

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
noo... większy samochó, to przed wyjazdem sprawa priorytetowa! ;) u nas właśnie minął rok, jak nabyliśmy wesoły czerwony autobus! :) koniec przerwy, lecę rozpakowywać, przekładać, układać, sprzątać :o skąd my tyle tego mamy? ;) :p :D
-
tylko tak macham i spadam do swoich pudeł :o przemęczona jestem, ale kiedy to ogarnę, kupię sobie leżaczek do ogródka wczoraj nadeszła pierwsza przesyłka na nowy adres i właśnie przekazuje jakieś szmery z góry! maciek pierwszą noc od nie pamiętam kiedy przespał znów we własnym łóżeczku!!! hura! :D dzieci jeszcze śpią, kawa wypita... do roboty misiu!
-
a misiowi proszę przez łeb... jestem wykończona :o nie odniosą się do Waszych wpisów bo nie wiem jak się nazywam :o dziś dwie godziny jazdy, zwaracanie tu i tam, to był jedyny odpoczynek...
-
chciałabym się polenić :p ale w wirze rozpakowywania jestem :p i cholercia dzis kicham na wszystko... chiba te firanki, co tu wiszą muszą zniknąc... ale ogólnie jestem zadowolona, może dom nie jest szczytem marzeń (przed nami mieszkali tu 3. panowie... piszczali po ścianach, a z ubikacji zrobili kible dworcowe :o) ale doszorowałam, co trzeba i oswajam wnętrza... za to ogródek - idealny w sam raz!!! chciałam powitać nową na naszym topicku, ale jeszcze nie zapamiętałam nicka! tak czy siak i rozwiązania, które będzie szczęśliwym momentem, wspaniałym przeżyciem :) i w razie potrzeby chętnie radą służę, bo małe dzieci, to mój fach ;) i moja codzienność :D a za wszystkie komplementa mile dziękuję! ;)
-
urlop? jak dzieci dorosna na tyle, by na kolonie je posłać... a tak, to ten sam dziki zapieprz co co dzień z dodatkowym utrudnieniem - obce miejsce... szam, znam, rozumiem... i jeszcze nie rusz nie dotykaj! wielcy jesteście, że nie zwialiście! :D jak już wrócicie, zapraszamy do nas :) spędzam tu 2. dobę i nadspodziewanie spokojnie... oswajam domowe kąty, ogródek jest wspaniały bez oswajania :) gdyby zlot krakowski mogłby być poprzedzony podwarszawskim, to w naszym nowym locum zmieści się każda ilość diablic :p po raz pierwszy w życiu... mam tyyyyyyyyyyyyle przestrzeni :D ja jestem szczęśliwa, ale żebyście trollęta zobaczyły! :) sama dzika radość
-
dziewczyny, co bym nie napisała... dzięki!!! rokito, Tobie szczególne! saszko... muszę przełamywać swoje strachy... gdybym tego nie robiła... nawet nie chcę myśleć, czym skończyłoby się to :( ja nie mogę mieć czasu na myślenie!!! misiu nie myś!!!!!!
-
pytasz kruszyno, co u mnie? troszkę się dzieje :) o 14. dzisiaj odbieramy klucze od naszego tymczasowego domu, tak więc w weekend czeka nas przeprowadzka :) i w związku z przeprowadzką... muszę znaleźć nowy fitness w brwinowie, szkołę jazdy też ;) bo choć godziny kursoowe wyczerpałam tydzień temu... to przyda się trochę dodatkowych, egzamin z teorii mam 29, a kiedy z jazdy? nie mam pojęcia, ale wiem, że do tego czasu muszę ćwiczyć, ćwiczyć... karnet na fitness skończył mi się w poniedziałek i już się nie opłacało kupować nowego, wprawdzie wakacyjna oferta przewidziała tygodniowe, ale one dość drogie są... i tak... dziś będzie 2 tygodnie jak nie chodzę na aerobik! :o bo najpierw wyjazd na weekend (nawiasem mówiąc baaaaaaaaaaaardzo udany, cudowny, wspaniały) z którego wróciłam z tak poparzonym słonecznie dekoltem, ramionami itd. że przez kilka dni nie mogłam założyć biustonosza! więc o żadnych ćwiczeniach nawet nie myślałam :( jednakowoż wagę trzymam :p i mam nadzieję, że w brwinowie znajdzie się jakiś fajny klub, by znów się poruszać, bo bardzo mi tego brakuje! gratuluję 7kg! możesz przypomnieć ile masz wzrostu? ten Twój cel (59) wygąda tak znajomo :D niestety, dla mnie okazał się nierealny! musiałam się zadowolić 60-61 ;) dobra, ja tu piszę, piszę... a trzeba kuchnię pakować ;)
-
e.. życie... jak to napisałaścarloo? zapal swieczkę w oknie? dziś 9 lat, odkąd nie ma mojego ojca wśród zywych... dalko, wpadaj, pomóż! nesiu, tak przykro... m. natalki, przepraszam, czasu na dokładną odpowidź brak.... caluję!
-
... 9 lat temu... tato umieral długo, bardzo długo, za długo... pod koniec czerwca piotrek wymiękl, pojechał na wakacje... zaraz po tym mama wrócia ze swojej specjalnej podróży przeprośnej... chciała niezałatwione przez tatę sprawy pozałatwiać... basia dołaczyanie pamiętam kiedy... ale chyba po 10. lipca... umierał i umierał... szczegółów oszczędzę! miaam dość, byam tam od początu czerwca... wsiadłamw pociąg... dobrze po północy dotaram do krzysia nie zdążyłamsię wyspać... telefon, że już po wszystkim, tatę spakowali w worek... pogrzeb w poniedziałek... zaraz kolejna podróżdo głubczyc.... nie poszłamzobaczyć zwłok :( no nie mogłam... ponoć wąsy mu zoastawili? tato nigdy nie miałzarostu.... przepraszam, ale tylko Wam mogłam to wszystko napisać... która może, niech się za niego pomodli, bo to cężki przypadek był....
-
mój aternatywny nick działa... a saszka? jeszcze działa???
-
miś nie ma urlopu... a w tej chwili ;) mam chwilę ;) że mogłabym poczytać... na rodzinnym pikniku z okazji zakończenia przedszkola licytowałamzawzięzie, aż do wygranej trójpak z pierwszym powojennym wydaniem niektórych kawałków makuszyńskiego... czekałam, by w końcu poczytać... a to zostało spakowane w jeden z dwudziestu kilku kartonów :( pewnie Wam nie pisałam, ale mauszyńskiego b. lubię, a najbardziej "list z tamtego świat" ze sto razy czytałam :)
-
komórki się znajdują! prawda rokito? ;) Ten z Wieliej GÓRY dotarł do dom? kolejny trudny dzień za nami :o ale z fajnym elementem: ugotowałam rano kilka jajek, leżały sobie nieoskubane w kuchni... jakoś w południe wojtuś włożył mi jako w rękę; pytam: po co to zrobiłeś? a młody: a pomyśl mamusiu! ja chcesz zjeść? tak! - radośnie :) kiedy nasza ninka wraca? smutno bez ninki:( a widziałyście nową fotkę tygrysa na n-k? no wyglądają z ghaną, jakby sie kłóciły!!! :D majorku, strój ok. ale na pewno nie był zbyt drogi ;) musisz zacząć się cenić :p wiem, że Wamsię nie przelewa... ale każda z nas zasługuje na troszkę luksusu! teraz ciesz się strojem, a za chwilę nową bluzką... (tu na forum nie napiszę, ale koniecznie na coś innego, niż ubranie koniecznie musisz mieć kasę!!! :p) nie jesteś szarą myszką! tylko fajną majką!!! pokaż to :)
-
gratki nowym studentkom i kandydatkom na posiadanie większego locum, i posiadaczkom wielkich aut ;)
-
nie rób na raz, zrób w kolejności i jakoś pójdzie... zdycham i na dodatek nawrzeszczałam na trollstwo :o straszny dzień :o :o niby nic, a do dupy, nawt się pisać nie chce :(
-
za tydzień przeprowadzamy się do domu tymczasowego! no niestety... budowa cały czas pod górkę, pozwolenie na budowę dostaliśmy znacznie później niż miało być... znaleźlismy dom,który spełnia warunki, umowa brzmi tak, że nie bedzie problemu, by zerwac ją w momencie, gdy do NASZEGO domu będziemy się przeprowadzać... a moje ukochane mieszkanko czas sprzedać :(
-
a i kieckę pamiętam! przecie pokazałaś mi ją :)tylko jakoś kapelusza do kompletu brakowało???
-
będziesz miała talię! młoda dupa jesteś :p no dobra! ale za rok na 100% się spotkamy :) wtedy już w naszym docelowym domu!
-
ale oczywiście, że przyjeżdzacie wszyscy! w razie co, poródodbierzemy jak należy! mój krzyś oprócz tego, ze w kilku rodzinnych uczestniczył... to pielęgniarką jest ;) tzn. o szkołe medyczną zahaczył! damy radę :D (smalec i ogorki bedą) ;)
-
absolutnie 11. nie rodzisz! 11. przyjedziesz na 40. urodziny krzysia :) zbieram ekipę! kto dołaczy? pakujemy sie intensywnie, za tydzień o tej porze będziemy mieć juzzasiedlony przez nas dom w brwinowie!
-
gawronie, nie znasz jeszcze toni ;) dziwne troszke dziecko mam!
-
żeby ryczeć... to nie... ale przykro i szkoda :(
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/193c19269e644e6f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/80b423c0f87d292b.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea417affe727119e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d4d39ad5bf84e57.html spacerek :)
-
oj, tak jedzie i jedzie! gawronie, nie mogłaś dać jej miotły? pewnie już by doleciała :) pod kołderką jest tylko wojtuś! idziemy na poobiedni spacer, u nas burza była rano :) książki już w pudłach... puste szafki wyglądają głupio :o wszędzie piętrzą sie kartony... po spacerze chyba spakujemy kuchnię...
-
pszczółko, nikt nie pozował... wojtuś sobie tylko spał ;) kołderka na wierzchu - krecikowa, przynależna zosi (tonia też ma taką, tylko w żółtej tonacji) zakupiona na allegro, ta pod spodem - bob budowniczy, wojtusiowa -ze szmateksu, ale absolutnie ulubiona :) jak się czujesz?
-
krzysiaczku, samych radosnych dni! kawa i chleb ze smalcem ;) i... zdjęcie nadzień dobry: http://images23.fotosik.pl/246/1e23810ded1bc97cmed.jpg