

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
... zdrowie misia!
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mało prawdopodobne, ale możliwe!!! :D u b.szczupłych kobiet ruchy są wcześniej wyczuwalne :) jeśli to "to" będzie się powtarzać i nasilać! -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
piękny suwaczek :D -
okazja dobra, jak każda inna :D 34 lata temu spełniło się największe marzenie mojej mamy, urodziła córkę ;)
-
misiowi można dziś zaśpiewać i życzyć...
-
sto lat!!!
-
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
przepraszam, że ostatnio nie całkiem na bieżąco... ale zdycham od nadmiaru obowiązków :o asik, cieszę się z Tobą! sabcialku, choć spóźnione, to najszczersze przytulanko urodzinowe dla bartka pięknookiego! genewo, uściski!!! -
ćwiczyć? dobrze! :) za godzinkę, bo jeszcze klub zamkniety! przydałby się dodatkowy ludź, coby dzieci (mniejsze) zabrał w wózek i w plener... bo starsze podrzucimy dziadkom ;) a my niestety nie do Łazienek, tylko do łazienki... tam jest jeszcze sporo do zrobienia :p
-
czuwaj! druhny i druhenki :p ale wystarczy czarna bielizna, mundurków nie trzeba??? też mi wyszło 11! eh, kiedyś dawno, dawno temu miałam własną drużynę fajnych zuchów! :) jak poczytałam gawrona, przypomniało mi się, jak wiele zajęć pozalekcyjnych mis miał :p eh, malutkie miasto, wszystko blisko, nie było strat czasu na dojazdy; dało się pogodzić i harcerstwo, i szkołę muzyczną, i tysiąc kółek zainteresowań (teatralne, plastyczne, chór, + szkolne przedmiotowe...)
-
lehanno! jeszcze jedna metoda czasem bywa bardzo skuteczna! jak nie ma czasu słuchać, napisz list! :) hmm... ile ważę... wciąż tyle samo! 61-63 no ale jak ktoś na mnie patrzy, to o wagę nie pyta :p ... się dopięłam (na wdechu i z ryzykiem ,że zamek pęęęęęęęknie) w najmniejszych spodniach jakie mam ;) daję sobie dwa tygodnie, by były dobre! będą :) dziś na aerobiku wycisk był na maksa!!! myślałam pod koniec, że serce wyskoczy mi przez gardło i choć wcześniej miałam taki zamiar nie zostałam już na tbc... nic, pójdę rano :D za to wcześniej wg wskazań maszyny spaliłam ponad 100 kcal. na bieżni! no i mycie okien i inne takie :p ogólny bilans dnia (+)
-
mnie, mnie proszę policzyć! raczej jednak z wawy będę jechać z tygryskiem i szam, co do terminu -to się z radością podporządkuję :p i tyle by było, bo nic się samo nie chce zrobić! ściskam :)
-
kazia, nie daj się! wiem, że w środowisku zdominowanym przez samce... może być trudno! ale pokaż im ;) my wiemy, że jesteś super, Ty to wiesz i oni też zauważą jeśli dasz im szansę! pewnie czują się mocno zaiepokojeni że babka może okazać sie lepsza od nich! daj Sobie troszkę czasu, zagryź zęby i nie działaj pochopnie (pohopnie???) u mnie remont nadal się wlecze... skończyłam malowanie, teraz sprzątam, przekładam, ręka niestety dalej boli, ale wcieram jakąś maść i do przodu :) wczoraj zdałam wewnętrzny egzamin z teorii, teraz tylko zapłacić i umawiać się na jazdy... ta pierwsza cząść, luzik, ale już "praktyki" to się obawiam... ściskam Was nie pisząc osobiście do wszystkich, bo padam ze zmęczenia... no jeszcze muszę wspomnieć, że mam w biodrach póltora, a w brzuchu 2cm mniej :)
-
uff... dziś gorąco ;) tzn. fat burning był ostry, właśnie wróciłam i przy herbatce zbieram siły- chcę skończyć dziś malowanie i zostanie już tylko łazienka do zrobienia :)
-
a dziś kwiatki dla hogi:
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
asik, wszystkiego dobrego! -
ja też wszystkie dwa, nawet ten,co boli!!! gosiu, tylko też mogę dodać... że obraz z usg nie zawsze (na szczęście) jest miarodajny! wojtuś wg usg był podejrzewany o wadę serca! no i miał ważyć pól kilo więcej niż w rzeczywistości... trochę popatrzyłam za wózkiem dla Lenki, ale musisz więcej wymagań koniecznych (oprócz wagi) podać! ręka mnie boli, to piszę mało! ale dwiema mądrościami toni, muszę się podzielić: "mama i tata... mają dobrze, mają wspaniałych przyjaciół, dzieci, co zawsze im pomagają" :D i dwa... zmieniam maćkowi rano pampka, maćko się wyrywa, a ja mu na to: "zaraz kończymy i już będziesz rządzić!" a toniś, zupełnie poważnie: "światem?" remont się przeciąga, ale choć znalazłam czas, by przygotować się do teorii w walce o prawo jazdy ;) a maćko ma gorączkę :o
-
cześć kochane :) dziś już, mimo wciąż bolącej ręki, byłam poćwiczyć, z tym, że zamiast na moje ulubione tbc poszłam na brzuch i pupę ;) bo nawet kilowego ciężarka nie utrzymałabym w dłoni :p lehanno, wiem jak trudno kupić coś dobrze leżącego na dużym biuście, dobrze chociaż, że dzięki lepszemu dostępowi do brytyjskich cyckonoszy jestem teraz b. dobrze ostanikowana, bo gdybym poszła do pierwszego lepszego sklepu z bielizną, pani usiłowałaby mi wcisnąć 75 G (w najlepszym wypadku) zamiast 65J (bądź HH) jakie są dla mnie najlepsze! sukienki nie kupię w żaden sposób: bo 105cm. w biuście to wg niektórych rozmiarówek nawet 46! (częściej 44) a dół mam obecnie 38, bluzki koszulowe jeśli pasują w biuście to wokół tali i brzucha wiucha i powiewa, dodając mi optycznie niepotzrebnych kg... ciekawe, czy to się kiedyś zmieni?
-
a misiowi nikt nie powspólczuje niepełonosprawnościpraworęcznej...
-
eh... z dzisiejszego fitnessu kicha :o nadwyrężyłam mocno rękę remontem i spuchła i boli...
-
miałam nadzieję, że do końca tygodnia uporamy się z remontem, krzyś robi sobie wolny piatek, a tu kiszka! tak wczoraj nadwyrężyłam rękę, że pół nocy nie spałamz bólu :o spuchła, jak baniak i domaga się odpoczynku...
-
oj, dalka... sporo przeszłyście, oby cholerstwo nie wróciło! niuninko, przedobrzyłam, nadwyrężyłam mocno prawą rękę :o tak boli, że w nocy spać nie mogłam,spuchła paskudnie i jestem uziemiona :( dobrze, że krzyś w piątek robi sobie wolne, to trochę pomoże, bo niestety, z ręką na temblaku sama niewiele umiem zrobić...
-
eeeeeee? rokito... już 10 wariantów innych zaprogramowałam! nie wycofaj Się!!! ninuś, nie mam czasu na pisanie maili... ale daj znać na bieżąco! jedno zrobiłabym inaczej - list na papierze, a nie mail... coś drgnęło?
-
anno, może być i nie być... może zrób badanie beta hcg z krwi? jest duuuuuuuzo bardziej miarodajne :) kaziu, zatem dobrze! a... miś też 0 rh (-) i też zdarzyło mi się honorowo krew oddać ') wietrze, zakupiłam wsobotę nowy karnet i już zużyłam ponad 3 godz. wczoraj lało się zemnie potwornie, a dziś kurs na p.j. ale jutro pójdę ćwiczyć :) z resztą... mój remont gorszy niż fitness...
-
o! to tyle co moi chłopcy... są taaaaaaaaaaakie ciężke koty??? nie... koty, to nie.... maxia, jak twój kurs? u mnie teoria na ukończniu! gorzej z remontem... a dieta? jak to przy remoncie, piwna ;)