zxcvb

Witam! Do Kubaska :-) Zacznij od zobaczenia osiągnieć innych: http://forum.montignac.com.pl/viewtopic.php?t=1385 Fajne, prawda? ;-) Tu są ogólne zasady diety Montignaca w skrócie: http://f.kuchnia.o2.pl/temat.php?id_p=113603 Przykladowy jadłospis: http://forum.montignac.com.pl/viewtopic.php?t=645 Przepisy zgodne z MM: http://forum.montignac.com.pl/viewforum.php?f=30&sid=d3ea9c54934f452dfe51a03c5d5a712e Ogólnie poczytaj całe Forum Diety Zuzla, tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania. Ja sama na początku bywalam tam po kilka godzin dziennie na ile oczywiście czas pozwolił, a i teraz często zaglądam szukając inspiracji kulinarnych :-) Pozdrawiam

Witam po dłuuuuugiej nieobecności :-) Zaczynałam razem z Wami kiedys tam w kwietniu. Miałam nawet małe sukcesy. Niestety po pewnych osobistych wydarzeniach szybko odzyskalam, to co straciłam... Ba... jeszcze zyskalam :-( Finał był taki, że w połowie czerwca ważyłam 98,8 kg (171 wzrostu). Katastrofa totalna. Od połowy czerwca rozpoczęłam dietę Montignaca - czyli \"odchudzanie przez jedzenie\" a nie, jak w innych dietach - \"odchudzanie przez głodzenie\". Moja dzisiejsza waga - po 2,5 miesiąca stosowania Montignaca - 85,6 czyli 13 kg mniej! Jestem weteranką diet wszelakich, przerobilam już chyba wszsystko, co możliwe, z Adipeksem i innymi prochami włącznie. Powiem Wam tylko jedno - Montignac ma sens. Ten sposób odżywiania - choć pozornie skomplikowany - w rzeczywistości jest bardzo prosty, nieklopotliwy, pozwala czerpać radość z jedzenia (Tak!!!) i w gruncie rzeczy nie wymaga wyrzeczeń - no, poza kilkoma zasadniczymi produktami (ziemniaki, biala mąka, sacharoza i kilka innych). Oczywiście każdy robi to co lubi. Ja mam zamiar juz pozostać na tej diecie na zawsze, ten sposób żywienia staje się takim \"sposobem na zycie\". No i samopoczucie jest świetne :-) A tak na koniec jeszcze jedno zdanie - na początku, przez pierwszy miesiac dosłownie \"chudłam w oczach\", to było wręcz niewiarygodne, ze \"obżerając sie\" można w 3 tyg. schudnąc 8 kg Potem oczywiście idzie to wolniej, ale te pierwsze efekty zwalają z nóg (w sensie pozytywnym oczywiście). Pozdrawiam Was wszystkie, duchem jestem z Wami, walczę ze swoją wagą nadal (do wymarzonych 70 kg ;-) )

Cześć Dziewczynki! Miło mi niezmiernie powiedzieć Wam - minus cztery :-p Wprawdzie nie do końca ufam mojej wadze (jeszcze tej starej) ale przy czternastu pomiarach pod rząd otrzymałam ten sam wynik Tak więc nanoszę moją poprawkę w tabelce. I walczę dalej. Hmm.. w niedzielę idę na komunię, pewnie będzie ciężko ;-) ale chyba uda mi się wbić w moją Śliczną Czerwoną Sukienkę (dziś mierzyłam i... wchodzę, ale jeszcze ciut do niedzieli by się przydalo...) Tymczasem - milego długoweekendowego leniuchowania :-) nick...................waga...wzrost..lata.......cel......skąd DZIEWCZYNKA XXL...90.....1,70....25......65..... - 2..ok. Krakowa Olutka23...............98 ..... ...... ........65......- 0.. asica_ 35.............. 86.....1,72.....35......65......- 1..Bydgoszcz g. panna młoda....... 98.....1,71.....24......94......- 2..Warszawa megunia................71.....1,70.....21......68......- 17.. Przasnysz zxcvb...................96.....1,71.....35......75......- 4..Śląsk aldonka.................86.....1,62.....26......50......- 0.. dorotka21..............86.....1,67.....22......55......- 0.. ok. Poznania monikam27.............88.....1,68.....27......70 .......- 0..Warszawa fenka....................90.....1,64.....22......60......- 0..Poznań łendi..................77,8...1,70.....25.......60......-2,2(24.04)..Lublin trzynastka.............92,8...1,60....30......69.......- 0..Warszawa bk110..................101.....1,70.....32.......70.....- 1..Skierniewice lilka24..................75.......1.66....24(?)....60......-0..ok.Poznania somegirl25............91,7.....1,68....26.......80......-0..ok.Warszawy

Cześć Dziewczynki:-) Mniej więcej trzymam się, choć dziś uleglam dwóm krówkom asica_35! Tabletki jak na razie zażyłam dwie, więc jak na razie jakiegoś wielkiego wplywu na apetyt, głód czy wagę nie zauważyłam, stwierdzilam za to bardzo sympatyczne dzialanie uboczne - przestala mnie boleć głowa. I tak jakoś widzę świat w jaśniejszych barwach :-) Tak się jakoś dziwnie (czytaj: superowo) bez tego bolu czuję, wprawdzie był spokojnie do zniesienia (nie bralam tabletek przeciwbolowych) ale towarzyszyl mi mniej więcej ciągle, co wlaściwie sobie teraz dopiero uświadomilam, gdy zniknął :-). Tak więc chyba stanę sie fanką tych tabletek :-) , choć muszę w literaturze sprawdzić, po jakim czasie kofeina zażywana regularnie przestaje dzialłać... Zresztą pani w aptece zapytala, czy mam te tabletki na ból glowy :-p O dalszych odczuciach bedę oczywiącie meldować. Ale już teraz dla Ciebie :-) Pozdrówka dla Wszystkich :-)

Cześć Dziewczynki! Nie wiem, czy to możliwe, ale moja waga pokazała dziś 2 kg mniej Wprawdzie mam starą wagę, spręzynową i ona zwykle pokazuje to, co chce, ale bardzo mnie to podnioslo na duchu :-) Ale,żeby mi woda sodowa do głowy nie uderzyła, zakupiłam dzś na Allegro wagę cyfrowa, taka z pomiarem tluszczu i wody. I tu juz nie będzie dowolnej interpretacji :-) tylko naga prawda :-) Milego popoludnia

i jeszcze jedno. Od jutra zaczynam tabletki wg. recepty asica_35 (dziś odebralam z apteki) i mam nadzieję, ze zmniejszy mi się cheć do jedzonka pa :-)

Cześć Dziewczynki! Doszłam do wniosku, ze trzeba się odchudzać z glową, czyli powolutku, \"bez nerw\" :-p Dziś jestem najedzona na maxa :-) Rano - 2 jaja na twardo plus cieniutka kromka grahama (bez masla:-) ) obiad - duszone warzywa (mrożonka) plus filet z kurczaka gotowany kolacja - micha warzyw (pekińska, papryka, ogorek) z sosem koperkowym Knora i dwa plasterki wędliny. W międzyczasie - trochę owocow i jeden herbatnik. Moje wnioski: 1. Sosy do salatek knora są rewelacyjne, powodują, ze salatka smakuje jak coś lepszego niż salatka :-) - dotychczas unikalam wszystkich tego typu gotowcow, ale wlaśnie się przekonalam :-) 2. jeden herbatnik dziennie to zawsze mniej niż tabliczka czekolady i jeszcze jakiś batonik :-) - więc robię sobie takie ustępstwo, bo jak znam siebie - calkiem bez slodyczy wytrzymuje dokladnie 2 tygodnie (potwierdzone empirycznie) a potem popadam w obsesję i zjadam wszystko slodkie co się nawinie (nawet pudełko ptasiego mleczka :-( ). Za to jedzenie tego herbatnika celebruję jak nie wiem co :-) No coż... Udowodniono, że jeśli masz ochotę na coś slodkiego - natychmiast zjedz kostkę czekolady. Jeśli tego nie zrobisz - za kilka godzin zjesz calą czekoladę na raz . Potwierdzam :-( Może moj jadłospis nie pasuje do typowego pojęcia odchudzania, ale rożni się od tego, co jadam zwykle, glownie ilością i jakościa też ;-) I jestem z siebie dumna. Zwlaszcza z tego 1 herbatnika zamiast kupki czekoladek Trzymajcie się cieplutko.

Cześć Dziewczynki! Widzę, ze topik nam się rozrasta, aż miło popatrzeć :-) Nie byłam tu dotychczas zbyt aktywna, ale pozwólcie, ze i swoje trzy grosze dodam :-) i coś o sobie też opowiem. Jestem weteranką diet i środkow wspomagających wszelkiej maści, z adipexem wlącznie. Efekty były rożne, raz lepsze, raz gorsze. Zawsze byłam XL-ką ale jakoś mi to nie przeszkadzalo. tyle, że z biegiem lat (mam35) z XL-ki stałam się XXXL-ką :-( Wprawdzie nie należę do osób, które wyglądają na tę ilość kg (oceniana jestem na 80 góra 85 kg :-p ) jestem dość wysoka (171) ale mam raczej męska budowę ciała ( brak talii :-( , stosunkowo wąskie biodra, no i brzuch niestety...), choć za to zgrabne nogi :-p no i biust 90E :-) W sumie moze nie jest tak najgorzej, tyle, że w rozmiar 46 nie zawsze się już mieszczę, a kupowanie w Bon Prix to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej :-( W sumie tylko raz udało mi się sporo schudnąć (doszłam do 75 kg). kilka lat temu, chodzilam wtedy w mini spódniczkach i obcisłych bluzeczkach. Kilka nawet sobie zostawilam \"na pamiątkę\" albo raczej z nadzieją, że jeszcze kiedyś w nie wejdę :-p Wtedy to były trzy miesiące na 1000 kcal, plus dowolna ilość jabłek na dobę. Jadłam te jabłka kilogramami :-) Ale to był jedyny tak wielki sukces, zwykle ubywało mnie tak do 10 kg (do 85 kg) a potem odzyskiwalam wszystko. Teraz znów postanowilam wziąć sie za siebie. Przyznam, że motywacją było pojawienie się tego topiku. Bo uświadomiłam sibie, ze nie jestem sama. DZIĘKUJE WAM DZIEWCZYNKI, ŻE TU JESTEŚCIE Pozdróweczka :-) P.S Jestem ze Śląska.

jeszcze ja :-) zxcvb - 96 :-( - 171 - 35 - 75 - jeszcze nic :-(

Do asica_35 Dzieki wielkie, dotarł do mnie skład. Przyznam, ze wczoraj wieczorem przedyskutowalam go ze znajomym farmakologiem i mam błogosławieństwo :-) W poniedziałek idę do mojego lekarza rodzinnego po recepę i zaczynam odchudzanko na maxa. Jeśli mogłabyś przesłać dietę, z którą lek stosowałaś. Ja stosuję po prostu niełączenie skladników no i jednocześnie NŻT, myślę więc, ze efekty będą :-) :-) :-) Zamelduję sie po pierwszych sukcesach. :-) Bo topik musi przetrwać :-) Na razie dziękuję raz jeszcze. Buźka ;-) ;-) ;-)

Do asica_35 Chcę schudnąć... dużo. 171/92 - koszmar... Dietę stosuję ciągle na przemian z... niestosowaniem... Ciągle sukcesy i porażki... Od dziś znow zaczęłam . Stan zdrowia - ogólnie dobry. Zresztą i tak musi mi wypisać receptę lekarz, mój lekarz osobisty, więc to i tak on zdecyduje, czy mogę lek stosować. Gdybyś była tak uprzejma - będę baaaardzo wdzięczna. :-)

Do asica_35 Proszę o skład tych polecanych przez Ciebie tabletek, ja wlaśnie od kilku dni dojrzewam do rozpoczęcia walki, mam już plan - wpierw oczyszczenie organizmu (tydzień) potem 1000-1200 kcal. Od poniedzialku silownia. Ale przydałby się jakiś wspomagacz :-) Rozumiem, że nie chcesz pisać skladu na forum, więc proszę na maila :-)