-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Daa
-
Tez mimo moich chorob czuje sie duchem mloda ,choc bywaja dni ,ze chcialabym zasnac na zawsze .
-
Cieszysz sie ,ze jestem starsza :D
-
'Agnieszka ,moze cierpisz na IBS ,albo wrzodziejace itd ?
-
Oj 'Agnieszka ' :-) ,jestem starsza od Ciebie :-)
-
No widzisz ,niektorych lekarzy zżera rutyna ,jestem po prostu wsciekla .Kolonoskopii przez 15 lat mialam mnostwo ,bo praktycznie co roku ,no i do tej pory nigdy nikt mnie tak nie urzadzil ,az do stycznia .Raz mnie nie przypilnowano i zaraz po wybudzeniu z narkozy spadlam ze stolu i rozcielam warge tak mocno ,ze za chwile mialam druga narkoze i szycie warg . Przeszlam i przechodze nadal trudne sytuacje ,choroby mnie pokochaly ,niestety .Czesto mam zal do losu za to wszystko . Meza mam na szczescie bardzo dobrego .
-
Sadzac po wieku syna ,mloda jeszcze jestes Agnieszo :-) Pisze Agnieszka bo tak Cie tu ktos (Saam )nazwal ,a moze wolalabys inaczej ?
-
Zycie niestety jest okrutne .Moja mama zmarla na raka i potem sie okazalo ,ze ja mam tez tego samego ,raka jelita grubego . Na dokladke teraz w styczniu zostalam przebita podczas kolonoskopii i wszystko mi zaropialo w srodku i musialam byc znow operowana (w srodku jestem pusta ):-).O malo nie umarlam .
-
No niestety zle trafilas ,to nie mialas latwego zycia i jesze teraz masz zmartwienie z synem .Nie wiem ,moze dzis ta choroba jest calkowicie wyleczalna .
-
Widzisz ,sa ludzie i ludziska ,w mojej rodzinie byloby to nie do pomyslenia ,nierozsadni z nich ludzie .
-
Ja tez mialam nowotwor i z jego powodu mialam 2 poeracje .
-
To faktycznie nie za dobrze ,taki mlody chlopiec i juz bedzie musial przyjmowac mnostwo lekow .Kiedys ,dawno temu wiele ludzi chorowalo na gruzlice ,ale czytalam ,ze i dzisiaj to tez sie zdarza .
-
Powinnas sie zbadac .
-
Ojej ,bardzo Ci wspolczuje :-( Jestem ciekawa co to za choroba ale nie smiem zapytac .
-
Ja mam 2 doroslych synow .
-
Tak pomyslalam ,ze na Slasku :-) Na dlugo wyjechal ? A ile ma lat ?
-
Tak ,padalo ok.13:00 i teraz wieczorem i pewnie jeszcze popada . U mnie teraz wieczorem troche sie ochlodzilo .Pewnie mieszkasz gdzies na poludniu ,bo tam jest cieplej .
-
Juz zamknelam balkon i wlaczylam swiatlo :-)
-
Doskonale Cie rozumiem :-( Ja czesto czytam ksiazki ,wiec jakos zabijam wolny czas ,a mam go sporo :-)
-
Nie zapalam swiatla ,zeby komary nie wpadly i widze ,ze robie bledy :-)
-
Hej Agniesza :_),siedze ogladam Koszalin i czasem tu zagladam :-)
-
Ło mamcia 'zdarza' :-)
-
Ferdzi ,szwagierka ze szwagrem tez u nas czesto bywaja niezapowiedzianie i to przewaznie od rana ,poniewaz tu przyjezdzaja do specjalistow i do laboratorium ,takze spoko ,odwzajemniamy sie tym samym :D.No zartuje :D.Oni lubia gdy do nich wpadamy ,a nie zdaza to sie czesto choc mieszkamy ok.17 km od nich . U nas znow sie chmurzy ,pewnie cos z tego bedzie ,oby nie burza w nocy . Ciekawe czy Celinka jeszcze dycha ,czy dzieci jej nie zajezdzily :D
-
Wrocilismy juz .Pojechalismy i prawie pocalowalismy klamke :-) ,prawie bo byla tylko wnuczka z chlopakiem a szwagierki i szwagra nie zastalismy ,poszli na kawe do corki meza brata :-) ,czyli mojego Zonkila bratanicy .Nie chcialam tam jechac bo nie bylam przygotowana tzn .ta bratanica urodzila niedawno dzidzie i musialabym miec dla malej jakis prezent .Poszlismy posiedziec na cmentarz :-) ktory jest w poblizu ich domu i na ktorym sa pochowani tesciowie .Potem zrobilismy sobie wycieczke tzn.jechalismy okrezna droga do domu przez dawna miejscowosc mojego Zonkila . Ferdzi ,tak ,pomylilam tate z Zonkilem :D To chyba duzo wyszlo Ci tej galarety ,oj kiedy ona Ci wystygnie jak jest tak goraco .Ja zawsze wekuje i jest na dluzej . Dzis pierwszy raz tego lata kupilam fasolke zolta ,bardzo lubie z maselkiem i bulka tarta .
-
Dzien -do-bry :-) Dopiero mam chwile aby Was przywitac . Co prawda czytalam od samiusienkiego rana ,ale ,ze bylam 'dochodzaca ',to na zamuleniu nie chcialam sie odzywac :-) Ciezka noc mialam jak Ferdzi choc nikt nie szczekal ani sie nie przechadzal ,ale bylo tak duszno ,a ja tego nie znosze i nie moglam zasnac . Gdy juz doszlam zaczelam myslec co zrobic dla mnie i Zonkila na obiad i rozmowa telefoniczna z synem sprawe obiadu rozwiazala :-).Podpowiedzial abym zrobila moze makaron z sosem ,ucieszylam sie bo mialam zamrozony sos z miesem mielonym i tylko ugotowalam makaron .Z drugiej strony to bardziej ucieszylam sie z tego ,ze zwolni sie troche miejsca w zamrazarce :-). Ale ,zeby nie bylo tam luzow :-) to juz to miejsce po pojemniku z sosem zapelnilam skrzydelkami ,ktore dzis bedac na sklepach kupilam :-).Musialam wyskoczyc na sklepy ,poniewaz chcialam kupic jakis prezent i kwiaty na urodziny dla siostry meza . Wiecie ,pieke sernik :-).Mialam nie piec ,ale 3 dni temu bedac w T tak machinalnie zlapalam wiaderko z twarogiem :-) no i chcac nie chcac musialam cos z nim zrobic i sernik wlasnie siedzi w piekarniku .Urodziny siostry M sa jutro ,ale wole jechac dzis ,gdy wylacze sernik ,jutro tam bedzie wiecej osob ,wiec odfajkujemy to dzisiaj :-). Ferdzi ,co do rosolu jedzonego z ziemniakami to Twoj M nie jest odosobniony ,znam takie osoby i sama kiedys tez tak jadlam ,tzn ziemniaki byly osobno ,dojadane :-) Co do golabkow to tez moge je spozywac lacznie z chlebem i niejednokrotnie tak jedlismy ,moze nie w ramach obiadu ale ot tak . Gdy wrocilismy z miasta ,zaczelo padac i grzmiec ,ale tylko chwile i teraz jest troche slonecznie i troche sie chmurzy ,ale w nocy lalo . Cal ,ja bym sie juz nie odwazyla przez 3 dni opiekowac sie 4 dzieci ,tym bardziej dwojka prawie obcych .Musisz miec oczy dookola glowy :D Dobrego popoludnia
-
:-)no ,wyglaskana moge udac sie na spoczynek :-)