Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. hoga, nie oglądałam, bo mamy tylko 1i 2 program tvp, a i to kiepskiej jakości :) i jakoś nam się nie spieszy, by to zmienić ;) a pewnie, niech produkują! dobry aerobik mi się też marzy, marzy, od razu humor byłby lepszy... taka jesiennie oklapła jestem :( kołderka poczeka, pracy w nocy nie zazdroszczę!
  2. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    wietrze, widziałam zdjęcia na n-k każda z nas duuuuuuuużo gorzej się ocenia sama, niż robią to inni (na ogół) jest ok! jak bedziesz chciała jeszcze lepiej, zrobisz to, ale nie ma przymusu!!! jesteś dorosła, bądź wewnątrzsterowna :D potrafisz!!! ściskam serdecznie, wyspij się dobrze!
  3. gruby miś

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    na katar? czas! pomocą są inhALacje z soli, np.zamoczyć cóś w ciepłej wodzie iodparowywać na kaloryferze, o ile działa...
  4. elles, ja co rano pytam męża, czy nie mogłyby być wagary? i nawet w weekend miniony nie było, bo od 8 do 10 jeździłam :(
  5. m. natalki, wojtek przez ostatnie pół roku spał sucho bez pampka, a od urodzin niemal co noc zaczął się przesikiwać i znów mu wkładamy pampersy na noc :(
  6. asik, jak zdrówko? misiaczkowa, do raportu! dla każdej :)
  7. dalka, zrób dwa, gorszy wyslij nam na dziesiątą rocznicę ślubu ;) tez w piątek... pszczół, chłopcy w dobrej formie, spróbujemy jutro udać się na pocztę, ale to jeszcze w zależności od pogody, jak będzie lało, nie pódziemy... co u Was?
  8. mychulec, z wagą jest ok! mniejsza być nie musi, ale porządnego fitnessu mi brakuje, mieliśmy nawet kupić mi rower, bym mogła gdzieś się zapisać, ale zrobiło się tak zimno... że poczekam, aż w końcu zasłużę na prawo jazdy :p do tego czasu, ze sportu, to tylko fajny seks kilka razy w tygodniu ;) do roweru, czy stepperka motywacji brak zupełny :( :( :(
  9. nie ma co demonizować :p tonia nie ma jeszcze 6, jest dość specyficznym dzieckiem, a w szkole znalazła się wspaniale! nie ta sama dziewczynka, która wciąż szukała pretekstów, by do przedszkola nie iść :D bo miejsce nie jest tak ważne jak wychowawczyni, tonia \"swoją panią\" pokochała od pierwszego wejrzenia ;) i do szkoły pędzi z niesłabnącym entuzjazmem, czy w szkole, czy w przedszkolu materiał zerówki też trzeba przerobić, a w dobraj szkole jest i czas i miejsce na zabawę reszta później, teraz wychodzę :)
  10. na pelargoniach się nie znam :p ja bym sobie ponarzekała, ale jak grzechem... to nie ponarzekam! dobrze jest! :D
  11. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    zimno :( do mojego następnego egzaminu już tylko 2 tygodnie, ciągle się uczę i uczę...
  12. misiaczkowa, kciuki i inne wsparcie, jak w banku :) jeszcze bardziej byś się ubawiła,gdybyć go widziała żywcem, fajny koleś nam sie trafił :D
  13. maciek je sam łyżeczką, od miesiąca jakoś? inna rzecz, że woli siedzieć na stole, niż przy stole... zezwoliliśmy... ale maciek lubi jeść! a w krzesełku siedzieć nie, nawet z pasów się wyślizguje, na pytanie, jak to zrobił z szelmowskim uśmiechem mówi "syciuko" szybciutko!
  14. hoga, siedzieć w mieszkaniu nie miało sensu, nawet by się biurka nie dało dla zosi wcisnąć! nasze mieszkanie to ledwie 46 m2, a nas dużo :) no i też dojazd do szkoły, stąd to kilka minut, z pruszkowa w korku mogłoby być ponad pół godziny, a już nie chcieliśmy dzieciom szkoły zmieniać, no i dozorować budowę też łatwiej stąd, dlatego uważam naszą decyzję za przemyślaną, i jeszcze: teraz mieszkając w domu, który ma układ trochę zbliżony do tego, co budujemy, możemy bardziej realnie niż tylko na rysunkach i planach ;) pomyśleć, co i jak chcemy, a co nam jednak nie będzie pasować... a co do hasła na samochodzie, tak, instruktor mówi, że najczęściej odbiera telefony typu: a ile to będzie kosztować?, znaczy egzamin, nie godzina nauki ;)
  15. gruby miś

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    wczoraj mieliśmy b. pracowity dzień :) jakiś czas temu, wyczaiłam na alegro aukcje z używanymi sosnowymi mebelkami, które idealnie pasowałyby do pokoiku dziewczynek... ale aukcja kończyła się dwudziestego któregoś sierpnia, wtedy, kiedy liczyła się u nas każda złotówka, więc nie mogłam ich kupić... ale miałam w obserwowanych ;) na szczęście nikt nie licytował, ponownie nie wystawili... zadzwoniłam w ubiegłym tygodniu, czy wciąż je mają - tak, w sobotę krzyś przywiózł, wczoraj rozmontowaliśmy \"miejscowy\" regał/segment/meblościankę znieśliśmy do piwnicy, (ale syf za tym straszny :o) znieśliśmy też kanapę (też miejscową i wg zosi niewygodną) i teraz jest świetnie :) zosia cały wieczór dziękowała i dziękowała :D a najpiękniejsze zdanie zacytuję: \"mamusiu, bo przed tem, czułam się jakbym mieszkała w pokoju jakiejś babci, a teraz jest taki wspaniały: szkolno-dziewczyński\" :)
  16. reniolku, buziaki! dużo w Was sie stało przez te lata... samych takich chwil, co bez bólu pozwalaja kroczyć do przodu! my za pare chwil (26. września) 10!
  17. mnie już z głodu skręca, bo jeszcze -poza kawą, nic w pysku nie miałam :p ale już jedzonko pachnie, tylko na męża czekam :) tabelka? czemu nie! mogę z czystym sumieniem ją poprawić, wpisując swój najniższy wynik w historii naszego topiku ;) dziś jeździłam z nowym/miejscowym instruktorem, miał tak zachęcająco na samochodzie napisane: trudno zdać? zadzwoń i nr telefonu, no to zadzwoniłam... od razu umówiłam się na następne godziny, trochę przez 3 tygodnie zapomniałam, ale i trochę nowych dla mnie rzeczy nauczyłam się dzisiaj ;) fajnie tak, po sąsiedzku, bo mieszka dwa domy dalej :) starszy gość, ale ogólnie ok!
  18. kolejny dzień zaliczony :) behemotko, witaj, nie znikaj!
  19. 4. dzień minął bez wpadek ;) teraz przezwyciężyć weekendowe pokusy :)
  20. ... ale cyrk i zgadywanki! teraz już mając szerszy obraz i ja się wypowiem! byłam przeciwna od początku przenosinom z kafe, choć ogólnie wspólnym rozmowom wyszło to na dobre! niestety, mój osobisty laptop źle reagował na kolorowość zablokowanego właśnie forum, żeby cokolwiek przeczytać, dopisać musiałam po sto razy odpalać wyłączajcy się komputer... całkowicie zgadzam się z Wami, tymi, które chciały zamknąć dostęp do czytania osobom, które zalogowały się tylko i co? i nic... nie do końca rozumiem, o co chodzi z zarabianiem, ale może nie chcę wiedzieć :p po co podkopywać moją wiarę w ludzi... kilka dni temu, napisałam tutaj: może reaktywować... no ale nie o taką aktywność mi chodziło! asik, napisz, co u WAS!
  21. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    napisałam kilka słów przedwczoraj i nie ma? :( nic to, w skrócie: wrzesień jest trudny logistycznie, do tego doszły pierwsze powakacyjne katary/przeziębienia... od poniadziełku wraz z mężem jesteśmy na kopenhaskiej :) dobrze idzie, choć dziś może być trudniejszcz dzień - nie ma mięsa :p w zasadzie mam "moją" wagę, ale stracić parę deko jeszcze nie zaszkodzi, tym razem chodzi przede wszystkim o krzysia! a razem jest łatwiej :)
  22. eh, kuchnia... bardzo lubiłam kuchnię w naszym mieszkaniu, niby tylko aneks, mała... ale b. funkcjonalna była, a zostawiamy całość nabywcom (jak się w końcu znajdą :p) a tu? lodówka stara, woda kiepsko ciepła i jakaś wogóle fu :( no i zmywarki brak... kuchenka i piekarnik na gaz, a ja tak lubiłam moją płytę ceramiczną na pociechę mam program 3D w którym już sobie zaprojektowałam kuchnię do nowego domu i jak mnie niechęć ogarnia, to sobie oglądam wizualizację, ewentualnie zmieniam fronty :p dieta (3 dzień) ok. jest szansa, że za 10 dni zobaczę niewidzianą w tym stuleciu 5. z przodu ;)
  23. chcesz znak życia, oto jest; ale co to za zycie, w ciagłym pędzie... rokszkolny się zaczął, z nim nadeszły katary :o a i logistycznie jest dość trudno... kwiatki dla Was
  24. na szczęście są pralki ;) śmiać mi się kiedyś chciało, jak moje dzieci coś jadły, a siostra męża co chwilę wycierała im ryjki :D ja się ograniczam do posprzatania dzieci i po dzieciach po skończonym jedzeniu ;) zosia już trochę umie pomóc, ale... brudzą nie tylko dzieci i psy, mistrzem w plamieniu się jest mój najdroższy małżonek, w tym tygodniu stracił w wyniku powstania \"samosie\" niespieralnych plam spodnie i koszulę, los drugich spodni się waży (może jeszcze uda się je uratować ;) ) a dziś dopiero wtorek!
×