wolke

Karo,dziękuję.....książkę sciągnełam z chomika...zaraz biorę się za czytanie.

Witam serdecznie.... My dopiero po pierwszym posiłku...jajecznica na boczku....:) Afryki ,cześć dalszej mamy,40 stopni na termometrze......zaraz pakujemly plecak(kawka ze šmietanką+po kawałku sernika optymalnego) i nad nezioro jedziemy...

Nutella ,mi syn powiedzial,że placił 70...ale nie wiem,czy cena jest za jedną,czy dwie osoby. u mnie dzisiaj pomidorowa na żeberkach..zamiast makaronu placuszki serowo-jajeczne pokrajane w paski... :)

"PANACEO Gesundheit-Basic"....tak nazywa sie ten proszek wulkaniczny

Hej.... Moje Żo....przypomniało mi się że wegle zjedzone w ziemniaku....bardzo wolno i stabilnie wchłaniają się....co bardzo waźne jest u cukrzyków.....kawałek gorzkiej czekolady (70 % kakaa) też może iloßć zjedzonych węglowodanów wyrównac. Co do preparatu z wulkanu,to może w przyszłym tygodniu fotkę wrzucę......córka jedzie do młodych w odwiedziny i pstryknie...:)

Masz rację Żo.......duże pauzy między posiłkami "resetują"układ trawienny..... Organizm nie trawi w tym czasie więc całą energię kieruje na robienie porządków...:) Ja ostatnio jadłam wczoraj o godz.18........głodu narazie nie mam...nawet porannej kawki nie piłam....:) Sernik dopieka mi się w piekarniku..... Na obiad mam dzisiaj opiekany kalafior i kiełbaski z serem gouda....na deser świeże truskawki z bitą śmietaną. Powiem wam,że moje dziecko domowe od kilku tygodni odżywia się optymalnie razem z nami....chodzi syta i bardzo zadowolona ,bo ubyło jej 8kg. Ciekawe jak długo wytrzyma....we wrześniu zacznie się szkoła .

Aha....liczenie tylko węglowodanów zalecił dr.Lutz.....:)

Ja do gościa.....na początku ciężko jest jeść tylko dwa lub raz dziennie......pomalutku,pomalutku...cierpliwości trochę trzeba :) Najpierw organizm przestawić sam się musi......izacząć czerpać energię z tłuszczy a nie z węglowodanów.Tłuszcz syci nas na dłużej...więc z czasem sama zobaczysz,że napady głodu będą coraz rzadsze.......

Sandra...powinnaś na poczatku wszystko sobie podliczać...nestety inaczej nie bedziesz wiedziala,co dla nas dobre jest....tzn.co możemy jeść,co ograniczyć i czego nam spożwac nie wolno Najlepiej zapisuj sobie już gotowe posilki.....bo np. jajecznicę jeść bedziesz dosyc czesto.....i nie trzeba wtedy liczyc na nowo za każdym razem,tylko sobie zerkniesz do notatek i podsumujesz do reszty ... Ja musialam liczyć na dwie osoby i jakos dalam radę....obecnie już moge sobie pozwolić na tzw.jedzenie na oko.....bo wzrokowo już wiem ile czego ma byc na talerzu. ;)

Dzisiaj dowiedziałam się...że jest šrodek,który fajnie oczyszcza organizm z wszystkich zgromadzonych przez lata trucizn,grzybów....jelita oczyszcza z zaległych mas aż do kosmków jelitowych....z komórek ciała usuwa ciężkie metale...chodzi o pył wulkaniczny...... Bliska mi osoba poinformowała mnie o takim środku..........ciekawa jestem ,czy faktycznie ma on takie działanie?

Insulinoodpornosć...przepraszam jeśki Cię uraziłam....wyżej w wpisie doczytałam,że jesz migdały łuskane......wiem,że w skórce migdałowej jest substancja,która niszczy nieproszonych gości w przewodzie pokarmowym......masz,czy nie masz ....nie ważne....to tak zapobiegawczo napisałam...Ja chrupię migdały całe..

Insulinoodporność...jak możesz,to jedz migdały ze skorupkami...odrobaczają :)

Moje leczo to. Cukinia ,dużą wydrążyć w środku ,małe tniemy całe na talarki. Na patelnię dajemy tłuszcz,podsamżamy na nim pocięty na paseczki boczuś,baleron lub kiełbasę...póżniej dodajemy cebulę...dużo papryki (środki wydrążyć)....pięknie wszystko dusimy...na koniec wrzucam cukinię(można wcześniej osobno w garnku zblanszować w niewielkiej ilości lekko osolonej wody+trochę masła...ale nie trzeba) Doprawiamy pieprzem,papryką w proszku (można ostrą,jak ktoś lubi,pieprzem) ja daję jeszcze porządną łychę przecieru pomidorowego.... Pozdrawiam serdecznie :)

Babeczki orzechowe -czekolada gorzka 35g -maslo 115g -orzechy laskowe 100g -zoltka 70g (okolo 4szt.) -bialka 105g (okolo 3szt.) -proszek do pieczenia 10g Wykonanie: 1.Zoltka oddzielic od bialek. 2.Orzechy wymieszac z proszkiem do pieczenia. 3.Czekolade rozpuscic z maslem w kapieli wodnej. 4.Zoltka zmiksowac z orzechami i dodac czekolade z maslem. 5.Ubic piane z bialek i polaczyc z masa zoltkowo-orzechowa. 6.Masa wypelnic 12szt. papierowych foremek. 7.Piec okolo 20 minut w piecu nagrzanym do temperatury 180C.

Lchf....Muffiny sernikowe - LCHF Małe, dobre mini serniczki. Mało słodkie. Idealne jak masz niespodziewanych gości, możesz je przygotować w 5 minut. Efekt wyśmienity. Bita śmietana oczywiście niesłodzona z orzeźwiającymi owocami leśnymi najlepiej mrożonymi, dopełnia smak. Dość niewiarygodne, ale najadłam się już 2 muffinami. Przepis autorstwa Cathrine Schück. Składniki: (12 sztuk) 200 g naturalnego cream cheese lub philadelphia, ale nie light! 200 ml creme fraiche lub śmietany gęstej 2 duże lub 3 małe jaja ½ laski wanilii lub szczypta wanilii w proszku bita śmietana, nie słodzona owoce leśne najlepiej mrożone, jeśli nie ma jeszcze świeżych Sposób przygotowania: Włącz piekarnik na 200 °C. Pomieszaj philadelphię ze śmietaną. Dodaj jaja i wanilię. Delikatnie wymieszaj całość. Na blaszce ułóż małe papilotki i wlej do nich masę. Jeśli będą się rozlewać, włóż papilotki do specjalnej formy do muffinów. (Ja moje piekłam w tej formie, ale zajęło to więcej czasu). Piecz około 8 - 10 minut. Ważne, żeby się zarumieniły czasami trzeba dłużej piec. Po wyjęciu z piekarnika lekko opadną, ale takie mają być. Podawaj muffiny z bitą śmietaną i owocami. Smacznego! U mnie na topiku cisza....:(

Ja tam mięso jem prawie codziennie jak nie na obiad ,to na kolację np. w postaci galarety. Przez prawie dwa lata bylam na dziecie optymalnej....skrzetnie wszystko liczylam,przeliczalam i zapisywałam ... Obecnie jestem na odżywianiu optymalnym.....wzrokowo wiem czego ile moge zjeść ...wagę wyciągam tylko czasami jak przygotowuję nową potrawę ....

Moje żo....w głodówce nie moźna zapominaç o oczyszczaniu jelit. Pierwszy raz na początku(najlepiej sôl gorzka) w trakcie głodówki również....zapobiegamy ponownemu wchłanianiu się toksyn z jelit i głowa nie boli z nadmiaru zebranych toksyn. Z pustymi jelitami zaczynamy oczyszczanie tzw.z marszu ..uczucie głodu szybko nam mija... Powodzenia :)

Moje żo....w głodówce nie moźna zapominaç o oczyszczaniu jelit. Pierwszy raz na początku(najlepiej sôl gorzka) w trakcie głodówki również....zapobiegamy ponownemu wchłanianiu się toksyn z jelit i głowa nie boli z nadmiaru zebranych toksyn. Z pustymi jelitami zaczynamy oczyszczanie tzw.z marszu ..uczucie głodu szybko nam mija... Powodzenia :)

Moje żo.....nam na wykładach kilka razy podkreślano ,że optymalni jedzą wtedy kiedy głód poczują...a więc rano jak nie mamy ssania w żołądku :) to nie jemy nic(organizm spala wtedy własne tłuszcze)....dobrze jest po wstaniu z łóżka wypić szklankę wody....rozpuszcza zastaną z nocy żółć. Optymalni najczęściej spożywają dwa posiłki dziennie...chociaż są osoby które ograniczają się tylko do jednego .....ważne jest aby dzienny bilans b,t,w się zgadzał. Ludzie z cukrzycą powinni mieć węglowodany równo podzielone do każdego posiłku...a reszta może je sobie zjadać tak jak lubi ,nawt osobno np.wieczorem

Karo,ja również dzisiaj sernik wyczarowałam.....ogranicz ilość białek i naleśnikowy smak zniknie..:) Zużyłam ponad kilogram twarogu,25żółtek,dwie kostki masła,13 dag cukru brzozowego,10 ubitych na szywno białek,aromaty cytrynowe, budyń waniliowy,trochę proszku do pieczenia....trochę rodzynek i posiekamych orzechów włoskich.....piekłam w temp.180 .

Hej.... Tortillę dzisiaj jeść będziemy..... Placki 1 jajo ,6 łyżek otrąb owsianych(zmielone na mąkę ) Pół szklanki rłustego mleka(można śmietanki),szczypta soli. Wszystko razem miksujemy. Z podan Ej porcji wychodzą dwa porządne placki lub trzy cienkie. Farsz. Mięsko wieprzowe pociąć na paseczki i...wymieszać z pzryprawą do gyrosa polać suto oliwą ze słonecznika i niech sobie trochę postoi. Pociąć na małe kawałki paprykę czerwoną,trochę ogórka zielonego ,pomidora(srodki wydrążyć) ,cebula....potrzec nz tarce ser żółty(tłusty gouda) rozdrobnić parę listków sałaty ....jak ktoś lubi można też dodać odrobinę kukurydzy z puszki lub fasolki czerwonej. Przygotować i wstawić do lodówki. Sos Śmietana kwaśna,majonez ,creme fraiche.....posiekany koper,pietruszka,szczypior...ząbek czosnku....do smaku sól.pieprz,szczypta cukru i sok z cytryny . Mięsko podpiec na tłuszczu...w tym samym czasie pieczemy placki ...dodajemy farsz ,porządnego klekesa sosu ...klapnąć placek na pół...... I wcinamy... Smacznego!!!! A wy co dzisiaj jecie?

http://www.garnek.pl/wolke1/26241951/chlebek-bez-maki Taki chlebek dzisiaj upiekłam...nie ma w nim mąki.....pokroiłam na kawałki i zamroziłam. My obecnie to prawie wcale pieczywa nie jemy..... Starczą nam dwa optymalne posiłki dziennie przeplatane kawą ze śmietanką...

Hej...widzę nowe buźki...fajnie dziewczyny,że piszecie..... Na optymalnej to z tym odchudzaniem różnie jest....mi waga odrazu w dôł poleciała,,, Mój Pan mąż na poczàtku się załamał.....musiał trochę poczekać ,ale za to póżniej kg.poleciały mu w tempie expresowym.... Tłusta dieta mówimy,bo w bilansie dziennym tłuszczy spożywamy najwięcej ograniczając do minimum węglowodany.......wcale nie objadamy się nimi na siłę .......spożywamy tłuszcze zdrowe,naturalne,..czyli łatwo przyswajalne dla człowieka.... Energię organizm powinien czerpać ze spalanych tłuszczy...a nie z węglowodanów.... Dlatego na początku należy być cierpliwym....nie objadać się smalcem,czy masłem na siłę.....spróbować,czy jajecNica nam,lepiej smakuje na smalcu,czy maśle....pomalutku ,pomalutku....i same zobaczycie ,że zacznien wam smakować boczuś,tłusta śmietana..itd

Hej....witam serdecznie.... Anusiaaaa...no gdzie ty jesteś!!!!!!! Ludzie pytania mają....trzeba przecież pomóc

Szukam w necie przepisów LCHF...przy okazji z wami się podzielę...moźe ktoś chilli con carne Składniki (wychodzą 2 spore porcje): - 1 szalotka, - 2 ząbki czosnku, - papryka (kolor obojętny), - puszka dowolnej fasoli, - puszka pomidorów, - 250g mięcha, - kilka pieczarek, - papryczki chilli- według uznania, - przyprawy do smaku (sól, pieprz, pieprz kajeński), - oliwa z oliwek. Przygotowanie: Szalotkę siekamy i wrzucamy na rozgrzaną oliwę z oliwek, po chwili dodajemy posiekany lub wyciśnięty czosnek, sparzone chilli i dorzucamy mięso, paprykę i pieczarki pokrojone w kostkę, fasolkę odsączamy, płukamy i dodajemy do reszty, zalewamy pomidorami w puszce, doprawiamy według uznania i zostawiamy na małym ogniu, pod przykryciem, aż do zmięknięcia papryki. Mieszamy co jakiś czas, można stopniowo dodawać wrzątek, by ulepszyć konsystencję.