gruby miś

ja się posiłkuję l-karnityną :) na ile pomaga nie wiem... może to autosugestia ;) ale chyba lepiej mi się ćwiczy, gdy zażyję przed treningiem :) bardziej mi pasuje taka w małych buteleczkach, co smakuje jak Visolwit z dzieciństwa ;) :)

asiu, w poprzednich ciążach tak robiłam, zaufany lekarz prywatny i dodatkowo w przychodni, w której mąż był szefem administracyjnym ;) głównie po skierowania na badania, by nie płacić za to wszystko dodatkowo! tylko z maćkiem za wszystko płaciliśmy, (po sąsiedzku) by nie wozić się do wa-wy... bo mimo, że krzyś już tam nie pracuje, to i tak jest to ciągle "nasza" przychodnia ;) heh... trzeba by w końcu tam wybrać i macieja zaszczepić, bo znów nam upomienie przyślą :p

asiku, przejdź się prywatnie! ze swojego doświadczenia mogę napisać, że prywatna opieka nad ciężarną zdecydowanie różni się od podstawowej zozowej :( tak, z chłopcami na początku miałam dość mocno podbarwiony śluz i myślałam, że to początek @ a jednak okazało się, że wszystko dobrze! z wojtkiem od razu dostałam dupfaston (ale wtedy byłam 3 mies. po poronieniu) a z maćkiem obyło się bez wspomagania! mam nadzieję, że Twoje maleństwo ma się dobrze!

w moim fitnessclubie vacu dalej nie ma :( ale i po zwykłych systematycznych ćwiczeniach... kupuję sobie teraz spodnie w rozmiarze 38 ;) więc nie mam co narzekać :) to dla mnie całkiem dobry rozmiar! 3MO. odezwij się! co u Was? hogo, a Ty gdzie?!

świetnie kruszyno :D w świeta brakowało mi fitnessu ;) w niedziele ćwiczyliśmy z dziećmi aerobik, a wczoraj deptałam stepper! a i tak, mimo, że już dziś byłam na swoich regularnych ćwiczeniach czuję się jakoś poświątecznie rozleniwiona! jutro spróbuję się bardziej zmęczyć :p

od wczoraj! :p

fryzellko, huśtawka jest taka, od nich kupiona: http://www.allegro.pl/item332587384_hustawka_lezaczek_fisher_price_delux_3w1_najtaniej.html używane też znalazłam ;) http://www.allegro.pl/item331857437_hustawka_lezaczek_fisher_price_delux_3_w_1.html http://www.allegro.pl/item332545289_hustawka_lezaczek_fisher_price_delux_3w1_gratis.html jeden z bardziej udanych naszych dzieciowych zakupów, spokojnie mogę polecić ;) asik, idź, idź... i wracaj pełna optymizmu i dobrej nadziei naughty, jak tam? lucyjko, świetnie, że szukasz wsparcia u fachowców, powodzenia!

dzień dobry :) witam poświątecznie! mazurkami zgrzeszyłam :p oprócz tego ok. ;) ale te mazurki... zrobiłam stanowczo zbyt pyszne :) muszę koniecznie kupić baterie do wagi... spodnie włożyłam dziś jednak bez trudu :p i fajnie będzie znów wieczorem na godzinę-dwie ćwiczeń wyskoczyć :) a jak u Was? dopraszam się (stanowczo ;) ) wyczerpujących raportów!

witajcie świątecznie :) mam nadzieję że WSZYSTKIE jesteście zadowolone i nie przejedzone za bardzo :p WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! i alleluja :D nesiu, dziękuję za pamięć i życzenia gumi, od Ciebie dostałam też miłą wiadomoś na n-k, ale tutaj Ciebie baaaaaaaardzo brakuje! uściskaj julkę i bartusia :) a teraz o wojtusiu dzisiaj :D byliśmy na mszy, podczas której były chrzczone maluszki, w pewnym momencie ksiądz powiedział: \"teraz zdejmujemy dzieciom czapeczki...\" wojtus szybko zdjął swoja i próbował zdjąć maćkowi ;) bardzo chichotałam wewnętrznie :D :D :D w końcu mamy już datę chrztu maćka! wielki dzień w Boże Ciało :) tym samym będę miała próśb, do Ciebie mamo natalki! mam nadzieję, że mimo słabosci Pięknej, uda nam się jakoś niebawem spotkać? ALLELUJA!!! ALLELUJA! ALLLEEELUUUUUUUJA!

cieszmy sie i radujmy :D

:D a tak się pouśmiecham, a co! he, heh... cynamonku, wczoraj rozgladając się w necie za przepisem na porządne kruche wsciekałam sięweryfikując kolejne przepisy zawierające proszek :p w końcu sięgnęłam po tradycyjną kuchnię p. i moje mazurki sa IDEALNE :D

asik, takie bóle jak najbardziej normalne! :) pytaj o co chcesz, w miarę swojej wiedzy będę odpowiadać! choć czasu na kafe u mnie ostatnio malutko...

naugthy, tyle strachu nam Twoja córeczka napędziła... ale to konkretna babka :D to widać!!! asik, teraz czekamy na Twoje cudo :) fryzelko, tak nieśmiało zapytam, bo przymierzam się do sprzedaży na allegro... może Wam przydałaby się nasza huśtawka fisher price? bo w tej chwili nie mamy na nia miejsca... a to całkiem funkcjonalna sprawa :)

a teraz ciekawe, która dołączy :p

heheh... ja takie foremki z \"igla\" też mam, ale jeszcze nie piekłam, więc sprawdzonego nie mam, za to na wspomnianym dziś cieście czekoladowym ;) stało napisane, że świetnie się do wypieku tychże nadaje :) zamiast sprzątać i gotować, polazłam na ponad dwie godziny ćwiczyć :p na fat burningu z naszej 25os. grupy były dwie panie + jedna, co sobie tak przyszła, a wszsytkie trzy miałyśmy problem z załapaniem niektórych kroków, więc było śmiesznie :) potem jeszcze tbc i jutro nie podniosę rąk do góry, tak zostały wymęczone :p a mam okno do umycia... bo Bobs się nie pojawił :(

u nas święta leżą i kwiczą :p nic, dosłownie nic nie przygotowane (trochę zakupów zrobionych) a żona i matka, zamiast siedzieć w garach poszła ćwiczyć dwie godziny ;) a co tam! koniecznie pokaż zdjęcia w nowej kreacji :D ja też dziś sopbie coś kupiłam! na święta bluzeczkę koszulową z krótkimi rękawkami w pięknym pomarańczu :) i bardziej z myślą o lecie lniany komplecik spodnie i bluzeczka i dodatkowo dokupiłam krótkie spodenki! b. ładne z nowej kolekcji cherokee w tesco, jak macie niedaleko, to obejrzyjcie, są różne rozmiary :) teraz pójdę do kuchni...

fiona... nie wiem, co napisać :o strasznie to przykre :( przytul młodych... można Ci jakoś pomóc?

ninko, łącze się w bólu :o odpuśvciłam dziś fitness, MIGRENA KOSZMAR!!! kwa mać, niech trollęta już się zamkną!!!

wielu rzeczy się wyrzekłam :p ale kawę piję! bo lubię :) nic na święta nie przygotowane... w niedzielę wpoadniemy do teściów zrobić im trochę zamieszania ;) a w poniedziałek mają nas odwiedzić mój brat z żoną i dziećmi, więc jednak COŚ zrobić by się przydało ;)

a lustra też? bo chlewik właśnie wymalował lustro bananem :p

od dziś jest wiosna :D w kalendarzu!

rafinko, Twój młody to na jednych falach z trollętami nadaje :D

eh, rafinko, nawet o katarach nie wspominaj... to stan ciąąąąąągły u nas :o kawa :D julka, choć dwa słowa byś napisała jak Ci tam?

staram się zaglądać regularnie, choć nie zawsze się to udaje ;) gorzej z pozostawieniem tam śladów po czytaniu, bo mam coś z kompem i często gdy mam otwarte tamto forum sam się wyłącza :( aż boję się napisać, że trollęta zdrowe :) bo maćkowi znów wczoraj było mokro w nosie, ale noc przespał świetnie, to może nic mu nie będzie? całą zimę chłopcy na przemian zakatarzeni :o

ja tam wolę, gdy tu jesteście :D choć wczoraj wyjątkowo, udało mi się wysłać krótka wypowiedź i tam ;)