do Peo48: Przeszłam wiele leków, nic nie pomogło. Teraz postawiłam na psychoterapię i to jest TO! To nie jest siedzenie w kółku i głupoty. Trafiłam na na prawdę dpbrą Panią Psycholog, doszłam do tego od czego to się zaczęło. To tez jest nieważne, abym to tutaj opisywała. Ważne, aby dojśc do tego indywidualnie.
I uwaga, tearz najlepsze:) Mam zadania domowe. Ostatnie moje zadanie domowe: rozmawiaj ze swoim duszeniem :D:D:D
Czuję się jak z Tworek, ale kurczę, to jest genialne.
Dlatego pytam, czy Wy macie podobnie - stosujecie psychoterapię? I jak to u Was wygląda?
Zycze udanego weekendu, zajrzę w pon.