Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    jestem grzeczna, poćwiczyłam :) może wieczorem dołożę jeszcze rower? a jak nie, to jutro ;)
  2. można :) pod łóżkiem można na podłodze można, wszędzie gdzie jest w miarę płasko można, ciekawe tylko gdzie zapodziałam najlepsiejszy pierniczony przepis?
  3. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    u mnie znów lepiej z dietą, niż z ćwiczeniami ;) wczoraj "ćwiczenia" polegały na przestawianiu mebli, a dziś... jeszcze nic! dopiero wróciłam do domu, a wyszliśmy przed ósmą... łeb mi pęka, a tyle do zrobienia :( mąż jeszcze do pracy pojechał :(
  4. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    jojo, a zdradzisz, co studiujesz? ja najgorsze szkolne odpały mam w październiku, gdy czytam, że inni zaczynają szkoły i dwa w maju, gdy egzaminy... nawet za egzaminami tęsknie...
  5. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    jojo, a ja to cały czas marzę, by znów się do jakieś szkólki zapisać... może, jak chłopcy do szkoły pójdą znajdę możliwość? b. b. bym chciała :) teraz chociaż nauka jazdy była namiastką ;) ale jak zrobię w końcu prawko, to znów będę mężowi marudzić, o podyplomowe... takie różne fajne są...
  6. gruby miś

    Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2

    w podskokach, bo żyje się raz ;)
  7. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    alazłam przed chwilą zobaczyć, co u moich "majówek" na macierzyńskim słychać... a tam tez gołąbki :D chyba zrobię, bo jakby baby gołąbki miała, to bym się skusiła na odwiedziny i obiadek ;) ale do anny nie zdążę...
  8. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    opierać się ciachom i to tak długo! brawo :) dorzucam 20minut szybkiego pedałowania i ponad 100 skrętów (podwójnych- znaczy w obie strony) na twisterze i kwadrans dodatkowych ćwiczeń na uda
  9. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    ćwicz, ćwicz :) mojemu mężowi się przyda trening, choćby domowy, bo mój małżonek wyższy od misia niewiele, za to waga... ponad półtora misia!
  10. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    bolał, nie polał ;) no tak, do szóstki w. też warto byłoby wrócić... może wieczorem z mężem?
  11. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    melduję posłusznie, jak powiedział, tak zrobił :D stepper przyniesiony, działa jak trzeba, pierwsze pół godziny po przerwie hmm? od lutego/marca poużywany :D 192 kaloryję spalone, znaczy zasłużyłam na śniadanie ;) oby tylko kręgosłup nie polał mocniej...
  12. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    dziś! idę po stepper :) na balkon ;) i nie ma zmiłuj!
  13. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    tak, wietrze, zgadzam się z Tobą :D środa lepsza pd poniedziałku ;)
  14. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    a serio, jak już ważyłam 60 - 61 było ok! a teraz, taka opuchła się czuję...
  15. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    baby, jakże Ciebie zapomnieć? ;) zważ się i razem z gopsem wskakuj do tabelki!
  16. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    jojo - 95,00kg.........??,??kg..........167cm...........65,00kg agro - 85,00kg.........??,??kg..........161cm...........65,00kg uliczka-72,00kg ......?? ??kg...........167cm...........65,00kg anna -92,00ko.........??,??kg.........160cm...........65,00kg gruby miś -65,00kg...??,??kg..........167cm..........59,90kg wpisałam dzisiejszą ;)
  17. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    zamelduję się w tabelce, tylko nie wiem? w pierwszą rubrykę wpisać wagę teraźniejszą, czy maksymalną sprzed roku?
  18. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    skoro tak, to i miesiowi wypada się przyznać... kilka kilo wróciło :( ale już nad tym pracuję, o, kawę bez mleka piję, a piłam pół na pół z tłustym mlekiem ;) tak więc do południa już przynajmniej szklanka mleka mniej :) na szczęście sezon grilowy ostatecznie zakończony :D hmm, pewnie też trzeba zdjąć rzeczy z rowerka, bo służy głównie jako wieszak ;) i stepper odkurzyć! przyniosę wagę i się odważę... ostatnio ignorowałam ją n iestety! aktualizacja tabelki, co dwa tygodnie! żeby nam się nie zgubiła gdzieś...
  19. gruby miś

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    gosikka, ściskam Cię serdecznie, życząc wiele sił na jutro, to taki trudny dzień... ale! poprzypominałam sobie, co sama wiem w temacie Twojego szkolenia i wciąż wraca do mnie, ze chciałabym się uczyć dalej... poszukałam na temat różnych nadwrażliwości ;) w naszym domu jest jedna osoba, która ich doświadcza na co dzień... to nie wojtuś, to ja :o wojtuś uwielbia wszelkie tulenia, głaskania, łaskotania, całowania, czesać też się lubi! i takie różne zabawy, których ja nie lubię, ale basia moja siostra, się z dziećmi bawi: typu smeranie po plecach i "pisze pani na maszynie, a,b,c, przecinek" znasz? myślę, że po prostu maszynka strzygąca i obcinacz do paznokci jakoś źle mu się kojarzą... tonia też tak miała i wyrosła :)
  20. albo siedzą i jedzą tłuste kiełbasy :)
  21. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    alex, wierzę, że mając 40 kilo więcej niż byłaś przyzwyczajona sprawia, że czujęsz się nie do końca Sobą! w odchudzaniu tzeba pamiętać, że to proces powolny, co nagle, to po diable... a jojo (nie nasza jojo :) ) czyha!!! jakby zsumować, wszystko co po ciążach i po chwilach rozpusty wracało i ile udało się zrzucić... pewnie tona by była... cóż... wszystkie zaczynamy co dzień od nowa! a gdzie nasza kazia??? wracaj słonko!
  22. weny, weny... a co tu poematy trzeba tworzyć? wystarczą paluszki i klawiatura, i chęci odrobina :p
  23. pszczólko, mamo n. plecy mi siadły! bardzo... nie dość że kręgosłup mi dokucza, to dowaliło się coś z boku nad lewym biodrze i to już dokucza okrutnie :( może w przyszłym tygodniu uda się w reszcie doczołgać do jakiś znachorów? ratuję się ketonalem, ale już coś zrobić trudno, a pójść gdzieś z wózkiem jest ponad siły... do tego całe dnie nie ma krzysia w domu z chorób dzieciących, to tylko przewlekłe katary, ale bezgorączkowe u nas antybiotyki, to wielka rzadkość, tylko mieli podczas anginy i szkarlatyny, ale to już dawno! napisałabym więcej, ale boli jak siedzę :( nesiu, mamo natalki, jak się zmówicie, to przyjeżdżajcie :) a jeszcze: nie zdałam drugi raz, nie włączyłam świateł, głupia baba mamy kupca na mieszkanie - wczoraj krzyś zainkasował zadatek :p parter domu prawie gotowy, zaraz będą stropy :)
×