiem pojechali do szpitala :( wymioty i biegunka, a on taki chuchro :( zaczął się odwadniać biedulek... ja sama chora mocno, jak nie pamiętam kiedy :o maćka też zaczęło wymiatać a tosia kaszle...
  19. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    aniu, kawiarnię odwiedziłam, a jakże, nawet chyba zostawiłam ślad bytności w postaci komentarza, ale wśród znajomych wolę mieć ludzi, niż nawet najsympatyczniejsze miejsca ;) :) dziś czuję się jak przejechana walcem... co za koszmarna noc, koło północy wojtuś zaczął wymiotować i tak z przerwami do rana... jakby tego było mało tosia ma przeraźliwy taki gruby gardłowy kaszel, też zaczęła \"szczekać\" w nocy... bałam się, że się dusi, nawet myśleliśmy na pogotowie jechać, ale po dawce zyrtecu, syropu przeciw kaszlowego, wapna i czegoś na gorączkę w miarę przespała noc, wybudzając sie tylko kilka razy i teraz leży w kątku taka kupka nieszczęścia, bardzo bardzo smutna, bo nie dość, że boli, to jeszcze do teatru nie pojechała :( powoli kaszel zaczyna jej się zmieniać w bardziej mokry, to dobrze, bo przestanie drapać w garde, sama to przerabiałam kilka dni temu :o po nieprzespanej nocy w głowie mi łupie, wzięłam apap... no i dalej mam katar :( buu, byle do wiosny...
  20. jestin, myślę, że to zwykłe zatrucie :o za karę, za niedotrzymanie postnego postanowienia ;)
  21. nie ma emotki z wielkimi wytrzeszczonymi oczyma! bo gdyby była, to bym tu wkleiła ;) nigdy o czyms takim nie słyszałam! wszystkiego dobrego
  22. udanego tygodnia :D wczoraj głupia byłam, mimo, że w poście miałam nie pić piwa, to dałam się namówić ;) i poniosłam konsekwencje!!! nie żeby jakiś kac czy cóś, nie wypiłam za dużo, ale NIE TAKIE JAK ZWYKLE :o no i w środku nocy obudził mnie taki ból żołądka, że myslałam, że mnie skręci :o małżonek zrobił mi herbatkę i troszkę odpuściło... na szczęście, waga od wczoraj nie wzrosła :D
  23. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    samo \"miłego\" nie wystarczy ;) dietowego i ćwiczebnego tygodnia sobie życzmy :D
  24. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    mi @ się kończy, pewnie dlatego na wadze mniej ;) jakiś specjalny program ćwiczeń zaplanowałaś? oczywiście kciuki trzymam :) za swoje ćwiczenia też ;) męzowi kazałam się zważyć... znów przekroczył stówę martwię się o niego...
×