

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
cześć isiu :) na wiśnióweczkę przyszłaś? i jak nie ma, to sobie idziesz? ładnie to tak? :p
-
niuninko, chlewik od pół roku (dostał na drugie urodziny) jest użytkownikiem takiego łóżeczka: http://www.allegro.pl/item316558718_ikea_drewniane_lozko_rosnace_z_dzieckiem.html i bardzo je lubi, bardzo rzadko opuszcza je w nocy, by przywędrować do nas :D jak nasz dom powstanie, to maćkowi też kupimy takie :) jula, dzwoń, jak musisz :p a wiśniówki napij się później, bo jak Ci się język poplącze, to niczego nie załatwisz!
-
miś, może nie polarny (choć czasem polarkowy) ściska wszystkie w dniu niedźwiedzia, a saszkę szczególnie! ;)
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lucyjko, jabłko też może uczulać! wojtuś nie może nic z jabłkami, maciek chyba też... to może również tłumaczyć mój jabłkowstręt :p nie karmię młodego od grudnia- sam odmówił współpracy, gdyby tego nie zrobił to właśnie teraz bym go odstawiała ;) -
do kawy :) poproszę! ale coś nam julka ostatnio kawy nie podaje?! całkiem się w pracy zakręciła? :p
-
już! :D wiem, że to niepedagogiczne, ale... rozśmieszyło mnie :) hihi! duży jest, a mleko jest dla niemowląt :p i do doopy!
-
maksia, pisałaś, że chcesz twister kupić! kup, mały, tani, a zabawa świetna ;) ha, już 8 dni codziennych - solidnych :p ćwiczeń za mną :) właściwie na przyjście wiosny \"prawie\" jestem gotowa ;)
-
od czasu do czasu Was czytam :) ja odchudzam się unikając węglowodanów... więc moja dieta z "tutejszą" ma niewiele wspólnego ;) ale chciałam się odnieść do wf w szkole!!! pierwsze moje negatywne wspomnienie to: pani ( tu nasze nazwisko) proszę załatwić kasi zwolnienie, bo mdleje mi podczas rozgrzewki! (autentyk) mama nie załatwiła :p dalej mdlałam! i bardzo dobrej uczennicy groził brak promocji z wf, bo akurat to, co było sprawdzane u mnie było niedostateczne :p nikogo nie obchodziło, że byłam świetnie rozciągnięta, że dużo innych ćwiczeń mogłam robić, nie! rzut piłka lekarską, która spadała mi zaraz za głowę, pchnięcie kulą, jeszcze nie najgorzej, i biegi- mdlałam każdorazowo :p a wszelka piłka mnie przerażała :o uratowały mnie szachy!!! :) jak zaczęłam wygrywać zawody, nawet w kółku sportowym sie zanalazłam :D a później liceum... calutkie już przejechałam na zwolnieniach, od neurologa i ortopedy :( dopiero w dorosłym życiu moge ćwiczyć, co chcę i jak chcę ;) i... gdyby już w szkole (gimnazjum, liceum) był taki wybór jak w pierwszym lepszym klubie fitness, panien "pauzujących" byłoby dużo, dużo mniej!!! żeby nuie było: od 10 dni jestem posiadaczką karnetu do klubu fitness i choć godzinkę co dzięń ćwiczę, moja ostatnia namiętność to orbitrek oraz fat burning :)
-
jakie piękne błędy :p przepraszam czytające
-
ta... dominisiu, to o MNIE!!! jak dziewczynki były małe... a ja na egzamin z jedną w nosidle na plecach, a drugą na brzuchu :) teraz juz bym nie umiała być taaaaaaaaaka silna ;) tpm, natalka wciąż zaskakuje! ciekawe, jaka młodsza będzie! tylko błagam nie oczekuj, że będzie jak natalka, bo natalka jest baaaaaardzo do przodu! wiele osób w naszym otoczeniu robiło krzywdę toni, bo nie była jak zosia... :( heh, teraz w wielu przypadkach tonia nawet zosię wyprzedza ;) ale był czas, że wyglądało to niefajnie :(
-
gosikka, to nasze krzyśki z jednej fotoszkoły :p tak jestem zmachana, że nawet mi się pisać nie chce...
-
nasz jeden fotelik jest 9-36, jeszcze najczęściej jeżdzi nim tonia, ma on dwie opcje albo może być z własnymi pasami do ok 20 kg. albo tylko pasem samochodowym- powyżej 15. tonia jeżdzi przypięta pasami fotelika :) niestety on nie ma regulacji do spania, można go tylko trochę wysunąć... a teraz histroria pewnego obiadku ;) chlewik zawołał: mamo jesem godna! pose kakanon ssosem! - wszystko zrozumiałe? przygotowałam, dostał, zjadł całkiem ładnie tzn. nie było 3/4 pod stołem, tylko 4/5 w brzuszku :D ale \"sosem\" ostatnio bywa koncentrat pomidorowy... toteż chlewik wyglądał jak chlewik ;) namawiam synka na kąpiel, ale jeszcze nie mógł... bo musiał 7 razy skorzystać z nocniczka, za każdym razem pełna procedura, wycieramy pupę, \"chowamy\" zawartość nocniczka w ubikacji, myjemy nocnik, rączki, wracamy... i dookoła wojtek :p w końcu wojtuś uznał, że można go już umyć :D zrobiłam mu szybki prysznic, założyliśmy czysty szlafroczek i... musiałam się chwilę zająć maćkiem ;) okazało się, że chlewik jeszcze nie powiedział koniec obiadu :p postanowił sam sobie wziąć dokładkę a wyglądało to tak: http://images23.fotosik.pl/165/d68460a81fa3ef77med.jpg http://images27.fotosik.pl/165/158e97a235c4f041.jpg szlafroczek oczywiście do prania :) a wojtuś znów do kąpieli!
-
nie mam za wiele czasu na forum, bo mojego dwuipółlatka odzwyczajam w końcu bez zmiłuj od pampków :p piorę, wycieram... są już sukcesy: przestał próbować wyrzucać nocnik, nie stara się też go nigdzie ukryć :D sam wkłada majtki i nie zawija się samodzielnie w pampki maćkowe!
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jestem jestem, tylko zarobiona po kokardę, bo od tygodnia nie zakładam wojtusiowi pampków... maćko znów ma katar i kaszle :o przyznam szczerze, że diety NIGDY w czasie karmienia nie pilnowałam :p moje dzieci były bezkolkowe, kolka jest dużo bardziej związana z niedojrzałością układu nerwowego niż pokarmowego! im bardziej dieta mamy w czasie laktacji jest podobna do ciążowej tym smak i zapach mleka podobny do wód płodowych, które dziecko zna i lubi ;) oczywiście bez szaleństw :) jedzenie musi być wartościowe, nie śmieciowe ;) -
heh, ja w niedzielę upiekłam prawdziwy, klasyczny zakalec :p pewnie dlatego, że też bez wiski! pokroiłam w drobne kawałki, wysuszyłam w piekarniku, co się niedopiekło i dzikie trole zjadły "sucharki" moczone w jogurcie; nie zostało nic :)
-
jagaa, teraz, to wojtuś jest grubaskiem w porównaniu z tym, co było po chorobie! jeśli wierzyć wskazaniom wagi, to "załapał" się na 10 centyl, a niedawno był całkiem za siatką centylową, heh, zwykle dzieciom trzeba ok. rok by potroiły masę urodzeniową, mój wielkolud (miał 59 cm i 3.940 kg.) potrzebował dwa i pół roku ;) ma to jednak dobre strony ;) czasem trzeba obu podnieść jednocześnie... 20 kg. jeszcze bez trudu udźwignę!
-
carluniu, 3 duże chałwy i sezamki, leżą od listopada :p bo gdybym otworzyła, to bym zeżarła... dobra chałwa to to, co misie lubią najbardziej ;) na szczęście przez opakowanie nie czuć jej smakowitego zapachu :)
-
u nas zjazd w czerwcu, 15 lat od skończenia L.O. ;) calutki tydzień ćwiczyłam po minimum godzinę dziennie :) tydzień temu na orbitreku wytrzymałam jednorazowo 45minut, dziś 65 luzik ale musiałam już do domu wracać...
-
jak tonia, to nie wiem :p do piątej w przedszkolu! za to wojciech testuje moją cierpliwość ;) dziś leje, gdzie popadnie... ponadto ma dziką fryzurę, bo wtarł sobie wczoraj w nocy we włosy pewnie więcej niż pół dużego kremu z cynkiem (ja już poszłam spać, był pod opieką tatusia) i jeszcze przed chwilą wymieszał sobie do picia pół kubka kakao z nektarem bananowym, ale cała zawartość z kartonika nie zmieściła się w kubeczku! pralka włączona dziś po raz trzeci! teraz pierze kołdrę (naszą) ciekawe, pod czym będziemy spać? dobrze, że przestało padać, o i tu nastąpiła 15min. przerwa w pisaniu... bo rzeczony chlewik zrobił co trzeba jak należy do nocnika... a następnie się wysmarował... więc znów go kąpałam :D życie jest piękne!
-
oj, to dziś nie tylko u nas ciężki poranek? tonia baaaaaaaaaaaaaaardzo nie chciała jechać do przedszkola, w dużym skrócie: zdenerwowaliśmy się wszyscy, ubieranie było męką- co jej włożyliśmy zdjęła, nawet opcja \"niech pojedzie w koszuli nocnej\" była wzięta pod uwagę :p ale w końcu odstawiona pomyślnie ;) w samochodzie się uspokoiła! my też musimy kupić rowery! bo tylko trollęta mają, a rodzice nie...
-
ja najlepiej się czuję, jak stoję za kimś dobrym, co sie nie myli :p bo od patrzenia w lustra i na prowadzącego, jeśli jest odwrócony w kierunku ćwiczących... u... wszystko się mi miesza i kiełbasi :p gosikka, nie udało mi się obejrzeć filmu :o najpierw ściągał się 3 godziny, a potem się zerwało połączenie! dzis też godzinkę ćwiczyłam :) i znów sama w całym klubie!
-
oj, pięknie pięknie :) nawet to, że zamiast ciasta mamy zakalec nie zepsuło wiosennego humoru!
-
o anno, skąd tyle energi z rana? :D ja dopiero kawę piję! ale oczywiście po południu pójdę poćwiczyć! wietrze, pilnuj ósemki! a za jakiś czas może się zmienić w 7! o 9 zapomnij na zawsze
-
ninka, słońce Ci zaglądało do okna jak pisałaś? taki, znów bardziej pełen energii Twój post ;) ale wczoraj pustki były w fit. jak przyszłam ok 17. były dwie panie i trzech facetów, a później zostałam sama + dwóch instruktorów! a w tygodniu dzikie tłumy! ja czasem gotuję :D jak mi się chce, a jak nie, to nie! jak będę miała nowy dom, to jakiś ekspres nabędę, teraz pijam rozpuszczalną, z braku miejsca na dodatkowe urządzenia :p
-
cześć :) tak maxmaro, wór dotarł, nawet był na pierwszych zakupach dziś :) zaraz idę poćwiczyć