

gruby miś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gruby miś
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sabcial, wysłałam Ci zaproszenie do znajomych z naszej-klasy :) u mnie trochę niefajnie :( tonia od wczoraj na atntybiotyku... -
a nałogi mózgowe też mam :) i chyba dziś nałożą się kolejne, a co! tylko nie wiedziałam, że to jest powiązane ze zmianami reumatycznymi ;) poszłabym na piwo!!! albo winko!
-
poproszę podwójną porcję, moja rzeczywistość skrzeczy :o
-
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
gruby miś odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
justa, albo tak zrób jak wyżej ewanika radzi, albo wstąp do pierwszego lepszego sklepu, e którym mają duże rzeczy :) albo telewizorowy, albo dzieciowy ;) -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
gruby miś odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czytam, czytam, sie nie udzielam :p to za jednym razem: w sam raz??? -
troszkę boję się myśleć jak w tym roku święta wyglądać będą :o po traumatycznym dla mnie wyjeździe \"do mamy\" 6 lat temu, powiedziałam, że nigdy więcej! później jeszcze raz spędziliśmy święta w głubczycach, ale sami sobie i wtedy tylko dziewczynkom je robiąc :) w mieszkaniu mamy, a ona wtedy w wawie była! o tyle było to miłe, że wpadliśmy też na drugą wilię do mego najstarszego brata! był bardzo szczęśliwy, gdyż zwykle rodzinne święta Go omijają... on jeden został w głubczycach, podczas gdy całe młodsze rodzeństwo (drugi brat, ja i najmłodsza siostra) osiedliśmy w stolicy i okolicach... od lat mama przyjeżdża tu na zimę; i w czym problem: metry kwadratowe... nikomu z nas ich od ubiegłej zimy nie przybyło, za to powiększyły się rodziny: nam przybył maciej, basi karolek, justyna dziś odstawia leki przeciwskurczowe- ciąża donoszona, marysia pojawi się lada dzień :) chyba zrobimy swoje własne święta (już przećwiczone) no... oczywiście też odwiedzimy rodziców krzysia, ale to w drugi dzień może? na szczęście krzyś nie piłuje o rodzinną wigilię u jego rodziców, kilaka razy byliśmy, ale klimatu żadnego :o wigilie w rodzinie z mojej strony są bardzo rodzinne, smaczne i śpiewne ;) szkoda, że nie mam pompki powiększającej jak pan kleks... a może jednak zmieścimy wszystkich u nas??? chyba chcę spróbować :) i teraz przechodzę do drugiego z poruszonych tematów: mam wrażenie, że widząc siebie w oczach krzysia stałam się kimś nowym, lepszym :) zniknęło gdzieś (czasem nagle odżywa, zwłaszcza w snach) to potwornie zakompleksione stworzenie, gruba (tak się widziałam) brzydka, niezdarna... potwornie znerwicowana... córka moich rodziców... żona krzysia, to całkiem fajna babka :) i mama trolląt też całkiem do rzeczy ;) a zwierząty? będą!!! na razie mamy pająki :p w kątach! tonia się ich potwornie boi, a tutuś biega za nią wołając: \"kojok! kajok! ułaaaaaaaaaaaaaa!
-
chanah ostatnio nie bywa :( może kolacjuje... jak można obiadować, to i kolacjować, czemu nie ;) gosiu, mebelki cudne :D czekam, kiedy i my będziemy mieć podobne... z nowości: macieńtas pełza, znów larwa na podłodze... znaczy się trzeba bardziej sprzątać :p i trollęta zdrowieją :) pewnie w poniedziałek odetchnę, w końcu dziewczynki pójdą do przedszkola !!!
-
nokie tak mają, że jedna do drugiej na szczęscie podobna... oczywiście nie umiem korzystać z funkcyj oferowanych przez coraz nowsze modele ;) ale i tak mając pierwszy telefon... wlazłam do pierwszego lepszego salonu sieci w której mój aparat działał... bo nie umiałam go zablokować by nie dzwonił sobie sam :p cynamonku... uściski i witaj w klubie! też nie umiem do końca takich spraw załatwić, za to świetnie instruuję mąża, jak ma wszelkie reklamacje załatwić :p w spąwianiu akwizytorów się jednak wyuczyłam :D no właśnie ninka? jak paszcza??? hmm... ja mam nawet problem z wystawieniem negatywa na allegro :( no jakoś nie umiem! raczej zostawiam wystawienie komentarza tam gdzie powinien być neg. na jutro, pojutrze , za pól roku.. i zaniechanie...
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
o!! macie zimę i saneczki :) -
a no niestety nie wszystko i jeszcze jedno spotkanie z notariuszem w przyszłym tygodniu... jedyne, co podpisałam :p to pełnomocnictwo dla męża i kupi tę działkę juz bez mojego (i chłopców) uczestnictawa... z jednej strony szkoda, bo fajnie już by było mieć to za sobą... z drugiej, lepiej dopilnować wszystkiego na tym etapie, by później nie wikłać się w konflikty ;) a co do diety... właściwie poczułam się OK! z obecnymi wymiarami i w tej chwili stawiam na ćwiczenia (zamówiłam stepper) z dietą odrobinę odpuszczam, ale tylko tak, by absolutnie nic nie przybyło ;) ponowny atak dietetyczny z początkiem grudnia i powinno być dobrze :)
-
:D :D :D cudne jesteście!
-
:D :D :D cudne jesteście!
-
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i jeszcze, napisałam wcześniej, ale chyba gdzieś wcięło posta: chcemy sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do czegoś wynajętego tymczasowo... maciek choć ma skończone pół roku dalej ulewa! częściej moje mleko, niż mieszankę z kleikiem, raczej w ciągu dnia niż w nocy... drzemki mniej-więcej stałe, ale mniej niż więcej ;) w dalszym ciągu gardzi posiłkami niemlecznymi... jeśli coś łaskawie zje... to dwie łyżeczki gruszki -
Zimowe starania 2005
gruby miś odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja tylko na moment, bo zagoniona jestem na maksa, dzieci chore :( jeszcze dziś byliśmy u notariusza... ale znów się odwlekło... następny i juz chyba ostateczny termin za tydzień, ale już krzysztof pojedzie sam :) dziś dałam mu pełnomocnictwo! lucyjko, ten \"czyrak\" na ramieniu to może odczyn poszczepienny? chyba mała miała gruźlicę szczepioną? jeśli tak, to tak ma być :p reniolku, już ze chwileczkę, już za momencik... z przeprowadzką jeszcze nie tak \"hop siup\" :p choć sporo rzeczy już popakowanych, ale to takie bałaganotwórcze i chwilowo mniej potrzebne!!! -
do krakowa dojadę!!! żeby nie wiem co!!! ninka, powinnam sie \"ustosunkować\" do Twojego posta otwierającego poprzednią stronę... ale nie wyrabiam :( teraz trollęta zasnęły.. ale ogólnie mamy cięzki okres! (chyba znów szkarlatyna, ale pediatra dopiero jutro w ieczorem) jedno co mogę napisać... odpuściłam perfekcyjność!!! (no... chyba, że chodzi o pranie, prasowanie i mycie ubikacji... to na sto procent!!!) ciągele powtarzam sobie... wtedy, gdy nie wyrabiam... że dzieciom nie potrzeba IDEALNEJ MAMY..., obniżyłam standardy do \"wystarczjąco dobrej matki\" i takiej też żony ;) obawiam się, że gdybym dorzuciła działanie zawodowe... byłoby źle!!! jestem w pracy chorobliwie wstrętną pracoholiczką!!! nie umiałabym godzić... w pracy muszę być najlepsza! :o u... dobrze, że nie pracuję ;)
-
trollęta trochę chore, więc nie jestem w 100% na bieżąco... tutuś rękawiczki uwielbia, nosi rękawiczki i pampka po domu :D trzymajta jutro kciuki od południa... bo jedziemy kupować tę działkę ostatecznie! dziewczynki podrzucamy dzaidkom, ale chłopców nie całkiem zdrowych ciągniemy z sobą :o oby było krócej niż z przedwstępną... niestety... wcale się na to nie zanosi
-
jutro w południe proszę o trzymanie kciuków, podpisujemy akt notarialny, a już po wcześniejszym (przedwtępna) można się spodziewać, że nie pójdzie gładko! musimy wziąc ze sobą chłopców (nie całkiem zdrowi :( ) dziewczynki (bardziej chore) zostaną z dziadkami... nie możemy niestety zostawić całej czwórki, bo dziadkowie po 80! nie daliby rady... dieta ok! uff... ostatni tydzień A6W! zapał do ćwiczeń mam, ale gdy cała czwórka jest w domu... to mało wykonalne by wyjść poza \"6\" :o
-
jutro w południe proszę o trzymanie kciuków, podpisujemy akt notarialny, a już po wcześniejszym (przedwtępna) można się spodziewać, że nie pójdzie gładko! musimy wziąc ze sobą chłopców (nie całkiem zdrowi :( ) dziewczynki (bardziej chore) zostaną z dziadkami... nie możemy niestety zostawić całej czwórki, bo dziadkowie po 80! nie daliby rady... dieta ok! uff... ostatni tydzień A6W! zapał do ćwiczeń mam, ale gdy cała czwórka jest w domu... to mało wykonalne by wyjść poza \"6\" :o
-
najpierw wyrazy wsparcia i wspólczucia dla chorego maksia i Jego Mamy z dynta uśmiałam się serdecznie :D nic to, że \"klemik\" (chlewik) i \"gagan\" (gałgan) dynt debeściak :D a wyznawanie miłości? staje przede mną i jego zwykłe \"skakuj\" tzn. -chcę na kolana... już usadowiony wkłada mi łapę do biustonosza i mówi \"kokam, kokam, nadna jeteś\" :) ale też mówi: \"noni, josia kekolu :( ni ma, tękni... koka!\" i najbardziej wzruszające, gdy klepie maćka po głowie z wyznaniem: masiu, kokam! wtedy mięknę zupełnie... dziś maciek bił rekordy w niespaniu :o dwie 10.min. drzemki przez cały dzień... też padam... na, na, na-na, nam... padam... kupię nowy kręgosłup!!! słyszałyście o wyprzedaży takowych???
-
u mnie zdecydowanie brak czasu... i wcale się nie zanosi, by jutro miało być lepiej :(
-
carlaa julka, jestem... jestem tylko \"jakoś\" przez weekend chata bałaganem porosła :o a i chlewik mi usiąść nie daje ;) powinnam być czujna, gdy dzieć poprosił na śniadanko \"kapało\" :D a tak... kapało było i \"myło i wycierało\" też musiało być! a i jeszcze młodszemu musiałam łóżeczko przebrać, bo się cuuuuudnie przesrał, przez trzy warstwy :p
-
iwko :) nie zawsze! dość zapracowany dzień dziś miałam... teraz chwila relaksu, bo dziewczynki wyszykowałam na urodziny do koleżanki ;) chlewik czyta, maćko śpi... luzik i kawka z mlekiem :)
-
miś :)
-
i do mnie! i do mnie!!! majorek wśród przyjaciół ma tylko jedną kasię z pruszkowa :)
-
dobrze napisane! idę walczyć z bałaganem w pokoju trolląt :) to też niezła gimnastyka!