gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
jaaga, prawie skończyłam z odchudzaniem :) jeszcze ze trzy kilo... ale jeszcze muszę ciało troszkę wzmocnić i ujędrnić ;) jutro idę do fryzjera, a później poproszę męża o zrobienie zdjęcia i pokażę swój nowy wizerunek :p a tonia wczoraj wymyśliła "mocniki" :) wojtuś mówi co raz bardziej zrozumiale! - o np. przed chwilą: posie kukekę! :p dla ułatwienia dodam, że ma katar! z śmieszniejszych przekrętów został u nas w domowym słowniku np. "fraślok" czy "pupapuca" :) gosikka, jak zadajesz trudne zagadki, dookreślaj jeszcze kategorie: np. spożywcza, garderobiana, postać itp!
-
u nas też pada, dzieci się naiwnie cieszą! wierza w bałwana i sanki ;) a ja się zastanawiam, którym samochodem mąż dziś jeździ? na zimowych, czy letnich oponach?
-
myślę, że mogłabym się zaadaptować do każdego miejsca na świecie ;) problem jedynie w tym, że jestem absolutnym beztalenciem językowym :p paraliżuje mi język i zapominam najprostsze nawet zwroty, gdy mam się odezwać :p no i jeszcze krzyś :) on się nie ruszy, żeby nie wiem co! no i jego wykształcenie i firma raczej "skazuje" nas na życie tutaj i to w pobliżu wa-wy... Polskę i lubię, i nie lubię ;) jakąś wielką patriotką nie jestem :) jest dużo rzeczy, które "miejscowo" mnie wkurzają, ale jeśli nie jestem w stanie nic z tym zrobić... to staram się nie zaprzątać sobie głowy, wolę mierzyć się ze swoimi problemami i generalnie starać się być w porządku, niż zastanawiać się, jak byłoby dobrze gdyby... i tu lista nieskończona, reformy na miarę SUPER RZĄDU FANTASTYCZNIEJ I WSPANIAŁEJ RZECZPOSPOLITEJ :D najwięcej jednak zależy od ludzi, których spotykamy na swojej drodze, ja mam olbrzymie szczęście do DOBRYCH :) i zawsze staram się pamiętać o tym, że świat lubi ludzi, którzy lubią świat :) koniec dyrdymałów, dzieci głodne!
-
taka jedna weteranka odchudzania ;) zaglądam do Was czasem, jak na innym z topików alexandria się za mało udziela! a prywatnie jestem matką czworga i trochę na temat ciąży wiem ;)
-
madziarku, na 100% możesz tantum verde! jest bezpieczne :)
-
kwa! biedny małż do 2 w nocy pisał jakąś bardzo ważną opinię... i źle zapisał i mu wcięło :( hmm... ja tam na kaloryfer nie liczę ;) zresztą nie lubię kaloryferów, w nowym domu będzie podłogowe ;) tak na oko jeszcze ze trzy kilo sadła na moim brzuchu zwisa, a razem z powiewającą skórą, olbrzymią blizną po wyrostku i pomarszczonym pępkiem, mój brzuch prezentuje się malowniczo :D ale wygląd, wyglądem, a silne mięśnie brzucha ułatwiają mi codzienność, tzn. mniej dokucza mi kręgosłup i to chyba jest najważniejsze :) ach, jeszcze te trzy kilo i utrzymać wynik... ciekawe, czy w końcu jutro otworzą fitnes koło mnie, tydzień temu nie zdążyli a ja się tak napaliłam! i już wiem, że vacu będzie później... mamo natalki, cos takiego kupimy, jak nasz dom powstanie :) na razie depczę skrętny steper co drugi dzień godzina :) choć w tym tygodniu opuściłam ćwiczenia w środę, bo jak wszystkie dzieci są w domu to nie daję rady :( niuninko, fajnie, że już jesteś tak sobie wczoraj rozmawiałyśmy o mowie naszych skarbów i brakowało mi marudzenia eli, czy ktoś wie, co się z elą dzieje? dawno jej nie widziałam... my mamy jedną słowną zagadkę sprzed lat: nuny, nigdy się nie wyjaśniło, co tonia miała w głowie, gdy chciała nuny! w każdym razie kategoria spożywcza :) a wiecie, co to są \"mocniki\" ?(tonia wczoraj wymyśliła)
-
o nie! co dziś za dzień! sierpniówki 2005 też się dziś bawiły w takie zgadywanki :p wymiękam i spadam spać!
-
amito, ale ja nie twierdzę, że nie można :) tylo jeśli można mieć skręcone w drugą stronę?to czemu nie?
-
tak, zaglądam, czy posprzątane :p ale wymiecione równo, aż miło :) przyczłapałam z pół flaszki wina :) niestety racuchy dziecki wyżarły co do okruszka, a cukier puder wylizały sierpniówki :p hej, hanuś! witaj :) no i jak tam dzień mija? my jakoś specjalnie walentynek nie świętujemy :p ale i tak jest miło :) chanahh, mąż czekolad różnych nakupił, wpadniesz w odwiedzinki? hmm... jak nie chodzą do przedszkola, jakoś trudniej zagonić je do spania :p majorek, przejdź się po przedszkolach i zobacz "naocznie" tam, gdzie Ci się spodoba, poproś o wniosek do wypełnienia :)
-
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=310708610 maksmaro, wybraliśmy tę :) podobałami się też w całości granatowa, ale to prezent od męża, więc miał decydujące zdanie :) co do butków nie pomogę, dla mnie są takie same ;) nie mój styl!
-
podzieliły sie rytlasyny ze mną katarem a-psik! pszczół, podłoga jest niezobowiązująca - kiedy chcesz wpadasz z derą... i kiedy chcesz derę zwijasz :p a ja dzisiaj taaaaaaaka sierpniowa :) zaniedbuję "swoje" pozostałe topiki :p
-
u nas kuka-fuu
-
mamo natalki, czemu jutra? ja obiecałam sobie, że piwo... jako trunek węglowodanowy niestety... to dopiero za 3kilo! ale mam motywację :p
-
i winko :p
-
na temat lateralizacji i jej zaburzeń było całkiem sporo ;) lewostronność nie jest zaburzeniem lateralizacji, a tylko jej typem! natomiast jeśli się obawiasz, można sparwdzić, czy nie jest zaburzona, np. skrzyżowana... bo to może powodować kłopoty typu dysleksja, mały jest w tym wieku, że stronność ma już ustaloną :)
-
no tak, kaloszki brzmią podobnie :)
-
kapotki - skarpetki? pan? i nic mi nie pasuje :( taty laptop?
-
polizać, polizać! dam!!! mam nawet w szufladzie lizaka sercowego :) podpowiedz coś!
-
pszczoło :) pewnie ta pani logopeda za mało zarabia i potrzebuje więcej klientów ;) i nie gniewaj się, że i tu za tobą przylazłam :p przyznaję się, czasem Was czytam!
-
oj hoga, hoga ;) po co naprawiać, jak nie jest zepsute?! :)
-
dwanaście, to też nie jest zbyt dużo, ale lepiej żeby dziecko było szczuplejsze, niż zbyt okrągłe ;) wojtuś jest dodatkowo niewysoki, nikt mu "na oko" nie daje 2i pół roku, ale cóż, podobno dzieci często dziedziczą wzrost po dziadkach, a moja mama ma ledwie 146cm! rodzice męża też niscy... tak więc nie spodziewamy się, by nasze dzieci mogły wyrosnąć na wielkoludów ;)
-
do dziennego i nocnego :) to nie jest wada! tylko pewne utrudnienie... np. nożyczki! są specjalne dla leworęcznych, warto się za takimi rozejrzeć :) a testy dojrzałości szkolnej i są ZAWSZE przeprowadzane w przypadkach gdy chce się przyspieszyć bądź opóźnić edukację :)sprawdzają wiele cech osobowości dziecka, inteligencja, to nie wszystko :p
-
domi, rozgość się u nas :) mój chlewik waży 11! ale chyba wkrótce dogoni rówieśników, bo po ostatniej chorobie jak zaczął jeść ;) to wciąga jak odkurzacz! hej carlaa, troszkę się spóźniłaś! po racuchach zostały już tylko nieznaczne ślady cukru pudru :p
-
hoga, a Twoja decyzja o przyspieszeniu edukacji miśka skonsultowana z psychologiem?
-
eh... jak tzrebabyło wpisywać hasło przed każdorazowym wysłaniem posta... to czytałam, co mi się na pisało i czasem coś poprawiałam/zmieniałam! a teraz... czasem bełkot pełen powtórzeń poleci ;)