gruby miś

za duzogadania... jak to w sobie przetrawie...to i Wam napszę :) aniu? masz juz nowedziecko???:)

no!!! mały byczek cudo :D maćko dziś ochrzczony...całą resztę pominę milczeniem... po co mamsię denerwować ponownie :o :o :o

chanah???

sobie rękę w pachwinie??? air?! nie za dużo słonka?! czyja to była ręka w Twojej pachwinie??? i jeszcze to wynoszenie ręki na śmietnik :o air?! stanowczo za dużo słonka!!! :D padam... jutro roczek z chrzcinami! nie wiem jak to przeżyję...

kasiek :) gio pewnie ma mdlosci :p

wlasnie, pocwicz! ja ide :) zaraz! 4 ostatnie dni sie opuscilam w cwiczeniach, bo meczy mnie straszny katar alergiczny, dzis wzielam lekarstwo, ktorego normalnie unikam i ide :) na dwie godziny!

kawa, kawa i chusteczki... brzozy :o nic nie mam przygotowane na chrzciny... wszystko zostawiam na ostatni moment :o

amito, augmentin, podobnie jak ampicilina to z grupy penicilin... to samo cholerstwo! jeszcze dość popularny dla dzieci ospen - to samo! jak tonia to dostała przy anginie ujawniło się AZS... też uznaję antybiotyki WYJĄTKOWO, wtedy, gdy bakterie są oczywiste a nie przypuszczalne... odpukać, macieńtas do tej pory się od tego świństwa wywinął, choć miał już przepisane :p zbyt wielkiej szkody na moim własnym organizmie doznałam przez ciągłe przyjmowanie antybiotyków w dzieciństwie :o

też bym chciała zobaczyć, choć i tak nie miałabym porównania... bo Cię jeszcze nie widziałam...

ja też się podpisuję pod tekstem amity :) trollki w pierwszym roku przedszkola chorowały często, w tym już sporadycznie! no i większości były to infekcje do zwalczenia domowymi sposobami! tylko jak miały anginę i szkarlatynę dostały antybiotyki! z antybiotykiem na \"wszelki wypadek\" też się parę razy spotkałam ;) dwa razy w ten sposób, że dostaliśmy receptę do zrealizowania w przypadku gdyby pojutrze nie było lepiej ;) a raz, bo ta pani doktor WSZYSTKO leczyła antybiotykami :o a ja właśnie chora :( do kataru brzozowego (pylą) doszeł ból gardła... a w niedzielę chrzciny :o

best, mam duże wrażenie... że na obecną chwile duuuuuuuuuużo łatwiej nabyć dobry biustonosz niż odpowiednie ubranie wierzchnie :p jednak w "miłościwie panującej" rozmiarówce góruja biodra nad biustem ;) koszule, bluzki, żakiety, marynarki jak pasują w cycu wokół tali (a mam talię) wiuuuuuuucha i powiewa :p i wokół brzucha też! i to w rok, po 4. dziecku :p dziś dotarł mój chyba najwspanialej pasujący cycnik :) (noszę 65J) a mimo tego, jestem zdecydowana na zmniejszenie (kiedyś, przy b. sprzyjających okolicznościach)

prawda! gosikka :D to następnym razem spotykamy się we dwie? bez krzyśków i dzieciów? ;) e nie... tęsknie za ponownym spotkaniem z jaśkiem! :)

przepraszam za powtórzenia w wypowiedzi... znów nie przeczytałam przed wysłaniem :o

gugi, byłabyś tak miła, aby napisać do mnie maila? chciałabym Cię troszkę szczegółowiej zapytać o zabieg, a szczególnie formalności z nim związane!

a paw ma na imię Paweł :p

przyjęcie imieninowe z ciastem czekoladowym z polewą czekoladową trwa! zapraszamy do wspólnej zabawy :D maciek z wielkim usmiechem powiedział "ciako" a mama to nie chce mówić :p

tak, carlaa, dla wojtków :) u mnie przyjęcie imieninowe już trwa ;) trolleta wcinają na śniadanie... ciasto czekoladowe! zapraszamy! TPM rok temu zaczynałam ostatni tydzień ciąży... i byłam na ostatniej wizycie, i usłyszałam, że już jest ok! i mogę wstać, i odstawić leki...

pszczół ale kobiety w ciąży mają SZCZEGÓLNĄ opieke stomatologiczną! upieraj się, chciej na piśmie odmowy!!! musisz mieć to zrobione!!! należy Ci się! hmm... ok 400gramów... i babeczka ok. 10 razy się powiększy masowo zanim wylezie :p rozwój prenatalny jest niesamowity!!! w niedzielę chrzcimy macieja (i karolka, i marysię) za dwa dni imieniny wojtka :D jestem szczęśliwa! właśnie po prawie roku od urodznia młodego powiedział mamma! a znów tata, tata... powtarza :p i znów mama, mama :D dobra wysyłam ;)

no pewnie ninko, koniecznie musisz mieć dostęp do stron poza służbowych! i może tak być, że i Ty to draństwo masz :o augmentin w zawiesinie któreś z trolląt miało, chyba wojtuś? jeden raz dziecko brało antybiotyk, a mama nie pamięta co! my tym szkarlatynę zwalczaliśmy (jeśli nic nie pomyliłam :p)

airku, dostałam :) oglądaliśmy sobie z wojtusiem! wojtuś się nauczył rozpoznawać marysię i syrenkę :D jak dla mnie, Ty rządzisz zdjęciami, Twoje są! na niektórych wyglądam śmiesznie, na niektórych głupio, na niektórych ok! a niech się reszta diabłów śmieje :) to świecenie, to chyba efekt tysiąca rzeczy, co pani mi wklepała... a ja powinnam codziennie (zapominam) pani powiedziała, że mam skórę odwodnioną i intensywnie nawilżała ;) i jeszcze maska gorąca i zimna! :D czuję się dopieszczona! ten masaż... teraz marzy mi się spa :) a w zasięgu jedynie spa

a ja się dzisiaj leniłam :p umówiłam się na czyszczenie do kosmetyczki, a ta mnie głaskała ponad dwie godziny! teraz się świecę i jakaś lepka jestem ;) no i na fitness juz nie poszłam :( zabrakło czasu!

uciekamy, uciekamy :D

brawo, barbamamo :) jaka technika odchudzania? MŻ czy coś bardziej wyszukanego?

a... to nic ciekawego! poszyśmy z air sprawdzić rozkład odjazdów autobusów ;) i pobieżyłam na ostatni i go nie było! niestety, jeżdzą jak chcą :o to nie pierwszy raz, że nie trzymały się rozkładu! na szczęście oprócz autobusów są jeszcze koleje i ewentualnie nocny autobus też! a żeby był śmieszniej, to ~10 sekubd przed dojazdem do pruszkowa, konduktor poinformował mnie, że mój bilet jest nie odpowiedni :p ale, że jest objazd i zmiana, to może być :p

szczegóły czego? no i jeszcze pozlotowe! KOCHAM SASZKĘ! choć pierwsze minuty spotkania... przyglądałysmy się sobie spode łba (ukradkiem) z niedowierzaniem :p to ona??? :D i potwierdzam za gio, talerze z jedzeniem monstrualne :D gio, bardzo się cieszę z Twojego dzisiejszego wpisu :D taki pełen Ciebie, a nie babci :p ciekawe, co air i saszka napiszą :) a najgorsze, że one się dziś miały spotkać... ciekawe, co mówiły... :p