gruby miś

jak nauczę się prowadzić samochód, później nauczę się pływać :D jakoś tak czuję, że wszystko mogę :) pewnie dlatego, że po trzech miesiącach systematycznego fikania w fittklubie juz wcale nie plącze kroków ;) ale moja strategia "tuz za instruktorem" przynosi efekty :D

eh, wesele. wesele... moim zdaniem wcale nie potrzebne... :p ba... co innego jak córkę za mąz wydają rodzice... i chcą się pkazać! ale tak? żeby było kilka zdjęć? nasze wesele... cóż, lepiej było trzymać się mojej wersji i wysłać powiadomienia, że się pobraliśmy :p ale presja rodziny była silna, choć wszystko od a do z musieliśmy zorganizować zupełnie sami... i gdyby choć było, jak Gio kiedyś pisała "talerzyk" choć talerzyk ;) było, jak było ;) he, he, myślałam, że 10 lat po uda nam się zrobić porządną imprezę... ale na skutek nieprzewidzianych opóźnień, raczej we wrześniu nie będziemy jeszcze mieszkać u siebie w domu :(

remontuję (samodzielnie) a bardziej odświeżam przed sprzedażą... chcę by nasze mieszkanie robiło dobre, a nie trollskie ;) wrażenie! zapisłam się w końcu na kurs w celu zdobycia prawa jazdy! trollstwo chorujące, jakiś śvirus jelitowy, najbardziej chyba krzys odchorował, no ale facety to słaba płeć :p beta poniżej 5, świadczy o "braku ciąży" Channah, tyle się namartwiłaś... eh, ci lekarze... jak nie teraz, to kiedy indziej... Bobs będzie miał rodzeństwo!

jestem, ale mnie nie ma, bo: rozpoczęłam samodzielny remont mieszkania przed sprzedażą; zapisałam się na kurs, by zdobyć prawo jazdy; no i oczywiście nie odpuszczam fitnessu ;) spadam działać, jak się zmęczę... to może uda mi się też odnieść do Waszych ostatnich przemyśleń i wydarzeń :)

jestin, odbębnij komunię i weź się za słupki :p pomyśl, że to zabawa lepsza niż krzyżówki i gry logiczne ;) a miś jutro na pierwszy wykład z teorii poruszania się innym sposobem niż pieszo :p

http://www.bellissima.com.pl/index1.php teraz powinno być ok!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3598567&start=930 a za strojami warto tu zajrzeć: http://www.peachfield.pl i bellisimma.com.pl choć drugi adres mogłam poplątać :p

dobrze będzie! powodzenia :) wróciłam właśnie z tbc, nie chciało mi się iść, bo pms... te sprawy, ale łyknęłam 2 no-spy, wypiłam kawę i jakoś poszło ;) + 20min. marszu na bieżni, czuję się prawie jak nowa ;) tylko niefajnie, bo i małe chłopaki, i duży, złapali coś jelitowego i się męczą :o

nie za cicho tutaj? przynieść flaszki???

wczoraj super, a dziś jeszcze lepiej :) mimo byle jakiej pogody wykorzystaliśmy czas na maksa! tylko jeszcze przydałoby się mieć kogoś do sprzątania jutro, bo chaos straaaaaaaszny :p cynamonku, nie wiem, czy Ty wiesz... ale tygrys wpada na śluby znienacka z radosnym \"a my się zanmy z internetu\" podaj tylko kiedy i gdzie, a \"niespodziewani\" goście się pojawią :)

"zrospaczona" słonko, nie gniewaj się, ale nie wydaje mi się by problem był w biuście, miska E, to nic strasznego :p za to 80 E daje do myślenia? tzn. że pod biustem masz ciasno ok. 90? no to kawał babki z Ciebie! może należałoby schudnąć troszeczkę? nie wiem nie znam Cię... pewnie obwód w biuście mamy podobny... nigdy nie narzekałam na brak adoratorów, nie sądzę, by obwód biustu mógł na to wpływać, na ogół panie o większym biuście się podobają ;)

ooooooooo!! kawał baby! gratulacje

dzięki :) hej, ruda, a Ty tu skąd???

a u mnie do teraz :p (ziiiiiiimne piwo) dieta była na medal,a i poćwiczyć byłam :D fajna historia dziś w fitt clubie, poszłam jak zwykle w piątki na f-b z planem, by zostać jeszcze na tbc (też jak zwykle w piątki ;) ) no i się okazało, że na 20 nie przyszła ani jedna pani, za to nas z karnetem open, chciało na następne zajęcia zostać AŻ DWIE! no i pani recepcjonista i tomek instruktor próbowali nas trochę spławić :p ale byłam twarda, choć zaproponowałam rozsądny kompromis ;) podpowiedziałam tomkowi, że skoro jesteśmy po f-b, to już nie potrzebujemy rozgrzewki, więc tylko nam zrobił trening na dupki i brzuchy, jestem b. zadowolona! zwłaszcza, że jutro klub nieczynny, a w niedzielę możnaby iść poćwiczyć, ale mamy inne plany: będziemy się wozić kolejką wąskotorową :) a jutro imieniny mojej toni :) zaraz będę ciasto piekła!

kochana barbamamo, dziś kwiatki dla Ciebie :) bądź zdrowa, piękna, radosna i szczupła :) jak zawsze! maksia, dałaś mi kopa! idę zaraz wpłacić zaliczkę a od 9 na kurs ;)

buziaki :) klusko, jest dokładnie jak napisałaś... kompleksy :o bratowa jest sierotą, nie ma bliższej rodziny... no i jest maniakalno depresyjna :o fajne w tym, że z siostrą mamy idntyczne odczucia, czyli nie jest że kasia się czepia :p bratowa nie widzi problemu, powinna albo zmienić lekarza, albo leki ;) dziś byliśmy u siostry na działce i było miło :) trochę popadało, może w końcu pyłki brzozowe pójdą w kanał i przestanę kichać :) ninko, a małż nie mógł wychowawczego wziąć???

zdak = zdaj a na końcu wypowiedzi miało być ;)

też tak pomyślałam, że best b. musi mieć sklep ;) ale Ona też chętnie doradza dziewczynom o małych biustach, dobrze dobrany biustonosz, to rzadkość wśród zwykłych klientek pierwszego lepszego sklepu z bielizną czy wręcz bazarku! wiedza jest potrzebna :) i jakkolwiek ja mój wielki biust chcę uciąć i zapomnieć o wielkich cyconoszach, to od kiedy mam b. dobrze dobrane biustonosze, to nie odczuwam fizycznych dolegliwośći związanych z masą biustu i to chyba jest najważniejsze...

dzięki carlaa :D mamo n. zaglądasz tu jesze? najlepszego! i dla Dalki, bo już za kilka min. jej święto... no i roczek, jak maciek postanowił opuścić ciepłe brzucho ;) szkoda, że nie ma wieści od tpm....

a ja nic w cyckach nie tracę :p wręcz, im mam mniejszy brzuch, tym wyglądają na proporcjonalnie większe :( sylwiak, myślę o Was! rozmawiaj z dziećmi, im więcej więdzą tym mniej "strasznego" sobie wyobrażają! masz nasze wsparcie barbamamo, pogratuluj synowi! jestin, sto lat :) i ucz się ucz! a gdzie dla mnie kwiatki? imieniny mam dziś! maksia, a mi tak trudno się zmobilizować i dotrzeć na kurs... wolę poskakać w fitness klubie :p

airku, tak Ci muchy podpowiedziały? :)

:) ciekawe, czy koniki polne nurkowały? i czy miały płetwy...

imieninową kawę stawiam :) chrzciny z roczkiem niewypał... tzn. pomysł wspólnego chrztu się nie sparawdził :( "wspólnych" gości mieliśmy pięć osób, + "naszych" też 5, basi (siostry) 9 też najbliższych, a bratowa sprosiła wszystkich chyba, kogo znała... jednym słowem marysia była beneficjentką, a maciuś i karolek jak szare myszki :( na początku byłam wściekła, teraz to już mi tylko smutno :( :( :( ania wielkolud :D większa od mojego roczniaka! maćko ma ok 75-6 cm. lucyjko, to prawda z zębami, moimi nikt się w dzieciństwie nie przejmował, a były silne i zdrowe :) trollęta od pierwszego ząbka mają szczotki, pasty i nawyk szorowania... a próchnica i tak atakuje :o całuję Was serdecznie i wracam do stada :) dziewczynki trochę pokasłują, wiec nie poszły do przedszkola! teraz budują z klocków, ale jest coś za cicho ;) muszę skontrolować!

pszczól :) nie tylko, żeby marzeń nie zabrakło, ale też by się spełniały :) co do chrzcin, kopiuję,co napisłam majówkom... bratowej odpieprzyło i zamiast imprezy rodzinnej mieliśmy parafiadę... zawłaszczyła imprezę zapraszając pól warszawy czyli WSZYSTKICH, CO ZNAJĄ MARYSIĘ!!! wyglądało to tak, że za ich namową, nasze dzieci (moje i siostry) były chrzczone w niezanym nam bliżej kościele, do którego brat z bratową chodzą namiętnie, bo \"tam są nasi przyjaciele\" jak ksiądz po mszy odłosił, że teraz zaprasza wszystkich rodziców z dziećmi do \"stu pociech\" (fundacja, w której udzielają się brat z bratową) gdzie mieliśmy wynajątą salę... siostra z przerażeniem w oczach zapytała: \"to oni wszyscy przyjdą teraz do nas na obiad?\" i prawie tak było... jedyne co w tym w miarę fajne, to to, że jest tam ogród i dzieci się wyszalały, bo pogoda dopisała wspaniale no i bratowa skłonna była przeciągać imprezę, na szczęście moja siostra nagle zaczęła wszystko sprzątać i skończyło się w miarę szybko (sala wynajęta na godziny) później pojechaliśmy do siostry na działkę i już było fajnie tzn. my, siostra z mężem i karolkiem i nasza mama, wypiliśmy piwo, obgadałyśmy przy grilu bratową... zosia z tonią zbierały ślimaki kolejny raz potwierdziło się, że z rodziną, to tylko na zdjęciu a zdjęć z kościoła nie mam, bo aparat został w sali może jakieś podeślą? to wtedy wkleję! za to są jakieś ogrodowe, jak zgram, coś wrzucę na fotosik :) a i jeszcze coś! TPM się rozsypuje, a to znak, że któraś z sierpniówek dostanie brzucha!!! czekam tylko wieści, która??? TPM, mam nadzieję że jesteś poddatna na wywoływanie i ?Marcelinka jest już z Wami :D poniedziałki są dobre na rodzenie! 3 na 4 porody były poniedziałowe... tylko tonia w czwartek, :p

macham tylko, bo nie chcę marudzić :p jutro proszę o kwiatów kosze! będę obchodzić imieniny :) choć prezenty już dostałam :) mam nadzieję, że humor mi się polepszy :) bo chrzciny i roczek w jednym... totalny niewypał! bratowa zdominowała i zawłaszczyła całkowicie imprezę! marysia królowa z 100. nadprogramowych gości, a maciuś i karolek ,jak szare myszki, z kilkorgiem ustalonych... :(