Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gruby miś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gruby miś

  1. maksia, no co Ty! ja mam już za sobą 12 godzin jazd, z czego niespełna półtorej godziny na placu! łep do góry i do przodu :) czasem do tyłu... eh, zamiast ćwiczyć start pod górkę ze wstecznym na placu ostatnio ze stacji benzynowej tak w prost na dość szybką, bo trzypasmową się musiałam wpakować! jedyne co mnie przeraża bardzo na tę chwilę, to to, że za 3 godziny jazd zmieniam samochód i instruktora, że zmiana samochodu nie jest straszna przekonałam się wczoraj i dziś... wczoraj na drogach gruntowych próbowałam pierwszej jazdy bez instruktora ignisem, a dziś transporterem :) chyba wolę transportera... tylko jestem ciut do niego za krótka i sprzęgło ledwo wciskam :p ale co tam, się nauczę!!! natomiast, że czas z markiem się kończy... nie wierzę w lepszego instruktora! nie dość że całkiem miły, to jeszcze najspokojniejszy człowiek jakiego w życiu spotkałam... to głupie, że trzeba się nauczyć jeździć toyotą :( bo marek uczy oplem, a teraz na egzaminach toyoty obowiązują... he, he, amita będzie wiedzieć skąd to wzięłam, ale jeśli nie wiecie ską kobieta ma tyle do zrobienia... a śpi se w nocy, to jej się nazbiera :D mi zbiera się niemało, ale remont kończę, a fitnesu nie odpuszczam :) instruktor od jazd się śmieje, że powinnam zawsze jeździć po aerobiku, żeby się odstresować wcześniej :p
  2. pamiętacie mnie jeszcze? :p reniolku, jak "przepisy" książkowe nie działają, pewnie musicie przeczekać... wiem, trudne :( maćkowi często (niestety) zdarza się zasnąć przy butelce... fryzellko, pytanie do Ciebie, bo jesteś w miarę na świeżo... po jak długich ćwiczeniach robiłaś łuk tyłem dobrze? mam za sobą już 12 godzin jazd, z czego prawie wszystko po wa-wie... na placu jeździliśmy łącznie niewiele ponad godzinę i ten łuk nieszczęsny :o ze dwa razy, na kilka prób mi się udało staram się nie panikować, ale za trzy godziny jazd, zmieniam samochód z opla na toyotę i tym samym zmieni sie instruktor :o a w lepszego niż mam teraz nie wierzę :p
  3. już, już!!! poćwiczyłam :p nie ma to, jak dobrze rozpocząć dzień od tbc z tomkiem :)
  4. ghana, ja za tydzień 15! ale się rozmyśliłam i nie jadę...
  5. saszko :D dama nie! kibicka ;) :p
  6. pszczoło, a tamta głupia położnabyła widoczna bez lupy? heh... tutuś miał być ponad 4,500 w sumie się z tym godziłam, bo krzyś poterminowy był 4,700 a tutuś też poterminowy był ;) i co? 3.900 a wagą, tojuż się zupełnie nie prze3jmuj! w ciąży z chlewikiem na początek ubyło 3 później przybyło 6, a na "czysto" ode początku, dokońca ciąży moja waga zmieniłasię o 3! kilo! a chlewik ważył 4! nie nerwuj się :)
  7. o nie! ninko, Ty już jesteś duża dziewczynka, jak skończy się to, co jest w tej chwili, pójdziesz \"na swoje\" ;) tygrysku, porozmawiamy podczas podrózy ;)
  8. tygrysku, gol się wkradł i utraciłam myśl... przeczytałam Twojego maila i myślimy o Tobie!
  9. tygrysku :) to tak jak ja... kasiek, "próbuję" posiedzieć przed tv, jednocześnie kładąc dziewczymki spać :p tygrysku, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!! goooooooooool!
  10. kasiek "siedzieć w domu" taa... w domu da się posiedzieć ;) posiedzieć, to czasem można w szkole, w pracy... w samochodzie :D
  11. pszczół, ściskam serdecznie :) kamień z serca,lenka pewnie zwyczajnie drobna będzie, ale Ty też jakaś wielka nie jesteś ;) ze szpitala się wymanewrujesz! będzie dobrze,jest dobrze!!!
  12. nie zapomniał, tylko te dni takie krótkie!!! wciąż z czymś nie mogę zdążyć :o dziś nie jeżdżę :D już jestem tak zafiksowana kursem, że wczoraj w nocy śniła mi się taka jazda, że ho, ho! w pewnym momencie samochód zmienił się w lokomotywę, ale jak już zaczęliśmy tą lokomotywą jeździć po schodach :D to się obudziłam :D :D a skoro dziś nie muszę się stresować kursem, pójdę wieczorem na dłuuuuuuugi aerobik ;) mychulcu, fotek (jak zwykle) nie mam :o ale chuda nie jestem, wyglądam tak zwyczajnie, ale dobrze się już czuję sama z sobą i o więcej nie walczę :)
  13. ninko, dół nic dobrego... :( ściskam! i gdyby to mogło być przydatne, jestem pod mailem...
  14. no i o ile łatwiej panele utrzymać w czytości ;) maciek wszedł w fazę "wylewam wszysto, natychmiast!" a do trollskiego stołu sięga już w sam raz... niuninko, należę do tych osób, które nie lubią jeździć nawet jako pasażer, stąd nauka nie sprawia mi przyjemności :o jeszcze po placu, nawet chętnie (niestety, jak dotąd, tylko dwa razy i tylko jakiś kwadrans...) ale warszawy nie lubię!!! co chwila czerwone światło :o i te autobusy, i bambaje... brr! jednak skoro w końcu postanowiłam się nauczyć... robię to! o 18. kolejna jazda :p na szczęście trafiłam na cierpliwego i całkiem sympatycznego instruktora ;)
  15. a właśnie, trzeba dziewczynki do szkoły zapisać...
  16. mój remont chyba nigdy się nie skończy... dziś nic znów nie robię :o bo ręka bardziej boli :o i to raczej nie od kurczowego trzymania kierownicy i zbyt twardego przerzucania biegów :p pszczół, tak czy siak, dla Ciebie:
  17. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    powodzenia kaziu! dobrze wytypuj, by było czym się dzielić ;) :D mi się śniło, że prowadziłam LOKOMOTYWĘ!!! znów ręka bardziej boli :o zatem odpuszczam dziś fugi, trochę posprzątam \"ogólną\" część mieszkania i poprasuje!
  18. pszczól, imieninki??? kwiatków sto i najlepszego! a zwłaszcz dobrych wyników usg! kiedy badanie??? chlewik też pociągami nakręcony :) jakkolwiek ogląda i \"czyta\" tomka (thomasa) to bawią się z młodszym drewnianymi ikeowymi pociągami namietnie... tomek pojekał? emilka pojekała? gabiś sądzi? kuba celwony jekał sybko???? u nas w lumpku książeczk po 3 zł... ale i tak kupuję...
  19. saszko, jasne, jasne... tylko akurat zdarza mi się być głodną i wtedy wdrukowuję sobie do głowy: dama nie bywa głodna... i... miś za nic się nie przyzna, że głodny :p i temu zazdroszczę... jesteś ponad głupie schematy... inna rzecz, że dama nie musi siku ;) a jak miś musi, to natychmiast ;)
  20. gruby miś

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    a ja Tobie kibicuję szczerze! jak baba ma cel jasny, to w końcu dopnie swego! :)
  21. tygrysie, poważnie, poważnie! w końcu "bryka się do góry" a moja demencja nie pozwala mi przypomnieć sobie czyja jest "niezrównana lekkość bytu" no cóż... jednak nie zostałam filozofem :( i najbliższa (obok kartezjańskiej) jest mi filozofia osła z "o dwóch takich, co ukradli księżyc" :) he, he, a to rozwinięcie skrótu PIS znacie? pdpierdolimy i słońce! :p
  22. he, he... też nie mam przyjaciólki :( mam krzysia! ale tym z WAs, które poznałam nie zawiszczę!!! a zazdroszczę troszeczkę, ale nie w sensie -jej zabrać, dać misiowi ;) :p tylko też bym chciała!:D airkowi wysokości i szczupłości :D tygryskości niezrównanej lekkości, gio pewności siebie, nince ogólnego entuzjazmu i radości z szybkiej jazdy samochodem ;) saszce... że może tak radośnie wcinać i nie przypomina słonia przy tym ;) my mamy za sobą 4 przeprowadzki... teraz bedzie trudniej bo: a) pierwszy raz z czworgiem, tu początkowo zamieszkaliśmy tylko z zosią b) na cos tymczasowego... dopóki nie będzie NASZ DOCELOWY DOM gotowy c) kocham to mieszkanie, znam każdy jego cm. i b. żal mi je sprzedawać :(
×