Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

waniliowa mandarynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez waniliowa mandarynka

  1. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Ja chyba też musze dorosnąc do tego,że powyrzycam dosłownie wszystko co mi o nim przypomina...co do ostatniego smsa w komie,maila,numer telefonu i gg...odciąć się całkowiecie ..no poza tą cholerną pracą..bo jednak spoglądam na jego opisy na gg albo czy jest dostępny i takie tam...pamiętki z dna szafy z całym pudłem też wypieprzyć..szkoda mi tych wspomnień ale jemu mnie nie było szkoda..nie było mu szkoda mojego zaufania...naszej miłości.... http://www.youtube.com/watch?v=gCvNS149gsw
  2. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Kurczę własnie już nie wiem..on chce podobno wrócić ale nie mówi tego otwarcie,nie porusza problemu rozstania.Tak jakby on miał prawo odejść a ja robię z tego hecę...udaje głupiego,że nic się nie stało i jesteśmy przyjaciólmi,którzy może wrócą do siebie...A mnie się to nie podoba.potrzebuje z nim porozmawiać tak szczerze bo nie miałam okazji..wykrzyczeć swól ból..on niech nawet wyrzyczy swój i ustalić co dalej...tak zwyvczajnie..on czeka z ta rozmowa i tak jak było w piosence mogę mu powiedzieć: "ta cisza zabiera Ci mnie"
  3. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Agusiu- dziękuję :) Muszę z nim pracować...i chociaż chyba na samym dnie serca czekam na jego przeprosiny i nić porozumienie póki co wolałabym całkowicie dla niego zniknąć...aż będę w stanie wybaczyć i oglądać go,rozmawiać bez emocji...Wiele mnie kosztuje praca z nim...bardzo wiele..czuję się zamiast lepiej- coraz gorzej ale dam radę :) Wszystkie damy!
  4. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    U mnie gorzej...zimno jak cholera..walczę ciągle aby się nie przeziębić bo po szpitalu jestem osłabiona...Poza tym wkurzam się strasznie jak muszę pracować z panem C.(za jakie grzechy ja się pytam)...wczoraj minęły 2 miesiące od naszego rozstania...mam znowu jakiegoś doła..kurczę przecież tak się kochaliśmy...oglądałam wczoraj nasze zdjęcia,rózne wydrukowane listy miłosne z maili,zasuszone kwiaty,napisane na karce ciepłe słowa....co się z nami stało??? Przecież ja go kocham a on kocha mnie...mimo wszystko wiem,ze kocha...ostatnio mówi mi to i pokazuje na kazdym kroku i ja mu wierze...a jakos nie moglismy sie dogadac...po pracy ta cisza miedzy nami,to milczenie mnie zabija..tęsknię za czymś czego już dawno nie ma...głupia jestem!Nie umiem zapomnieć,nie umiem przestać kochać,nie umiem nie tęsknić...nie umiem wybaczyć...nie umiem z nim być...nie umiem cofnąć czasu....
  5. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Dziewczyny a Wy co tak cichuteńko?Co u Was?..tęsknię... P.S.Dziś mijają równe 2 miesiące od rozstania...boli....
  6. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    wpz- dziękuję :) Tylko widzisz..mimo tego całego bólu,żalu i nienawiści jakiejś ja nadal go kocham....Tylko chcę,żeby naprawdę zrozumiał jak się wtedy poczułam i że mnie skrzywdził tak postępując....Teraz szuka kontaktu,pisze sms,czasem dzwoni..ale zachowuje się jakby nigdy nic się nie wydarzyło i to boli najbardziej...również to,że uważa mnie za wroga.Nie umiemy normalnie porozmawiać..jest cisza lub udawanie,że jest oki i jesteśmy przyjaciółmi(według niego)..ja tak nie umiem. Powiem teraz jak ja się czuję(myślę,że tak samo może się czuć Twoja Aga)...ja na początku-zaraz po rozstaniu rozmawiałam,jak dzwonił odbierałam,jak pisał-odpisywałam,jak zaczepiał na ulicy,czy w pracy nie było problemu-rozmawiałam z nim ale przychodziłam do domu i nie mogłam jeść,spać był krzyk..żal..płacz...teraz unikam kontaktu całkowicie...niestety pracujemy razem ale poza pracą zero spotkań,oddzwaniania,odpisywania na sms,maile itp itd bo tak naprawdę to mnie wciągało znowu w dołek...zabijało i każdego dnia na nowo raniło....W ciszy muszę przeczekać aż mój żal i poczucie krzywdy minie..aż wyrzucę tą miłość z serca,byłego z głowy i w końcu będę mogła żyć już nie z nim ale obok niego ...
  7. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    wpz- widzisz może własnie ta dziewczyna też uważa,że się wycofałęś bo tak Ci było wygodniej?A może ona mimo wszystko chciała być wtedy przy Tobie bardziej niż kiedykolwiek?Ty wtedy wycofałes się i ją to pewnie bardzo zabolało....Wiec daj jej czas...może nie wszystko stracone?Staraj się o Nią,pokazuj na każdym kroku,że Ci zależy..może się uda. Powodzenia.
  8. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    wpz- rozumiem po Twoim drugim wpisie więcej niż Ci się wydaje :) Sama miałam bardzo podobną sytuację,tylko że u mnie były nie mógł mnie zrozumieć,wolał się obrazić i odejść...Przez pewien czas mieszkaliśmy od siebie ponad 600km.Ja na południu Polski a on na północy bo akurat tam miał ważną pracę.U mnie zaczęło się psuć:moja najlepsza przyjaciółka popełniła samobójstwo(miała powody ale nie o tym tutaj),ja sama byłam prawie miesiąc w szpitalu..nadal zresztą walczę...Wiem,że nie mogliśmy być razem przy sobie ale chciałam mieć jego wsparcie,chociażdy sms czy telefon,że wspiera,myśli,martwi się i ..kocha.W zamian on wolał się wycofać.Obraził się pod byle pretekstem i mnie zostawił wtedy!!!Własnie gdy tak bardzo na niego liczyłam.Twierdził,że to dlatego,że mnie kocha i będzie mi łatwiej......Wiesz co wtedy czułam?poje serce pękło...Teraz czuję taki ogromny żalzawód,że jak muszę go zobaczyć czy z nim porozmawiać to jest mi niedobrze.Obrzydzenie mnie biezrze...Wiesz czym się różni miłość od przyjaźni?W miłości się wybacza...ja nie umiem..przepraszam...On też się tłumaczy,że teraz będzie okey,że się zmienił ale to już nie....Może za jakiś czas wybaczę-nie zapomnę nigdy!!!
  9. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    wpz- ja się Twojej Agusi nie dziwię.Zostawiłes ją,więc cierpiała a jak pierwszy ból chciała nie cierpieć dalej i może chce zapomnieć?ja doskonale ją rozumiem.Mój były też się nagle otrząsnął i teraz za mną lata....jednak po 2 miesiącach ciszy,żalu i jakieś takiej pogardy z jego strony powrót jest ostatnią rzeczą,której chcę...Nie myśl sobie,że pstrykniesz palcem bo jesteś taki teraz współczujący i fajny i ona do Ciebie wróci.Pewnie nadal Cię kocha ale ma poczucie krzywdy,zraniłes ją i pewnie potrzebuje czasu albo chce już żyć na nowo,bez Ciebie.Powodzenia! Dziś mijają dokładnie 2 miesiące...myślałam,że bedde się trzymała ale boli...bardzo..
  10. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Cześć :D Ja własnie wróciłam z uroczystości rodzinnej.Wypiłam szampana,zapiłam drinkami i winkiem i teraz to ja w końcu żyję hehehehe :D Dzwonił pan C.: -Cześć J.co słychać -Dobry wieczór Panu - ? - Przepraszam Cię C.ale mam gości i nie mam ani czasu ani ochoty na rozmowę.Do widzenia :P
  11. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Bezimienna- Aga- Asteri- Dwa razy- kocham,cierpię- Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa :).napewno będzie się musiał postarać,bo ja naprawdę odchorowałam(i to dosłownie) nasze rozstanie.Poza tym tak jak napisała Bezimienna nie wiem,czy jeszcze raz chcę się zaangażować w ten związek....Niech się stara-zobaczymy.Tak sobie własnie pomyślałam czytając Was tu Kochane moje,że tyle wycierpiałyśmy,że cierpimy nadal ale zobaczcie.Życie toczy się nadal a my jesteśmy,żyjemy.Może to znak,że mimo wszystko,że mimo tego całego zła jakie nas spotkało musimy iść naprzód i patrzeć w końcu tylko w przyszłość.?Zaknąć drzwi i już nigdy nie robić kroku w tył do przeszłości?Stać się egoistkami i w końcu pomyśleć o sobie? No Dziewczyny!Głowy do góry,piersi do przodu i lecimy na podbój świata :).Trzymam kciuki :* Wracam do pracy.Trzymajcie się cieplutko a wieczorem może jakieś wspólne winko na Kafe?Buźka :)
  12. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Pan C.wysłał mi maila a w nim,że wiele zrozumiał,że kocha,że chce 2 szansy,że zrobił bląd bla bla bla i jak mnie dziś zobaczył na spotkaniu zrozumiał co stracił i jak mnie skrzywdził i czy chcę czy nie będzie robił wszystko aby mnie odzyskać...I zamiast poczuć ulgę poczułam złośc i załamanie jakieś.Kocham go tak bardzo ale On mnie tak bardzo skrzywdził..tak bardzo...nie chce..nie umiem...rozum krzyczy NIE!!!! a serce trzyma się kurczowo jego ramion....Cholernie mi cięzko... "...Co ja bym dała, żebym mogła sprawić, by ta nieszczęsna miłość zamieniła się w nienawiść. Kurwa nie potrafię, dla mnie to zbyt wiele, na szczęście w trudnych chwilach pomagają przyjaciele! A temu w którym byłam i wciąż jestem zakochana powiem tylko jedno: "Nie padaj na kolana! nie proś o wybaczenie! Nie zasługujesz na nie!" Ch - C - W- D! Za takie traktowanie! Nie pozwolę sobie na centralne olewanie! Mam swoją godność i pierdolę poniżanie! Wciąż czuję coś do Ciebie lecz to nie istotne zdanie! Ta miłość ogłupiała, nie mogłam ciągnąć tego. Przyjaźń i znajomi starczą do szczęścia pełnego, A do Ciebie nie żywię urazy, nie czuję niechęci, muszę tylko Cię zapomnieć, wypierdolić Cię z pamięci...."
  13. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Agusia- Super,że wyjezdzasz na weekend:) Odpoczniesz,oderwiesz się od złych myśli i może spojrzysz inaczej na to wszystko?:) trzymajcie się Kochane :)
  14. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Bezimienna- ja własnie wróciłam ze spotkania nad projektem.Miałam na sobie sukienkę i kozaczki..jednym słowem nieco się odstawiłam hehe aby panu C.dopiec.Siedzieliśmy ale było widać,że mu tyłeczek mięknie,bo mówił jak ładnie wygladam,pochylał się nade mną niby coś mi pokazując na projekcie,powiedział,że ładnie pachnę.powiedziałam wprost:"Albo pracujemy albo wychodzę stąd!".Opieprzyłam go z góry do dołu,że mamy pracować....lekko się chyba obraził bo się zamknął i już jakos tak mruczał pod nosem :D Burak jeden.Lecę na herbatę z prądem bo strasznie pada i zmokłam brrr. Miłego dzionka :)
  15. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Wiem co czujesz..kiedyś miałam podobnie ale uwierz mi,że nie warto się odzywać.Nie myśl,że jestem uprzedzona bo zostałam porzucona i teraz jestem sama,więc się wyżywam na wszystkim co się rusza.Po prostu mimo wszystko juz poznałam życie.Wiem,że kochasz ale ta kobieta nie zasługuje na Ciebie.Musisz mieć swój honor i nie dac sobą pomiatać.Spróbuj może kogoś poznać?Może znajomi mają jakieś znajome?Zacznij żyć i idź do przodu.Nie zadręczaj się przeszłością.Zamknij drzwi za sobą i nie otwieraj ich.Ja od wczoraj tak zrobiłam.Na gg napisałam dziś byłemu,że życzę mu powodzenia na egzaminach i w życiu i jedyne sprawy jakie niestety będą nas łączyć to praca.Inne sprawy między nami to przeszłość,zamnięty temat i koniec kropka.Bolało i boli jak cholera,popłakałam się w domu ale oczyściłam się nareszcie.Zamknęłam drzwi juz na zawsze.Teraz będę już patrzyła w przyszłość.Mam rodzinę,znajomych,Dziewczyny z tego topicu.Życie toczy się dalej a ja mam całe życie przed sobą a życie mamy tylko jedno nie warto marnować czasu dla kogoś,kto nas nie docenia.Amen.
  16. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Stefania :) i o to chodzi ja też mam taki zamiar.Kurczę z jednej strony jest mi źle ale do cholery nikt mi nie wchodzi na głowę,mogę robić i chodzić co i gdzie chcę :D.Są też plusy bycia singielką. A ten burak jeszcze się ocknie bo już mu tyłeczek mięknie hehe ale ja teraz jestem mu w stanie powiedzieć : do widzenia!
  17. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Ech.jak zimno brrr zarówno na dworze jak i w sercu :(. Boję się jutrzejszego dnia...Rozmawiałam dziś z kolegą,który bardzo chce pogodzić mnie z panem C.Też cierpi..oświadczył się dziewczynie a ona mu na to,żeby przestał z siebie robić planta bo ona się zakochała w innym i odchodzi...po 4 latach...bez komentarza.Do niedawna miałam poczucie winy jak pan C.mówił,że taniec i ludzie z grupy są dla mnie ważniejsi..jakoś tak myślałam a może rzeczywiście..może za dużo czasu temu poświęcam.Ale taniec daje mi szczescie,odpoczywam i kocham to.Ludzie z grupy dzwonili do mnie,pisali smsy,przychodzili do szpitala do mnie podczas gdy ex wolał odejśc i się obrażać....I postanowiłam w końcu nie czuć się winna...robić swoje i żyć swoim życiem robiąc to,co sprawia mi radość,co wywołuje uśmiech na mojej twarzy :).Zero kontaktu z byłym.No właśnie BYŁYM więc niech spieprza z mojego życia..zamknęłam ten rozdział i już...a z czasem zapomnę,przestanę kochać,żal minie i będę znów szczęśliwa bez niego.Pan C.będzie jescze żałował tego,jak mnie potraktował... Tego też Wam życzę kobietki głowki do góry!!!!Buźka :)
  18. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Rzuca mna po ścianach!Własnie szef mi zakomunikował,że będę prowadziła projekt razem z panem C. wrrrr!Na własna prośbę przeniesli go na inny oddział jak chciał a teraz my razem nad większą budową?O nie....Nie wiem jak ja to wytrzymam....pracując z nim,musząc się z nim widywać i reprezentować firmę....ja pierd....Ręce mi się trzęsą jak...Od jutra zaczynamy współpracę,na 10 mamy spotkanie w celu omówienia wszystkiego...boję się mojej reakcji,gęstej atmosfery ech.. http://damianeczek999.wrzuta.pl/audio/0r6WU5egXmc/peja-pozwol_mi_zyc_sa_chwile_feat._glaca_ana
  19. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Też Cię kochamy Pati :* A poza tym Niezapominajki kurwa nie bolało rozstanie,cierpienie za ex myślisz?Jeśli myslisz,że po czymś takim od razu się skacze w ramiona byłego jak tylko on chce to gratuluję :O
  20. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Hmmm Niezapominajko kurczę nie wiem jak ale dajmy na to wrócisz do Niego a On Ci wytnie jakiś kolejny numer i co?jak się poczujesz za drugim razem?Poza tym niech się postara niech sobie nie myśli,że ma Cię "na zawołanie" niech się postara,pokaże,że się zmienił :) ja na przykład nadal kocham pana C.ale jeśli kiedykolwiek miałabym mu dać jeszcze szansę będzie się musiał dłuuugo starać.W końcu mnie zostawił,nie widujemy się,jakiś czas cierpię i w ogóle nie będzie mógł tak sobie po prostu przyjśc powiedzieć : "Ok.Chcę znów spróbować" a ja po tym całym cierpieniu,oczernianiu,nieprzespanych nocach powiem "Dobrze"..nie ma tak...
  21. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Niezapominajka oczywiście zrobisz jak uważasz ale moje zdanie jest takie.On Cię skrzywdził,zostawił a odgrzewane to są dobre pierogi a nie związki jak to mówi moja babcia.Ja bym poczekała z decyzją.powiedziała masz kilka miesięcy aby mnie przekonać o Twojej zmianie.jeśli zaliczysz test i się postarasz-będziemy razem jeśli nie "baj,baj na zawsze".
  22. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    http://igus18k.wrzuta.pl/audio/5WMCjmz8oYE/dj_decibel_peter_-_zegnam_cie
  23. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Hmm może nie chce wyjśc na kompletnego dupka.jednak moim zdaniem niezalezy mu na Tobie.jakby chciał-zadzwoniłby,napisał smsa,poprosił o spotkanie.A tak trzyma Cię jakby przy sobie na wypadek jakby mu czasem nie wyszło z tamtą.A może liczy na łatwe pocałunki i sex?Według mnie odpuśc sobie i nie odzywaj się pierwsza.Wiem,że to boli i jest przykre..ale nie warto on będzie Ci się smiał w twarz a Ty będziesz mieć złudną nadzieję,że może coś z tego będzie..ale to tylko moje zdanie.
  24. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    pan C.napisał mi dzis smsa jak tam zdrówko i jak się czuję? Kompletnie byłam zaskoczona jak zobaczyłam od kogo ten sms,telefon prawie parzył mnie w dłoni...Długo zwlekałam odpisać czy nie jednak odpisałam krótkie:"Hi.Ok" Tylko tyle ale jednak napisałam.Nie wiem teraz czy dobrze zrobiłam na poprzednie 2 smsy sprzed kilku dni bowiem nie odpisałam a teraz znów zmiękłam..wiem,że nie powinnam mieć z nim żadnego kontaktu a dziś pomyślałam kurczę,że odpiszę aby nie stracić całkiem kontaktu ech... http://www.youtube.com/watch?v=_3TbgYm2kTU&feature=related
  25. waniliowa mandarynka

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Aga dziękuję :)
×